Opcje

[OLA77]

Właśnie wróciłam z Leną od logopedy przedszkolnego, która to stwierdziła że dzieć ma zbyt krótkie wedzidełko i trzeba je podciąć. Czytam w necie opinie i nie wiem co mam robić. Moze ktoś ma sprawdzonego w Krakowie chirurga? Załapałam doła i strasznie mi z tym żle:(

[pcola]

OLA77,

a to sprawdzony logopeda ? Może warto skonsultować się z jeszcze kimś przed wykonaniem zabiegu ? Jest to podobno dość krwawy ale niezbyt bolesny zabieg.

[ajlonka]

Ola77 w kwestii chirurga nie pomogę. Ale ja skonsultowałam bym jeszcze z jakimś innym logopedą. Na pewno nie zaszkodzi.

Nam logopeda o wędzidełku powiedział jak Adaś miał 3 miesiące. My z logopedą z całkiem innego powodu się wtedy widzieliśmy. I na tamten czas powiedziała nam , że można uciskać palcem to wędzidełko i ono się trochę jakby uelastyczni i może nawet troszkę pęknąć ( co do tego sposobu na necie z tego co pamiętam też zdania są mocno podzielone) Tak tez robiłam i ono tak jak ona zapowiadało pękło trochę od tamtej pory nic nie robiłam.

W sierpniu byliśmy u logopedy i też zwrócił nam uwagę, że trochę przykrótkie jest wędzidełko i że w przyszłości może być problem z mówieniem "r". We wrześniu Adaś zaczął pięknie mówić R

Tyle mogę napisać o moich doświadczeniach przykro mi że więcej nie pomogę

[OLA77]

u logopedy byłam pierwszy raz- logopeda przedszkolny. Nie wiem na ile ona jest dobra:( Konsultowac będę to na 100%. Kurcze zdołowałam sie bo myślałam, że to, że Lenka nie wymawia "R" i wyrażnie jakiś innych literek jest normalne w jej wieku.

[pcola]

Ola,
wg naszej logopedy (doświadczonej i polecanej) jest to normalne.

[grzałka]

prosty i szybki zabieg, moja koleżanka jak pracowała w Afryce to robiła to nożyczkami jako lekarz rodzinny na zwykłej wizycie- mojemu synowi tez chciała podciąć nożyczkami do paznokci , ale w końcu skończyło się na chirurgu- zabieg trwał 15 sekund, ale Młody miał wtedy 3 miesiące i nie trzeba było go wcześniej przygotowywać

jak dziecko dobrze współpracujące to można porozciągać ćwiczeniami, jak ma to być męka dla rodzica i dziecka to chyba lepiej podciąć

[OLA77]

prosty i szybki zabieg, moja koleżanka jak pracowała w Afryce to robiła to nożyczkami jako lekarz rodzinny na zwykłej wizycie- mojemu synowi tez chciała podciąć nożyczkami do paznokci , ale w końcu skończyło się na chirurgu- zabieg trwał 15 sekund, ale Młody miał wtedy 3 miesiące i nie trzeba było go wcześniej przygotowywać

jak dziecko dobrze współpracujące to można porozciągać ćwiczeniami, jak ma to być męka dla rodzica i dziecka to chyba lepiej podciąć

ale jak to ćwiczyć? Mi nikt nigdy nie mówił, że lena ma krótkie wędzidełko. Ja tez sama tego nie zauwazyłam, nie miałam powodów sie martwić. Dzieć w wieku 1,5 roku mówił zdaniami.

edit. zapomniałam napisać, że Pani logopeda stwierdziła to równiez po tym po tym, że Lena nie umiała podnieśc języka do góry. Nie wiem czy dzieci w tym wieku potrafia to zrobic.

Ten post edytował OLA77 śro, 30 lis 2011 - 14:18

[Agga]

Kurcze zdołowałam sie bo myślałam, że to, że Lenka nie wymawia "R" i wyrażnie jakiś innych literek jest normalne w jej wieku.

Moja jest rok starsza i tez nie wymawia "R" i niektorych literek .
Ale logopeda w przedszkolu nic nie mowila, na temat podciecia wedzidelka .

[anax]

Szymkowi też stwierdzono że ma do podcięcia wędzidełko.nie byłam podcinać i wydaje mi się że na dzień dzisiejszy tego nie będę robić bo nie ma z tym żadnych problemów.
Karola też r nie wymawia ,nie konsultowałam tego z logopedą.
weź wyluzuj i na razie przeczekaj.wędzidełko można podciąć w każdym momencie.gdzieś mi polecali koło bagateli ale nie pamiętam wiem że koszt miła być 100zł.

[ajlonka]

u logopedy byłam pierwszy raz- logopeda przedszkolny. Nie wiem na ile ona jest dobra:( Konsultowac będę to na 100%. Kurcze zdołowałam sie bo myślałam, że to, że Lenka nie wymawia "R" i wyrażnie jakiś innych literek jest normalne w jej wieku.

Ola ale to nie jest przesądzone. Tak jak napisałam w poprzednim poście usłyszeliśmy: w przyszłości ( bo teraz to jeszcze nie wiek na 'R') może być problem
Napisałam to tylko po to aby pokazać że my też zaczęliśmy myśleć co będzie jak przyjdzie czas na R a tu się okazało że pomimo przykrótkiego wędzidełka nie mamy się o co martwić.
Nie wiem czy będziesz kojarzyć z wątku rówieśniczego, z Adasiem to całą historię lekarzową mieliśmy. Logopedycznie konsultowaliśmy się ze względu na przebyty rozszczep, niedosłuch itp. a te informacje usłyszeliśmy tak przy okazji.

Kochana Ty nie dołuj się Przykro mi że zamiast pomóc to większego stracha napędziłam

[Blaszka12345]

moich dwóch synków ma podcięte wędzidełka dodam że robione to mieli Mateusz jak miał 4 miesiące a kacper zaraz po urodzeniu w szpitalu nie wiem ale nasłuchałam się ze w dorosłym życiu to bardzo przeszkadza zresztą syn mojej znajomej 19 latek szukał na gwałt chirurga bo niby nie sepleni wszystko spokojnie z wymową ale wędzidełko przeszkadza w wysuwaniu języka i zębami zahacza bardzo mu to przeszkadzało tez koleżanka mojej córki miała to robione jak miała 13 lat ten sam problem przeszkadza a wiem ze jest to zabieg bezbolesny i tylko lekko krwawi .

[OLA77]

Ola ale to nie jest przesądzone. Tak jak napisałam w poprzednim poście usłyszeliśmy: w przyszłości ( bo teraz to jeszcze nie wiek na 'R') może być problem
Napisałam to tylko po to aby pokazać że my też zaczęliśmy myśleć co będzie jak przyjdzie czas na R a tu się okazało że pomimo przykrótkiego wędzidełka nie mamy się o co martwić.
Nie wiem czy będziesz kojarzyć z wątku rówieśniczego, z Adasiem to całą historię lekarzową mieliśmy. Logopedycznie konsultowaliśmy się ze względu na przebyty rozszczep, niedosłuch itp. a te informacje usłyszeliśmy tak przy okazji.

Kochana Ty nie dołuj się Przykro mi że zamiast pomóc to większego stracha napędziłam

ajlonka pamiętam ten wątek:)
No nic załatwiam przez znajoma wizyte u ponoc świetnego logopedy w prokocimiu.

[OLA77]

Moja jest rok starsza i tez nie wymawia "R" i niektorych literek .
Ale logopeda w przedszkolu nic nie mowila, na temat podciecia wedzidelka .

aga ja tym "R" to zupełnie sie nie martwie bo ona ma na to czas- to zresztą słowa Pani logopedy.

[Zelda]

Ola,Hania była badana w przedszkolu i w poradni przez logopedów.Jezyk ma słaby do końca nie podnosi,ale nic nam nie mówili o podcinaniu tylko o cwiczeniu...zalecenia mam i w przedszkolu ma miec to realizowane

[Marta M]

rzeczywiście jednym z wyznaczników jest możliwość dotknięcia językiem podniebienia,ale też długość i grubość wędzidełka sama w sobie,zabieg jest krótki i nieskomplikowany,u tych,u których jest potrzebny bardzo ułatwia życie,tj wymowę,jedzenie,w zależności od problemu

[Eliszka]

Jasiek też R nie wymawia, Ale jeszcze nikt nie zwrócił nam uwagi, że coś jest nie tak.

Hania miala za to podcinane wędzidełko w wieku jakiś 4 miesięcy.
Ona miała charakterystyczny niewysuwający się język z końcem w kształcie serduszka.
Po podcięciu jest lepszy, ale i tak mam wątpliwości czy wystarczająco go podcięto, bo nadal nie wysuwa go mocno, kształt serca delikatnie pozostał, a hania mało mówi.

Sam zabieg - jedna chwila, więcej strachu niż rzeczywistego bólu.

[OLA77]

rzeczywiście jednym z wyznaczników jest możliwość dotknięcia językiem podniebienia,ale też długość i grubość wędzidełka sama w sobie,zabieg jest krótki i nieskomplikowany,u tych,u których jest potrzebny bardzo ułatwia życie,tj wymowę,jedzenie,w zależności od problemu

marta czy ty jesteś logopedą? Możesz mi napisać jak można z dzieckiem ćwiczyć. Z tego co widziałam to Lenka ma bardzo cieniutkie to wędzidełko. Język na brodę wywala.

[Ariannae]

Ola77 wywołałaś mnie do tablicy

Podcinanie wędzidełka podjęzykowego to bardzo kontrowersyjny temat wśród logopedów, lekarzy, rodziców.
Zbyt krótkie wędzidełko może istotnie wpływać na wadliwą artykulację niektórych głosek (lub wręcz ją uniemożliwiać). Są to przede wszystkim: r, sz,ż,cz,dż,l ale także inne głoski mogą być zaburzone (np i)

U noworodków może utrudniać/uniemożliwiać efektywne ssanie piersi.

W życiu dorosłym może utrudniać... całowanie. W sieci można znaleźć posty zdesperowanych nastolatków, którzy pragną jak najszybciej pozbyć się tego uciążliwego defektu (bywają przypadki samodzielnego podcinania ).

Ola Twoja córeczka nie musi jeszcze wymawiać głoski r oraz sz,ż,cz,dż. R może zastępować głoską l, zaś głoski szumiące głoskami syczącymi (s,z,c,dz). Natomiast pozostałe głoski powinny być już prawidłowe. L nie powinno być zastępowane przez j.
Zazwyczaj każdy logopeda ma swoje własne stanowisko odnośnie wędzidełek. Bywa, że to samo dziecko u jednego logopedy jest wysyłane na zabieg, u innego nie.
Ostatnio byłam na szkoleniu, na którym pani dr (logopedka) kategorycznie opowiadała się za podcinaniem!!! Uważa, ze to jedyna droga do sukcesu. Mało tego, w swoim gabinecie nie podejmuje się terapii dzieci, które nie zdecydowały się na zabieg, bo twierdzi, że jest to tylko walenie w mur głową dziecka.
Pani dr sprawdziła wędzidełka osób obecnych na sali (25 logopedów) i uznała, ze każdy ma zbyt krótkie wędzidełko!
Jak widać, jest to skrajny przypadek, a jednak ukazywała nam wyniki swych badań, wg których bez podcięcia, terapia nie daje nic! Jest wyłącznie serwowaniem dziecku niepowodzeń.

Ja nie jestem aż tak jednostronna. Dzieci ze zbyt krótkim wędzidełkiem też mogą mówić poprawnie.
Podejmując decyzję o zabiegu należy brać pod uwagę: miejsce górnego i dolnego przyczepu wędzidełka, stopień skrócenia, grubość.
Ja często daję jakiś okres próbny. Zalecam masowanie wędzidełka (5-7 razy dziennie, 3-5 min.), ćwiczenia pionizacji języka - unoszenie go do nosa, do górnej wargi, oblizywanie górnych zębów, dotykanie ostatnich górnych zębów, kląskanie. Pół roku takich ćwiczeń czasem daje dobry efekt.

Ola najlepiej skonsultuj się jeszcze z innym logopedą.
Skoro wędzidełko jest cienkie, to wg mnie powinno się udać bez zabiegu, ale też nie mogę wyrokować "na odległość".
A czy na czubku języka tworzy się kształt serca (np. przy wysuwaniu języka na brodę)? Jeśli nie - to także daje szansę na ominięcie podcinania.

[OLA77]

Ola77 wywołałaś mnie do tablicy

Podcinanie wędzidełka podjęzykowego to bardzo kontrowersyjny temat wśród logopedów, lekarzy, rodziców.
Zbyt krótkie wędzidełko może istotnie wpływać na wadliwą artykulację niektórych głosek (lub wręcz ją uniemożliwiać). Są to przede wszystkim: r, sz,ż,cz,dż,l ale także inne głoski mogą być zaburzone (np i)

U noworodków może utrudniać/uniemożliwiać efektywne ssanie piersi.

W życiu dorosłym może utrudniać... całowanie. W sieci można znaleźć posty zdesperowanych nastolatków, którzy pragną jak najszybciej pozbyć się tego uciążliwego defektu (bywają przypadki samodzielnego podcinania ).

Ola Twoja córeczka nie musi jeszcze wymawiać głoski r oraz sz,ż,cz,dż. R może zastępować głoską l, zaś głoski szumiące głoskami syczącymi (s,z,c,dz). Natomiast pozostałe głoski powinny być już prawidłowe. L nie powinno być zastępowane przez j.
Zazwyczaj każdy logopeda ma swoje własne stanowisko odnośnie wędzidełek. Bywa, że to samo dziecko u jednego logopedy jest wysyłane na zabieg, u innego nie.
Ostatnio byłam na szkoleniu, na którym pani dr (logopedka) kategorycznie opowiadała się za podcinaniem!!! Uważa, ze to jedyna droga do sukcesu. Mało tego, w swoim gabinecie nie podejmuje się terapii dzieci, które nie zdecydowały się na zabieg, bo twierdzi, że jest to tylko walenie w mur głową dziecka.
Pani dr sprawdziła wędzidełka osób obecnych na sali (25 logopedów) i uznała, ze każdy ma zbyt krótkie wędzidełko!
Jak widać, jest to skrajny przypadek, a jednak ukazywała nam wyniki swych badań, wg których bez podcięcia, terapia nie daje nic! Jest wyłącznie serwowaniem dziecku niepowodzeń.

Ja nie jestem aż tak jednostronna. Dzieci ze zbyt krótkim wędzidełkiem też mogą mówić poprawnie.
Podejmując decyzję o zabiegu należy brać pod uwagę: miejsce górnego i dolnego przyczepu wędzidełka, stopień skrócenia, grubość.
Ja często daję jakiś okres próbny. Zalecam masowanie wędzidełka (5-7 razy dziennie, 3-5 min.), ćwiczenia pionizacji języka - unoszenie go do nosa, do górnej wargi, oblizywanie górnych zębów, dotykanie ostatnich górnych zębów, kląskanie. Pół roku takich ćwiczeń czasem daje dobry efekt.

Ola najlepiej skonsultuj się jeszcze z innym logopedą.
Skoro wędzidełko jest cienkie, to wg mnie powinno się udać bez zabiegu, ale też nie mogę wyrokować "na odległość".
A czy na czubku języka tworzy się kształt serca (np. przy wysuwaniu języka na brodę)? Jeśli nie - to także daje szansę na ominięcie podcinania.

bardzo Ci dziękuję
-język Leny przy wysunięciu nie ma kształtu serca
-na tyle na ile udało mi się zobaczyć to wędzidełko jest cieniutkie
-jeśli chodzi o zastępowanie literki "L" literką "J" to jest to o tyle dziwne, że robi to nie w każdym wyrazie i np mówiąc LALA, zastępuję tylko pierwszą, kolejną wymawia normalnie- generalnie to ciężko powiedzieć czy ona zamiast L mówi J bo to nie jest takie zwykłe J- kurcze no nie wiem jak mam to opisać - nie mówi "jala" tylko coś jak "jlala" , wyrazy LIZAK, ŚLIMAK, MLEKO, HULAJNOGA, wymawia poprawnie.
- sz, cz, dz, ż wymawia wg mnie normalnie
- odnośnie podnoszenia jęzora do góry to nie wiem na ile ona nie podnosi go bo nie daje rady a na ile nie wie jak to zrobić. Dzisiaj jak myłam jej zęby to machała tym językiem w każdym kierunku

A możesz mi napisać na czym polega to masowanie?
6 grudnia idziemy prywatnie do logopedy, mam nadzieję, że nie potwierdzi opini poprzedniczki.
Jeszcze raz wielkie dzięki i czekam na kolejne Twoje wpisy:)

Ten post edytował OLA77 czw, 01 gru 2011 - 22:25

[Ariannae]

Ola co to napisałaś, wskazuje na to, że Lena nie ma jeszcze w pełni ustabilizowanej wymowy głoski l, tzn. jeszcze w pewnych wyrazach zastępuje ją głoską łatwiejszą. Ale skoro ta głoska już jest, to lada moment powinna być wszędzie, ewentualnie logopeda popracuje nad jej utrwalaniem w wyrazach, w określonym sąsiedztwie fonetycznym.
Piszesz, że Lenka wymawia sz,ż,cz,dż - brawo!
Na opanowanie głoski r ma jeszcze 11 miesięcy, więc nie martwiłabym się tym.
Jeżeli wszystkie głoski Lena wymawia prawidłowo, to jak na razie, rozwój jej mowy jest w porządku, ale może być tak, że niektóre głoski są deformowane (w czasie ich wymawiania język układa się nieprawidłowo) i wówczas konieczne jest ich wywołanie i utrwalenie. Czasem rodzice nie słyszą seplenienia swoich dzieci, albo dostrzegają tylko jedną wadę, gdy jest ich w rzeczywistości więcej.
Może logopedka uznała, że pewne głoski Lena wymawia źle, a przyczyną tego jest krótkie wędzidełko?

Masować wędzidełko można tak:
Namocz palce w ciepłej wodzie (kciuk i wskazujący), chwyć nimi delikatnie wędzidełko i rozcieraj (taki gest, jak pokazujemy, że liczymy pieniądze) - nie wiem, czy jasno to opisuję?
Można także po uchwyceniu wędzidełka delikatnie podciągać je do góry.
+ ćwiczenie podnoszenia języka do góry (przy otwartej buzi!)

Ola ale gdyby kolejna logopedka uznała, że trzeba podciąć, to nie ma sie czego bać. Zabieg trwa 5 min, ze znieczuleniem miejscowym, bez zakładania szwów.