19.08.2011-kilka dni przed końcem polisy zezłomowaliśmy auto. Przyjechała laweta, zabrała moją renię, wystawili papier do WK, powiedzieli, że resztą się zajmą a ja mam tylko wyrejestrować samochód w WK...
We wrześniu autko wyrejestrowałam. W listopadzie jakoś dostałam pismo z Compensy, że automatycznie przedłużają mi polisę. Nie zareagowałam, bo byłam pewna, że to jakas pomyłka. Jak bowiem można przedłużać polise na coś czego nie ma. Teraz niedawno przyszło drugie upomnienie. Zadzwoniłam. Kobieta kazała przesłac mi wszelkie papiery dot samochodu. Wysłałam jej mailem więc zaświadczenie o demontażu, decyzję o wyrejestrowaniu i inne o które prosiła. Dzisiaj dostaję odpowiedź od niej, że mam zapłacić 112 zł. Za co ja się pytam?? Przecież faktycznie żadnej umowy być nie mogło, skoro nie było auta. Polisa została przedłużona bodajże 23.08.11 a auto poszło na złom 5 dni wcześniej. Na co więc Compensa świadczyła ochronę OC, że wyceniła to na 112 zł??
Co będzie jak nie zapłacę?? Jaki zapis ustawy o obowiązkowych ubezpieczeniach OC to reguluje??
Prosze nie przenosić przez chwilkę, ok?
Dziękuję