CYTAT(agarad)
......czyli spadek podzielony i w przypadku gdy spadkobierca chce się zrzec (wogóle czy może po upływie pół roku???) a nie jest stanu wolnego to potrzebna bedzie zgoda współmałżonka?
Nie wiem czy dobrze zrozumiałam co masz na myśli pisząc "zrzec".
Według Kodeksu Cywilnego spadkobierca może spadek przyjąć lub odrzucić, i jeżeli owo odrzucić masz na myśli to:
Art. 1015 [Termin oświadczenia; skutki milczenia] § 1. Oświadczenie o przyjęciu lub o odrzuceniu spadku może być złożone w ciągu sześciu miesięcy od dnia, w którym spadkobierca dowiedział się o tytule swego powołania.
§ 2. Brak oświadczenia spadkobiercy w powyższym terminie jest jednoznaczny z prostym przyjęciem spadku. Jednakże gdy spadkobiercą jest osoba nie mająca pełnej zdolności do czynności prawnych albo osoba, co do której istnieje podstawa do jej całkowitego ubezwłasnowolnienia, albo osoba prawna, brak oświadczenia spadkobiercy w terminie jest jednoznaczny z przyjęciem spadku z dobrodziejstwem inwentarza.
Odrzucić spadek (poza pewnymi wyjątkami) można jedynie w całości.
Oświadczenie przyjęciu lub odrzuceniu spadku skałada się przed sądem lub przed notariuszem.
Oświadczenie o przyjęciu lub o odrzuceniu spadku nie może być odwołane.
I jeszcze jedno:
Art. 1020 [Skutek odrzucenia] Spadkobierca, który spadek odrzucił, zostaje wyłączony od dziedziczenia, tak jakby nie dożył otwarcia spadku.
Co do zgody współmałżonka, tu mam pewien problem, ze "szkoły" kojarzy mi się, że dziedziczy się do majątku odrębnego czyli nie podlegającego wspólności małżeńskiej tzn. w takim wypadku zgoda współmałżonka na odrzucenie spadku nie jest konieczna ale za nic nie mogę znaleźć odpowiedniego przepisu.
Może w tym przypadku nie chodzi jednak o odrzucenie spadku, tylko o zrzeczenie się udziału w nieruchomości?
A wtedy to inna sprawa.