Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
20 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 następna ostatnia   

Coś na ząb dla ucznia

, ...czyli co pakujecie dzieciom rano
> , ...czyli co pakujecie dzieciom rano
agabr
śro, 01 wrz 2010 - 22:41
CYTAT(zilka @ Wed, 01 Sep 2010 - 22:41) *
Ale Ty kochana nie pisz co w ogóle to taka mądra to ja też jestem 06.gif Pisz co dałaś konkretnego dnia.

A swoją drogą przypomniałaś mi, żeby kupić dla Flo orzechy brazylijskie, ja ich nie znoszę a ona kocha...

Ale, ze jak codziennie Ci opowiadac co dostal? To my juz nie mamy o czy gadac?Jutro dostanie oliwki w ciescie serowym ale taki wyskok jednorazowo wprowadzam .a i banany dostanie moze nawet dwa icon_smile.gif.b
agabr


Grupa: Moderatorzy
Postów: 11,480
Dołączył: śro, 02 kwi 03 - 10:03
Skąd: z żoliborza
Nr użytkownika: 280

GG:


post śro, 01 wrz 2010 - 22:41
Post #21

CYTAT(zilka @ Wed, 01 Sep 2010 - 22:41) *
Ale Ty kochana nie pisz co w ogóle to taka mądra to ja też jestem 06.gif Pisz co dałaś konkretnego dnia.

A swoją drogą przypomniałaś mi, żeby kupić dla Flo orzechy brazylijskie, ja ich nie znoszę a ona kocha...

Ale, ze jak codziennie Ci opowiadac co dostal? To my juz nie mamy o czy gadac?Jutro dostanie oliwki w ciescie serowym ale taki wyskok jednorazowo wprowadzam .a i banany dostanie moze nawet dwa icon_smile.gif.b

--------------------
Mama Andrzeja 2002 i Zośki 2009

"Panuje na ogół opinia, że geniusze są niesympatyczni, lecz jeśli o mnie
chodzi, to jakoś nigdy tego nie zauważyłem."
Tatuś Muminka
fafura
śro, 01 wrz 2010 - 22:42
CYTAT(A_KA @ Wed, 01 Sep 2010 - 22:22) *
Unas kanapki przechodzą tylko z rzodkiewką, szczypiorkiem, białkiem jajka a twardo. A i to na zmianę - sezonowo bym powiedziała tzn. raz to, raz tamto, a raz siamto. W zależności od chęci dziecia. Żadna tam wędlina nie przejdzie. Ogórek też nie - bo rozmięknie, a rozmięknięty jest już nie jadalny.
Konsultuję te kanapki z Fafurem, bo wiem, że w przeciwnym wypadku zostaną nietknięte.
Konsultacja zresztą też nie daje gwarancji, że zostaną zjedzone icon_wink.gif

edit: (cytat z A_KA - wersja z moją- pogrubionym drukiem pisaną- sytuacją icon_smile.gif )

zgoda.gif
A_KA jak dobrze, że są na tym świecie matki, które rozumieją taki stan rzeczy (no ok- niekoniecznie rozumieją, ale mają na co dzień u siebie 29.gif )

Fafur dostaje świeżą bułkę z masłem (chrupiącą- wg życzenia), albo rogalik drożdżowy z czekoladą, czasem pączka. Żadko zdarza się, aby zjadł całość śniadania. Owoce jada w szkole tylko raz w tygodniu 21.gif Gdy dostaje świeże od babci (moja mama pracuje w tej samej szkole, do której chodzi F. więc ten 1 raz w tygodniu babcia daje mu obrane jabłko- tylko takie zje (w domu obrać nie mogę, bo sczernieje i "jest niedobre", podobnie banan). Do picia najczęściej sok jabłko-mięta lub woda. Tak było przynajmniej w roku minionym, gdy F. w szkole przebywał od 8 do max 12.30.
Po szkole dostawał szedł do dziadków na obiad.

