, str 8 i 9 - prośba o dobre myśli/fluidy/kciuki Opcje

[Litka]

Cleo trzymam mocno kciuki, żeby sie udało, co ma się udac. Sprawa z Marzeniem przybiera takie obroty, że coś mi się wydaje, iż będzie Wasze

[Agatkie]

teraz pustka, choc cena nizsza.

A może właśnie dlatego? Nie wiem jakie są ceny w Warszawie i jak plasuje się wśród tych cen Wasza. WIesz jak potencjalnie kupcy mogą myśleć: coś podejrzanie tanio, pewno coś nie tak skoro tak tanio, może to jakiś przekręt, że tak tanio, pewno nie warto nawet oglądać, bo za te pieniądze to nic ciekawego nie będzie - wiesz piszę to wszystko nei znając ani mieszkania ani Waszej ceny, więc mi się przypadkiem nie obraź .
Spróbuj zmienić cenę na wyższą z informacją o możliwości negocjacji. Jak się nie uda to wrócisz do niższej a jakby się za wyższą sprzedało to chyba być nie płakała, prawda?

[Cleo]

Agatkie-moze masz rację! nasze meiszkanie krązy w necie juz z tak roznymi cenaim, że sama się pogubilam;)

SLUCHAJCIE! jakas pani chce zobaczyc w poniedzialek wieczorem!!! namawiam ja na dzien w weekend, bo jak ajsno, to ogrodek mozna podziwiac i w ogole lepiej sie to wszystko prezentuje. Trzymajcie kciuki dalej!

[malinowa_i_Malin...]

Cleo, najlepiej byłoby, gdybyś znalazłą agencję, która weźmie Twoją ofertę na wyłączność, tylko wczesniej musiałabyś wypowiedzieć wszystkie dotychczasowe umowy. W umowie na wyłączność masz określony czas, agencja musi podać w jaki sposób będzie reklamować Twoje mieszkanie, ceny wtedy nie bierze się z sufitu. Generalnie będziesz bezpieczniejsza. A i tak wszystkie pozostałe agencje będą wiedziały o Twojej ofercie, bo mają zintegrowany system.
(Mnie się udało sprzedać za dobrą cenę - umowa ostateczna powinna być w ciągu 2 tygodni - moje mieszkanie. Duże, bo 110m. Od momentu wystawienia minęło 3 miesiące. A wydawało mi się, że rok będę się z tym wozić.)

[kalarepa78]

Cleo, jak poszło z tą panią?

[Cleo]

Malinowa - nie wiem, jak maialbym to teraz wycofac, to jest wszędzie!

Kalarepa- pani nie odezwala sie przez weekend ani wczoraj ....
za to do meża zadzwonila pani do Marzenia - powtórzyła, że wszystko idzie dobrze i za niecałe 2 mies. sprawa w sądzie zakonczona, toteż pyta, czy mamy kuca na nasze, co z kredytem itd.

[kalarepa78]

Cleo, skoro ze sprzedaża "nie idzie", to może zacznij działać od drugej strony - przejdź się do banku i dowiedz jak sprawa kredytu.

[Ammm]

Cleo, też trzymam &&&

[Cleo]

Tamta pani sie nie odezwala, nie obejrzala mieszkania naszegow koncu. Mam jakis jeden mejl w skrzynce, ciagle nie odpowiedzialam, dobra-zrobię to zaraz. Ogolnie- cisza, pewnoie powinnam miec po remoncie i dalej za tę cenę.
Na razie to ogolnie mam dosc- nie moge nic zalatwiac, bo siedze kolejny tydzien zamknieta- chore chore chore dzieci albo ja i tak w kolko. Zawalilam pewnie tez sprawe papierow do szkol Michasi i w ogole, a moj mąż wlasnie wpadl w faze 'haruję i nic z tego nie mam''. No. a ja bez pracy ciagle.
to pa,
jak macie sile trzymac kciuki za mnie, to czasem potrzymajcie, bo ja juz przestaje wierzyc:(

[Cleo]

Macio, dzieki, nie wiem co nie tak z moim CV- sprawdzilam, ze przez pare miesiecy wyslalam naprawde wiele zapytan i to bardzo konkretnie pod ich oczekiwania i moje umiejetnosci... wysle ci mejla.
dzis dzwonili z jakiejs nowej agencji i pytali o lokal, ale od teg to daleka jeszcze droga do kupca.
A moze
moze
to byl zly pomysl- moze LOS chce mnie odciagnac od tego Marzenia, bo to moze nie TO?... ze moez nei dam sobie rady z remontem itp. eh

[Cleo]

O matko. Adasia-mam nadzieję, ze zaczęłas tegoroczną 'dobrą falę' (chyba, ze uznac działkę Macio za początek:) )----> prosze cichutko o kciuki!
Pani, ktora chce kupic nasze mieszkanie- znalazla kupca na swoje i jutro ma podpisac z nim umowe. Ten czlowiek musi dostac kredyt, ale twierdzi, ze dostanie. w Moim interesie jest, by bank min. 2 mies. rozwazal jego wniosek, bo my dopiero o nasz kredyt mozemy za 3 tyg. wystapic oficjalnie. Nieoficjalnie wiem, ze go dostaniemy, ale wiecie jak to jest...

Pani jak juz oficjalnie sprzeda mieszkanie nowemu wlascicielowi, chce u nas od razu remontowac, wiec gdzeis musimy sie wyniesc.

Pani, od ktorej MY chcemy kupic mieszkanie dalej chce nam sprzedac, ale musze musze jeszcez jakas znizke od niej wyblagac, bo nie wyrobimy sie z remontem.... Spotkanie w tej sprawie- po naszym powrocie z wakacji.

Pani z agencji od 'naszego' mieszkania powiedziala, ze staną na glowie i znajda nam ten kredyt, jesli bedziemy miec kupca na obecne mieszkanie.
Wlascicielka 'naszego' mieszkania powiedziala, ze moze nam nawet odstapic juz wnetrze-do remontu itd., w czasie naszego oczekiwania na kredyt, jesli wplacimy jej zaliczkę.

Uff
gubie się w tym, jak połączyc te wszystkie sznurki, pani chetna na nasze tez zagubiona.
Ale przeciez-jakos to ludzie robią???

[iwo1]

Cleo może lepiej podpiszcie umowę tak aby w waszym obecnym mieszkaniu móc zostać na czas remontu nowego,kurz pył, bałagan i wszystkie rzeczy +dzieci w tym to chyba niedobry pomysł....
Iwo

[Cleo]

No wlasnie to jest ten logistyczny zgryz, Iwo - bo osoba, ktora ma byc w naszym tez chce robic remont i pan, ktory od niej kupuje tez chce- wszyscy 3(4) musimy gdzies sie podziac w tym samym niemal czasie!

[Agnieszka AZJ]

No wlasnie to jest ten logistyczny zgryz, Iwo - bo osoba, ktora ma byc w naszym tez chce robic remont i pan, ktory od niej kupuje tez chce- wszyscy 3(4) musimy gdzies sie podziac w tym samym niemal czasie!

Moze wynajmijcie wspólne mieszkanie ?

Cleo,
nieodmiennie trzymam kciuki za powodzenie &&&

[amurawska]

Heej

Macie kuchnię otwartą na salon?
Przedstawcie mi, proszę, wasze spostrzeżenia

Warto/niewarto?