Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
 

Marta: problemy z karmieniem butelkÄ…

, Pomóżcie bo już desperacja...
> , Pomóżcie bo już desperacja...
zavrat
śro, 20 sie 2008 - 11:21
Witam.

Jestem tatą 5-tygodniowej dziewczynki. Jak wspomniałem w temacie, nasz problem dotyczy karmienia butelką - chociaż może ten temat również nadawałby się do pokoju "karmienie piersią". Jednak najpierw parę słów wstępu.

Nasza dziewczynka ma cechy dystroficzne, czyli urodziła się mała, drobna (2700 gr) na skutek kiepskiego odżywiania w łożysku (dodatkowo miała nietypowo duże ciemiączko, sporą żółtaczkę). Urodzenie na początku 38-tyg. Po urodzeniu spędziła 2-tygodnie w szpitalu, ze względu na konieczność wielu badań. W tym czasie była karmiona butelką (odciągany pokarm matki, ale dawali jej też mieszanki bebilon). Potem trafiła do nas do domu na tydzień i była karmiona prawie wyłącznie piersią - niestety nie szło jej to zbyt dobrze: ssała krótko, szybko wypychała sutek i mocno się wkurzała. W zasadzie ten tydzień to ciągły płacz i nieprzespane noce. Doszliśmy do wniosku, że albo jest niewiele pokarmu matki (matka przeszła olbrzymi stres w szpitalach, gdzie leżała mała), albo ona nie umie go wyssać, albo powoduje on u małej jakieś uczulenie lub nadmierne kolki. Pediatra który wówczas u nas się zjawił, zaproponował próbę karmienia małej mieszankami.

Czwarty tydzień to przeprowadzka do babci i przestawienie dziecka tylko na butelkę (pediatra zalecił Bebilon-HA, potem Nan-HA, a potem Nutramigen). Początkowo wyglądało na to, że przyszła pewna stabilizacja - mała zaczęła sobie powolutku tyć (z 2450 przytyła na 2800 dziś) - średnio wychodziło ok 20 gram dziennie i 250-300 ml mleka dobowo. Nie powiem, żeby piła z butelki jakoś chętnie - raczej trzeba było ogromnej inwencji, zeby ją nakarić - z 10-15 ml wyciągała sama (ssąc), a resztę zjadała "na siłę", czyli poprzez uciskanie smoczka palcami, śpiewanie jej, podskakiwanie itp.

Niestety obecnie przyrost wagi znowu (mam nadzieję że chwilowo) się zatrzymał. Wróciły kryzysowe noce. Wygląda to tak: mała prześpi godzinę lub dwie, po czym budzi się (23:00) z marudzeniem - prawdopodobnie jest głodna. Dostaje w butelce 30 ml Nutramigenu. Początkowo ssie aktywnie (2-3 minutki, 5 ml), następnie krzywi się, wygina, wypycha smoczek, macha rękami i zaczyna coraz głośniej krzyczeć. Wygląda to tak, jakby była nadal głodna, ale wkładanie jej smoczka do buzi strasznie ją wkurza (może awersja do silikonu, nadwrażliwość podniebienia?) Jakoś tam się udaje "wcisnąć" jej łącznie 15-20 ml mieszanki. Mała jednak krzyczy po takim karmieniu jeszcze bardziej - uspokajanie trwa nieraz 1-2 godziny. Następnie zasypia (1:00 w nocy). Budzi się znowu po godzinie i cała sytuacja się powtarza: znowu pobudka z marudzeniem (2:00 nad ranem)), wpadanie w krzyk przy podawaniu jej mieszanki i dwugodzinne uspokajanie (zaśnięcie 4:00 rano). Kolejna pobudka po dwóch godzinach itp...

Na pewno domyślacie się, że ta sytuacja wyczerpuje całą rodzinę - tzn. mnie, żonę i babcię. Czasem opadają ręce - z bezradności.

Skorzystaliśmy już raz z warszawskiej poradni laktacyjnej (BonaMater), ale niewiele to dało, a poradnia przestała się nami interesować po wizycie.

Dodam jeszcze parę faktów:

- mała zadziwiająco chętnie reaguje na podawanie jej mleka poprzez cienką rurkę (sondę) połączoną ze strzykawką i wkładaną do ust razem z moim palcem wskazującym. Zaczyna wtedy silnie ssać palec, a mleko (wstrzykiwane przeze mnie) jak wiadomo wlatuje łatwiutko. Unikamy jednak tej metody, bo zaburza ona u dziecka aktywne ssanie, poza tym palec - mimo że umyty - wydaje się niehigieniczny. Ponadto mnie nie ma w domu po 10h dziennie, a żona z karmieniem sondą po palcu jakoś sobie nie radzi. Plusem tej metody było tylko to, że mała zjadała więcej niż z butelki i pewnie lepiej po tym przybierała.

- próbowaliśmy różnych rodzajów butelek. Obecnie jest karmiona butelką Aventu ze smoczkiem 1 (raczej cienki strumień mleka). Próba z antykolkową butelką dr Brown's nie przyniosła poprawy. Jest też butelka Lovi's (o ile nie przekręcam nazwy) - ale tam za silnie leci pokarm i mała się dławi.

- kupki robi różnie: czasem i 4 razy dziennie, ale nie rzadziej niż raz dziennie (żółte, żółto-brązowe, duże)

- mała w ciągu dnia jest czasem przepojona 20-40 ml rumianku lub kopru

- po jedzeniu jest długo noszona i często odbekuje. Czasami nawet gdy odbeknie na rękach 2-3 razy, to potem jeszcze w łóżku potrafi odbeknąć.

- mała ma tendencje do bardzo częstej i długiej czkawki - praktycznie po każdym karmieniu. Pierwsze czknięcia kończą się czasami ulaniem niewielkiej ilości mleka przez usta i nosek - ale nie zawsze.

- próbowaliśmy jej dodawać do mleka zagęstnik (nutriton - oczywiście po konsultacji z pediatrą), aby wyeliminować ulewanie się pokarmu (refluks?) - ale odnieśliśmy wrażenie, że powoduje to również "zaklejanie się jelitek", zatwardzenie i robienie kupy raz na 3 dni plus dodatkowo porcja krzyku

- mała dostaje również probiotyk (kultury bakterii - zapomniałem nazwy), vit D (plus jeszcze jakąś witaminę), kwas foliowy. Sprowadziłem też na prośbę pediatry z Niemiec żelazo (syrop Ferrum Hausmann) i mamy teraz zacząć jej to podawać (ponoć wzmaga apetyt, ale podobno powoduje też płacz i zaparacia).

- chcemy spróbować ponownie przystawić małą do piersi, choć u żony zaczął już zanikać pokarm (poza tym ma już trochę dosyć diety karmiącej)

Czekamy na wasze opinie i rady, ewent. odpowiem na dodatkowe pytania.

Mariusz

Ten post edytował zavrat śro, 20 sie 2008 - 11:34
zavrat


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6
Dołączył: śro, 20 sie 08 - 10:40
Nr użytkownika: 21,292




post śro, 20 sie 2008 - 11:21
Post #1

Witam.

Jestem tatą 5-tygodniowej dziewczynki. Jak wspomniałem w temacie, nasz problem dotyczy karmienia butelką - chociaż może ten temat również nadawałby się do pokoju "karmienie piersią". Jednak najpierw parę słów wstępu.

Nasza dziewczynka ma cechy dystroficzne, czyli urodziła się mała, drobna (2700 gr) na skutek kiepskiego odżywiania w łożysku (dodatkowo miała nietypowo duże ciemiączko, sporą żółtaczkę). Urodzenie na początku 38-tyg. Po urodzeniu spędziła 2-tygodnie w szpitalu, ze względu na konieczność wielu badań. W tym czasie była karmiona butelką (odciągany pokarm matki, ale dawali jej też mieszanki bebilon). Potem trafiła do nas do domu na tydzień i była karmiona prawie wyłącznie piersią - niestety nie szło jej to zbyt dobrze: ssała krótko, szybko wypychała sutek i mocno się wkurzała. W zasadzie ten tydzień to ciągły płacz i nieprzespane noce. Doszliśmy do wniosku, że albo jest niewiele pokarmu matki (matka przeszła olbrzymi stres w szpitalach, gdzie leżała mała), albo ona nie umie go wyssać, albo powoduje on u małej jakieś uczulenie lub nadmierne kolki. Pediatra który wówczas u nas się zjawił, zaproponował próbę karmienia małej mieszankami.

Czwarty tydzień to przeprowadzka do babci i przestawienie dziecka tylko na butelkę (pediatra zalecił Bebilon-HA, potem Nan-HA, a potem Nutramigen). Początkowo wyglądało na to, że przyszła pewna stabilizacja - mała zaczęła sobie powolutku tyć (z 2450 przytyła na 2800 dziś) - średnio wychodziło ok 20 gram dziennie i 250-300 ml mleka dobowo. Nie powiem, żeby piła z butelki jakoś chętnie - raczej trzeba było ogromnej inwencji, zeby ją nakarić - z 10-15 ml wyciągała sama (ssąc), a resztę zjadała "na siłę", czyli poprzez uciskanie smoczka palcami, śpiewanie jej, podskakiwanie itp.

Niestety obecnie przyrost wagi znowu (mam nadzieję że chwilowo) się zatrzymał. Wróciły kryzysowe noce. Wygląda to tak: mała prześpi godzinę lub dwie, po czym budzi się (23:00) z marudzeniem - prawdopodobnie jest głodna. Dostaje w butelce 30 ml Nutramigenu. Początkowo ssie aktywnie (2-3 minutki, 5 ml), następnie krzywi się, wygina, wypycha smoczek, macha rękami i zaczyna coraz głośniej krzyczeć. Wygląda to tak, jakby była nadal głodna, ale wkładanie jej smoczka do buzi strasznie ją wkurza (może awersja do silikonu, nadwrażliwość podniebienia?) Jakoś tam się udaje "wcisnąć" jej łącznie 15-20 ml mieszanki. Mała jednak krzyczy po takim karmieniu jeszcze bardziej - uspokajanie trwa nieraz 1-2 godziny. Następnie zasypia (1:00 w nocy). Budzi się znowu po godzinie i cała sytuacja się powtarza: znowu pobudka z marudzeniem (2:00 nad ranem)), wpadanie w krzyk przy podawaniu jej mieszanki i dwugodzinne uspokajanie (zaśnięcie 4:00 rano). Kolejna pobudka po dwóch godzinach itp...

Na pewno domyślacie się, że ta sytuacja wyczerpuje całą rodzinę - tzn. mnie, żonę i babcię. Czasem opadają ręce - z bezradności.

Skorzystaliśmy już raz z warszawskiej poradni laktacyjnej (BonaMater), ale niewiele to dało, a poradnia przestała się nami interesować po wizycie.

Dodam jeszcze parę faktów:

- mała zadziwiająco chętnie reaguje na podawanie jej mleka poprzez cienką rurkę (sondę) połączoną ze strzykawką i wkładaną do ust razem z moim palcem wskazującym. Zaczyna wtedy silnie ssać palec, a mleko (wstrzykiwane przeze mnie) jak wiadomo wlatuje łatwiutko. Unikamy jednak tej metody, bo zaburza ona u dziecka aktywne ssanie, poza tym palec - mimo że umyty - wydaje się niehigieniczny. Ponadto mnie nie ma w domu po 10h dziennie, a żona z karmieniem sondą po palcu jakoś sobie nie radzi. Plusem tej metody było tylko to, że mała zjadała więcej niż z butelki i pewnie lepiej po tym przybierała.

- próbowaliśmy różnych rodzajów butelek. Obecnie jest karmiona butelką Aventu ze smoczkiem 1 (raczej cienki strumień mleka). Próba z antykolkową butelką dr Brown's nie przyniosła poprawy. Jest też butelka Lovi's (o ile nie przekręcam nazwy) - ale tam za silnie leci pokarm i mała się dławi.

- kupki robi różnie: czasem i 4 razy dziennie, ale nie rzadziej niż raz dziennie (żółte, żółto-brązowe, duże)

- mała w ciągu dnia jest czasem przepojona 20-40 ml rumianku lub kopru

- po jedzeniu jest długo noszona i często odbekuje. Czasami nawet gdy odbeknie na rękach 2-3 razy, to potem jeszcze w łóżku potrafi odbeknąć.

- mała ma tendencje do bardzo częstej i długiej czkawki - praktycznie po każdym karmieniu. Pierwsze czknięcia kończą się czasami ulaniem niewielkiej ilości mleka przez usta i nosek - ale nie zawsze.

- próbowaliśmy jej dodawać do mleka zagęstnik (nutriton - oczywiście po konsultacji z pediatrą), aby wyeliminować ulewanie się pokarmu (refluks?) - ale odnieśliśmy wrażenie, że powoduje to również "zaklejanie się jelitek", zatwardzenie i robienie kupy raz na 3 dni plus dodatkowo porcja krzyku

- mała dostaje również probiotyk (kultury bakterii - zapomniałem nazwy), vit D (plus jeszcze jakąś witaminę), kwas foliowy. Sprowadziłem też na prośbę pediatry z Niemiec żelazo (syrop Ferrum Hausmann) i mamy teraz zacząć jej to podawać (ponoć wzmaga apetyt, ale podobno powoduje też płacz i zaparacia).

- chcemy spróbować ponownie przystawić małą do piersi, choć u żony zaczął już zanikać pokarm (poza tym ma już trochę dosyć diety karmiącej)

Czekamy na wasze opinie i rady, ewent. odpowiem na dodatkowe pytania.

Mariusz

Posty w temacie
zavrat   Marta: problemy z karmieniem butelkÄ…   Å›ro, 20 sie 2008 - 11:21
jaaga78   Nie wiem co doradzic, sÄ… tu mÄ…drzejsi ode mnie, ...   Å›ro, 20 sie 2008 - 11:28
zavrat   Masz racjÄ™ - literówka. Już poprawiÅ‚em.   Å›ro, 20 sie 2008 - 11:35
Gruszka   Mi przychodzi do gÅ‚owy, że skoro przez sonde pij...   Å›ro, 20 sie 2008 - 11:44
Edi Zet :)   Może jednak za maÅ‚o odbija? Może powinna spac n...   Å›ro, 20 sie 2008 - 12:20
zavrat   MaÅ‚a Å›pi wyÅ‚Ä…cznie na podwyższeniu (na boku l...   Å›ro, 20 sie 2008 - 12:23
Edi Zet :)   A w ciÄ…gu dnia jest to samo? Może jednak w nocy ...   Å›ro, 20 sie 2008 - 12:30
zavrat   W dzieÅ„ jest podobnie. Generalnie najwiÄ™kszy pro...   Å›ro, 20 sie 2008 - 13:22
Gruszka   Moja córa tez urodziÅ‚a siÄ™ z identycznÄ… wagÄ…,...   Å›ro, 20 sie 2008 - 13:42
LilySnape   Skoro z sondÄ… jest OK, spróbowaÅ‚abym innego smo...   Å›ro, 20 sie 2008 - 15:36
cydorka   problemy Wasze rozumiem caÅ‚ym sercem, skoro mów...   Å›ro, 20 sie 2008 - 21:19
zavrat   cydorka - wysÅ‚aÅ‚em ci PW z proÅ›bÄ… o te namiary...   czw, 21 sie 2008 - 14:07
zavrat   MaÅ‚a aktualizacja nt. Marty: obecnie waży 3050 g...   Å›ro, 03 wrz 2008 - 13:48
ania83   Zavrat objawy jakie opisujesz i mnie wyglÄ…dajÄ… n...   Å›ro, 03 wrz 2008 - 18:17
eve69   zavrat, a podajecie Jej probiotyki? Moga wspomoc n...   wto, 09 wrz 2008 - 20:19
ania&konrad   Oj biedni Wy jestescie, biedni.Wiem,bo przeszlam p...   czw, 18 wrz 2008 - 16:53
LilySnape   Znam to, znam... W naszym przypadku również ni...   nie, 26 paź 2008 - 11:36
abba1   bardzo współczujÄ™ paÅ„stwu tych zmagaÅ„ !...   pon, 01 cze 2009 - 13:17
Tissaia   abba- te posty z pytaniami sÄ… sprzed roku...   wto, 09 cze 2009 - 14:01
kachaaa   przebadajcie siÄ™ w kierunku Lamblii i zróbcie po...   pon, 16 lis 2009 - 16:43
magda23   Ale może komus kto ma podobny problem to pomoże....   Å›ro, 16 gru 2009 - 19:09
> Marta: problemy z karmieniem butelkÄ…, Pomóżcie bo już desperacja...
Start new topic
Reply to this topic
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: czw, 28 mar 2024 - 08:57
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama