Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
 

Alergia na sok jabłkowy? Pomocy!!!

> 
kerka
pią, 07 lip 2006 - 22:17
Pomóżcie proszę, bo już trochę zaczynam panikować... Ale od początku. Mój synek za kilka dni skończy 5 m-cy. Od 2-go tygodnia życia stwierdzono u niego (pediatra) skazę białkową. Wyeliminowałam ze swojej diety mleko, a później już oprócz pieczonego indyka mało co jadłam. Wysypało go nawet kiedy wypiłam rozcieńczony wodą sok jabłkowy. Kiedy Łukasz skończył 3,5 m-ca przeszliśmy całkowicie na nutramigen (ja miałam za mało pokarmu i mały przestał przybierać na wadze). To mleko okazało się prawdziwym cudem! Uwielbia je i po paru dniach już były efekty. Skóra na buziaczku się wygładziła (trochę zaczerwieniona i "świecąca" jest prawie cały czas), kupki przestały być z domieszką śluzu i generalnie super! Tak było do zeszłego tygodnia. Najpierw 3 tygodnie temu wprowadziliśmy zupki jarzynowe. Na razie jest wszystko dobrze - nawet czasem z odrobiną selera i pietruszki. Problem zaczął się tydzień temu. Podałam łyżeczkę soku jabłkowego bobo frut. Na drugi dzień moje biedactwo wyglądało okropnie. Krosty na policzkach, karku i rączkach (z wyjątkiem dłoni). Natychmiast sok odstawiłam. Minęło kilka dni, w międzyczasie kąpiele w kali. Znowu podałam sok z jabłek (łyżeczkę) ale tym razem gerbera klarowny. Było ok. Kiedy doszłam do 3 łyżeczki znowu podałam małemu bobo fruta (chyba bardziej smakował) i historia się powtórzyła. Z tym, że na razie cały czas krosty nie zeszły. Są tylko mniejsze... I teraz pytanie do Was moje mamy alergików. Powinnam zacząć podawać już deserki (nie mówiąc o sokach) i boję się bo prawie wszędzie jest jabłko. Czy jeśli podaje się produkt na który u dziecka pojawiają się objawy alergii, to można Mu tym poważnie zaszkodzić? Kompletnie nie wiem co robić icon_cry.gif Bo kiedy w końcu te krosty zejdą, to być może przez deserki wszystko powróci...? Przepraszam, że być może mój post jest trochę zagmatfany ale mam już taki mętlik w głowie... Napiszcie jeszcze proszę, czy takiemu maluchowi robi się jakieś testy? I ile czeka się "państwowo" do alergologa? HELP!!!

Załamana mama kolejnego alergika...
kerka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 51
Dołączył: czw, 29 cze 06 - 19:36
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 6,460




post pią, 07 lip 2006 - 22:17
Post #1

Pomóżcie proszę, bo już trochę zaczynam panikować... Ale od początku. Mój synek za kilka dni skończy 5 m-cy. Od 2-go tygodnia życia stwierdzono u niego (pediatra) skazę białkową. Wyeliminowałam ze swojej diety mleko, a później już oprócz pieczonego indyka mało co jadłam. Wysypało go nawet kiedy wypiłam rozcieńczony wodą sok jabłkowy. Kiedy Łukasz skończył 3,5 m-ca przeszliśmy całkowicie na nutramigen (ja miałam za mało pokarmu i mały przestał przybierać na wadze). To mleko okazało się prawdziwym cudem! Uwielbia je i po paru dniach już były efekty. Skóra na buziaczku się wygładziła (trochę zaczerwieniona i "świecąca" jest prawie cały czas), kupki przestały być z domieszką śluzu i generalnie super! Tak było do zeszłego tygodnia. Najpierw 3 tygodnie temu wprowadziliśmy zupki jarzynowe. Na razie jest wszystko dobrze - nawet czasem z odrobiną selera i pietruszki. Problem zaczął się tydzień temu. Podałam łyżeczkę soku jabłkowego bobo frut. Na drugi dzień moje biedactwo wyglądało okropnie. Krosty na policzkach, karku i rączkach (z wyjątkiem dłoni). Natychmiast sok odstawiłam. Minęło kilka dni, w międzyczasie kąpiele w kali. Znowu podałam sok z jabłek (łyżeczkę) ale tym razem gerbera klarowny. Było ok. Kiedy doszłam do 3 łyżeczki znowu podałam małemu bobo fruta (chyba bardziej smakował) i historia się powtórzyła. Z tym, że na razie cały czas krosty nie zeszły. Są tylko mniejsze... I teraz pytanie do Was moje mamy alergików. Powinnam zacząć podawać już deserki (nie mówiąc o sokach) i boję się bo prawie wszędzie jest jabłko. Czy jeśli podaje się produkt na który u dziecka pojawiają się objawy alergii, to można Mu tym poważnie zaszkodzić? Kompletnie nie wiem co robić icon_cry.gif Bo kiedy w końcu te krosty zejdą, to być może przez deserki wszystko powróci...? Przepraszam, że być może mój post jest trochę zagmatfany ale mam już taki mętlik w głowie... Napiszcie jeszcze proszę, czy takiemu maluchowi robi się jakieś testy? I ile czeka się "państwowo" do alergologa? HELP!!!

Załamana mama kolejnego alergika...

--------------------
user posted imageuser posted image
user posted image
Magda
mama ?ukaszka i Weroniki
Atteloiv
wto, 11 lip 2006 - 14:41
WIęc po kolei
u takich maluchów nie robi sie testów typowo alergicznych , możesz sprawdzić tylko poziom IgE (na skierowanie ) z krwi, ale najbaardziej wiarygodne są te po 5(?) roku życia . IgE wskazuje czy dziecko ma skłonność (?) do alergii. TAkiego malucha najlepiej jest pokierować do gastroenterologa (on doradzi przy żywieniu). Zasadą jest że u alergików obserwujesz , podajesz i obserwujesz , podajesz i ... Jabłko w soczku nie musi oznaczać reakcji jakiejkolwiek jeśli będzie na "surowo".
POwodzenia
Atteloiv


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 21
Dołączył: pią, 13 sty 06 - 09:45
Skąd: Opole
Nr użytkownika: 4,560




post wto, 11 lip 2006 - 14:41
Post #2

WIęc po kolei
u takich maluchów nie robi sie testów typowo alergicznych , możesz sprawdzić tylko poziom IgE (na skierowanie ) z krwi, ale najbaardziej wiarygodne są te po 5(?) roku życia . IgE wskazuje czy dziecko ma skłonność (?) do alergii. TAkiego malucha najlepiej jest pokierować do gastroenterologa (on doradzi przy żywieniu). Zasadą jest że u alergików obserwujesz , podajesz i obserwujesz , podajesz i ... Jabłko w soczku nie musi oznaczać reakcji jakiejkolwiek jeśli będzie na "surowo".
POwodzenia
Tuni
wto, 11 lip 2006 - 20:44
Jeżeli podejrzewasz jabłko, wyeliminuj je z diety.
Możesz przecież przygotować deserek z innych owoców (banany, jagody, morele...)
Tuni


Grupa: Moderatorzy
Postów: 6,764
Dołączył: wto, 01 kwi 03 - 09:27
Skąd: Śląsk
Nr użytkownika: 248




post wto, 11 lip 2006 - 20:44
Post #3

Jeżeli podejrzewasz jabłko, wyeliminuj je z diety.
Możesz przecież przygotować deserek z innych owoców (banany, jagody, morele...)
kerka
wto, 11 lip 2006 - 21:53
Serdeczne dzięki Wam za rady! Teraz nastawię się na obserwacje i chyba powinnam mniej panikować a więcej się dowiedzieć i przyzwyczaić do życia z małym alergikiem icon_smile.gif Co do deserków, dzięki za radę, bo rzeczywiście w razie czego mogę je przygotować sama bez jabłka (jakoś na to nie wpadłam...nie wiem czemu icon_redface.gif ) Dla mnie to jeszcze wszystko nowość a widzę, że Wy to już macie w "małym paluszku", więc w razie czego się jeszcze odezwę icon_lol.gif
Pozdrawiam!!!
kerka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 51
Dołączył: czw, 29 cze 06 - 19:36
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 6,460




post wto, 11 lip 2006 - 21:53
Post #4

Serdeczne dzięki Wam za rady! Teraz nastawię się na obserwacje i chyba powinnam mniej panikować a więcej się dowiedzieć i przyzwyczaić do życia z małym alergikiem icon_smile.gif Co do deserków, dzięki za radę, bo rzeczywiście w razie czego mogę je przygotować sama bez jabłka (jakoś na to nie wpadłam...nie wiem czemu icon_redface.gif ) Dla mnie to jeszcze wszystko nowość a widzę, że Wy to już macie w "małym paluszku", więc w razie czego się jeszcze odezwę icon_lol.gif
Pozdrawiam!!!

--------------------
user posted imageuser posted image
user posted image
Magda
mama ?ukaszka i Weroniki
Paula.
wto, 11 lip 2006 - 22:21
Bez jabłka są deserki:
Morele (Hippa) (deser brzoskwiniowy niestety zawiera sok jabłkowy)
Gruszki Williamsa (Hippa, Gerbera)
Suszone śliwki (Gerbera)
Deser gruszkowy ze zbożami (Hippa)
Morele z bananami (Hippa)
Tyle potrafię wymienić z pamięci. Faktycznie z deserami bez soku jabłkowego jest problem. Także do niektórych obiadków dodają sok jabłkowy, więc trzeba bardzo uważnie czytać etykiety.
Paula.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,290
Dołączył: śro, 28 lip 04 - 05:37
Skąd: miasto świętej Wieży
Nr użytkownika: 1,965




post wto, 11 lip 2006 - 22:21
Post #5

Bez jabłka są deserki:
Morele (Hippa) (deser brzoskwiniowy niestety zawiera sok jabłkowy)
Gruszki Williamsa (Hippa, Gerbera)
Suszone śliwki (Gerbera)
Deser gruszkowy ze zbożami (Hippa)
Morele z bananami (Hippa)
Tyle potrafię wymienić z pamięci. Faktycznie z deserami bez soku jabłkowego jest problem. Także do niektórych obiadków dodają sok jabłkowy, więc trzeba bardzo uważnie czytać etykiety.

--------------------
Paula
Aniaszew
śro, 12 lip 2006 - 20:50
Mój Patryk też miał uczulenie na jabłko w sokach, ale bardziej na Gerbera.Adaś prawdopodobnie też , bo te kilka razy jak dostał kisiel z soczku to miał uczulenie, a soków w ogóle nie pija.z tego co pamiętam to deserki jadł normalnie i nic mu nie było.Polecom dynie z ziemniaczkiem Hippa.
Aniaszew


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 126
Dołączył: pon, 24 kwi 06 - 11:48
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 5,657




post śro, 12 lip 2006 - 20:50
Post #6

Mój Patryk też miał uczulenie na jabłko w sokach, ale bardziej na Gerbera.Adaś prawdopodobnie też , bo te kilka razy jak dostał kisiel z soczku to miał uczulenie, a soków w ogóle nie pija.z tego co pamiętam to deserki jadł normalnie i nic mu nie było.Polecom dynie z ziemniaczkiem Hippa.

--------------------
Ania- mama Patryka, Kai i Adasia

user posted image

user posted image

user posted image
kerka
śro, 12 lip 2006 - 21:27
Nie uwierzysz, ale Łukasz właśnie dziś po raz pierwszy zjadł dynię z ziemniaczkiem hippa i tak mu smakowało, że nie nadążałam Mu wkładać łyżeczki do buziaka icon_lol.gif bo tak się denerwował.
Wielkie dzięki, za te posty i rady. My chyba też zrezygnujemy całkiem z soków. Jutro idziemy do pediatry. Ciekawa jestem co mi powie w tym temacie.
W poniedziałek podałam maluchowi 1 łyżeczkę deserku jabłko z dynią, ponieważ chciałam mieć pewność co do Jego reakcji alergicznej na soczek. Poza tym wiem, że nie musi być tak samo z jabłkiem podanym pod inną postacią (np. desreku). Ale chyba jednak jest problem, ponieważ w pon było dobrze, we wtorek też a dziś kiedy już doszliśmy do 3 łyżeczki pojawiła się wysypka na rączkach icon_cry.gif
kerka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 51
Dołączył: czw, 29 cze 06 - 19:36
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 6,460




post śro, 12 lip 2006 - 21:27
Post #7

Nie uwierzysz, ale Łukasz właśnie dziś po raz pierwszy zjadł dynię z ziemniaczkiem hippa i tak mu smakowało, że nie nadążałam Mu wkładać łyżeczki do buziaka icon_lol.gif bo tak się denerwował.
Wielkie dzięki, za te posty i rady. My chyba też zrezygnujemy całkiem z soków. Jutro idziemy do pediatry. Ciekawa jestem co mi powie w tym temacie.
W poniedziałek podałam maluchowi 1 łyżeczkę deserku jabłko z dynią, ponieważ chciałam mieć pewność co do Jego reakcji alergicznej na soczek. Poza tym wiem, że nie musi być tak samo z jabłkiem podanym pod inną postacią (np. desreku). Ale chyba jednak jest problem, ponieważ w pon było dobrze, we wtorek też a dziś kiedy już doszliśmy do 3 łyżeczki pojawiła się wysypka na rączkach icon_cry.gif

--------------------
user posted imageuser posted image
user posted image
Magda
mama ?ukaszka i Weroniki
katiek
nie, 27 sie 2006 - 18:39
Kinga miała identycznie. Jabłko poszło w odstawkę na rok. Po roku próba wprowadzenia zakończyła się sukcesem icon_biggrin.gif I teraz je jabłka jak maszyna icon_biggrin.gif .
W dodatku co mi powiedziała mądra lekarka przy alergiku zaczyna się ZAWSZE od gotowanych warzyw potem GOTOWANE owoce ew deserki a na końcu soczki. Bo to wcale nie musi być alergia tylko chwilowa nietolerancja kwasów zawartych w soczku jabłkowym.
A bez jabłka da się wyżyć. Jest kilka deserków i chyba min 3 soczki bez jabłka i ich się trzymaj.
Powodzenia
katiek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,009
Dołączył: śro, 02 kwi 03 - 10:39
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 281




post nie, 27 sie 2006 - 18:39
Post #8

Kinga miała identycznie. Jabłko poszło w odstawkę na rok. Po roku próba wprowadzenia zakończyła się sukcesem icon_biggrin.gif I teraz je jabłka jak maszyna icon_biggrin.gif .
W dodatku co mi powiedziała mądra lekarka przy alergiku zaczyna się ZAWSZE od gotowanych warzyw potem GOTOWANE owoce ew deserki a na końcu soczki. Bo to wcale nie musi być alergia tylko chwilowa nietolerancja kwasów zawartych w soczku jabłkowym.
A bez jabłka da się wyżyć. Jest kilka deserków i chyba min 3 soczki bez jabłka i ich się trzymaj.
Powodzenia
mamaWiki
pią, 01 wrz 2006 - 23:49
Wiki też miała wysypkę po jabłku - lekarka twierdziła że może to byc uczulenie na fruktozę, bądź witC, ale okazało się że po świeżym jabłku wysypki nie ma. Podobno po ugotowaniu nie powinno uczulać, chociaż jeżeli chodzi o marchewkę to czy po ugotowaniu czy przed to Wiki wyglądała po niej jak poparzona
mamaWiki


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 32
Dołączył: pon, 13 lut 06 - 11:41
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 4,911




post pią, 01 wrz 2006 - 23:49
Post #9

Wiki też miała wysypkę po jabłku - lekarka twierdziła że może to byc uczulenie na fruktozę, bądź witC, ale okazało się że po świeżym jabłku wysypki nie ma. Podobno po ugotowaniu nie powinno uczulać, chociaż jeżeli chodzi o marchewkę to czy po ugotowaniu czy przed to Wiki wyglądała po niej jak poparzona
> Alergia na sok jabłkowy? Pomocy!!!
Start new topic
Reply to this topic
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: czw, 28 mar 2024 - 19:06
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama