CYTAT(Madziaa @ Mon, 30 Jan 2012 - 21:07)
Dziewczyny wiecie co...nie mogę sę zdecydowac na ten krok, jak widzę jak mała kocha te smoki- naprawde mnie to rozczula i nie wim czy w ogole bede w stanie jej go odebrac....to nienormalne????
jak Wam zazdroszcze takiej twardej postawy...boje sie ze gdy to zrobie z tym smokiem, to bedzie rozpacz- juz teraz jak go zgubi to placze w nieboglosy naprawde brak mi totalnie odwagi, ale bardzo chcialabym jej go zabrac, bo mała strasznie sie budzi w nocy a ja mam juz naprawde dosc....no nic zbieram sie n ten dzien....
Madziaa najważniejsza jest konsekwencja. U mnie odcięcie końcówki smoka było najlepszym rozwiązaniem. U dwójki dzieci tak zrobiłam i obyło się bez wrzasków. Był chwilowy smutek ale to wszystko. Dla mnie najlepszy sposób.
Ania miała 1,8 miesięcy Adaś 1,5 roku.
Ten post edytował biedronka83 sob, 11 lut 2012 - 22:09