Tez mialam ten dylemat. Ostatecznie dałam doktorowi duze, markowe praliny - kosztowały tyle co dobry koniak, czyli w sumie coś na co się pieniędzy raczej swoich nie wydaje, bo szkoda
Ale pomysł z podziękowaniem w formie zdjecia dziecka i jakimś wpisem oraz kwiaty tez wydaje mi sie dobry.
Koleżanka dala dobry alkohol.
Moj doktor i jej sÄ… z Poznania - to tak na marginesie
Ten post edytował green wto, 10 mar 2009 - 08:56