Witajcie
Jak byłam w ciąży z Jowitą to wszyscy mi mówili, że będzie chłopczyk (nie sprawdzalismy na USG) i pomimo moich wcześniejszych przeczuć że noszę dziewczynkę w końcu im uwierzyłam
niby ładnie wyglądałam jednak z perspektywy drugiej ciąży z Wiktorem uważam, że w cale tak nie było, teraz wyglądałam o wiele lepiej pomimo iż więcej przytyłam niż z Jowitą
więc to u mnie się sprawdziło.
Z Jowitą nudności miałam tylko z rana a wrażliwość na zapachy miałam krótko jakieś 4 tyg
z Wiktorem męka przez 14 tyg. nudności cały dzień włącznie z nocą do tego wymioty
więc to się nie sprawdziło
Z Jowitą wcinałam lody na potęgę, z Wikim na widok ogórków i kapusty kiszonej dostawałam ślinotoku, słodycze mogły nie istnieć i odrzucały mnie pomarańcze i soki pomarańczowe
Oba brzuszki nosiłam wysoko, widać taka moja uroda
Z Wikim od 16 tyg. ciąży lekarz widział chłopca, nagle w 28 tyg twierdzi że dziewczynka, sama widziałam wyglądał na prawdę jak dziewczynka
gdyby nie fakt że wcześniej 3 razy widać było siusiaka to powiedziałby na 100% że panienka
Jak siusiak się schowa np. w pachwinkę to chłopiec wygląda jak dziewczynka