Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
 

Nagrywanie rozmów telefonicznych

> 
m4rusia
nie, 14 lis 2010 - 13:02
Jak ktos wie to niech odpowie icon_smile.gif
Czy można nagrywać rozmowę telefoniczną z kimś bez informowania tego kogoś o fakcie rejestrowania rozmowy??
Jakies przepisy to regulujÄ…??
m4rusia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,160
Dołączył: śro, 26 paź 05 - 14:09
SkÄ…d: z zadooopia
Nr użytkownika: 3,925

GG:


post nie, 14 lis 2010 - 13:02
Post #1

Jak ktos wie to niech odpowie icon_smile.gif
Czy można nagrywać rozmowę telefoniczną z kimś bez informowania tego kogoś o fakcie rejestrowania rozmowy??
Jakies przepisy to regulujÄ…??

--------------------
.uzytkownik.usun...
nie, 14 lis 2010 - 14:36
Z całą pewnością musisz informować jeśli nagrywasz z zamiarem publikacji w środkach masowego.

K
.uzytkownik.usun...


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,716
Dołączył: nie, 13 kwi 03 - 09:52
Nr użytkownika: 567




post nie, 14 lis 2010 - 14:36
Post #2

Z całą pewnością musisz informować jeśli nagrywasz z zamiarem publikacji w środkach masowego.

K
MamaJulki
nie, 14 lis 2010 - 15:02
mi kiedyś prawnik powiedział, że nagranie powstałe bez wiedzy osoby nagrywanej może być w sądzie dowodem, bo chyba to masz na myśli
MamaJulki


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,217
Dołączył: nie, 08 kwi 07 - 22:13
Nr użytkownika: 12,767




post nie, 14 lis 2010 - 15:02
Post #3

mi kiedyś prawnik powiedział, że nagranie powstałe bez wiedzy osoby nagrywanej może być w sądzie dowodem, bo chyba to masz na myśli
m4rusia
nie, 14 lis 2010 - 19:22
no własnie to miałam na mysli. Mój M jest notorycznie nagrywany przez swoją byłą. I to, żeby groził jej czy wyzywał.... Dzisiaj się dowiedział od jej lovelasa, ze ich dzisiejsza rozmowa została nagrana i zostanie wykorzystana p-ko niemu w sądzie,..... tylko, że ja byłam świadkiem tej rozmowy i nic takiego w niej nie padło.... Jedyne na co się powoływali (że to niby groźby były) to to, że M powiedział do byłej" byłem na Policji z wyrokiem i dowiedziałem się, że jak mi nie wydasz dzieci to złamiesz postanowienie sądu a za to grożą Ci konsekwencje w postaci grzywny do zapłaty"
I tak już na prawdę mamy dosyć tych szopek. M dzwoni z byle czym i zakładając, że EmO odbierze telefon (bo i w większości przypadków nie odbiera od niego) to zaraz jest włączany dyktafon. W sumie powinno nam to wisieć czy te rozmowy się nagrywają czy nie... ale fakt faktem że to bez wiedzy mojego męża jest robione
m4rusia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,160
Dołączył: śro, 26 paź 05 - 14:09
SkÄ…d: z zadooopia
Nr użytkownika: 3,925

GG:


post nie, 14 lis 2010 - 19:22
Post #4

no własnie to miałam na mysli. Mój M jest notorycznie nagrywany przez swoją byłą. I to, żeby groził jej czy wyzywał.... Dzisiaj się dowiedział od jej lovelasa, ze ich dzisiejsza rozmowa została nagrana i zostanie wykorzystana p-ko niemu w sądzie,..... tylko, że ja byłam świadkiem tej rozmowy i nic takiego w niej nie padło.... Jedyne na co się powoływali (że to niby groźby były) to to, że M powiedział do byłej" byłem na Policji z wyrokiem i dowiedziałem się, że jak mi nie wydasz dzieci to złamiesz postanowienie sądu a za to grożą Ci konsekwencje w postaci grzywny do zapłaty"
I tak już na prawdę mamy dosyć tych szopek. M dzwoni z byle czym i zakładając, że EmO odbierze telefon (bo i w większości przypadków nie odbiera od niego) to zaraz jest włączany dyktafon. W sumie powinno nam to wisieć czy te rozmowy się nagrywają czy nie... ale fakt faktem że to bez wiedzy mojego męża jest robione

--------------------
MamaJulki
nie, 14 lis 2010 - 19:45
MARTUCHA jedyne co mężowi pozostaje to bardzo bardzo się pilnować w trakcie tych rozmów to będą mieli dowód nie przeciwko niemu tylko przeciwko samym sobie bo to co opisałaś to jak dla mnie ewidentnie świadczy o tym, że matka nie chce ojcu dać dzieci na widzenia, a że oni nie rozumieją pojęcia "groźby" no cóż ich problem, niech se wygooglują icon_wink.gif
MamaJulki


