Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

Forum dla rodziców: maluchy.pl « ci±¿a, poród, zdrowie dzieci _ poronienia _ puste jajo pÅ‚odowe

Napisany przez: rozan pon, 06 lut 2006 - 21:05

Mam pytanie
czy któraś z Was orientuje się kiedy można na 100% stwierdzić puste jajo płodowe. Mija 7 tydzien od zapłodnienia. Moja ginekolog w piątek po wykonaniu badania USG stwierdziła, że niestety mam puste jajo płodowe. Kazała jeszcze zrobić badanie Beta HCG, które ponoć potwierdziło diagnoze. Ale czytałałam, że w sumie do 8 tygodnia badanie USG nie jest w 100% wiarygodne. Zgubiłam się w tym wszystkim. Teraz mam czekać, aż organizm sam zacznie wydalać to puste jajo. Jeśli nie 13 lutego mam iśc na zabieg. Boję się tego wszystkiego. Dlaczego ginekolog jest pewna swojej diagnozy mimo że dopiero zaczął sie 7 tydzień? Może są jakieś inne rzeczy, które wskazują, że to jest puste jajo płodowe przed 8 tygodniem? Proszę, pomóżcie mi. Jeśli możecie mi to wytłumaczyć będę bardzo wdzięczna

Napisany przez: anonimowy wto, 07 lut 2006 - 12:45

U mnie w 7 tygodniu tez stwierdzili pusty pecherzyk, jednak dla calkowitej pewnosci kazali czekac jeszcze 2 tygodnie, nic siÄ™ w tym czasie nie zmienilo do tego rozpoczely sie krwawienia i niestety skonczylo sie zabiegiem. Beta hcg faktycznie jesli jest niskie to potwierdza diagnoze.
W 7 tygodniu na usg juz powinno widac zarodek, lekarze czekaja z zabiegiem i ostateczną diagnozą na wypadek gdyby płód byl młodszy ale jesli twoja ginka jest pewna wieku ciazy to faktycznie ma podstawy sadzic, że dzieciaczek sie już nie pokaże. Bardzo mi przykro. Wiem doskonale co czujesz. To bardzo trudne.
Pozdrwiam

Napisany przez: Julka wto, 07 lut 2006 - 13:07

Gościem powyzej bylam ja.
rozan w tych wątkach też była mowa o pustych pecherzykach płodowych:

https://maluchy.pl/forum/viewtopic.php?t=14113

https://maluchy.pl/forum/viewtopic.php?t=6760

Napisany przez: dosia1 śro, 08 lut 2006 - 00:15

u mnie też wykryto puste jajo płodowe w 10tyg.brdzo to przeżyłam szczególnie że mój ginekolog (prywatny) sknocił zabieg i drugi miałam wykonywany w szpitalu.Przez to musiałam czekać az1,5 roku z następną ciążą .Więc jesli bedziesz musiał miec zabieg to idź do szpitala tam jest najbezpoeczniej.Ale głowa do góry bo teraz jestem szczęśliwą mamą rocznego Kacperka

Napisany przez: rozan piÄ…, 10 lut 2006 - 19:42

A czy normalne jest że mam dalej objawy ciążowe?? teraz będzie się kończył 7 tydzień. Pogubiłam się w tym wszystkim. Strasznie sie tego boję. Tak szczerze mówiąc to jeszcze do mnie to nie dotarło. Mimo pewnej diagnozy gdzieś w środku tli sie jeszcze nadzieja, że będzie dobrze.

Napisany przez: katiek piÄ…, 10 lut 2006 - 23:14

Objawy mogą być.
Ja bym się wybrała na usg do innego lekarza nic nie mówiąć o poprzedniej diagnozie-ot po prostu na potwierdzenie ciąży.
Mi jednego dnia lekarz powiedział że jest puste jajo i że zarodek się wchłonął (tydzień wcześniej był), a następnego dnia inny lekarz znalazł 3 mm zarodek, niestety martwy icon_cry.gif
Powtórz sobie też poziom hcg

Napisany przez: agarad sob, 11 lut 2006 - 18:54

rozan ja bym poradziła Ci abyś udała się jeszcze do innego lekarza na USG u mnie w 8 tyg. tez było pusto a teraz z tego pustego jaja mam kochaną córeńkę icon_smile.gif

Napisany przez: Gośka z edziecka sob, 11 lut 2006 - 19:10

https://maluchy.pl/forum/viewtopic.php?t=6713&postdays=0&postorder=asc&start=0

Napisany przez: rozan sob, 11 lut 2006 - 21:04

Sama już niewiem co mam robic. Lekarka kazała mi zrobić początkiem tego tygodnia BetaHCG. Był to początkek 7 tygodnia a wynik wyszedł: 13578,0 mlU/ml. Gdy zadzwoniłam do lekarki i odczytałąm wynik powiedziała, że jest on za duży aby nie było nic widać. Już sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć. W poniedziałek mam sie zjawić na zabiegu w szpitalu. Na drugim USG wielkość mojego pęcherzyka wynosił 18,2mm i był to koniec 6 tygodnia. To jest na prawdę duża czarna (przerażająca) plama. a znalazłam gdzieś opis pustego jaja płodowego ze jest to pęcherzyk o średnicy minimum 16 mm. Wiec może na tej podstawie lekarka jest pewna swojej diagnozy. Kurcze już nic z tego nie wiem.... Do tego od poniedziałku boli mnie brzuch tak jak przed okresem. Nie wiem czy to jest normalne w ciąży czy nie. Nic juz nie wiem. Wszystko w rękach Boga. Jeśłi dzidziuś jest w moim brzuszku to wierzę, że sie pokaże na USG przed zabiegiem. A może źle myślę, moze powinnam zaczekać jeszcze... Juz sama niewiem co mam myśleć. POMOCY...........
Przepraszam że się tak rozpisałam....

Napisany przez: rozan sob, 11 lut 2006 - 21:06

Zapomniałam. Jeśli może mi ktoś wytłumaczyć o co chodzi z tymi badaniami Beta HCG to będę wdzięczna. DZIEKUJE Wam wszystkim za wsparcie i pomoc

Napisany przez: rozan sob, 11 lut 2006 - 21:29

Tzn mniej wiecej wiem co to za badanie ale nie bardzo wiem co oznacza wynik. I dlaczego lekarka nie kazała mi go powtórzyć. Czy będę mieć jeszcze raz robione Beta HCG przed zabiegiem??

Napisany przez: katiek sob, 11 lut 2006 - 21:31

Może być też tak jak przy Kingusi, kiedy to w 7 tyg na usg lekarz powiedział, że nie widzi zarodka, ale dla pewności popatrzy jeszcze raz, powolutku, a jak nie ujrzy to da mi coś na wywołanie miesiączki. Zaczął szukać-ja tętno ze 200- i w pozycji skręconego korkociąga znalazł ją icon_biggrin.gif -okazało się że umiejscowiła się nietypowo i trzeba się było porządnie przyłożyć aby ją znaleźć.
A beta hcg-to po prostu potocznie się o nim mówi hcg.
Poszukaj jakie są normy w poszczególnych tygodniach, ale coś mi się zdaje że poziom masz dość wysoki.

Napisany przez: rozan sob, 11 lut 2006 - 21:36

Lekarka niby szukała dobrze ale nic nie znalazła. A w te normy patrzyłam ale nic z tego niewiem. Jakoś dziwnie sa podane. Nadal zastanawiam się dlaczego lekarka jest praktycznie pewna swojej diagnozy. Czy przez wielkośc pęcherzyka? Już nic z tego nie wiem....

Napisany przez: katiek sob, 11 lut 2006 - 21:37

https://www.allegro.pl/show_item.php?item=84607220
Tu znalazłam orientacyjne normy dla hcg
poszperaj w necie-może gdzieś podają dokładniej

Napisany przez: rozan sob, 11 lut 2006 - 21:46

Nic mi to nadal nie mówi. A w necie już tyle szperałam że mam dość
Weeks Post LMP Concentration mIU/ml
3 - 4 9 - 130
4 -5 75 - 2600
5 - 6 850 - 20,800
6 - 7 4,000 - 100,200
7 - 12
11,500 - 289,000
12 - 16 18,300 - 137,000
16 - 29 1,400 - 53,000
29 - 41 940 - 60,000

Czyli według tego mieszczę się w przedziale 6 - 7 tydzien oraz w przedziale 7 -12
dlatego nic z tego nie rozumiem

Napisany przez: katiek sob, 11 lut 2006 - 22:02

Bo normy są dość szerokie-uwzględniają zapewne także ciąże mnogie. W dodatku każda z nas jest inna. Z wyników hcg wychodzi że poziom jest prawidłowy. Poczekaj jeszcze troszkę-z tego co mi mówiono przed zabiegiem standardem jest powtórzenie usg po 3 dniach i znowu potem po 3 dniach i dopiero wtedy gdy zarodek się nie pojawia mogą zabieg robić - muszą mieć diagnozę plus 2 potwierdzenia.
Trzymam kciuki-idź w poniedziałek na usg, zrób hcg. I bądź dobrej myśli.

Napisany przez: rozan sob, 11 lut 2006 - 22:05

Tylko, że ja juz mam skierowanie na zabieg. Wiem tylko, że będę mieć robione jeszcze raz USG. Zastanawiam się czy będą mi robic jeszcze hcg.

Napisany przez: katiek sob, 11 lut 2006 - 22:58

Wiesz, ja bym poczekała z zabiegiem aż ci zrobią komplet badań. Zawsze masz prawo się na zabieg nie zgodzić póki nie uzyskasz 100% pewności. Jeśli diagnoza o pustym jaju płodowym się potwierdzi w sposób nie budzący wątpliwości, to i tak zabieg będą musieli ci zrobić.
Reasumując-w poniedziałek poszłabym na dobre usg do innego lekarza i na powtórne beta hcg, a nie na zabieg. Ale to moje prywatne zdanie.
Trzymam kciuki

Napisany przez: rozan sob, 11 lut 2006 - 23:04

Na pewno o wszystkosie wypytam lekarzy w szpitalu. Bo z tego co się orientuję to chyba dwóch lekarzy musi potwierdzić puste jejo płodowe. Nie wiem sama...... Po mojej lekarce widzę, że jest pewna swojej diagnozy. Zasnatawiam sie dlaczego, ale to chyba przez wielkośc mojego pęcherzyka. Tak mi się wydaje. Niestety jak się dowiedziałam o tym wszytkim byłam w zbyt wielkim szoku, żeby spytać o cokoliwek. Ale chyba moja lekarka będzie w poniedziałek w szpitalu wiec moze uzyskam odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. Zobaczymy..... jeszcze tylko minie niedziela i wszystko sie wyjaśni. Dzięki za porady i wsparcie.
Pozdrawim cieplutko

.....

Napisany przez: katiek sob, 11 lut 2006 - 23:09

Powiem ci jedno-póki TY nie będziesz pewna na 100% nie decyduj się na nic.
Daj znać w poniedziałek
Pozdrawiam

Napisany przez: anonimowy sob, 11 lut 2006 - 23:55

musze powiedzieć,ze jak czytam to wszystko powyżej to jestem przerażona.Ja gdy dowiedziałam się zę mam puste jajo płodowe byłam w takim szoku, że nie przyszło mi do głowy sprawdzanie diagnozy. Mało tego umówiłam się na zabieg u tego lekarza(prywatmie) choć wszyscy dookoła mówili mi żebym poszła do szpitala. Zabieg miałam wykonywany w pustym gabinecie, ani pielęgniarki ani anastezjologa tylko ja i on.Męża wygonił z gabinetu.Normalnie jak na skrobance.Jak już opadły emocje to dopiero do mnie dotarło że miałm dużo szczęścia, że żyję.Jak omskła by mu się ręka to po mnie. Nie zdążyłby do szpitala mnie przetransportować.W dodatku szarlatan jeden sknocił ten zabieg i musialam przechodzić przez to jeszcze raz w szpitalu. Naszczęście mam zdjęcia usg i moja pani dr powiedziała ze nie ma wątpliwości ze jajo było puste.Choć teraz zaczynam się obawiać ze nie musiało tak byc.Zdjecia zdjęciami, ale chyba nie to samo co usg na żywo.Teraz mam zagadkę, której już nigdy nie rozwiąże.Na całe szczęście na świecie jest już Kacperek.
Ale ponieważ masz wątpliwości to sprawdź tę diagnozę u innego lekarza.Wybierz dobrego z dobrym usg(może to trójwymiarowe dłoby lepszy obraż?).Co do bólu brzucha. To szczerze mówiąc bolał mnie i za pierwszym i za drugim razem.Tylko, ze za pierwszym razem tak od pepka jak ktoś by mnie do środka ciagnął. a w drugiej ciąży bolał mnie tak jak na okres. Dostałm wtedy luteinę na podtrzymanie ciąży i udało się.
Trzymam za ciebie kciuki. przepraszam,że tak się rozpisałam w twoim watku, ale w związku z twoimi wątpliwościami wrócił i moje. Koniecznie daj znac jak sie czegoś dowiesz
pozdrawiam

Napisany przez: dosia1 sob, 11 lut 2006 - 23:59

nie wiem dlaczego oznaczono mnie jako mnie jako gosć. Coś chyba pokręciłam przy logowaniu
pozdrawiam

Napisany przez: mcda nie, 12 lut 2006 - 00:04

rozan, koniecznie powtórz hcg (dla samej siebie chociażby). Chodzi o to, że jeśli jego wartość przyrasta (a na tym etapie powinna znacznie rosnąć), to jest duże prawdopodobieństwo, że wszystko jest dobrze, a jeśli maleje - no to raczej niestety...

I na Twoim miejscu zrobiłabym jeszcze usg u kogoś innego.

Trzymam kciuki!

Napisany przez: Gośka z edziecka nie, 12 lut 2006 - 12:06

Moim zdaniem to jeszcze wszystko może być. Trzeba czekać.
A ilu ja już lekarzy widzaiłam, co pewni byli... to są tylko ludzie i mogą się mylić.

W każdej ciąży bolał mnie brzuch, tak jakbym miała mieć okres. Tylko raz nie i wtedy poroniłam.

Dobrze znaczy też to, że masz objawy ciążowe (mdłości, zmęczenie itp.).

Poza tym jest jeszcze coś takiego jak poronienie samoistne. Jeśli tam nie ma dziecka, to samo zacznie się poronienie.

W drugiej ciąży też na moim USG nic nie było widać, ale lekarze kazali czekać, podawali leki na podtrzymanie, bo plamiłam. Nic nie mówili o pustym jaju, tylko że czasem aparatura nie widzi, bo jest zbyt niedokładna. Czekaliśmy. I w końcu okazało się, że jest. Że jest Gabrysia.

Poza tym, lekarze twierdzą, że to 7 tydzień. A skąd pewność? Przecież jajeczkownie mogłobyć później, nawet jeśli cykle są regularne to jeden na kilka lat może się trafić nieregularny. To może być 5-6 tydzień ciąży, a wtedy nic nie widać na USG.

Pozdrawiam i trzymam kciuki przytul.gif

Napisany przez: rozan nie, 12 lut 2006 - 12:24

Juz sama nie wiem comam myśleć. Wiem jedno zanim nie przedstawią mi jakiś konkretnych wyjaśnień to nie zgodze sie na zabieg. Zastanawia mnie dlaczego moja lekarka jest w 100% pewne swojej diagnozy. Przypuszczam, ze to przez wielkość pęcherzyka. Pod koniec 6 tygodnia miał 18mm, gdzie tydzien wczesniej miał tylko 8mm. To chyba niejest normalny przyrost. Sama juz nie wiem. Boże, juz nie wiem co mam robić. Boję się tego zabiegu...
A Wam wszystkim chce bardzo podziękować za rady i wsparcie. Gdzieś mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Na pewno dam znać jeśli nie w poniedziałek to we wtorek na pewno. Dzięki jeszcze raz. Trzymajcie kciuki!!!

....

Napisany przez: katiek nie, 12 lut 2006 - 20:18

Rozan-mój pęcherzyk w 7 tyg ciąży z Kingą miał 19,2 mm.

Napisany przez: rozan nie, 12 lut 2006 - 22:06

Katiek dzięki Ci ogromniaste. Bardzo podniosłaś mnie na duchu. Jedno wiem na pewno - dopóki nie będę pewna na 100% ze pęcherzyk jest pusty to nie poddam się zabiegowi. Moja kobieca intuicja mówi mi że wszystko będzie dobrze, a jej trzeba słuchać icon_smile.gif
Takbym chciała zobaczyć jutro na USG nasze maleństwo. Boże spraw, żeby tak było...
Katiek jeszcze raz bardzo Ci dziękuję. Wam wszystkim dziękuję, że mi doradzacie i wspieracie i trzymacie kciuki.
Na pewno będzie dobrze, MUSI!!
Jutro się odezwę i mam nadzieję, że będzie to radosna wiadomość...
Trzymajcie kciuki....
Ściskam i jeszcze raz dziękuję

Napisany przez: katiek nie, 12 lut 2006 - 22:42

Kciuki trzymamy, nie ma za co dziękować icon_biggrin.gif .
Czekamy na wieści-oby były jak najlepsze icon_biggrin.gif

Napisany przez: mcda nie, 12 lut 2006 - 23:09

Rozan, też mocno trzymam kciuki! Tym bardziej, że my krajanki - ja z Jasła rodem wink.gif

Napisany przez: katiek wto, 14 lut 2006 - 10:36

Rozan-i co??

Napisany przez: martina śro, 15 lut 2006 - 02:47

czesc
czytam juz chyba 10 raz dzisiaj...moja sytuacja wyglada tak : 11 tydzien..lekkie plamienia, usg i diagnoza - puste jajo plodowe!!
jutro mam miec drugie usg w szpitalu, czekanie mnie dobija, robie sobie nadzieje ze to jednak nie to, ze dziecko tam jest...ale to juz 11 tydzien wiec powinno byc widoczne??!!
boje sie, tym bardziej ze mieszkam w usa...i dosyc nasluchalam sie o tutejszych szpitalach i lekarzach
dziewczyny...co o tym myslicie??
jutro o 17 mam wizyte w szpitalu.. czekam na ...cud???

Napisany przez: rozan piÄ…, 17 lut 2006 - 16:41

Witam!!

Przeparszam, że się nie oddywałam, ale dopiero dzisiaj wyszłam ze szpitala. Wszystko wyglądało inaczej niż myślałam. Przede wszystkim nie chcięli mi od razu robić zabiegu bez 100% pewności, że dzidziuś sie nie rozwinął. W tym szpitalu (a byłam w Nowym Szpitalu w Tarnowie) pracuje moja p. ginekolog. Wogóle pracują am świetni lekarze i specjaliści. Na USG w poniedziałek nie dość, że sie potwierdziło to, że mam puste jajo płodowe, to jeszcze okazało się, że mam dość nietypową budowę macicy. Mam tzw. macice dwurożną. W poniedziałek i środe miałam robione badanie Beta HCG, które równiez potwierdziło diagnozę. W czwartek miałam zabieg, jednak przez ta moją dziwna budowę w środę wieczór podano mi jakis krem na wywołanie poronienia. Miałam ponim bardzo silne i podobne do porodowych bóle. Myślałam, że się skonczę z bólu. Musieli mi podac morfinę chociaż niewiele pomogła. Dostałam jeszcze jakieś leki na uspokojenie i chyba cos jeszcze bo zaczęłam byc jak w pół śnie. Przepraszam jesli kogoś straszę, normalnie nie dają tego kremu jednak przy mojej budowie zabieg byłby bardzo trudny do przeprowadzenia. Musiał się organizm sam troszkę przygotować. Teraz też mnie troszkę bóli brzuch, ale to da się znieść. Mam tylko nadzieję, że moja nietypowa budowa nie wpłynie na przyszłe ciąże. Chociaz moja p. doktor twierdzi że spokojnie od czerwca możemy z mężem starać się o dzidziusia icon_smile.gif Mam tylko nadzieję, że nie będę przechodzić tego jeszcze raz. Chciałąbym, aby żadna z nas nie musiała tego przechodzić...
Troszke się rozpisałam, przepraszam. Chociaz to i tak jest mały procent tego co sie działo. Teraz musi upłynąc trochę czasu...
Chociaz w sercu będzie zawsze ból, nawet jeśli rana się zagoi to pozostanie blizna...
...trudne to wszystko jest...

Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i ściskam i dzięki wielkie za wsparcie. To bardzo dużo mi pomogło...
Mam również niesamowite wsparcie w mężu, a to bardzo dużo...
teraz pozostaje nam cierpliwie czekać do czerwca....
oby ten czas szybko minął i wszystko łądnie się zagoiło...
przez tą budowę macicy troche się martwię, wczoraj na wieczór dostałam gorączki... ale na rannym USG wszystko wyglądało w porządku. Tylko mam chodzić dużo...
Jeszcze raz wielkie dzięki

Pożdrawiam i ściskam mocno
Trzymajcie sie ciepło

Napisany przez: Gośka z edziecka pią, 17 lut 2006 - 18:59

przytul.gif

Napisany przez: Julka piÄ…, 17 lut 2006 - 22:22

rozan przytul.gif Trzymaj siÄ™.

Napisany przez: katiek sob, 18 lut 2006 - 11:01

Rozan-chodzić chodź, ale się nie schylaj, nie podnoś nic z podłogi-jak coś ci leży na drodze-odkopnij w bok. I tak minimum przez tydzień-dwa.
I trzymam kciuki zby w czerwcu się Wam powiodło icon_biggrin.gif
I oczywiście ściskam mocno i przytulam. Jeśli będzie ci źle-pisz icon_exclaim.gif

Napisany przez: martina sob, 18 lut 2006 - 18:53

Witam ! Mam zabieg w poniedzialek ...puste ..icon_sad.gif
Czekam juz od soboty, to ponad tydzien. teraz jest bardzo ciezko, a co bedzie pozniej..jak to wszystko przetrwac???

https://vsdi.net/count

Napisany przez: Julka sob, 18 lut 2006 - 19:34

martina strasznie mi przykro. Dokladnie wiem co czujesz czekajÄ…c na zabieg...
przytul.gif
Chyba nie ma recepty na to jak to wszystko przetrwać. Tylko czas jest tu lekarzem no i nadzieja. Trzymaj się. Bede myslec w poniedziałek.

Napisany przez: martina sob, 18 lut 2006 - 19:53

Julka..dziekuje icon_smile.gif
Dla mnie i meza to straszna tragedia, po 3,5 roku staran ciaza - wtedy kiedy juz przestalismy w to wierzyc. Tylko dlaczego tak krotko moglismy sie cieszyc naszym dzidziusiem???
Postaram sie wytrzymac..musze

https://vsdi.net/count

Napisany przez: rozan nie, 19 lut 2006 - 11:28

witaj Martina

Doskonale Cię rozumiem bo praktycznie parę dni temu przechodziłam to samo. Najgorsze okazało się to czekanie na zabieg i tląca się gdzieś w środku nadzieja, że może sie mylą i wszystko będzie ok... Myślałam, że po zabiegu będzie jeszcze gorzej. Nie jest łątwo to fakt, ale nie ma już tej nadziei, brutalnie wraca się do rzeczywistości.....
Nie jest łatwo to przejść. Ja trafiłam na bardzo dobrych lekarzy i miły personel. To również pomaga.
A teraz trzeba czasu......... dużo czasu. W moim przypadku kiedy wyszła nieprawidłowa budowa macicy pozostaje jeszcze strach czy wogóle będzie mi dane urodzić dzidziusia.... Bardzo się tego boję. Nie wiem czy dobrze się to wszystko goi bo codziennie wieczorem dostaję niewielkiej gorączki. Już w szpitalu jak temperatura mi podskoczyła mojej p. doktor się to nie spodobało... To wszystko jest takie trudne. Mam nadzieję, że nie będę musiała tego przechodzić jeszcze raz. Oby żadna z nas nie musiała.....

Martina jestem z Tobą!!!! Wszystko się ułoży... a za niedługo będziemy pisać na forum o naszych małych Skarbach. Musimy w to wierzyć....
Trzymaj się ciepło i daj znać jak będzie po wszytkim
Jesteśmy z Tobą....

Napisany przez: martina nie, 19 lut 2006 - 17:45

Witaj Rozan !
Dziekuje za slowa pocieszenia. Czytalam od poczatku co u ciebie sie dzialo, nie moglam napisac bo bylam wtedy w totalnym szoku.
Ja jestem z Tarnowa i napewno wolalabym byc teraz w Polsce i porozmawiac z "normalnymi" lekarzami. A tutaj..szkoda slow. Wczoraj zadzwonilam do mojego lekarza i powiedzial mi ze on uwaza ze powinnam przyjsc na zabieg we wtorek, ale jesli chce to moge poczekac jeszcze tydzien i zrobic jeszcze raz usg!!! Bo usg ze szpitala wykazalo ze jest tam cos(powiedzial cos!) malenkiego, prawie niewidoczne ale jest..
No i wg niego to i tak trZeba zrobic zabieg (ja jestem w 12 tygodniu wiec dzidzius powinien byc widoczny a na usg wyszlo ze zarodek ma 2mm jak w 4 tygodniu!! ). No ale jesli chce to moge czekac zebym pozniej nie miala wyrzutow sumiena ze jednak ..
No to ja juz nie wiem, mowi ze nie ma szans..a potem zeby czekac???
I ostrzega ze moge dostac krwotok..to wtedy odrazu mam sie zglosic do szpitala..mozna zwariowac!!!
Ja mam lekkie plamienia..czasem prawie wcale nie mam.
I co teraz?? Ciagle slysze cos innego, tutaj kolezanka ktora tez przez to przechodzila mowi zebym szla jak najszybciej bo cos niedobrego moze sie dziac w srodku i moge miec problem z zajsciem w ciaze!!
Ratunku!!! Co teraz??

Napisany przez: martina nie, 19 lut 2006 - 17:56

Rozan ..mam jedno pytanie..czy twoja ginka to pani doktor S.??

Trzymaj sie cieplo!! A to ze bedziemy mialy jeszcze dzieciaczki - to ja to wiem, inaczej caly ten swiat nie mialby sensu.
Pa przytul.gif

Napisany przez: rozan nie, 19 lut 2006 - 20:33

Tak moja p. doktor to p. S i jestem z niej bardzo zadowolona icon_smile.gif
Ja byłam o tyle w lepszej sytuacji, że zabieg wykonano po zrobieniu USG i przeprowadzeniu badania Beta HCG. Więc miałam 100% pewność, że dzidziusia nie było już wtedy.....
Teraz jest cholernie ciężko. Mam straszne huśtawki nastrojów. Wybucham płaczem, wkurzam się na rodzinę....... Straszne to jest....
Teraz czekam w niepewności czy nie będzie żadnych powikłań i czy przez tą moją dwurożną macicę będzie mi wogóle dane mieć dzieci....
Strasznie siÄ™ tego wszystkiego bojÄ™...
Ale muszę myśleć pozytywnie!!

Pozdrawiam cieplutko i koniecznie napisz co u Ciebie

Napisany przez: katiek nie, 19 lut 2006 - 23:23

MArtina a nie sprawdzali ci poziomu HCG??
Jeśli jest 2 mm zarodek to może być nie puste jajo płodowe a ciąża obumarła i misset abort.
Co do czasu-jeśli zarodek się rozwija będzie to widać po 3 dniach (powiniem być 2 razy większy). Faktycznie nie można zbyt długo czekać bo grozi to zakażeniem, więc może idź na usg po 3 dniach od poprzedniego.
Rozan-daj sobie czas. Masz prawo do łez, do krzyku, do złości i do rozpaczy. Twój organizm przezył burzę, ty przeżyłaś coś, czego nikt nie chciałby przeżyć. Teraz jest bardzo ciężo, ciężko będzie jeszcze długo-nie ma co się oszukiwać. Najtrudniejsze będzie zobaczenie kobiety w ciąży, zobaczenie niemowlaka, wzięcie niemowlaka na ręce, spotkania z ludźmi, którzy wiedzieli o ciąży, ale nie o jej utracie.
Dla mnie najgorsze były pierwsze 2-3 miesiące. Potem powoli ból mijał, ale nadal we mnie tkwił. Koszmarny był dla mnie dzień wyznaczonego terminu porodu-wszystko wróciło jakby to było wczoraj. Teraz trochę się boję pierwszej rocznicy, kiedy się dowiedziałam że maleństwo nie ma szans.
Teraz już mogę o tym mówić i nie płakać, na nowo nauczyłam się śmiać i cieszyć życiem.
Ale w oczach czai się cień....Ale to dobrze

Napisany przez: martina nie, 19 lut 2006 - 23:48

Katiek - nie robili mi badania hcg..ale usg mialam juz 3 razy. W zasadzie co 4 dni. Lekarz powiedzial ze moze zrobic mi usg jeszcze przed zabiegiem. No i sama juz nie wiem, czy czekac jeszcze ten tydzien??
Moja kolezanka zaszla w ciaze w tym samym czasie..u niej widac dzidziusia, slychac serduszko. A u mnie czarna plama.
A tak w ogole to juz teraz nie moge patrzec na kobiety w ciazy nie myslac o tym ze dlaczego to ja?? Poki co jestem jak w jakims transie..nie wyobrazam sobie jak bede sie czula po zabiegu.
Nasz dzidzius mial sie urodzic w 5 rocznice naszego slubu... icon_sad.gif
Trzymajcie sie cieplo! I piszcie ..to bardzo pomaga.

Napisany przez: anonimowy pon, 20 lut 2006 - 08:57

Martina koniecznie musisz zrobic Beta HCG a potem powtórzyć za dwa dni. Jeśli wynik wzrósł dwa razy to znaczyłoby, że zarodek się rozwija. Ja miałam nadzieję do końca, że tak będzie..... Ale przynajmniej jestem pewna, że dzidziusia nie było.....
Katiek dzięki wielkie za wsparcie. Dobrze jest tu z Wami porozmawiac, opisać co się dzieje. Nie chcę już męczyć rodziny. Widzę, że mój mąż bardzo to wszystko przeżywa. Nie mogę mu jeszcze dokładać od siebie bo boję się że może tego nie udźwignąć. Mam w nim wspaniałe wsparcie, ale ja też muszę być wsparciem dla niego.... Tak mi się przynajmniej wydaje.....
Tak chciałabym żeby wszystko było dobrze....
Wiem, że trzeba czasu.....
Martina pisz cały czas bo to na prawdę pomaga.
Czy doktor S. też była Twoją lekarką?

Mam jeszcze jedno pytanie. Jak wklejacie paski?

Pozdrawiam Was i ściskam bardzo mocno.... przytul.gif

Napisany przez: rozan pon, 20 lut 2006 - 09:04

gościem byłam ja
..zapomniałam się zalogować.... icon_redface.gif

jeszcze raz ściskam Was mocno

Napisany przez: martina pon, 20 lut 2006 - 16:05

Rozan! Trzymaj sie ..mysle ze czas i jeszcze raz czas tutaj pomoze. Moj maz tez mnie bardzo wspiera, ale nie pozwala mi plakac i "gdybac"..dlaczego my? co zlego zrobilismy??
My kobiety tak musimy, w koncu to dla nas ogromna strata ..musimy to przezyc, wyplakac i wygadac sie. Jak dobrze ze jest to forum!

Co do badan hcg, to nie wiem ..tutaj wszystko jest bez sensu, moge sie upierac zeby je zrobic ale to potrwa, poza tym moj lekarz w srode wyjezdza ...a co jesli jutro nie pojde do szpitala ..a jesli gdy jego nie bedzie zacznie sie poronienie? Dostane sie w lapy jakiegos przygodnego lekarza..a i tak dobrze bedzie jak jakis sie zgodzi to zrobic. Niestety w usa to wszystko wyglada inaczej..tutaj jednoniowy pobyt w szpitalu to kwota kilku tysiecy $ icon_sad.gif Jesli ma sie dobre ubezpieczenie to wszyscy sa chetni zeby pomoc, jesli nie..to olewaja.

Pani S. nie byla moim lekarzem ale wiem ze jest bardzo dobra. Probowalam sie do niej dodzwonic ale nie udalo sie. Rozmawialam dzisiaj z moim lekarzem z Polski (tez dobry lekarz z nowego szpitala) i potwierdzil diagnoze.

Dzisiaj bede jeszcze rozmawiala z moim lekarzem tutaj i zobaczymy.
Ile taka "agonia" moze jeszcze trwac??? icon_sad.gif

Rozan co do paskow. Kliknij na pasek z postu np. mojego i otworzy ci sie strona. Tam wybierzesz co bedziesz chciala.

trzymajcie sie cieplo przytul.gif !!
https://vsdi.net/count

Napisany przez: martina wto, 21 lut 2006 - 14:51

Rozan, Katiek..dziewczyny!!!!!!!!!!! Teraz mialam byc na zabiegu ..a ja jestem w domu!!!!
To cud, cud cud!!!!!!!!!!!
Pozniej napisze co sie wydarzylo:)

https://vsdi.net/count

Napisany przez: rozan wto, 21 lut 2006 - 15:58

Martina!!!! nawet nie wiesz jak siÄ™ cieszÄ™... icon_smile.gif
Boże, żeby takie cuda zdarzały się częściej icon_smile.gif
Trzymajcie się cieplutko z maluszkiem niech rośnie zdrowo icon_smile.gif i nie straszy więcej mamy icon_smile.gif
ściskam mocno i strasznie się cieszę!!!!

Napisany przez: martina wto, 21 lut 2006 - 18:57

Witam! Rozan - dziekuje icon_smile.gif Ale jeszcze nie wiem co bedzie dalej.
Dzieki Bogu ze tak sie uparlam na to usg!!! Po prostu jak ta kobieta zaczela robic dziwne miny i zawolala druga..to juz wiedzialam..dzidzius tam jest, widzialam jak bije mu serce!!!! One powiedzialy ze to cud - 5 dni temu nie bylo widac nic!!!
Dzisiaj ide do lekarza...tez mi powiedzial wczoraj ze cuda sie zdarzaja..
Zobaczymy co dalej, najwazniejsze ze jest, ze zyje..i ze nie poszlam na zabieg!!!
Sciskam was mocno!! I jestem pelna nadziei ze bedzie dobrze!!!

Napisany przez: mcda wto, 21 lut 2006 - 22:11

Fantastycznie, martina!!! Bardzo sie cieszÄ™! icon_lol.gif

rozan, trzymam kciuki, zeby czas jak najszybciej zaleczył rany przytul.gif Bardzo Ci współczuję.

A w cuda naprawdÄ™ wierzÄ™!

Napisany przez: martina śro, 22 lut 2006 - 21:42

Hej ! To znowu ja. I nadal nic nie wiem, wczoraj lekarz powiedzial zebym nie robila sobie nadziei (okropny!!) ale oczywiscie nie wyjasnil dlaczego..i ani slowa o tym ze chcial mi zrobic zabieg JUZ ..a to ja upieralam sie na dodatkowe badania. Caly czas plamie, ale oczywiscie on nie wie dlaczego!!
Efekt jest taki ze zmieniam lekarza i jutro nastepna wizyta.
Powiem tak - zniose wszystko, moga ze mna robic co chca..zeby tylko maluszek zyl, byl zdrowy... Nic innego sie teraz nie liczy..

Rozan co u ciebie?? Jak nastroj? Mam nadzieje ze dajesz rade przytul.gif

https://vsdi.net/count

Napisany przez: rozan czw, 23 lut 2006 - 12:23

Witajcie

Martina, niby wszystko wraca do "normy", ale tak jakoś dziwnie z tym wszystkim jest... Boję się kontrolnego badanie USG, boję się, że usłysze kolejną złą wiadomość... Wiem, że nie mogę tak myśleć, ale... mysli same przychodzą do głowy.
Praktycznie już nie krwawię, tylko jeszcze boli mnie brzuch. Do tej pory bolał mnie jak przed i w trakcie okresu a teraz odczuwam dziwne tak jakby kłucie w brzuchu. Nie wiem czy to dobrze czy źle. Czy to się dobrze wszystko goi czy nie. Może któraś z Was orientuje się coś na ten temat. Ehhhh.... Chciałabym żeby juz był czerwiec. Moja p. doktor uważa, że od czerwca możemy się starać o dzidziusia. Mam tylko nadzieję, że będziemy z mężem gotowi psychicznie. Chociaż z dnia na dzień jest coraz lepiej, jednak wiem, że będzie to boleć do końca życia. To nic, że nie widzieliśmy naszego dzidziusia, wiem, że ono było a te 6 tygodni to był bardzo szczególny i wyjątkowy czas.... Od samego początku pokochaliśmy bardzo naszego maluszka... Było życie a teraz go nie ma... Strasznie to boli...

Napisany przez: martina pon, 27 lut 2006 - 02:40

teraz juz wiem jak to boli:( psychicznie bardziej niz fizycznie
niestety moj aniolek nie byl z nami dlugo..w piatek na usg okazalo sie ze nie bije mu juz serduszko. Wieczorem zaczelam krwawic i odrazu do szpitala. To co przezylam..nie dam rady tego opisac. Krwotok..wszystko w bolach na sali emergency (jak pogotowie) i "rodzenie" po kawalku...to trwalo kilka godzin, dobrze ze maz byl caly czas ze mna.
Pozniej na zywo bez znieczulenia..ale nie czulam bolu!!!
Po paru godzinach czyszczenie pod narkoza..
Nie wiedzialam ze to wszystko mozna przezyc. Mozna..ale jest tak ciezko.
Psychicznie gorzej niz fizycznie.

Pozdrowienia dla was..Rozan usciski..dziewczyny dziekuje ze razem ze mna cieszylyscie sie z cudu.
Nie zaluje ze chociaz przez kilka dni bylam taka szczesliwa.

Napisany przez: rozan pon, 27 lut 2006 - 09:29

Martina....
Tak mi przykro....
Chcę Ci tylko napisać, że jesteśmy z Tobą....
Gdybyś coś chciała to pisz.....
Wiem jak ważne jest wygadanie się, a bliscy czasem już nie mają sił, bo oni też cierpią....
Jesteśmy tu cały czas....
Trzymajcie siÄ™ cieplutko.....

Åšciskam Was mocno

Napisany przez: ZALAMANA piÄ…, 09 cze 2006 - 20:36

WITAM CIE! JA TWZ DZIS DOWIEDZIALAM SIE ZE MAM PUSTE JAJO PLODOWE POMIMO ZE U MNIE JEST DOPIERO 6 TYDZIEN! POWIEM CI ZE MOJE ZYCIE STRACILO SENS! W PONIEDZIALEK MAM SIE ZGLOSIC DO MOJEJ PANI GINEKOLOG A WE WTOREK MA SKIEROWAC MNIE NA ZABIEK! POWIEC MI CO POWINNAM ZROBIC! Z TYM ZE JA OD DWOCH TYGODNI PLAMIE! PROSZE DAJ ZNAC

Napisany przez: rozan piÄ…, 09 cze 2006 - 23:33

Witaj

Bardzo chciałabym usmierzyc Twoj ból ale tu nie pomoga żadne słowa...

Bałam się tego że lekarka się pomyliła i zabiją mi moje maleństwo
jednak w szpitalu nie wysłano mnie od razu na zabieg tylko zrobiono mi USG a potem zrobiono mi badanie Beta HCG, które powtorzono po dwóch dniach. Wtedy juz było pewne że mam puste jajo płodowe, że naszej dzidzi już nie ma z nami....
Strasznie to boli. W dalszym ciągu część mnie nie może sie pogodzić z tym co się stało...

Åšciskam CiÄ™ mocno....
Trzymaj siÄ™.........

Napisany przez: malenka1000 wto, 16 lut 2010 - 14:55

Witam serdecznie wszystkie dziewczyny. Wczoraj dowiedziałam się o kolejnym (bo już drugim pustym jaju płodowym). Jestem załamana bo nie potrafię zrozumieć jak w 6 tyg dziecko może być a teraz w 10 go po prostu nie ma 32.gif. 3 lata temu przeszłam to samo ale po wypowiedziach agarat stwierdzam ze jednak jest możliwe ze lekarz może się mylić. Ja sobie nie przypominam żebym miała robione badanie hcg owszem robiłam morfologię ale to wszystko. Brałam luteinę i nie było żadnych plamień ani krwawień nie wzięłam tylko jej dzisiaj i wystąpiło lekkie krwawienie. Nie wiem już co mam robić iść na zabieg czy jeszcze potwierdzić tą diagnozę. Strasznie się załamałam nie chce się żyć po prostu. 32.gif

Napisany przez: agawhite piÄ…, 19 lut 2010 - 22:10

Maleńka, potwierdź, jeśli masz możliwość.
U mnie doktor też się mylił przy pierwszej ciąży.
Naprawę warto to sprawdzić.
Brak mi słów pocieszenia dla kobiet, które to spotkało. 32.gif

Napisany przez: malenka1000 nie, 21 lut 2010 - 11:10

Witam. Niestety nie zdążyłam potwierdzić, w nocy poroniłam. Strasznie się czuję. Zastanawiam się czy jeszcze bedzię mi kiedyś dane poczuć ruchy dzidziusia pod sercem. W takich sytuacjach naprawdę traci się nadzieję. Dziękuję że ktoś odpowiedział na mój post. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny będące w takiej sytuacji.

Napisany przez: jagnisia czw, 04 mar 2010 - 16:21

Witam. chcialabym zeby ktos sie wypowiedzial na temat mojego problemu.. poradzil pocieszyl.. cokolwiek...
W polowie grudnia zeszlego roku zrobilam test i zobaczylam te upragnione 2 kreski. 24grudnia jako prezent powiedzialam o tym chlopakowi bylismy bardzo szczesliwi jednak nie dlugo gdyz juz wieczorem zaczelo sie krwawienie nie bardzo obfite, jedynie duze skrzepy krwi.
To byl 6/7 tydz c. krwawienie trwalo 5 dni. 32.gif
nie zglosilam sie do lekarza gdyz nie jestem w polsce i nie mam jeszcze ubezpieczenia a leczenie prywatnie jest drogie.
Chcialam odczekac zanim znowu zaczniemy sie starac przynajmniej 2 cykle jednak nastepnego @ juz nie doczekalam... na poczatku lutego zrobilam test sama nie wiem po co bo bylam przekonana ze spoznia mi sie przez to poronienie jednak znowu zobaczylam 2 wyrazne kreski. Byloam bardzo szczesliwa a zarazem przerazona. Jeszcze tego samego dnia umowilam sie do prywatnego polskiego lekarza wizyte mialam wyznaczona na za dwa dni. ~Pani doktor nie zrobila mi scanu bo sprzet miala za slaby przypisala tylko witaminy i progesteron. po 2 tyg przyszlam na scan i niestety stwierdzila ze moze to byc puste jajo plodowe.. kazala zaczekac 2 tyg i znowu przyjsc.... jutro mija 2 tyg i ide do niej.. Chociaz nie wiem co robic.. moze isc do kogos innego? nie wspomnialam ze p. doktor nie jest poloznikiem, jedynie ginekologiem... bardzo sie boje..
Bede wdzieczna za kazda odp.
Pozdrawiam

Napisany przez: agawhite czw, 04 mar 2010 - 17:18

Myślę, że jutrzejsza wizyta powinna coś wyjaśnić-daj znać co doktor mówił na wizycie.
Z tego co ja wiem, to, że tak się wyrażę - póki dzieciątko jest w środku to kobietą opiekuje się ginekolog właśnie...
Doczekaj do jutra i trzymaj siÄ™.

Napisany przez: monia80 czw, 04 mar 2010 - 18:02

CYTAT(jagnisia @ Thu, 04 Mar 2010 - 16:21) *
Witam. chcialabym zeby ktos sie wypowiedzial na temat mojego problemu.. poradzil pocieszyl.. cokolwiek...
W polowie grudnia zeszlego roku zrobilam test i zobaczylam te upragnione 2 kreski. 24grudnia jako prezent powiedzialam o tym chlopakowi bylismy bardzo szczesliwi jednak nie dlugo gdyz juz wieczorem zaczelo sie krwawienie nie bardzo obfite, jedynie duze skrzepy krwi.
To byl 6/7 tydz c. krwawienie trwalo 5 dni. 32.gif
nie zglosilam sie do lekarza gdyz nie jestem w polsce i nie mam jeszcze ubezpieczenia a leczenie prywatnie jest drogie.
Chcialam odczekac zanim znowu zaczniemy sie starac przynajmniej 2 cykle jednak nastepnego @ juz nie doczekalam... na poczatku lutego zrobilam test sama nie wiem po co bo bylam przekonana ze spoznia mi sie przez to poronienie jednak znowu zobaczylam 2 wyrazne kreski. Byloam bardzo szczesliwa a zarazem przerazona. Jeszcze tego samego dnia umowilam sie do prywatnego polskiego lekarza wizyte mialam wyznaczona na za dwa dni. ~Pani doktor nie zrobila mi scanu bo sprzet miala za slaby przypisala tylko witaminy i progesteron. po 2 tyg przyszlam na scan i niestety stwierdzila ze moze to byc puste jajo plodowe.. kazala zaczekac 2 tyg i znowu przyjsc.... jutro mija 2 tyg i ide do niej.. Chociaz nie wiem co robic.. moze isc do kogos innego? nie wspomnialam ze p. doktor nie jest poloznikiem, jedynie ginekologiem... bardzo sie boje..
Bede wdzieczna za kazda odp.
Pozdrawiam


Jagnisia musisz wierzyć, że bedzie dobrze! Skoro lekarz kazała odczekać dwa tygodnie to dla Twojego maluszka jest szansa. Musisz wierzyć, że jutro zobaczysz małego szkraba i jego serduszko!
Miałam puste jajo płodowe, ale to dopiero lekarz określił w 10 tc, ale wcześniej krwawiłam 3 tygodnie (byłam wtedy pod opieka lekarza) icon_sad.gif
Przy drugiej ciązy na zobaczenie maluszka czekałam do 7tc, bałam sie przeokropnie, ale sie udało icon_smile.gif
Wierzę, że i Tobie się uda i zobaczysz swoje maleństwo jutro. Trzymam kciuki za to !!!

Napisany przez: jagnisia czw, 04 mar 2010 - 18:05

Jestem w UK wiec dla nich ciaza zaczyna sie dopiero od 12 tyg i jest sie pod opieka poloznika... przed 12 tygodniem nie wykonuja zadnych badan bo dla ich to nire jest jeszcze czlowiek... nie wiem kto wymyslil cos tak bezsensownego 21.gif

Napisany przez: agawhite czw, 04 mar 2010 - 23:44

Niestety w Irlandii jest tak samo, z tą tylko różnicą, że generalnie całą ciążę chodzi się do GP (rodzinny/pierwszego kontaktu) i dopiero jak coś poważnego się dzieje to on kieruje na dalszą diagnostykę do szpitala bądź ginekologa. Czasem wysyła na usg do szpitala, chyba, że ma u siebie (tak, ten lekarz robi usg kobiecie w ciąży)
Ja poszłam do polskiej kliniki i jak zaczęło dziać się źle to zadzwoniłam do polskiego gina. Jego słowa były takie, że jemu jako lekarzowi nie jest zręcznie mi przytaknąć, że nawet jeśli pojadę do szpitala to niewiele zrobią...
Rano poszłam jeszcze do GP, powiedział, że stanie się tak jak właśnie się potem stało...
Nie powiem, zrobił mi usg, zalecił odpoczywanie...potraktował ludzko ale faktem jest, że ciąży jako hmmm dziecka do tego 12tyg nie ratują.
Trzymajcie się laseczki a ty jagnisia daj znać. I powiem ci, że moje "puste jajo płodowe" ma obecnie 9lat.

Napisany przez: jagnisia piÄ…, 05 mar 2010 - 14:36

Jestem juz po wizycie.. lekarka powiedziala ze faktycznie cos sie pojawilo ale widzi duzo nieprawidlowosci... i przedewszystkim powiedziala ze wedlug niej serduszko nie bije... 41.gif
mam isc do GP tylko ze nie mam jeszcze NIN bo spotkanie mialam dopiero 1 marca.. nie wiem co teraz robic.. ciagle placze..
chce wrocic do polski.. nie dam sobie tu rady... 32.gif

Napisany przez: agawhite piÄ…, 05 mar 2010 - 15:30

Jagnisiu kochana.
Po pierwsze to ta lekarka nie bardzo mi się widzi. Po drugie ja wiem jacy tu są hmm specjaliści.
Po trzecie, które powinno być po pierwsze: dasz sobie radę! Po czwarte: nie znam twojej sytuacji, jedynie mogę powiedzieć co ja zrobiłabym na twoim miejscu.
A poleciałabym do szybciutko do Polski i tam porobiła badania u konkretnego ginekologa. Jeśli masz taką możliwość - może ją rozważ.
Trzymaj się, bądź dobrej myśli i spróbuj wszystko przemyśleć i działać.
Ja się może nie znam ale gdyby to jajo było puste od dwóch tygodni to poronienie już by nastąpiło.
Mam nadzieję, że wszystko jest dobrze a Ty działaj kobietko.
Powodzonka.

Napisany przez: jagnisia piÄ…, 05 mar 2010 - 20:08

Dziekuje.. o polsce juz myslalam ale to bedzie ostatecznosc. w poniedzialek ide na scan do szpitala bo lekarka powiedziala ze nie ufa swojej aparaturze i te slowa to dla mnie ostatnia deska ratunku...
Jeszcze raz dziekuje za wwsparcie, nie mam z kim tu porozmawiac nawet... zadnych znajomych a to sprawia ze jest jeszcze ciezej bo wszystko sie w sobie dusi..

Napisany przez: justka1977 piÄ…, 26 mar 2010 - 20:39

Dziewczyny, nie wiem co myslec, bylam u lekarza w 6 tyg od ostatniej miesiaczki, potwierdzil ciaze, kazal przyjsc za 2 tyg, 2 tyg pozniej powiedzial ze zarodek za maly i chyba ciaza obumarla, czekac na poronienie, na drugi dzien poszlam do innego, ta mowi, ze slyszy serduszko, ale zarodek za maly i kaze przyjsc za 2 tyg aby to sprawdzic, poszlam do szpitala i mowia mi ze 3m na 7tydz i 3 dzien to za malo i moge poronic albo ze owulacja byla pozniej i za tydzien mam wrocic aly zobaczyc czy urosl, jesli serduszko przestanie bic to dostane tabletki poronne, jestem przerazona.

Napisany przez: MoniZ sob, 27 mar 2010 - 14:45

CYTAT(justka1977 @ Fri, 26 Mar 2010 - 20:39) *
Dziewczyny, nie wiem co myslec, bylam u lekarza w 6 tyg od ostatniej miesiaczki, potwierdzil ciaze, kazal przyjsc za 2 tyg, 2 tyg pozniej powiedzial ze zarodek za maly i chyba ciaza obumarla, czekac na poronienie, na drugi dzien poszlam do innego, ta mowi, ze slyszy serduszko, ale zarodek za maly i kaze przyjsc za 2 tyg aby to sprawdzic, poszlam do szpitala i mowia mi ze 3m na 7tydz i 3 dzien to za malo i moge poronic albo ze owulacja byla pozniej i za tydzien mam wrocic aly zobaczyc czy urosl, jesli serduszko przestanie bic to dostane tabletki poronne, jestem przerazona.



spokojnie zdarza sie czesto tak ze zarodek na poczatku nierowno rosnie i lekarza takie rzeczy mowia 21.gif moja kolezanka lezala ponad tydzien w szpitalu bo wlasnie miala za maly zarodek w porownaniu do tyg. ciazy ale okazalo sie ze wszystko ok i urodzila zdrowiutka corke icon_smile.gif
trzymam mocno kciuki zobaczysz bedzie wszystko w porzadku przytul.gif

Napisany przez: Iwona_C_24 nie, 28 mar 2010 - 09:32

Witam wszystkich. Przeczytałam wszystkie posty i obawiam się,że i moja historia nie skonczy się szczęśliwie 32.gif
Bardzo proszę Was o wydanie swojej opinii.Według moich obliczeń jestem 7 tydzień w ciąży(od zapłodnienia) Ciąża jest potwierdzona przez lekarza.Została mi zapisana luteina dopochwowo profilaktycznie. W ciągu ostatnich dwóch dni dwa razy miałam brunatny śluz,Lecz tylko wieczorem w ciągu dnia śluzu wcale nie było. W jeden wieczór po brunatnym śluzie pojawił sie lekko różowy .Tylko ten jeden raz i to krótko. Teraz ma on kolor beżowy. Byłam u swojej Pani doktor ,która zrobiła mi USG i niby wszystko jest ok tylko. Macica ma kształt spłaszczony GIS 36,8mm-8,4Hbd echa płodu niestety nie uwidoczniono pęcheżyk żółciowy jest (YS)o średnicy 8mm.Wedłóg obliczeń Pani doktor to jest mój 8i tydzień 4dni ciąży( ale mi wychodzi inaczej ostatnią miesiączkę miałam 22 stycznia-wedłóg moich obserwacji cyklu owulacja pojawiła się od 14 -15 dnia cyklu,gdyż w 14 dniu miałam idealny śluz a 15 odczuwałam ból owulacyjny)Więc wedłóg mnie to zaczyna się teraz 7 tc. Pani doktor mnie zaniepokoiła,gdyż sądzi że powinno byc widać już zarodek a go nie ma. Czy naprawde może być coś nie tak? Czy po prostu jest jeszcze za wcześnie aby zarodek było widać na usg?
Dostałam luteine pod język mam brać ją 3 razy po 2 tabl.

Napisany przez: justka1977 pon, 05 kwi 2010 - 20:35

niestety, nie udalo sie, serduszko przestalo bic, w piatek mialam zabieg.

Napisany przez: sylwciaa_n czw, 15 kwi 2010 - 16:13

witam wszystkie panie ktore borykaja sie z tym problemem Po raz pierwszy naleze do jakiegos forum i mam nadzieje ze pisze w dobrym miejscu jesli nie to z gory bardzo przepraszam Kilka tyg temu walczylam z tym samym problemem (czytaj djagnoza puste jajo plodowe) i to wtedy obiecalam sobie ze jesli wszystko skonczy sie dobrze napisze tutaj aby pocieszyc i dac wiare tym wszystkim kobieta ktore teraz przechodza to co ja przechodzilam W skrocie opisze moja sytuacje Staralismy sie z mezem dosc dlugo o ciaze Nie bylo latwe bo ciagle pojawialy sie jakies niespodzianki jedna z nich byla djagnoza Syndrom policystycznych jajnikow I juz wtedy powinnam sie nauczyc ze lekarze sie moga mylic Zaszlam w ciaze miesiac pozniej po takim wyroku (dodam ze jeszcze nie zdarzylam zaczac sie leczyc) okazalo sie ze diagnoza byla bezpodstawna No wiec zaszlam w ciaze zobaczylam dwie kreseczki na wyniku testu ciazowego ogromne szczescie i oczywiscie wizyta u lekarza Uslyszalam puste jajo plodowe prosze przyjsc za 10 dni jesli bedzie puste usowamy Nie mieszkam w Polsce a tu gdzie mieszkam jest tylko jeden ginekolog nie moglam isc nigdzie na konsultacje wtedy wlasnie szukalam pomocy i pocieszenia na takich forach jak te To byl 6 tydz ciazy bez zarodka Zadzwonilam do lekarza w Polsce kazal mi czekac a potem przyleciec do domu i sprawdzic na dobrym sprzecie a przede wszystkim nie poddawac sie Rozne dzieci rozne organizmy i rozne ciaze maja prawo rozwijac sie wlasnym tępem i wiecie co Jestem dzis w 11 tyg ciąży Moje dziecko jest zdrowe zyje i pieknie mu bije serduszko Prosze was wszystkie nie poddawajcie sie nie porownujcie z innymi niemiilymi przypadkami bo to nie pomaga Nie wierzcie we wszystko co wam powie lekarz a przede wszystkim zanim posuniecie sie do dzialan sprobujcie wszelkich mozliwosci aby byc pewnym swoich decyzji Lekarz lekarzowi nie równy sprzet sprzetowi czlowiek czlowiekowi Nie martwcie sie tyle i uwierzcie w swoje dzici bo jak my nie bedziemy w nie wierzyc to kto? zycze sily każdej z was i powodzenia
ps przede wszystkim uwazajcie na to co czytacie bo mozecie tylko sobie zaszkodzic icon_smile.gif
przepraszam ze sie tak rozpisalam ale mam nadzieje ze chociaz jedna z was podnioslam tym na duchu a jak tak to bylo warto icon_smile.gif
trzymam kciuki i powodzenia

Napisany przez: użytkownik usunięty czw, 15 kwi 2010 - 17:24

[post usunięty]

Napisany przez: sylwciaa_n nie, 18 kwi 2010 - 23:53

piszac o pco nie mialam na mysli bezplodnosci a jesli chodzi o blad lekarza chodzilo mi o to ze mialam robione badania na pco i wykazaly ze (na szczescie) nie mam tej choroby A w mojej wypowiedzi chodzilo mi tylko o to zeby kobiety ktore teraz przechodza ciezkie chwile, slysza przykre diagnozy i ukladaja (wbrew sobie) niepotrzene scenariusze tego co bedzie dalej, uwierzyly i walczyly Nie poddawaly sie,nie zalamywaly Swoj przypadek opisalam w bardzo duzym skrocie (bo nie potrzebnie wspminac wszystko co zle szczegolnie teraz) Jestem poprostu szczesciara i wiem ze wiele z was tez nimi jest tylko trzeba w to uwierzyc Powodzenia

Napisany przez: użytkownik usunięty pon, 19 kwi 2010 - 07:37

[post usunięty]

Napisany przez: Kamyk_123 sob, 24 kwi 2010 - 12:04

Witajcie dziewczyny, a mój problem jest taki. Obecnie jestem w 52 dni od ostatniej @. Dnia 49 od @ byłam u ginekologa (czyli wypadałoby 7 tydz. ciąży) , ciąża została potwierdzona, jednak ..niestety niewidoczne zarysy płodu... Potwierdził obecność pęcherzyka ciążowego jest też pęcherzyk żółtkowy 4mm. Zlecił badanie hcg i kontrolę za tydzień. Do tego czasu chyba zwariuję... Beta wyszła mi na poziomie 37 000 - zatem bardzo wysoka. Wprawdzie mieści się w przedziale 7tyg a nawet 8tyg i tak sobie myślę, że pewnie przy takiej wartości beta powinien już być widoczny dzidziuś..(icon_sad.gif).No ale nie pozostaje mi nic tylko czekać na 2 badanie hcg i kontrolne usg... Dodam że pół roku temu - przeszłam już zabieg łyżeczkowania.. Puste jajo płodowe..- usunięte 10 tyg. ciąży. Ja nie wiem jak będę musiała przez to przechodzić jeszcze raz to chyba tego nie zniosę..to jest niesprawiedliwe ile musimy - wycierpieć i znieść.. Współczuję wszystkim dziewczynom, którym to się przytrafiło, i wierzę że jeszcze będziemy szczęśliwymi mamami...
A jak myślicie czy przy tych moich tygodniach (7 tydzień) i tej wartości bety (37 tys.) --- liczyć jeszcze na cud, że zobaczę jeszcze coś na kolejnym badaniu usg??

Napisany przez: sylwia100037 pią, 22 paź 2010 - 15:42

Mnie niestety również ,,przydarzyło się" puste jajo płodowe. Nikt nie wyjaśnił mi tak naprawdę przyczyny, powiedziano mi tylko, że mogę się starać o dziecko za pół roku. Ale czy zatem, jeśli zajdę wczesniej w ciąże to coś na 100% będzie nie tak? A może nie będę mogła zajść w ciąże wogóle?
Jak trafiłam do szpitala miałam 4 USG potwierdzające puste jajo i dopiero byłam zakwalifikowana na zabieg.
Minęło ponad dwa tygodnie od zabiegu, i dopiero wówczas ,,zmusiłam " się do sexu, wiem, że kobiety mają powazniejsze problemy dotyczące ciąży, a jednak nie wiem czy ja kiedykolwiek pogodzę się z utrata ciąży. Niby nie było tam dzidziusia, a jednak sama mysl i uciecha, że będzie się miało dziecko... ktoś kto tego nie przeżył niestety nie zrozumie bólu kobiet, które to przechodzą:-(
Niby lekarze stwierdzają, że z kolejnymi ciążami powinno być wszystko w porzadku, ale jak po czymś takim można mieć tak pozytywne myslenie?

Napisany przez: edzia23 nie, 04 gru 2011 - 10:34

Cześć, ja jestem w podobnej sytuacji. Byłam dwa tygodnie temu u położnej stwierdziła, że moja ciąża jest wczesna i nie widać jeszcze płodu. Po dwóch tygodniach pojawiłam się na kolejnym USG, czyli dni temu i stwierdziła, że mam 24,56 mm nawet nie powiedziała mi który to tydzień oznajmiła tylko, że moje jajo płodowe jest puste 32.gif zaszokowało mnie to bo wszystkie objawy ciąży przebiegają normalnie. Powiedziała, że nie mam szans ale abym za tydzień przyszła znowu na usg aby potwierdzić, że moje maleństwo się nie rozwija i ustalimy kiedy dokonamy zabiegu o ile do tej pory nie poronię. Wbiłam się w szok jaka ona była bezduszna dla mnie i mojego faceta icon_sad.gif nie wiem co mam robić jestem załamana obsługą tej położnej i tą wieścią icon_sad.gif nie wiem czy ogóle mam jakiekolwiek szanse aby moja kijanka jeszcze się pokazała icon_sad.gif doradźcie coś proszę ;(

Napisany przez: agawhite nie, 04 gru 2011 - 18:37

edzia23, usg robiła Ci położna? Nie lekarz?
Jeśli ona Wam nie odpowiada, czy też lekarz, to może wybierzcie się na wizytę do kogoś innego po prostu? o ile macie możliwość.
Życzę Wam powodzenia i wszystkiego dobrego. Daj znać.

Napisany przez: edzia23 nie, 04 gru 2011 - 20:37

USG zrobiła mi moja mądra połóżna
mam nadzieje, że mój skar jeszcze się rozwinie icon_sad.gif

Napisany przez: agawhite nie, 04 gru 2011 - 21:37

Albo ja czegoś nie wiem, bo jednak ileś lat nie żyję w Polsce, jednak zdziwiona jestem usg wykonywanym przez położną.
edzia, ja na Twoim miejscu poszłabym do jakiegoś dobrego lekarza.

Napisany przez: edzia23 wto, 13 gru 2011 - 18:22

Dziś kolejne USG icon_sad.gif niestety w dalszym ciągu pusty pęcherzyk płodowy, teraz 6,0 mm icon_sad.gif 9 tydzień ciąży
Czeka mnie zabieg!

Napisany przez: milutka wto, 13 gru 2011 - 23:15

CYTAT(edzia23 @ Tue, 13 Dec 2011 - 18:22) *
Dziś kolejne USG icon_sad.gif niestety w dalszym ciągu pusty pęcherzyk płodowy, teraz 6,0 mm icon_sad.gif 9 tydzień ciąży
Czeka mnie zabieg!


Strasznie mi przykro przytul.gif

Napisany przez: nulek27 śro, 14 gru 2011 - 14:37

Przykro mi 41.gif

Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)