Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
4 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 nastÄ™pna  

Lepszy dobry rozwód niż złe małżeństwo

> 
cerruti
śro, 28 lis 2012 - 14:27
Bardzo prawdziwe, takie kolejne etapy przechodziłam i ja.
Teraz naprawdę zupełnie inaczej patrzę na życie, chyba ten, kto nie przeżył to nie jest w stanie sobie wyobrazić swojej reakcji. Rozstanie napawało mnie wielką obawą, czułam strach, że sobie z niczym nie poradzę, ogromne uzależnienie od drugiej osoby. Najgorsze było dla mnie taki poczucie braku właściwego miejsca - nosiło mnie z jednego kąta w drugi, w pracy źle, wolałam ukryć się w domu, w domu też źle, bo sama - mimo tabunów naprawdę wspierających ludzi i dziecka, jakże przecież ważnego i dającego sens życia.
I po jakimś czasie, nagle okazało się, że radzę sobie znakomicie (oczywiście po długim czasie odchorowania i wielkiego spadku formy) i teraz myślę sobie, że co by nie było to i tak zawsze jestem sama sobie ostoją i poradzę sobie. Jakoś teraz łatwiej walczyć o swoje, o siebie. Mam też zdecydowanie większą wiarę w swoje mozliwości i dużo większy dystans do siebie i innych ludzi. Bo taka jest prawda, mimo ludzi dookoła jest się i tak samym i tylko we własnym wnętrzu można odszukać ukojenia. A przychodzi ono z czasem.
cerruti


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 493
Dołączył: pon, 14 maj 07 - 12:44
Nr użytkownika: 14,148




post śro, 28 lis 2012 - 14:27
Post #41

Bardzo prawdziwe, takie kolejne etapy przechodziłam i ja.
Teraz naprawdę zupełnie inaczej patrzę na życie, chyba ten, kto nie przeżył to nie jest w stanie sobie wyobrazić swojej reakcji. Rozstanie napawało mnie wielką obawą, czułam strach, że sobie z niczym nie poradzę, ogromne uzależnienie od drugiej osoby. Najgorsze było dla mnie taki poczucie braku właściwego miejsca - nosiło mnie z jednego kąta w drugi, w pracy źle, wolałam ukryć się w domu, w domu też źle, bo sama - mimo tabunów naprawdę wspierających ludzi i dziecka, jakże przecież ważnego i dającego sens życia.
I po jakimś czasie, nagle okazało się, że radzę sobie znakomicie (oczywiście po długim czasie odchorowania i wielkiego spadku formy) i teraz myślę sobie, że co by nie było to i tak zawsze jestem sama sobie ostoją i poradzę sobie. Jakoś teraz łatwiej walczyć o swoje, o siebie. Mam też zdecydowanie większą wiarę w swoje mozliwości i dużo większy dystans do siebie i innych ludzi. Bo taka jest prawda, mimo ludzi dookoła jest się i tak samym i tylko we własnym wnętrzu można odszukać ukojenia. A przychodzi ono z czasem.

--------------------
Bianka
śro, 28 lis 2012 - 14:58
cerruti dokladnie tak jak piszesz.

ja po tym co przeszlam mam takie poczucie ze nic mnie juz nie zlamie na tym ziemskim padole...ze wszystko co sie zdarzy nie bedzie juz takie straszne jak to co przeszlam/przechodze.

Potrzebuje czasu...dzis mi gorzej glupie mysli w glowie glupie!

Czytanie bardzo mi pomaga ale czasem wieczorem i na to sil brak.
Bianka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,481
Dołączył: śro, 15 mar 06 - 20:25
Skąd: Dolnośląskie
Nr użytkownika: 5,246




post śro, 28 lis 2012 - 14:58
Post #42

cerruti dokladnie tak jak piszesz.

ja po tym co przeszlam mam takie poczucie ze nic mnie juz nie zlamie na tym ziemskim padole...ze wszystko co sie zdarzy nie bedzie juz takie straszne jak to co przeszlam/przechodze.

Potrzebuje czasu...dzis mi gorzej glupie mysli w glowie glupie!

Czytanie bardzo mi pomaga ale czasem wieczorem i na to sil brak.
malgosia1968
czw, 29 lis 2012 - 01:52
CYTAT
Bo taka jest prawda, mimo ludzi dookoła jest się i tak samym i tylko we własnym wnętrzu można odszukać ukojenia. A przychodzi ono z czasem.

to są bardzo mądre słowa, przeszłam to i przechodzę od nowa
Bianka przytul.gif
malgosia1968


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,471
Dołączył: pią, 04 wrz 09 - 21:23
SkÄ…d: P.T.
Nr użytkownika: 28,966

GG:


post czw, 29 lis 2012 - 01:52
Post #43

CYTAT
Bo taka jest prawda, mimo ludzi dookoła jest się i tak samym i tylko we własnym wnętrzu można odszukać ukojenia. A przychodzi ono z czasem.

to są bardzo mądre słowa, przeszłam to i przechodzę od nowa
Bianka przytul.gif

--------------------
Marek urodzony 02.06.1990 3300g 53cm
Mateusz urodzony 23.05.1991 4150g 59cm
Iza urodzona 04.04.1992 3100g 51cm

Mikołaj urodzony 27.11.2009 2740g 50cm

Franek mój pierwszy wnuczek urodzony 29.09.2011 4100g 58cm
Julek mój drugi wnuczek urodzony 05.08.2015 3900 g 55 cm

"Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą.. "
tato tak bardzo tęsknię za Tobą [*] 23.09. minie 11 lat :(

"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake
Bianka
czw, 29 lis 2012 - 15:05
Rozwód - zeznanie byłego m

Wysoki sądzie! O rozwód proszę
Powód? Wiadomo, że wina żony
O wyrównanie szkód także, wnoszę
Bowiem - moralnie jestem skrzywdzony

Do rzeczy? Dobrze podam przyczynÄ™
Otóż oszustwa padłem ofiarą
Bo poślubiłem super dziewczynę
A mam co? BabÄ™! GrubÄ… i starÄ…!

Że ja też starszy? Wysoki sądzie!
Czy złotych myśli sąd nie czytuje?
Tylko u kobiet wiek jest w wyglÄ…dzie
A u mężczyzny w tym jak się czuje!

A żona? Kiedyś była jak jagnie
Buzia jak lalka, zgrabniutkie nóżki
Szczęścia mojego ; mówiła pragnie
A potem chciała, bym prał pieluszki!

Ale, że dawno czasy wyzysku
Zginęły z kapitalizmem
Więc jej porządnie dałem po pysku
Żeby ją ostrzec przed despotyzmem

A grzeczność u niej? Niżej poziomu!
Wracam podpity ; zaraz się złości
Więc ją za kudły i kopa z domu
Niech się nauczy delikatności

Że poza domem spędzam wieczory?
Tak, lubię spokój więc wychodziłem
Bo w domu stale drÄ… siÄ™ bachory
Moje? Ja ich nie urodziłem

Czy często pije? Jestem zmuszony
Właśnie z powodu klęski w pożyciu
Nie zrozumiany, nie doceniony
Więc zapomnienia szukałem w piciu

Żona? Skwaszona wciąż i zmęczona
Wysoki Sąd też rację mi przyzna
Że nie potrzebna mi taka żona
Przecież Wysoki Sąd ; też mężczyzna

Więc się domagam wreszcie wolności
W Imię praw męża i praw człowieka
Czcząc zaś ideał niezależności
Alimentacji wszelkiej siÄ™ zrzekam

Inaczej upaść mogę psychicznie
A państwo za to, poniesie winę
I bardzo straci demograficznie
Bo chcę założyć nową rodzinę
.......... ..................
\autor jest mi nieznany\
Bianka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,481
Dołączył: śro, 15 mar 06 - 20:25
Skąd: Dolnośląskie
Nr użytkownika: 5,246




post czw, 29 lis 2012 - 15:05
Post #44

Rozwód - zeznanie byłego m

Wysoki sądzie! O rozwód proszę
Powód? Wiadomo, że wina żony
O wyrównanie szkód także, wnoszę
Bowiem - moralnie jestem skrzywdzony

Do rzeczy? Dobrze podam przyczynÄ™
Otóż oszustwa padłem ofiarą
Bo poślubiłem super dziewczynę
A mam co? BabÄ™! GrubÄ… i starÄ…!

Że ja też starszy? Wysoki sądzie!
Czy złotych myśli sąd nie czytuje?
Tylko u kobiet wiek jest w wyglÄ…dzie
A u mężczyzny w tym jak się czuje!

A żona? Kiedyś była jak jagnie
Buzia jak lalka, zgrabniutkie nóżki
Szczęścia mojego ; mówiła pragnie
A potem chciała, bym prał pieluszki!

Ale, że dawno czasy wyzysku
Zginęły z kapitalizmem
Więc jej porządnie dałem po pysku
Żeby ją ostrzec przed despotyzmem

A grzeczność u niej? Niżej poziomu!
Wracam podpity ; zaraz się złości
Więc ją za kudły i kopa z domu
Niech się nauczy delikatności

Że poza domem spędzam wieczory?
Tak, lubię spokój więc wychodziłem
Bo w domu stale drÄ… siÄ™ bachory
Moje? Ja ich nie urodziłem

Czy często pije? Jestem zmuszony
Właśnie z powodu klęski w pożyciu
Nie zrozumiany, nie doceniony
Więc zapomnienia szukałem w piciu

Żona? Skwaszona wciąż i zmęczona
Wysoki Sąd też rację mi przyzna
Że nie potrzebna mi taka żona
Przecież Wysoki Sąd ; też mężczyzna

Więc się domagam wreszcie wolności
W Imię praw męża i praw człowieka
Czcząc zaś ideał niezależności
Alimentacji wszelkiej siÄ™ zrzekam

Inaczej upaść mogę psychicznie
A państwo za to, poniesie winę
I bardzo straci demograficznie
Bo chcę założyć nową rodzinę
.......... ..................
\autor jest mi nieznany\
Bianka
czw, 29 lis 2012 - 16:29
Znaleziona w sieci lista rad ktora pomaga przetrwac po rozwodzie/rozstaniu.
Dopiszcie swoje.

" 1. Stwórz rytuał przed snem.
2. Czytaj! (wiedza daje sile), pomijaj to, co cię irytuje. Koncentruj się na wpisach, które stawiają cię do pionu.
3. Wyżal się. siostrze, przyjaciółce, na forum. Ale staraj się, o ile możesz, żeby to były osoby zaufane. Może masz jakąś koleżankę po rozwodzie. Spytaj się, jak sobie poradziła. Tylko ona wie, co przechodzisz. Mnie taka jedna powiedziała, że dla niej momentami milowymi były; pół roku po, rok po, dwa lata po. Najpierw mnie to przeraziło. Nie wyobrażałam sobie pół roku takiego stanu. ale przetrwałam i bywam zadowolona, bywa, że śmieję się w głos, teraz jestem gotowa na kolejne etapy. I teraz mnie to pociesza to, co ona powiedziała, zwłaszcza, jak ja widzę - słodką, rozkoszną, uśmiechniętą, zadowoloną z siebie i z życia, a chciała skakać z okna.
4.Daj sobie czas na płacz, łzy, rozpamiętywanie. ale z umiarem. Każda kobieta, która przeżyła rozwód powie ci, że czas leczy rany. No, może prawie każda, poza urodzonymi cierpiętnicami.
5. Jesteś człowiekiem, homo sapiens sapiens a nie jakimś cyborgiem.To, co cię spotkało, spotkało miliony ludzkich istot przed tobą. W czasach pierwotnych kobieta opuszczona przez bliskich (może partner zginął w starciu z tygrysem szablozębnym, może cała wioska wymarła na cholerę) była pewnie skazana na śmierć, stąd duża część twoich panicznych reakcji. Ale na szczęście żyjemy w innych czasach.
6. Wyznacz sobie bezpieczny czas na żal i płacz. Taki, żebyś zdążyła potem umyć buzię i poprawić makijaż. Ja na przykład użalałam się nad swoim losem na porannych i wieczornych spacerach, zawsze z dużym zapasem chusteczek higienicznych i czasu, żeby potem ochłonąć.
7. Wybacz sobie różne głupoty typu: upicie się, telefon do byłego z żalami, opowiedzenie wszystkiego nieodpowiedniej osobie i co tam jeszcze, to co poniektóre wiedzą. Ale staraj się nie powtarzać błędów (a w każdym razie, nie piaty, szósty, dziesiąty raz).
8. Pamiętaj, ze możesz liczyć na pomoc instytucjonalną - coś co ci się należy za podatki twoje, dziadków, rodziców, - lekarz pierwszego kontaktu, psycholog, psychiatra, ośrodek pomocy społecznej, ośrodki interwencji kryzysowej, różne organizacje pozarządowe itp. "

Ten post edytował Bianka czw, 29 lis 2012 - 16:29
Bianka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,481
Dołączył: śro, 15 mar 06 - 20:25
Skąd: Dolnośląskie
Nr użytkownika: 5,246




post czw, 29 lis 2012 - 16:29
Post #45

Znaleziona w sieci lista rad ktora pomaga przetrwac po rozwodzie/rozstaniu.
Dopiszcie swoje.

" 1. Stwórz rytuał przed snem.
2. Czytaj! (wiedza daje sile), pomijaj to, co cię irytuje. Koncentruj się na wpisach, które stawiają cię do pionu.
3. Wyżal się. siostrze, przyjaciółce, na forum. Ale staraj się, o ile możesz, żeby to były osoby zaufane. Może masz jakąś koleżankę po rozwodzie. Spytaj się, jak sobie poradziła. Tylko ona wie, co przechodzisz. Mnie taka jedna powiedziała, że dla niej momentami milowymi były; pół roku po, rok po, dwa lata po. Najpierw mnie to przeraziło. Nie wyobrażałam sobie pół roku takiego stanu. ale przetrwałam i bywam zadowolona, bywa, że śmieję się w głos, teraz jestem gotowa na kolejne etapy. I teraz mnie to pociesza to, co ona powiedziała, zwłaszcza, jak ja widzę - słodką, rozkoszną, uśmiechniętą, zadowoloną z siebie i z życia, a chciała skakać z okna.
4.Daj sobie czas na płacz, łzy, rozpamiętywanie. ale z umiarem. Każda kobieta, która przeżyła rozwód powie ci, że czas leczy rany. No, może prawie każda, poza urodzonymi cierpiętnicami.
5. Jesteś człowiekiem, homo sapiens sapiens a nie jakimś cyborgiem.To, co cię spotkało, spotkało miliony ludzkich istot przed tobą. W czasach pierwotnych kobieta opuszczona przez bliskich (może partner zginął w starciu z tygrysem szablozębnym, może cała wioska wymarła na cholerę) była pewnie skazana na śmierć, stąd duża część twoich panicznych reakcji. Ale na szczęście żyjemy w innych czasach.
6. Wyznacz sobie bezpieczny czas na żal i płacz. Taki, żebyś zdążyła potem umyć buzię i poprawić makijaż. Ja na przykład użalałam się nad swoim losem na porannych i wieczornych spacerach, zawsze z dużym zapasem chusteczek higienicznych i czasu, żeby potem ochłonąć.
7. Wybacz sobie różne głupoty typu: upicie się, telefon do byłego z żalami, opowiedzenie wszystkiego nieodpowiedniej osobie i co tam jeszcze, to co poniektóre wiedzą. Ale staraj się nie powtarzać błędów (a w każdym razie, nie piaty, szósty, dziesiąty raz).
8. Pamiętaj, ze możesz liczyć na pomoc instytucjonalną - coś co ci się należy za podatki twoje, dziadków, rodziców, - lekarz pierwszego kontaktu, psycholog, psychiatra, ośrodek pomocy społecznej, ośrodki interwencji kryzysowej, różne organizacje pozarządowe itp. "
Bianka
czw, 06 gru 2012 - 13:21
Wczoraj dostalam smesa od exa.

Napisal ze rozwod mi sluzy bo wygladam super!

Co za gnom i burak!

gnom to z definicji :
"... legendarna lub baśniowa istota o niewielkim wzroście, mieszkająca zazwyczaj pod ziemią. Słowo to bywa często używane jako synonim krasnoludka....Promienie słoneczne zmieniały je w kamień.'
I pasuje do niego, bo okazal się malym czlowiekiem , klamca oraz egoista i gdyby miał odrobine wstydu zapadlby sie pod ziemie i nie wysylam glupich semesow.No ale spodziewalm sie roznych porozwodowych akcji jestem na to przygotowana jednak najwazniejsze to nie dac sie wciagnac w te jego gierki.

Bianka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,481
Dołączył: śro, 15 mar 06 - 20:25
Skąd: Dolnośląskie
Nr użytkownika: 5,246




post czw, 06 gru 2012 - 13:21
Post #46

Wczoraj dostalam smesa od exa.

Napisal ze rozwod mi sluzy bo wygladam super!

Co za gnom i burak!

gnom to z definicji :
"... legendarna lub baśniowa istota o niewielkim wzroście, mieszkająca zazwyczaj pod ziemią. Słowo to bywa często używane jako synonim krasnoludka....Promienie słoneczne zmieniały je w kamień.'
I pasuje do niego, bo okazal się malym czlowiekiem , klamca oraz egoista i gdyby miał odrobine wstydu zapadlby sie pod ziemie i nie wysylam glupich semesow.No ale spodziewalm sie roznych porozwodowych akcji jestem na to przygotowana jednak najwazniejsze to nie dac sie wciagnac w te jego gierki.

mim0za
czw, 06 gru 2012 - 14:38
Zaczyna dostrzegać co stracił.
mim0za


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,560
Dołączył: czw, 14 gru 06 - 14:34
Nr użytkownika: 9,076




post czw, 06 gru 2012 - 14:38
Post #47

Zaczyna dostrzegać co stracił.
dasza
czw, 06 gru 2012 - 22:52
CYTAT(Bianka @ Thu, 29 Nov 2012 - 15:05) *
Rozwód - zeznanie byłego m

Wysoki sądzie! O rozwód proszę
Powód? Wiadomo, że wina żony
O wyrównanie szkód także, wnoszę
Bowiem - moralnie jestem skrzywdzony

Do rzeczy? Dobrze podam przyczynÄ™
Otóż oszustwa padłem ofiarą
Bo poślubiłem super dziewczynę
A mam co? BabÄ™! GrubÄ… i starÄ…!

Że ja też starszy? Wysoki sądzie!
Czy złotych myśli sąd nie czytuje?
Tylko u kobiet wiek jest w wyglÄ…dzie
A u mężczyzny w tym jak się czuje!

A żona? Kiedyś była jak jagnie
Buzia jak lalka, zgrabniutkie nóżki
Szczęścia mojego ; mówiła pragnie
A potem chciała, bym prał pieluszki!

Ale, że dawno czasy wyzysku
Zginęły z kapitalizmem
Więc jej porządnie dałem po pysku
Żeby ją ostrzec przed despotyzmem

A grzeczność u niej? Niżej poziomu!
Wracam podpity ; zaraz się złości
Więc ją za kudły i kopa z domu
Niech się nauczy delikatności

Że poza domem spędzam wieczory?
Tak, lubię spokój więc wychodziłem
Bo w domu stale drÄ… siÄ™ bachory
Moje? Ja ich nie urodziłem

Czy często pije? Jestem zmuszony
Właśnie z powodu klęski w pożyciu
Nie zrozumiany, nie doceniony
Więc zapomnienia szukałem w piciu

Żona? Skwaszona wciąż i zmęczona
Wysoki Sąd też rację mi przyzna
Że nie potrzebna mi taka żona
Przecież Wysoki Sąd ; też mężczyzna

Więc się domagam wreszcie wolności
W Imię praw męża i praw człowieka
Czcząc zaś ideał niezależności
Alimentacji wszelkiej siÄ™ zrzekam

Inaczej upaść mogę psychicznie
A państwo za to, poniesie winę
I bardzo straci demograficznie
Bo chcę założyć nową rodzinę
.......... ..................
\autor jest mi nieznany\



śmieszne i straszne zarazem...
dasza


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,278
Dołączył: nie, 15 lis 09 - 17:34
SkÄ…d: :)
Nr użytkownika: 30,143




post czw, 06 gru 2012 - 22:52
Post #48

CYTAT(Bianka @ Thu, 29 Nov 2012 - 15:05) *
Rozwód - zeznanie byłego m

Wysoki sądzie! O rozwód proszę
Powód? Wiadomo, że wina żony
O wyrównanie szkód także, wnoszę
Bowiem - moralnie jestem skrzywdzony

Do rzeczy? Dobrze podam przyczynÄ™
Otóż oszustwa padłem ofiarą
Bo poślubiłem super dziewczynę
A mam co? BabÄ™! GrubÄ… i starÄ…!

Że ja też starszy? Wysoki sądzie!
Czy złotych myśli sąd nie czytuje?
Tylko u kobiet wiek jest w wyglÄ…dzie
A u mężczyzny w tym jak się czuje!

A żona? Kiedyś była jak jagnie
Buzia jak lalka, zgrabniutkie nóżki
Szczęścia mojego ; mówiła pragnie
A potem chciała, bym prał pieluszki!

Ale, że dawno czasy wyzysku
Zginęły z kapitalizmem
Więc jej porządnie dałem po pysku
Żeby ją ostrzec przed despotyzmem

A grzeczność u niej? Niżej poziomu!
Wracam podpity ; zaraz się złości
Więc ją za kudły i kopa z domu
Niech się nauczy delikatności

Że poza domem spędzam wieczory?
Tak, lubię spokój więc wychodziłem
Bo w domu stale drÄ… siÄ™ bachory
Moje? Ja ich nie urodziłem

Czy często pije? Jestem zmuszony
Właśnie z powodu klęski w pożyciu
Nie zrozumiany, nie doceniony
Więc zapomnienia szukałem w piciu

Żona? Skwaszona wciąż i zmęczona
Wysoki Sąd też rację mi przyzna
Że nie potrzebna mi taka żona
Przecież Wysoki Sąd ; też mężczyzna

Więc się domagam wreszcie wolności
W Imię praw męża i praw człowieka
Czcząc zaś ideał niezależności
Alimentacji wszelkiej siÄ™ zrzekam

Inaczej upaść mogę psychicznie
A państwo za to, poniesie winę
I bardzo straci demograficznie
Bo chcę założyć nową rodzinę
.......... ..................
\autor jest mi nieznany\



śmieszne i straszne zarazem...


--------------------




dasza
czw, 06 gru 2012 - 22:53
CYTAT(Bianka @ Thu, 06 Dec 2012 - 13:21) *
Wczoraj dostalam smesa od exa.

Napisal ze rozwod mi sluzy bo wygladam super!

Co za gnom i burak!

gnom to z definicji :
"... legendarna lub baśniowa istota o niewielkim wzroście, mieszkająca zazwyczaj pod ziemią. Słowo to bywa często używane jako synonim krasnoludka....Promienie słoneczne zmieniały je w kamień.'
I pasuje do niego, bo okazal się malym czlowiekiem , klamca oraz egoista i gdyby miał odrobine wstydu zapadlby sie pod ziemie i nie wysylam glupich semesow.No ale spodziewalm sie roznych porozwodowych akcji jestem na to przygotowana jednak najwazniejsze to nie dac sie wciagnac w te jego gierki.



No pewnie, że Ci służy icon_smile.gif
dasza


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,278
Dołączył: nie, 15 lis 09 - 17:34
SkÄ…d: :)
Nr użytkownika: 30,143




post czw, 06 gru 2012 - 22:53
Post #49

CYTAT(Bianka @ Thu, 06 Dec 2012 - 13:21) *
Wczoraj dostalam smesa od exa.

Napisal ze rozwod mi sluzy bo wygladam super!

Co za gnom i burak!

gnom to z definicji :
"... legendarna lub baśniowa istota o niewielkim wzroście, mieszkająca zazwyczaj pod ziemią. Słowo to bywa często używane jako synonim krasnoludka....Promienie słoneczne zmieniały je w kamień.'
I pasuje do niego, bo okazal się malym czlowiekiem , klamca oraz egoista i gdyby miał odrobine wstydu zapadlby sie pod ziemie i nie wysylam glupich semesow.No ale spodziewalm sie roznych porozwodowych akcji jestem na to przygotowana jednak najwazniejsze to nie dac sie wciagnac w te jego gierki.



No pewnie, że Ci służy icon_smile.gif

--------------------




owiwia7
piÄ…, 07 gru 2012 - 17:41
CYTAT(mim0za @ Thu, 06 Dec 2012 - 14:38) *
Zaczyna dostrzegać co stracił.

i z tym siÄ™ zgadzam..
owiwia7


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,451
Dołączył: wto, 13 mar 07 - 17:17
SkÄ…d: Wawa
Nr użytkownika: 11,929

GG:


post piÄ…, 07 gru 2012 - 17:41
Post #50

CYTAT(mim0za @ Thu, 06 Dec 2012 - 14:38) *
Zaczyna dostrzegać co stracił.

i z tym siÄ™ zgadzam..

--------------------


Bianka
czw, 21 lis 2013 - 15:58
Jutro pierwsza rocznica mojego rozwodu.

Chyba powinnam jakos szczegolnie to uczcic icon_cool.gif


Czas to dobry lekarz.
Bianka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,481
Dołączył: śro, 15 mar 06 - 20:25
Skąd: Dolnośląskie
Nr użytkownika: 5,246




post czw, 21 lis 2013 - 15:58
Post #51

Jutro pierwsza rocznica mojego rozwodu.

Chyba powinnam jakos szczegolnie to uczcic icon_cool.gif


Czas to dobry lekarz.
malgosia1968
czw, 21 lis 2013 - 16:11
CYTAT(Bianka @ Thu, 21 Nov 2013 - 15:58) *
Jutro pierwsza rocznica mojego rozwodu.

Chyba powinnam jakos szczegolnie to uczcic icon_cool.gif
Czas to dobry lekarz.

impreza.gif uczczÄ™ to z TobÄ… wirtualnie impreza.gif
malgosia1968


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,471
Dołączył: pią, 04 wrz 09 - 21:23
SkÄ…d: P.T.
Nr użytkownika: 28,966

GG:


post czw, 21 lis 2013 - 16:11
Post #52

CYTAT(Bianka @ Thu, 21 Nov 2013 - 15:58) *
Jutro pierwsza rocznica mojego rozwodu.

Chyba powinnam jakos szczegolnie to uczcic icon_cool.gif
Czas to dobry lekarz.

impreza.gif uczczÄ™ to z TobÄ… wirtualnie impreza.gif

--------------------
Marek urodzony 02.06.1990 3300g 53cm
Mateusz urodzony 23.05.1991 4150g 59cm
Iza urodzona 04.04.1992 3100g 51cm

Mikołaj urodzony 27.11.2009 2740g 50cm

Franek mój pierwszy wnuczek urodzony 29.09.2011 4100g 58cm
Julek mój drugi wnuczek urodzony 05.08.2015 3900 g 55 cm

"Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą.. "
tato tak bardzo tęsknię za Tobą [*] 23.09. minie 11 lat :(

"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake
malgog
czw, 21 lis 2013 - 16:28
CYTAT(Bianka @ Thu, 21 Nov 2013 - 17:58) *
Jutro pierwsza rocznica mojego rozwodu.

Chyba powinnam jakos szczegolnie to uczcic icon_cool.gif
Czas to dobry lekarz.


no własnie...liczyłam na jakieś podsumowanie roku kiedy zobaczyłam, że ktos odświeżył wątek
malgog


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,852
Dołączył: pią, 25 sie 06 - 18:44
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 7,202




post czw, 21 lis 2013 - 16:28
Post #53

CYTAT(Bianka @ Thu, 21 Nov 2013 - 17:58) *
Jutro pierwsza rocznica mojego rozwodu.

Chyba powinnam jakos szczegolnie to uczcic icon_cool.gif
Czas to dobry lekarz.


no własnie...liczyłam na jakieś podsumowanie roku kiedy zobaczyłam, że ktos odświeżył wątek


--------------------
user posted image
user posted image
moko.
czw, 21 lis 2013 - 17:12
CYTAT(malgog @ Thu, 21 Nov 2013 - 14:28) *
no własnie...liczyłam na jakieś podsumowanie roku kiedy zobaczyłam, że ktos odświeżył wątek

Ja tez icon_wink.gif
Podzielisz siÄ™ refleksjami rok po?
moko.


Grupa: Moderatorzy
Postów: 14,870
Dołączył: pią, 12 gru 03 - 10:59
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 1,254




post czw, 21 lis 2013 - 17:12
Post #54

CYTAT(malgog @ Thu, 21 Nov 2013 - 14:28) *
no własnie...liczyłam na jakieś podsumowanie roku kiedy zobaczyłam, że ktos odświeżył wątek

Ja tez icon_wink.gif
Podzielisz siÄ™ refleksjami rok po?

--------------------
"Jednym z objawów zbliżającego się załamania nerwowego jest przekonanie, że wykonujemy niezwykle ważną pracę."
B.Russell

O.(1998) i O.(2010)
Bianka
czw, 21 lis 2013 - 19:36
Tak podziele sie ale jutro bo dzis cos smuty mnie dopadly....upilam sie na smutno a to dzieki ksiazce ktora dzis wypozyczylam."niechciana prawda" tu maz odszedl po dwunastu latach malzenstwa do...kochanka...tez ciezki temat.


no to pijak.gif
Bianka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,481
Dołączył: śro, 15 mar 06 - 20:25
Skąd: Dolnośląskie
Nr użytkownika: 5,246




post czw, 21 lis 2013 - 19:36
Post #55

Tak podziele sie ale jutro bo dzis cos smuty mnie dopadly....upilam sie na smutno a to dzieki ksiazce ktora dzis wypozyczylam."niechciana prawda" tu maz odszedl po dwunastu latach malzenstwa do...kochanka...tez ciezki temat.


no to pijak.gif
Bianka
piÄ…, 22 lis 2013 - 12:11
Dzis w rocznice rozwodu jestem innym czlowiekiem nie ma we mnie już tych wszystkich emocji nie ma tego rozdzierajacego bolu i nie ma nadziei jest...pustka.Ale ta pustka towarzyszy mi od lat nie jest to obcy stan. Wciaz to przepracowuję na terapii.
Tuz po rozwodzie lykalam antydepresanty .Przepelniona bolem i strachem zylam jak automat.Wstawalam szykowalam dzieci do placowek,gotowalam sprzatalam szlam do pracy i tak kazdego dnia. Zreo radosci z zycia. Myslam ze tak będzie już zawsze.

Pewnego marcowego dnia zapisalam się na portal randkowy i na nim właśnie poznalam pewnego pana .Nie była to jakas porywajaca znajomosc.Ale zafascynowalam się nim...Milo nam się rozmawialo on mnie bajerowal a ja bylam coraz bardziej uskrzydlona .Na spotkania stroilam się prostowalam wlosy i malowalam paznokcie na czerwono.Czulam się jak nastolatka . Nie padaly jakieś powazne deklaracje był luz ,wino i dobra muzyka w tle...Tego właśnie potrzebowalam .

Wtedy to ex pojawil siÄ™ na horyzoncie. Zaczal pisac malie jak to zaluje rozwodu,ze z perspektywy to ja bylam swietna zona i ze stracil wszystko a nic nie zyskal pisal ze widzi ze siÄ™ zmienilam i ze on siÄ™ zmienil.Z czasem zaczelismy rozmawiac po 10 miesiach milczenia.
Wiele sobie wyjasnilismy czulam ze chce wrocic. Ale to było nie mozliwe.

Moja znajomosc również się skonczyla.Troche smutno ale ciesze się ze mi się przydarzyla ponieważ uzdrowila mnie.
Za wczesnie jeszcze na jakieś powazniejsze relacje ,ja wciąż mam w sobie etap najezenia na facetow który ponoc mija icon_wink.gif

Jestem wierna sobie i swoim zasadom. Mam dzieci, ktore kocham nad życie i staram się je dobrze wychowac. A cała reszta jakos się ulozy chodz samodzielna codziennnosc bywa bardzo trudna. Mam jednak obok siebie przychylne osoby które mi pomagaja.
Bianka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,481
Dołączył: śro, 15 mar 06 - 20:25
Skąd: Dolnośląskie
Nr użytkownika: 5,246




post piÄ…, 22 lis 2013 - 12:11
Post #56

Dzis w rocznice rozwodu jestem innym czlowiekiem nie ma we mnie już tych wszystkich emocji nie ma tego rozdzierajacego bolu i nie ma nadziei jest...pustka.Ale ta pustka towarzyszy mi od lat nie jest to obcy stan. Wciaz to przepracowuję na terapii.
Tuz po rozwodzie lykalam antydepresanty .Przepelniona bolem i strachem zylam jak automat.Wstawalam szykowalam dzieci do placowek,gotowalam sprzatalam szlam do pracy i tak kazdego dnia. Zreo radosci z zycia. Myslam ze tak będzie już zawsze.

Pewnego marcowego dnia zapisalam się na portal randkowy i na nim właśnie poznalam pewnego pana .Nie była to jakas porywajaca znajomosc.Ale zafascynowalam się nim...Milo nam się rozmawialo on mnie bajerowal a ja bylam coraz bardziej uskrzydlona .Na spotkania stroilam się prostowalam wlosy i malowalam paznokcie na czerwono.Czulam się jak nastolatka . Nie padaly jakieś powazne deklaracje był luz ,wino i dobra muzyka w tle...Tego właśnie potrzebowalam .

Wtedy to ex pojawil siÄ™ na horyzoncie. Zaczal pisac malie jak to zaluje rozwodu,ze z perspektywy to ja bylam swietna zona i ze stracil wszystko a nic nie zyskal pisal ze widzi ze siÄ™ zmienilam i ze on siÄ™ zmienil.Z czasem zaczelismy rozmawiac po 10 miesiach milczenia.
Wiele sobie wyjasnilismy czulam ze chce wrocic. Ale to było nie mozliwe.

Moja znajomosc również się skonczyla.Troche smutno ale ciesze się ze mi się przydarzyla ponieważ uzdrowila mnie.
Za wczesnie jeszcze na jakieś powazniejsze relacje ,ja wciąż mam w sobie etap najezenia na facetow który ponoc mija icon_wink.gif

Jestem wierna sobie i swoim zasadom. Mam dzieci, ktore kocham nad życie i staram się je dobrze wychowac. A cała reszta jakos się ulozy chodz samodzielna codziennnosc bywa bardzo trudna. Mam jednak obok siebie przychylne osoby które mi pomagaja.
MamaJulki
piÄ…, 22 lis 2013 - 12:18
Bianka miło przeczytać Twój post icon_wink.gif cieszę się, że trwasz w swoich postanowieniach i Twoje życie się poukładało, nabrało stabilizacji i idziecie do przodu.
Trzymam za Ciebie i Twoje córeczki kciuki, powodzenia !
MamaJulki


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,217
Dołączył: nie, 08 kwi 07 - 22:13
Nr użytkownika: 12,767




post piÄ…, 22 lis 2013 - 12:18
Post #57

Bianka miło przeczytać Twój post icon_wink.gif cieszę się, że trwasz w swoich postanowieniach i Twoje życie się poukładało, nabrało stabilizacji i idziecie do przodu.
Trzymam za Ciebie i Twoje córeczki kciuki, powodzenia !
malgog
piÄ…, 22 lis 2013 - 12:37
CYTAT(Bianka @ Fri, 22 Nov 2013 - 14:11) *
Moja znajomosc również się skonczyla.Troche smutno ale ciesze się ze mi się przydarzyla ponieważ uzdrowila mnie.
Za wczesnie jeszcze na jakieś powazniejsze relacje ,ja wciąż mam w sobie etap najezenia na facetow który ponoc mija icon_wink.gif

Jestem wierna sobie i swoim zasadom. Mam dzieci, ktore kocham nad życie i staram się je dobrze wychowac. A cała reszta jakos się ulozy chodz samodzielna codziennnosc bywa bardzo trudna. Mam jednak obok siebie przychylne osoby które mi pomagaja.


o...i to jest własnie doskonałe podsumowanie minionego roku
wychodzenie do ludzi, spotkania z facetami nawet jesli na poczÄ…tku niezbyt udane...

widać, że "wracasz do żywych"...brzmisz bardzo optymistycznie
jestem ciekawa, czy Twoje relacje z teściową są nadal takie dobre...ale odnoszę wrażenie, że na tym polu wszystko ok

malgog


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,852
Dołączył: pią, 25 sie 06 - 18:44
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 7,202




post piÄ…, 22 lis 2013 - 12:37
Post #58

CYTAT(Bianka @ Fri, 22 Nov 2013 - 14:11) *
Moja znajomosc również się skonczyla.Troche smutno ale ciesze się ze mi się przydarzyla ponieważ uzdrowila mnie.
Za wczesnie jeszcze na jakieś powazniejsze relacje ,ja wciąż mam w sobie etap najezenia na facetow który ponoc mija icon_wink.gif

Jestem wierna sobie i swoim zasadom. Mam dzieci, ktore kocham nad życie i staram się je dobrze wychowac. A cała reszta jakos się ulozy chodz samodzielna codziennnosc bywa bardzo trudna. Mam jednak obok siebie przychylne osoby które mi pomagaja.


o...i to jest własnie doskonałe podsumowanie minionego roku
wychodzenie do ludzi, spotkania z facetami nawet jesli na poczÄ…tku niezbyt udane...

widać, że "wracasz do żywych"...brzmisz bardzo optymistycznie
jestem ciekawa, czy Twoje relacje z teściową są nadal takie dobre...ale odnoszę wrażenie, że na tym polu wszystko ok



--------------------
user posted image
user posted image
Bianka
piÄ…, 22 lis 2013 - 12:47
malgog moje relacje porozwodowe z tesciowa sa bardzo dobre z tesciem zreszta tez.To wspaniali ludzie.

Natomiast moi rodzice nie pogodzili sie z rozwodem moja mama twierdzi ze strasznie skrzywdzilam tesciow wnoszac pozew o rozwod. icon_cry.gif
Bianka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,481
Dołączył: śro, 15 mar 06 - 20:25
Skąd: Dolnośląskie
Nr użytkownika: 5,246




post piÄ…, 22 lis 2013 - 12:47
Post #59

malgog moje relacje porozwodowe z tesciowa sa bardzo dobre z tesciem zreszta tez.To wspaniali ludzie.

Natomiast moi rodzice nie pogodzili sie z rozwodem moja mama twierdzi ze strasznie skrzywdzilam tesciow wnoszac pozew o rozwod. icon_cry.gif
domi
piÄ…, 22 lis 2013 - 13:40
Z doświadczenia moich rodziców, ze wspomnień... z całą pewnością stwierdzam, ze lepszy rozwód niz złe małżeństwo. Dzieci moga tego początkowo nie zrozumieć, ale jako dorosłe osoby z pewnościa docenią.
Moja matka na siłe tkwiła w chorym zwiazku, bo dzieci powinny mieć pełną rodzine i nie ważne jaką. Ja -jako nastolatka- wygarnęłam raz mamie, że wolę iśc do domu dziecka i jeśli nie rozwiedzie sie z ojcem, pójdę tam i powiem, żeby mnie przyjęli. Bała sie, że zrobię to naprawdę i słusznie, bo ja faktycznie miałam na to ochotę.... tylko odwagi mi zabrakło.
Wolałam żyć skromniej (a i tak było zawsze biednie), żyć w domu samotnej matki, ale bez awantur, poniżania, wstydu, krzyków, z przespanymi nocami i z uśmiechnietą, zdrową i spokojną matka. Mama do tej pory tego nie rozumie, nie wie o co mi chodziło i dlaczego, przecież chciała dla nas jak najlepiej.
domi


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,263
Dołączył: czw, 01 maj 03 - 18:00
SkÄ…d: 3-miasto/kaszuby
Nr użytkownika: 672




post piÄ…, 22 lis 2013 - 13:40
Post #60

Z doświadczenia moich rodziców, ze wspomnień... z całą pewnością stwierdzam, ze lepszy rozwód niz złe małżeństwo. Dzieci moga tego początkowo nie zrozumieć, ale jako dorosłe osoby z pewnościa docenią.
Moja matka na siłe tkwiła w chorym zwiazku, bo dzieci powinny mieć pełną rodzine i nie ważne jaką. Ja -jako nastolatka- wygarnęłam raz mamie, że wolę iśc do domu dziecka i jeśli nie rozwiedzie sie z ojcem, pójdę tam i powiem, żeby mnie przyjęli. Bała sie, że zrobię to naprawdę i słusznie, bo ja faktycznie miałam na to ochotę.... tylko odwagi mi zabrakło.
Wolałam żyć skromniej (a i tak było zawsze biednie), żyć w domu samotnej matki, ale bez awantur, poniżania, wstydu, krzyków, z przespanymi nocami i z uśmiechnietą, zdrową i spokojną matka. Mama do tej pory tego nie rozumie, nie wie o co mi chodziło i dlaczego, przecież chciała dla nas jak najlepiej.

--------------------
Tomik poezji dla osób refleksyjnych, melancholijnych, z nutką pogody ducha :) "Refleksje pisane piórem anioła".
Miłego dnia :)
> Lepszy dobry rozwód niż zÅ‚e małżeÅ„stwo
Start new topic
Reply to this topic
4 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 nastÄ™pna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: czw, 28 mar 2024 - 09:50
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama