CYTAT(edi @ czyli Edyta Zet.)
Ano....
Chodzi mi o kwasy owocowe nakładane na twarz u kosmetyczki. Ostatnio takowe zaproponowała mi kosmetyczka w celu rozjaśnienia i oczyszczenia twarzy. Zmarszczek dużych nie mam.
Poradźcie. Warto? Czy nie warto? Oto jest pytanie.....
:?
Ja lata swietle temu przechodzilam esfoliacje w gabinecie. Mam cere tzw. z problemami, przetluszczajaca sie, z pojedynczymi wykwitami etc.
Najpierw wykupilam zestaw: mleczko, tonik, krem w sklepie (to byla chyba Dermika z AHA) i to stosowalam w domu, natomiast w gabinecie co kilka dni przychodzilam na zabieg. Nie pomne juz ile tych zabiegow bylo, w kazdym badz razie cala / pelna seria. Z efektow bylam baaardzo zadowolona. Cenowo tez jakos znosnie to wygladalo.
U mnie efekt byl nastepujacy: gladsza, jasniejsza cera, zero zaskornikow, prawie niewidoczne pory, brak krostek, skora prawie sie nie przetluszczala.
Niestety po jakims czasie (kilku miesiacach chyba) wszystko wrocilo do normy.
Teraz uzywam krem Avene z kwasami i tez nie jest zle, cos to daje, ale efekt jest nieporownywalny.