Opcje

No to sprzedaję przepis na miękkie pięty. Zapisany przy okazji wizyty u dermatologa. Nabywamy z aptece maść SolcoKerasal - preparat o działaniu keratolitycznym, do leczenia łuszczących się, nadmiernie zrogowaciałych zmian skórnych. Moczymy nóżki, pumeksujemy, wycieramy do sucha, nakładamy maść i spać. Trzeba to powtarzać ze 2-3 razy w tygoniu - poprawa widoczna po drugim użyciu. Polecam. Przetestowałam. Za tubkę tej maści zapłaciłam 20.49,-

Ja jestem zadowolona z takich skarpetek z kwasem, kupiłam chyba w rossmannie. A tak na co dzien to stosuje na stopy krem z isany (do rąk )

Ja mam też skarpetki z kwasem ale epilfeet, później tylko pilnuję kremu do stóp, teraz też mam z rossmanna

Ja kremy stosuję różne, ostatnio miałam jakiś bardzo tłusty z lidla, skuteczny, ale do stosowania jedynie na noc, bo nie da się po nim chodzić. Ale jak juz to zostało powiedziane, na nic cudowne kremy, jeśli najpierw nie złuszczymy martwego zrogowaciałego naskórka. Ja też używam skarpetek złuszczający, testowałam rózne, ale faktycznie najlepsze dla mnie są epilfeet

wypróbujcie peelingu na pękające stopy, gwarantuje że efekt przejdzie Wasze najśmielsze oczekiwania.

Peggie u mnie akurat peelingi nic nie dawały, albo inaczej efekt był mało zadawalający.
Dopiero po skarpetkach jest coś widać

U mnie podobnie. Mechaniczne peelingi, pilniki, pumeksy może i dawały efekt, ale jakim kosztem i nakładem czasu. W skarpetkach efekt lepszy i wszystko dzieje się praktycznie samo.

Za to po zrobieniu skarpetek, peelingi i wszystkie inne wynalazki, fajnie podtrzymujÄ… efekt
Ale fakt, w skarpetkach wszystko się robi samo, i można się zrelaksować

Ja używam kremu do stóp z mocznikiem, z Ziai i jestem zadowolona, bardzo dobrze zmiękcza skórę na piętach. Chyba największym problemem jest dla mnie brak systematyczności, gdybym po każdej kąpieli smarowała stopy tym kremem, to pewnie byłyby idealne.

Ja musiałam zmienić swoje ignoranckie podejście do pielęgnacji stóp. Do tej pory raczej nie przykładałam się zbytnio do tej części ciała i teraz mam efekty... Niestety same kremy nie przynosiły efektów. Dopiero tarka do pięt pomogła mi się uporać z nadmiarem twardej skóry. Teraz na stałe zagościła w mojej łazience. Wybrałam taką https://shefoot.pl/pl/produkty-konsumenckie...wania-naskorka/ - bo jest wygodna i najlepiej spełnia moje oczekiwania. I tak jak mi podpasowała, to nie mam powodu, żeby ją zmieniać. Do tego oczywiście kremy albo balsamy, ale też nie używam tych specjalnych do stóp, tylko najczęściej do rąk, bo te mam pod ręką. I muszę powiedzieć, że moje stopy chyba tego potrzebowały, bo wyglądają zdecydowanie lepiej niż jakieś kilka tygodni temu. A to dopiero początek mojej przygody z systematyczną pielęgnacją. Chyba nawet jest szansą, że ją polubię...

skóra na piętach to moja zmora odkąd pamiętam. nie ukrywam że wyjścia w sandałkach gdzieś w cieplejsze dni to problem a co dopiero jakaś impreza która wypada ( ślub) i masz ochotę po prostu zdjąć szpilki . Staram się teraz systematycznie używać produktów żeby na sezon letni nie mieć takich problemów. Aktualnie stosuje https://kontigo.com.pl/krem-zmiekczajacy-tw...choll-2227.html i powiem wam że marka robi swoje

marita009 warto byś jeszcze spróbowała epilfeet, stosujesz raz w miesiącu czy nawet raz na dwa miesiące a później spokojnie możesz utrzymywać efekt.

lusia43 school faktycznie ma dobre produkty, ale fakt nie ma co zapominać o stopach zimą...