Ten post edytował fafura śro, 01 wrz 2010 - 23:36
fafura


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,309
Dołączył: śro, 19 gru 07 - 15:42
Skąd: znad klawiatury
Nr użytkownika: 17,273




post śro, 01 wrz 2010 - 22:42
Post #22

CYTAT(A_KA @ Wed, 01 Sep 2010 - 22:22) *
Unas kanapki przechodzą tylko z rzodkiewką, szczypiorkiem, białkiem jajka a twardo. A i to na zmianę - sezonowo bym powiedziała tzn. raz to, raz tamto, a raz siamto. W zależności od chęci dziecia. Żadna tam wędlina nie przejdzie. Ogórek też nie - bo rozmięknie, a rozmięknięty jest już nie jadalny.
Konsultuję te kanapki z Fafurem, bo wiem, że w przeciwnym wypadku zostaną nietknięte.
Konsultacja zresztą też nie daje gwarancji, że zostaną zjedzone icon_wink.gif

edit: (cytat z A_KA - wersja z moją- pogrubionym drukiem pisaną- sytuacją icon_smile.gif )

zgoda.gif
A_KA jak dobrze, że są na tym świecie matki, które rozumieją taki stan rzeczy (no ok- niekoniecznie rozumieją, ale mają na co dzień u siebie 29.gif )

Fafur dostaje świeżą bułkę z masłem (chrupiącą- wg życzenia), albo rogalik drożdżowy z czekoladą, czasem pączka. Żadko zdarza się, aby zjadł całość śniadania. Owoce jada w szkole tylko raz w tygodniu 21.gif Gdy dostaje świeże od babci (moja mama pracuje w tej samej szkole, do której chodzi F. więc ten 1 raz w tygodniu babcia daje mu obrane jabłko- tylko takie zje (w domu obrać nie mogę, bo sczernieje i "jest niedobre", podobnie banan). Do picia najczęściej sok jabłko-mięta lub woda. Tak było przynajmniej w roku minionym, gdy F. w szkole przebywał od 8 do max 12.30.
Po szkole dostawał szedł do dziadków na obiad.

--------------------

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"To, że w głowie kłębi mi się milion myśli, to jeszcze nie powód, żeby je wypowiadać." (K.N.)
agabr
śro, 01 wrz 2010 - 22:50
Fafura ale sorry banana sobie facet sam nie obierze?b
agabr


Grupa: Moderatorzy
Postów: 11,480
Dołączył: śro, 02 kwi 03 - 10:03
Skąd: z żoliborza
Nr użytkownika: 280

GG:


post śro, 01 wrz 2010 - 22:50
Post #23

Fafura ale sorry banana sobie facet sam nie obierze?b

--------------------
Mama Andrzeja 2002 i Zośki 2009

"Panuje na ogół opinia, że geniusze są niesympatyczni, lecz jeśli o mnie
chodzi, to jakoś nigdy tego nie zauważyłem."
Tatuś Muminka
zilka
śro, 01 wrz 2010 - 22:50
CYTAT(agabr @ Wed, 01 Sep 2010 - 23:41) *
Ale, ze jak codziennie Ci opowiadac co dostal? To my juz nie mamy o czy gadac? Jutro dostanie oliwki w ciescie serowym ale taki wyskok jednorazowo wprowadzam. a i banany dostanie moze nawet dwa icon_smile.gif.b


Tak, codziennie! To nie będzie konwersacja, to będą monologi 06.gif

Ja w rewanżu icon_wink.gif powiem, że jutro Flo taka sama sałatka ale z ogórkiem a zamiast marchewki będzie kalarepa 06.gif

A jeszcze do całości - Flo nigdy nie dostaje nic słodkiego, wyjątkiem są środy gdzie tradycją jest kanapka z masłem orzechowym i posypką czekoladową.

edit: literówka

Ten post edytował zilka śro, 01 wrz 2010 - 22:51
zilka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,549
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 10:20
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 160




post śro, 01 wrz 2010 - 22:50
Post #24

CYTAT(agabr @ Wed, 01 Sep 2010 - 23:41) *
Ale, ze jak codziennie Ci opowiadac co dostal? To my juz nie mamy o czy gadac? Jutro dostanie oliwki w ciescie serowym ale taki wyskok jednorazowo wprowadzam. a i banany dostanie moze nawet dwa icon_smile.gif.b


Tak, codziennie! To nie będzie konwersacja, to będą monologi 06.gif

Ja w rewanżu icon_wink.gif powiem, że jutro Flo taka sama sałatka ale z ogórkiem a zamiast marchewki będzie kalarepa 06.gif

A jeszcze do całości - Flo nigdy nie dostaje nic słodkiego, wyjątkiem są środy gdzie tradycją jest kanapka z masłem orzechowym i posypką czekoladową.

edit: literówka

--------------------
córki dwie, 2002 i 2007
semi
śro, 01 wrz 2010 - 22:54
wyłącznie kanapki. czasem droźdżówkę z serem. pije li i jedynie wodę mineralną niegazowaną w ilościach potwornych powiedziałabym (dziennie ze 3 litry).

Agabr, wpędzasz mnie w kompleksy.
semi


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 9,114
Dołączył: pon, 28 lut 05 - 22:27
Skąd: zachodniopomorskie
Nr użytkownika: 2,781




post śro, 01 wrz 2010 - 22:54
Post #25

wyłącznie kanapki. czasem droźdżówkę z serem. pije li i jedynie wodę mineralną niegazowaną w ilościach potwornych powiedziałabym (dziennie ze 3 litry).

Agabr, wpędzasz mnie w kompleksy.

--------------------
L. 20.12.2000
A. 19.10.2008

https://www.fotorelacja.com/ Relacja pogodowa z Wybrzeża Rewalskiego

fafura
śro, 01 wrz 2010 - 22:57
Nie no- banana mu nie obieram, ani śliwek, czy innych takich 37.gif
Ale owoców w szkole nie jada. Rzadko. Najczęściej wracają do domu "zmasakrowane".
W ogóle Młody ma tendencję do popołudniowo- wieczornego jedzenia. Od ok. 16 co chwila coś wsuwa. A to jabłko, miseczka orzechów ziemnych, talerzyk malin, kisiel/ budyń/ płatki z mlekiem/ kakao/ tost.
I tak do kolacji ok 19.30-20.
fafura


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,309
Dołączył: śro, 19 gru 07 - 15:42
Skąd: znad klawiatury
Nr użytkownika: 17,273




post śro, 01 wrz 2010 - 22:57
Post #26

Nie no- banana mu nie obieram, ani śliwek, czy innych takich 37.gif
Ale owoców w szkole nie jada. Rzadko. Najczęściej wracają do domu "zmasakrowane".
W ogóle Młody ma tendencję do popołudniowo- wieczornego jedzenia. Od ok. 16 co chwila coś wsuwa. A to jabłko, miseczka orzechów ziemnych, talerzyk malin, kisiel/ budyń/ płatki z mlekiem/ kakao/ tost.
I tak do kolacji ok 19.30-20.


--------------------

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"To, że w głowie kłębi mi się milion myśli, to jeszcze nie powód, żeby je wypowiadać." (K.N.)
Agnieszka AZJ
śro, 01 wrz 2010 - 22:59
CYTAT(zilka @ Wed, 01 Sep 2010 - 23:22) *
Już poprawiłam, zaplątałam się w cytowanie i takie tam.

Co do tej porannej przerwy to można by dyskutować czy nie za długa 29.gif 06.gif ale ogólnie to zdecydowanie jesteś wyrodna 03.gif


Wyrodna to ja jestem całokształtowo - właśnie dobitnie oświadczyłam Julce, że jej nie kupimy PSP. 06.gif

A poranna przerwa zdecydowanie za długa, tylko co ja na to poradzę ? I tak dobrze, ze juz basenu rano nie ma, bo to pływanie na czczo mnie wpędzało w rozmaite glupie myśli.
Agnieszka AZJ


Grupa: Administratorzy
Postów: 12,842
Dołączył: śro, 21 sty 04 - 17:47
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 1,355

GG:


post śro, 01 wrz 2010 - 22:59
Post #27

CYTAT(zilka @ Wed, 01 Sep 2010 - 23:22) *
Już poprawiłam, zaplątałam się w cytowanie i takie tam.

Co do tej porannej przerwy to można by dyskutować czy nie za długa 29.gif 06.gif ale ogólnie to zdecydowanie jesteś wyrodna 03.gif


Wyrodna to ja jestem całokształtowo - właśnie dobitnie oświadczyłam Julce, że jej nie kupimy PSP. 06.gif

A poranna przerwa zdecydowanie za długa, tylko co ja na to poradzę ? I tak dobrze, ze juz basenu rano nie ma, bo to pływanie na czczo mnie wpędzało w rozmaite glupie myśli.

--------------------
Agnieszka, mama Ani (04.1993), Zosi (06.1996) i Julki (01.2000)
MAŁY POKÓJ Z KSIĄŻKAMI czyli o dobrych książkach dla dzieci nie tylko dla dzieci

A ty siej. A nuż coś wyrośnie.
A ty - to, co wyrośnie - zbieraj.
A ty czcij - co żyje radośnie,
A ty szanuj to, co umiera.

I pamiętaj - że dana ci pamięć:
Nie kłam sobie - a nikt ci nie skłamie.

(J. Kaczmarski)
agabr
śro, 01 wrz 2010 - 23:08
CYTAT(Agnieszka AZJ @ Wed, 01 Sep 2010 - 23:59) *
Wyrodna to ja jestem całokształtowo - właśnie dobitnie oświadczyłam Julce, że jej nie kupimy PSP. 06.gif

Ja tez wyrodnie i stanowczo powiedzialam dzis nie w kierunku psp , teraz kombinuje jak powiedziec "nie" psp in spe za wlasna kase,w kazdym razie obiecane ma 19 urodziny :)bo na 18 dostanie telewizor.b
agabr


Grupa: Moderatorzy
Postów: 11,480
Dołączył: śro, 02 kwi 03 - 10:03
Skąd: z żoliborza
Nr użytkownika: 280

GG:


post śro, 01 wrz 2010 - 23:08
Post #28

CYTAT(Agnieszka AZJ @ Wed, 01 Sep 2010 - 23:59) *
Wyrodna to ja jestem całokształtowo - właśnie dobitnie oświadczyłam Julce, że jej nie kupimy PSP. 06.gif

Ja tez wyrodnie i stanowczo powiedzialam dzis nie w kierunku psp , teraz kombinuje jak powiedziec "nie" psp in spe za wlasna kase,w kazdym razie obiecane ma 19 urodziny :)bo na 18 dostanie telewizor.b

--------------------
Mama Andrzeja 2002 i Zośki 2009

"Panuje na ogół opinia, że geniusze są niesympatyczni, lecz jeśli o mnie
chodzi, to jakoś nigdy tego nie zauważyłem."
Tatuś Muminka
zilka
śro, 01 wrz 2010 - 23:11
CYTAT(agabr @ Thu, 02 Sep 2010 - 00:08) *
Ja tez wyrodnie i stanowczo powiedzialam dzis nie w kierunku psp


Ale to dzisiaj jest jakiś dzień proszenia o PSP? Flo o nic nie prosiła... icon_biggrin.gif
zilka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,549
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 10:20
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 160




post śro, 01 wrz 2010 - 23:11
Post #29

CYTAT(agabr @ Thu, 02 Sep 2010 - 00:08) *
Ja tez wyrodnie i stanowczo powiedzialam dzis nie w kierunku psp


Ale to dzisiaj jest jakiś dzień proszenia o PSP? Flo o nic nie prosiła... icon_biggrin.gif

--------------------
córki dwie, 2002 i 2007
McJAGNA
śro, 01 wrz 2010 - 23:15
Zilka Ty sie wogóle nie krępuj z tym zakładaniem wątków nowych - co jeden to lepszy i bardziej pouczajacy.

Nie wniosę na razie dużo do tego wątku ale chciałam powiedzieć, ze próbowałam, w zeszłym roku szkolnym rpóbowałam.

Robiłam im obuko czy jak się te perfekcyjne dania nazywają tych szalonych matek japońskich.
Statki z kotlecika z piersi, maszt ze szczypiorku, łąka z sałaty lodowej.
Ale ja mam takie zrywy - piekę jak szalona codziennie a potem przez dwa tygodnie nie moge na piekarnik patrzeć.

Na obiady szkolne moje dzieci nie chodza bo im nie smakowały zresztą zawsze i tak jadły obiad drugi w domu, a ten szkolny o 11.30 był ni w d.. ni woko.

I teraz potrzebuje prostego systemu - nie chodzi o owoce czy warzywa w małym pudełku bo to jest łatwe zawsze ale czym zastapic te nieśmiertelne kanapki.

AgnieszkaBr moze powiesz jak te oliwki robisz ?

Ale przede wszystkim zdawaj relacje codziennie to fascynujace doprawdy.
McJAGNA


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,411
Dołączył: nie, 28 mar 04 - 18:03
Skąd: x
Nr użytkownika: 1,608




post śro, 01 wrz 2010 - 23:15
Post #30

Zilka Ty sie wogóle nie krępuj z tym zakładaniem wątków nowych - co jeden to lepszy i bardziej pouczajacy.

Nie wniosę na razie dużo do tego wątku ale chciałam powiedzieć, ze próbowałam, w zeszłym roku szkolnym rpóbowałam.

Robiłam im obuko czy jak się te perfekcyjne dania nazywają tych szalonych matek japońskich.
Statki z kotlecika z piersi, maszt ze szczypiorku, łąka z sałaty lodowej.
Ale ja mam takie zrywy - piekę jak szalona codziennie a potem przez dwa tygodnie nie moge na piekarnik patrzeć.

Na obiady szkolne moje dzieci nie chodza bo im nie smakowały zresztą zawsze i tak jadły obiad drugi w domu, a ten szkolny o 11.30 był ni w d.. ni woko.

I teraz potrzebuje prostego systemu - nie chodzi o owoce czy warzywa w małym pudełku bo to jest łatwe zawsze ale czym zastapic te nieśmiertelne kanapki.

AgnieszkaBr moze powiesz jak te oliwki robisz ?

Ale przede wszystkim zdawaj relacje codziennie to fascynujace doprawdy.
marghe.
śro, 01 wrz 2010 - 23:19
jakiś czas temu założyłam podobny wątek
może się komuś przyda

https://www.maluchy.pl/forum/index.php?show...c=60518&hl=
marghe.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 21,243
Dołączył: wto, 18 maj 04 - 15:43
Nr użytkownika: 1,758




post śro, 01 wrz 2010 - 23:19
Post #31

jakiś czas temu założyłam podobny wątek
może się komuś przyda

https://www.maluchy.pl/forum/index.php?show...c=60518&hl=
marghe.
śro, 01 wrz 2010 - 23:21
CYTAT(A_KA @ Wed, 01 Sep 2010 - 22:21) *
Ja sobie mogę pomarzyć tylko o tym, żeby zapisać moje dziecię na obiady. To byłby czyn z góry skazany na porażkę icon_wink.gif. Tak więc obiady tylko w domu.
A ja jeszcze chciałabym tak troszkę obok tematu (ale tylko ciut obok icon_wink.gif ) zapytać - co dajecie zdrowego do picia dzieciom?

Albo jeszcze inaczej - co, jeśli nie samą wodę mineralną niegazowaną...?

Parzę owocowe herbaty. Wybór smaków bardzo duży. Zimą dostaje termos, jak się robi cieplej pije zimną.

marghe.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 21,243
Dołączył: wto, 18 maj 04 - 15:43
Nr użytkownika: 1,758




post śro, 01 wrz 2010 - 23:21
Post #32

CYTAT(A_KA @ Wed, 01 Sep 2010 - 22:21) *
Ja sobie mogę pomarzyć tylko o tym, żeby zapisać moje dziecię na obiady. To byłby czyn z góry skazany na porażkę icon_wink.gif. Tak więc obiady tylko w domu.
A ja jeszcze chciałabym tak troszkę obok tematu (ale tylko ciut obok icon_wink.gif ) zapytać - co dajecie zdrowego do picia dzieciom?

Albo jeszcze inaczej - co, jeśli nie samą wodę mineralną niegazowaną...?

Parzę owocowe herbaty. Wybór smaków bardzo duży. Zimą dostaje termos, jak się robi cieplej pije zimną.

Agnieszka AZJ
śro, 01 wrz 2010 - 23:23
CYTAT(zilka @ Thu, 02 Sep 2010 - 00:11) *
Ale to dzisiaj jest jakiś dzień proszenia o PSP? Flo o nic nie prosiła... icon_biggrin.gif


Julka wczoraj wieczorem wróciła po spedzeniu kolejnego tygodnia z kuzynem, który jest szczęśliwym posiadaczem PSP. Poszła do szkoły i dowiedziała się, że jej najlepsza przyjaciółka też się podczas wakacji o takowe wzbogaciła. A ona ciągle nie ma...



.... i mieć nie będzie...




... chyba, że Dziadków sumienie ruszy, bo Jasiowi to oni kupili, i żeby było po równo kupią też jej nienie.gif

Ten post edytował Agnieszka AZJ śro, 01 wrz 2010 - 23:23
Agnieszka AZJ


Grupa: Administratorzy
Postów: 12,842
Dołączył: śro, 21 sty 04 - 17:47
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 1,355

GG:


post śro, 01 wrz 2010 - 23:23
Post #33

CYTAT(zilka @ Thu, 02 Sep 2010 - 00:11) *
Ale to dzisiaj jest jakiś dzień proszenia o PSP? Flo o nic nie prosiła... icon_biggrin.gif


Julka wczoraj wieczorem wróciła po spedzeniu kolejnego tygodnia z kuzynem, który jest szczęśliwym posiadaczem PSP. Poszła do szkoły i dowiedziała się, że jej najlepsza przyjaciółka też się podczas wakacji o takowe wzbogaciła. A ona ciągle nie ma...



.... i mieć nie będzie...




... chyba, że Dziadków sumienie ruszy, bo Jasiowi to oni kupili, i żeby było po równo kupią też jej nienie.gif

--------------------
Agnieszka, mama Ani (04.1993), Zosi (06.1996) i Julki (01.2000)
MAŁY POKÓJ Z KSIĄŻKAMI czyli o dobrych książkach dla dzieci nie tylko dla dzieci

A ty siej. A nuż coś wyrośnie.
A ty - to, co wyrośnie - zbieraj.
A ty czcij - co żyje radośnie,
A ty szanuj to, co umiera.

I pamiętaj - że dana ci pamięć:
Nie kłam sobie - a nikt ci nie skłamie.

(J. Kaczmarski)
cydorka
śro, 01 wrz 2010 - 23:24
ooo widzisz właśnie miałam Cię podlinkować
cyd
cydorka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,410
Dołączył: czw, 03 kwi 03 - 13:09
Nr użytkownika: 343




post śro, 01 wrz 2010 - 23:24
Post #34

ooo widzisz właśnie miałam Cię podlinkować
cyd
Silije
śro, 01 wrz 2010 - 23:24
A moje dzieci chodzą na obiady i jesteśmy tym wszyscy wybitnie uszczęśliwieni.
One skubią z niechęcią dwa kęsy i w domu i w szkole, a resztę oddają, ale w szkole przynajmniej nie jestem tego świadkiem. Czy nie o to chodzi w żywieniu szkolnym?
O uciszone sumienie? 01.gif
Silije


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 9,056
Dołączył: pią, 23 sty 04 - 17:33
Skąd: Okolica Poznania
Nr użytkownika: 1,362

GG:


post śro, 01 wrz 2010 - 23:24
Post #35

A moje dzieci chodzą na obiady i jesteśmy tym wszyscy wybitnie uszczęśliwieni.
One skubią z niechęcią dwa kęsy i w domu i w szkole, a resztę oddają, ale w szkole przynajmniej nie jestem tego świadkiem. Czy nie o to chodzi w żywieniu szkolnym?
O uciszone sumienie? 01.gif

--------------------
"Wierzę, że na mojej drodze zawsze skręcę we właściwą stronę. Bo wierzę że Bóg wytyczy drogę tam, gdzie jej nie ma". N.V. Peale
A_KA
śro, 01 wrz 2010 - 23:28
Aż musiałam wyguglać co to jest to PSP, bo my nie w temacie jesteśmy tzn. Karola mnie jeszcze nigdy o cuś takiego nie poprosiła icon_wink.gif.


Fafura... zmieniłaś mój cytat i teraz wszyscy będą myśleli, że to moje słowa 08.gif . Sama się nacięłam w pierwszej chwili i poleciałam do swojego postu sprawdzić co ja tam powypisywałam 06.gif

No widzisz... to Twoje dziecię jada tylko białko jajka na twardo. Moja jada jedynie żółtko. Pasowaliby do siebie 06.gif

A_KA


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,985
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 13:16
Nr użytkownika: 166




post śro, 01 wrz 2010 - 23:28
Post #36

Aż musiałam wyguglać co to jest to PSP, bo my nie w temacie jesteśmy tzn. Karola mnie jeszcze nigdy o cuś takiego nie poprosiła icon_wink.gif.


Fafura... zmieniłaś mój cytat i teraz wszyscy będą myśleli, że to moje słowa 08.gif . Sama się nacięłam w pierwszej chwili i poleciałam do swojego postu sprawdzić co ja tam powypisywałam 06.gif

No widzisz... to Twoje dziecię jada tylko białko jajka na twardo. Moja jada jedynie żółtko. Pasowaliby do siebie 06.gif



--------------------
Zwróć swą twarz ku słońcu, a cień zostanie w tyle...
fafura
śro, 01 wrz 2010 - 23:35
CYTAT(A_KA @ Wed, 01 Sep 2010 - 23:28) *
Fafura... zmieniłaś mój cytat i teraz wszyscy będą myśleli, że to moje słowa 08.gif . Sama się nacięłam w pierwszej chwili i poleciałam do swojego postu sprawdzić co ja tam powypisywałam 06.gif

No widzisz... to Twoje dziecię jada tylko białko jajka na twardo. Moja jada jedynie żółtko. Pasowaliby do siebie 06.gif


A to przepraszam - tylko tak idealnie mi się wpasował Twój wpis w moją sytuację, że pozwoliłam sobie na zmiany- ale już zaznaczyłam, że to Twój cytat z moją wersją icon_wink.gif
fafura


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,309
Dołączył: śro, 19 gru 07 - 15:42
Skąd: znad klawiatury
Nr użytkownika: 17,273




post śro, 01 wrz 2010 - 23:35
Post #37

CYTAT(A_KA @ Wed, 01 Sep 2010 - 23:28) *
Fafura... zmieniłaś mój cytat i teraz wszyscy będą myśleli, że to moje słowa 08.gif . Sama się nacięłam w pierwszej chwili i poleciałam do swojego postu sprawdzić co ja tam powypisywałam 06.gif

No widzisz... to Twoje dziecię jada tylko białko jajka na twardo. Moja jada jedynie żółtko. Pasowaliby do siebie 06.gif


A to przepraszam - tylko tak idealnie mi się wpasował Twój wpis w moją sytuację, że pozwoliłam sobie na zmiany- ale już zaznaczyłam, że to Twój cytat z moją wersją icon_wink.gif

--------------------

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"To, że w głowie kłębi mi się milion myśli, to jeszcze nie powód, żeby je wypowiadać." (K.N.)
skanna
śro, 01 wrz 2010 - 23:45
Zilka, Agabr? To ile czasu Wasze dzieci spędzają w szkole?
Bo jak ja sobie przeliczę ilość jedzenia, o którym piszecie, na ilość przerw i czas od śniadania zjedzonego w domu do obiadu (wszystko jedno, w szkole czy w domu) w przypadku moich dziewczyn, to mi wychodzi, że musiałyby jeść chyba na każdej przerwie, co mnie szczerze mówiąc nijak by nie cieszyło.
Ja daję jedną kanapkę, butelkę wody, czasem jakiś batonik musli do tego. Zobaczymy, jak będzie z Majką, ale gabrysine kanapki na ogół i tak wracały do domu w najlepszym razie zjedzone do połowy.
Taka ilość, o jakiej piszecie, kojarzy mi się z ciągłym pogryzaniem, a właśnie nawyk pojadania co chwilę długo sama u siebie zwalczałam i mam nadzieję, że uda mi się uniknąć wyrobienia tego nawyku u dziewczyn.
skanna


Grupa: Zbanowani
Postów: 12,705
Dołączył: wto, 05 sie 03 - 08:50
Skąd: ...
Nr użytkownika: 970




post śro, 01 wrz 2010 - 23:45
Post #38

Zilka, Agabr? To ile czasu Wasze dzieci spędzają w szkole?
Bo jak ja sobie przeliczę ilość jedzenia, o którym piszecie, na ilość przerw i czas od śniadania zjedzonego w domu do obiadu (wszystko jedno, w szkole czy w domu) w przypadku moich dziewczyn, to mi wychodzi, że musiałyby jeść chyba na każdej przerwie, co mnie szczerze mówiąc nijak by nie cieszyło.
Ja daję jedną kanapkę, butelkę wody, czasem jakiś batonik musli do tego. Zobaczymy, jak będzie z Majką, ale gabrysine kanapki na ogół i tak wracały do domu w najlepszym razie zjedzone do połowy.
Taka ilość, o jakiej piszecie, kojarzy mi się z ciągłym pogryzaniem, a właśnie nawyk pojadania co chwilę długo sama u siebie zwalczałam i mam nadzieję, że uda mi się uniknąć wyrobienia tego nawyku u dziewczyn.

--------------------
Czy ten ptak kala gniazdo, co je kala
Czy ten , co mówić o tym nie pozwala?
- C.K.Norwid

Brałam wszystko na poważnie, to, co dzisiaj jest nieważne
- Kora i Maanam
cydorka
czw, 02 wrz 2010 - 00:21
no dokładnie skann, to samo miała napisać
na ile to godzin jest?
Janek łącznie ze świetlicą jest w szkole max no powiedzmy 8 h
rano przed szkołą zjada śniadanie, do szkoły idzie z 2 śniadaniem = najczęściej kanapka plus owoc lub kanapka plus warzywo, do tego picie ( woda), w szkole je obiad, wraca do domu i tu jakaś przekąska/ podwieczorek no i kolacja
daje tu ustawowe 5 posiłków i picie
jak ma w ramach zajęć dodatkowych tzw wysiłek fizyczny typu basen to nosi na basen kanapkę/baton typu muesli/owoc

a dodac muszę, ze kanapka bardzo często wraca nieruszona do domu, obiady zjada całe plus często dokładkę bo sa smaczne

.. czy Wy jesteście pewne, że Wasze dzieci jedzą to wszystko same, a może karmią kolegów?
mój syn mi powiedział "mamo na przerwach się bawi a nie je"
kanapka to jest zjedzona u nas w dni świetlicowe jak jest b długo w szkole
cyd
cydorka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,410
Dołączył: czw, 03 kwi 03 - 13:09
Nr użytkownika: 343




post czw, 02 wrz 2010 - 00:21
Post #39

no dokładnie skann, to samo miała napisać
na ile to godzin jest?
Janek łącznie ze świetlicą jest w szkole max no powiedzmy 8 h
rano przed szkołą zjada śniadanie, do szkoły idzie z 2 śniadaniem = najczęściej kanapka plus owoc lub kanapka plus warzywo, do tego picie ( woda), w szkole je obiad, wraca do domu i tu jakaś przekąska/ podwieczorek no i kolacja
daje tu ustawowe 5 posiłków i picie
jak ma w ramach zajęć dodatkowych tzw wysiłek fizyczny typu basen to nosi na basen kanapkę/baton typu muesli/owoc

a dodac muszę, ze kanapka bardzo często wraca nieruszona do domu, obiady zjada całe plus często dokładkę bo sa smaczne

.. czy Wy jesteście pewne, że Wasze dzieci jedzą to wszystko same, a może karmią kolegów?
mój syn mi powiedział "mamo na przerwach się bawi a nie je"
kanapka to jest zjedzona u nas w dni świetlicowe jak jest b długo w szkole
cyd
ulla
czw, 02 wrz 2010 - 00:43
To ja dopytam, co dzieci jedzą przed wyjściem do szkoły?? Aktualnie się zastanawiam...bo kanapka rano i kanapka do szkoły mi się nie widzi. I rozmyślam nad sposobem - jeszcze mi zupełnie nieznanym - "a może owsianka", ale co zrobić by zjadła.

Kanapki w szkole zje, sałatki nie, ale surową marchewkę lub jabłko jak najbardziej. Picie musi dostać, bo w opcjach jest herbata do drugiego śniadania, ale to za mało płynów jak dla niej. Obiad w szkole będzie pewnie jadła przez trzy dni w tygodniu, ale zapomniałam zapytać o menu, a muszę wiedzieć co dokładnie na ten obiad dają, żeby się nie okazało, że jest bardziej alergiczna niż sobie mniemam.

Bardziej niż to co w szkole, martwi mnie to co przed wyjściem, bo już widzę jak ona je śniadanie o 7 (podobnie jak ja głodna zaczyna być mniej więcej w dwie godziny po obudzeniu). W przedszkolu śniadanie o 8.30 było pierwszym posiłkiem, ale teraz wstać musi o pół godziny wcześniej i musi/powinna coś zjeść...

Reszta mnie nie martwi, bo ona jest zaprogramowana (nie przeze mnie) na jedzenie co 3-4 godziny i choćby się waliło zjeść musi, więc o drugie śniadanie się nie boję, ale jak nie zje rano, to nie dotrwa w dobrej formie do drugiego(pierwszego) śniadania.
ulla


Grupa: Moderatorzy
Postów: 9,336
Dołączył: czw, 09 paź 03 - 20:27
Skąd: z Ziemi
Nr użytkownika: 1,106

GG:


post czw, 02 wrz 2010 - 00:43
Post #40

To ja dopytam, co dzieci jedzą przed wyjściem do szkoły?? Aktualnie się zastanawiam...bo kanapka rano i kanapka do szkoły mi się nie widzi. I rozmyślam nad sposobem - jeszcze mi zupełnie nieznanym - "a może owsianka", ale co zrobić by zjadła.

Kanapki w szkole zje, sałatki nie, ale surową marchewkę lub jabłko jak najbardziej. Picie musi dostać, bo w opcjach jest herbata do drugiego śniadania, ale to za mało płynów jak dla niej. Obiad w szkole będzie pewnie jadła przez trzy dni w tygodniu, ale zapomniałam zapytać o menu, a muszę wiedzieć co dokładnie na ten obiad dają, żeby się nie okazało, że jest bardziej alergiczna niż sobie mniemam.

Bardziej niż to co w szkole, martwi mnie to co przed wyjściem, bo już widzę jak ona je śniadanie o 7 (podobnie jak ja głodna zaczyna być mniej więcej w dwie godziny po obudzeniu). W przedszkolu śniadanie o 8.30 było pierwszym posiłkiem, ale teraz wstać musi o pół godziny wcześniej i musi/powinna coś zjeść...

Reszta mnie nie martwi, bo ona jest zaprogramowana (nie przeze mnie) na jedzenie co 3-4 godziny i choćby się waliło zjeść musi, więc o drugie śniadanie się nie boję, ale jak nie zje rano, to nie dotrwa w dobrej formie do drugiego(pierwszego) śniadania.

--------------------
Ula
mama Weroniki



Powiem to teraz bardzo powoli, bo widzę, że cierpisz na bardzo poważny przypadek półgłupstwa
Pingwiny z Madagaskaru
> Coś na ząb dla ucznia, ...czyli co pakujecie dzieciom rano
Start new topic
Reply to this topic
20 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 następna ostatnia 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: pią, 29 mar 2024 - 10:30
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama