Minęły kolejne Targi Ksiązki dla dzieci i Młodzieży w Poznaniu. Mam wrażenie, że odbywa się na nich wietrzenie magazynów. Kilka nazwisk, ceny niepromocyjne niewiele nowości. Więcej zabawek, gadżetów niż książek i prawdziwej promocji czytelnictwa. Pomijam dyskusje i inne spotkania, bo nie uczestniczyłam w tym roku, więc się nie wypowiem. Mam wrażenie, że z roku na rok jest w Poznaniu coraz gorzej. A jak jest w Warszawie, Krakowie i innych miastach organizujących tego typu targi?
--------------------