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,217
Dołączył: nie, 08 kwi 07 - 22:13
Nr użytkownika: 12,767




post nie, 14 lis 2010 - 19:45
Post #5

MARTUCHA jedyne co mężowi pozostaje to bardzo bardzo się pilnować w trakcie tych rozmów to będą mieli dowód nie przeciwko niemu tylko przeciwko samym sobie bo to co opisałaś to jak dla mnie ewidentnie świadczy o tym, że matka nie chce ojcu dać dzieci na widzenia, a że oni nie rozumieją pojęcia "groźby" no cóż ich problem, niech se wygooglują icon_wink.gif
m4rusia
nie, 14 lis 2010 - 20:21
nieee, no mój mąż nie musi się chyba pilnować bo przecież nie dzwoni do pięknej po to żeby jej grozić w żadnym przypadku. Raz go poniosło i za dużo napisał w esku do jej loversa ale i to w sądzie sędzina zaśmiała się pod nosem icon_smile.gif
Była kiedyś sytuacja, że M pojechał po dzieci a Love wyskoczył że dzieci mu nie dadzą bo bleee coś tam, słońce świeci, Kopernik była kobietą i takie tam.... Po interwencji policji M wsiadł w auto i wraca sam do domu. Nagle dostaje telefon od tego fagasa żeby wrócił to juz bez policji będzie i że jak taki cwany to niech na solo z nim wyskoczy.... M olał typa.... Ale przyjechał do domu wqrwiony i opowiedział mi co się stało. Napisał mu potem eska, żeby się nie wpie.rdzielał (nooo dosadniej) bo jeśli faktycznie chce sobie coś z nim wyjasnić to M przyjedzie pod "tu nazwa zakładu w którym love pracuje" i sobie wyjaśnią to i owo.... Bez świadków i bez policji a nie u byłej na podwórku.
No i się dowiedzieliśmy, że im grozimy, że pójdą do sądu, że już możemy sie pakować do więzienia....

W sumie wydaje mi się, że najbardziej dało im do myslenia skąd M wie gdzie love pracuje i skąd zna jego numer kom (bo zawsze dzwonili z zastrzeżonego) Stąd może zaniepokojenie które to bardziej potraktowali jako zamach na siebie. Nie przewidzieli, że wystarczy poszukać w sieci by się WSZYSTKIEGO o kimś dowiedzieć (tu akurat nie było trudno bo typ ma konta na chyba wszystkich portalach społecznościowych i randkowych). No i na sprawie o kontakty teraz Lovuś wyskoczył, że M mu groził.... Sędzina kazał przeczytać eska i zapytała na koniec gdzie jest ta groźba. To tyle co mieliśmy wspólnego z grożeniem.

Ten post edytował M4R7U6H4% pon, 15 lis 2010 - 13:55
m4rusia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,160
Dołączył: śro, 26 paź 05 - 14:09
SkÄ…d: z zadooopia
Nr użytkownika: 3,925

GG:


post nie, 14 lis 2010 - 20:21
Post #6

nieee, no mój mąż nie musi się chyba pilnować bo przecież nie dzwoni do pięknej po to żeby jej grozić w żadnym przypadku. Raz go poniosło i za dużo napisał w esku do jej loversa ale i to w sądzie sędzina zaśmiała się pod nosem icon_smile.gif
Była kiedyś sytuacja, że M pojechał po dzieci a Love wyskoczył że dzieci mu nie dadzą bo bleee coś tam, słońce świeci, Kopernik była kobietą i takie tam.... Po interwencji policji M wsiadł w auto i wraca sam do domu. Nagle dostaje telefon od tego fagasa żeby wrócił to juz bez policji będzie i że jak taki cwany to niech na solo z nim wyskoczy.... M olał typa.... Ale przyjechał do domu wqrwiony i opowiedział mi co się stało. Napisał mu potem eska, żeby się nie wpie.rdzielał (nooo dosadniej) bo jeśli faktycznie chce sobie coś z nim wyjasnić to M przyjedzie pod "tu nazwa zakładu w którym love pracuje" i sobie wyjaśnią to i owo.... Bez świadków i bez policji a nie u byłej na podwórku.
No i się dowiedzieliśmy, że im grozimy, że pójdą do sądu, że już możemy sie pakować do więzienia....

W sumie wydaje mi się, że najbardziej dało im do myslenia skąd M wie gdzie love pracuje i skąd zna jego numer kom (bo zawsze dzwonili z zastrzeżonego) Stąd może zaniepokojenie które to bardziej potraktowali jako zamach na siebie. Nie przewidzieli, że wystarczy poszukać w sieci by się WSZYSTKIEGO o kimś dowiedzieć (tu akurat nie było trudno bo typ ma konta na chyba wszystkich portalach społecznościowych i randkowych). No i na sprawie o kontakty teraz Lovuś wyskoczył, że M mu groził.... Sędzina kazał przeczytać eska i zapytała na koniec gdzie jest ta groźba. To tyle co mieliśmy wspólnego z grożeniem.

--------------------
m4rusia
pon, 15 lis 2010 - 13:53
A przed chwilą to mi szczęka opadła jak M cos mi powiedział. Mówi, że dzwoni do niego była i daje synka do telefonu. Synek zaczyna , że "masz kupić mi zabawkę!!!, miałeś kupić wczoraj i nie kupiłeś (tu dodam, że owa zabawka była upatrzona w sklepie który jest czynny od 10 do 18 i tylko od pon do soboty więc wczoraj nie było opcji jej kupić)Masz dzisiaj kupic i mi przywieść!!!!" M tłumaczy dziecku, że umawiali się się przecież z jego chrzestnym że na następne odwiedzinki u nas to on jemu kupi jako zaległy prezent na urodziny. Mały się rozłączył. Za moment dzwoni była zona, że..... nagrała tą rozmowę i wykorzysta ją w sądzie p-ko niemu bo obiecuje dziecku zabawkę a potem się wykręca. Przed chwilą dzwoniła córka męża że też chce jakąs zabawkę, że ma przywieść. M odmówił i to też jest nagrane jako dowód p-ko niemu.
Tylko mi się wydaje, że takie nagrania moga służyć akurat p-ko byłej żonie, że wciąga dzieci w to wszystko, że buntuje, nastawia roszczeniowo do ojca?? Jak w ogóle można wpaść na pomysł nagrywania na telefon rozmowy ojca z dzieckiem na temat tego czy kupi mu zabawkę czy nie
m4rusia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,160
Dołączył: śro, 26 paź 05 - 14:09
SkÄ…d: z zadooopia
Nr użytkownika: 3,925

GG:


post pon, 15 lis 2010 - 13:53
Post #7

A przed chwilą to mi szczęka opadła jak M cos mi powiedział. Mówi, że dzwoni do niego była i daje synka do telefonu. Synek zaczyna , że "masz kupić mi zabawkę!!!, miałeś kupić wczoraj i nie kupiłeś (tu dodam, że owa zabawka była upatrzona w sklepie który jest czynny od 10 do 18 i tylko od pon do soboty więc wczoraj nie było opcji jej kupić)Masz dzisiaj kupic i mi przywieść!!!!" M tłumaczy dziecku, że umawiali się się przecież z jego chrzestnym że na następne odwiedzinki u nas to on jemu kupi jako zaległy prezent na urodziny. Mały się rozłączył. Za moment dzwoni była zona, że..... nagrała tą rozmowę i wykorzysta ją w sądzie p-ko niemu bo obiecuje dziecku zabawkę a potem się wykręca. Przed chwilą dzwoniła córka męża że też chce jakąs zabawkę, że ma przywieść. M odmówił i to też jest nagrane jako dowód p-ko niemu.
Tylko mi się wydaje, że takie nagrania moga służyć akurat p-ko byłej żonie, że wciąga dzieci w to wszystko, że buntuje, nastawia roszczeniowo do ojca?? Jak w ogóle można wpaść na pomysł nagrywania na telefon rozmowy ojca z dzieckiem na temat tego czy kupi mu zabawkę czy nie

--------------------
trylinka
śro, 24 lis 2010 - 21:48
Obecne przepisy pozwalają sądom dopuścić dowód w postaci nagrania bez wiedzy nagrywanego, zwłaszcza w sprawach rodzinnych, jeżeli dobro sprawy przewyższa dobro chronione, jakim jest prywatność.
trylinka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,243
Dołączył: śro, 27 wrz 06 - 10:17
Nr użytkownika: 7,690




post śro, 24 lis 2010 - 21:48
Post #8

Obecne przepisy pozwalają sądom dopuścić dowód w postaci nagrania bez wiedzy nagrywanego, zwłaszcza w sprawach rodzinnych, jeżeli dobro sprawy przewyższa dobro chronione, jakim jest prywatność.
m4rusia
piÄ…, 26 lis 2010 - 16:15
no to będzie ubaw na rozprawie icon_smile.gif
m4rusia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,160
Dołączył: śro, 26 paź 05 - 14:09
SkÄ…d: z zadooopia
Nr użytkownika: 3,925

GG:


post piÄ…, 26 lis 2010 - 16:15
Post #9

no to będzie ubaw na rozprawie icon_smile.gif

--------------------
> Nagrywanie rozmów telefonicznych
Start new topic
Reply to this topic
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: czw, 18 kwi 2024 - 07:02
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama