Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
 

Komputer

, brak gwarancji na niego mimo iz od zakupu nie minal jeszcze rok...
> , brak gwarancji na niego mimo iz od zakupu nie minal jeszcze rok...
Adriannna
śro, 29 maj 2013 - 15:41
Mam ogromny problem z komputerem i nie wiem czy moge w ogole cos z tym problemem zrobic...

13 czerwca zeszlego roku moi rodzice zakupili mi nowy laptop, marke wymienie, bo wydaje mi sie, iz ma to znaczenie - chodzi o Dell. Nie ukrywam, nie byl to tani zakup. Bledem naszym bylo, iz wowczas nie chcielismy wykupic opcji dodatkowej gwarancji (chodzi o przedluzenie jaj z roku do 3 lat), z drugiej strony nie wiem na dzien dzisiejszy, czy taka opcja w naszym przypadku bylaby mozliwe - zaraz wytlumacze dlaczego.

Komputer doszedl do nas w sobote 16.06, okazalo sie - po sprawdzeniu go przez znajomego informatyke, iz komputer ma jedna usterke (uszkodzona matryce). Ledow bylo to widac. Byla to pojedyncza pozioma linia na samym dole ekranu. W poniedzialek rano zadzonilismy do Dell (serwis maja otwarty od poniedzialku do piatku) i poinformowano nas, iz owszem wymienia nam to, ale musimy poczekac do wtroku, bo technik musi dojechac do nas az z Krakkowa. Wszystko pieknie, z tym, e ja we wtorek o swicie musialam byc w drodze na lotnisko w Berlinie, skad odlatywalam do BR. W Dellu poinformowano nas, iz w takim razie bez problemu moge sprawe zalatwic w BR, bo serwis Della wszedzie jest taki sam itp., itd.

Wrocilam do BR i na jakis czas zapomnialam o problemie. Usterka w matrycy w niczym mi nie przeszkadzala, bo tak jak pisalam, nawet jej nie bylo widac...po pewnym czasie jednak na ekranie zaczelo pojawiac sie wiecej lini, postanowilismy wiec zadzwonic do Della w BR i rozwiazac problem. W Dell w BR okazalo sie, ze no way, bo takiego lapka to oni tu nie widzieli jeszcze (tak, z technika sa tu troche na bakier niestety) i ze jak naprawic to w Europie jedynie moge. Inna rzecz, okazalo sie, iz BR ma jakies tam ograniczenia jesli o sprzet zakupowany zagranica chodzi i moja gwarancja - miedzynarodowa - nie dotyczy napraw w tym kraju. Nie ukrywam totalnie mnie to zaskoczylo. Nie planuje wyjazdu do PL w tym roku, na szczescie Achilesowi zaczal sie sezon w pracy - co rowna sie podroze do EU wiec postanowilismy sprawe zalatwic w EU podczas jednego z jego pobytow (dokladnie obecnego). Zeby jeszcze pogorszyc sprawe, dokladnie tydzien temu w naszym komputerze poszla plyta glowna, no wiec zostalam z lapkiem z rozwalona matryca i plyta glowna - czego chciec wiecej???

Wczoraj moj maz wsciekly dzwoni do mnie ze Szwajcarii i informuje iz, nikt nam plyty glownej nie wymieni w ramach gwarancji poniewaz gwarancja mi wygasla 28. o4. 2013 (!) Jak to mozliwe skoro ja komputer nabylam 13.06.2012. Czy mi jako konsumentowi nie przysluguje rok gwarancji na komputer. Pamietam, ze przy jego zakupie inf. nas iz mamy rok gwarancji od momentu zakupu. Rachunek mam (faktura vat). Dzwonie do Dell w PL a oni mnie informuja, ze komputer ten zostal sprzedany na poczatku kwietnia przez producenta z Anglii do jakiegos hurtownika komputerow w PL, po czym odkupil go od tego hurtownika wlasciciel sklepu x od ktorego my go potem nabylismy. Poniewaz w miedzy czasie komputer mial 2 wlascicieli (hurtownik i potem sklep) gwaracja obejmuje tego ostatniego. Ja jako osoba trzecia nie mam prawa do rocznej gwarancji. A ze o tym nie wiedzialam - no coz zdarza sie. Sprawe mam zalatwiac z wlascicielem sklepu ( z ktorym nie mozna sie poki co w zaden sposob skontaktowac), Dell juz nic nie interesuje.

Wiec ja sie pytam WTF!?!?!?!?! Matrycy mi nie wymienia, poniewaz mimo zgloszenia jej usterki wiele miesiecy temu, komputer nie zostal dostarczony do naprawy przed uplywem gwarancji, plyty glownej tez nie, bo komputer juz na gwarancji nie byl gdy sie zepsula. Jak to mozliwe skoro do tej pory zylam w przekonaniu, iz gwarancje mam do 13.06. 2013 Mozna tak w ogole???? Na chwile obecna zostalam bez kompa (korzystam z lapka tesciowej) i poki co nic nie wskazuje na to, ze cos sie w tym temacie zmieni.

Czy ja cos z tym moge zrobi? Zostalam ewidentnie nabita w butelke i wsciekla jestem okropnie.
Adriannna


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,030
Dołączył: pią, 25 lis 05 - 00:24
SkÄ…d: RJ/BR
Nr użytkownika: 4,124




post śro, 29 maj 2013 - 15:41
Post #1

Mam ogromny problem z komputerem i nie wiem czy moge w ogole cos z tym problemem zrobic...

13 czerwca zeszlego roku moi rodzice zakupili mi nowy laptop, marke wymienie, bo wydaje mi sie, iz ma to znaczenie - chodzi o Dell. Nie ukrywam, nie byl to tani zakup. Bledem naszym bylo, iz wowczas nie chcielismy wykupic opcji dodatkowej gwarancji (chodzi o przedluzenie jaj z roku do 3 lat), z drugiej strony nie wiem na dzien dzisiejszy, czy taka opcja w naszym przypadku bylaby mozliwe - zaraz wytlumacze dlaczego.

Komputer doszedl do nas w sobote 16.06, okazalo sie - po sprawdzeniu go przez znajomego informatyke, iz komputer ma jedna usterke (uszkodzona matryce). Ledow bylo to widac. Byla to pojedyncza pozioma linia na samym dole ekranu. W poniedzialek rano zadzonilismy do Dell (serwis maja otwarty od poniedzialku do piatku) i poinformowano nas, iz owszem wymienia nam to, ale musimy poczekac do wtroku, bo technik musi dojechac do nas az z Krakkowa. Wszystko pieknie, z tym, e ja we wtorek o swicie musialam byc w drodze na lotnisko w Berlinie, skad odlatywalam do BR. W Dellu poinformowano nas, iz w takim razie bez problemu moge sprawe zalatwic w BR, bo serwis Della wszedzie jest taki sam itp., itd.

Wrocilam do BR i na jakis czas zapomnialam o problemie. Usterka w matrycy w niczym mi nie przeszkadzala, bo tak jak pisalam, nawet jej nie bylo widac...po pewnym czasie jednak na ekranie zaczelo pojawiac sie wiecej lini, postanowilismy wiec zadzwonic do Della w BR i rozwiazac problem. W Dell w BR okazalo sie, ze no way, bo takiego lapka to oni tu nie widzieli jeszcze (tak, z technika sa tu troche na bakier niestety) i ze jak naprawic to w Europie jedynie moge. Inna rzecz, okazalo sie, iz BR ma jakies tam ograniczenia jesli o sprzet zakupowany zagranica chodzi i moja gwarancja - miedzynarodowa - nie dotyczy napraw w tym kraju. Nie ukrywam totalnie mnie to zaskoczylo. Nie planuje wyjazdu do PL w tym roku, na szczescie Achilesowi zaczal sie sezon w pracy - co rowna sie podroze do EU wiec postanowilismy sprawe zalatwic w EU podczas jednego z jego pobytow (dokladnie obecnego). Zeby jeszcze pogorszyc sprawe, dokladnie tydzien temu w naszym komputerze poszla plyta glowna, no wiec zostalam z lapkiem z rozwalona matryca i plyta glowna - czego chciec wiecej???

Wczoraj moj maz wsciekly dzwoni do mnie ze Szwajcarii i informuje iz, nikt nam plyty glownej nie wymieni w ramach gwarancji poniewaz gwarancja mi wygasla 28. o4. 2013 (!) Jak to mozliwe skoro ja komputer nabylam 13.06.2012. Czy mi jako konsumentowi nie przysluguje rok gwarancji na komputer. Pamietam, ze przy jego zakupie inf. nas iz mamy rok gwarancji od momentu zakupu. Rachunek mam (faktura vat). Dzwonie do Dell w PL a oni mnie informuja, ze komputer ten zostal sprzedany na poczatku kwietnia przez producenta z Anglii do jakiegos hurtownika komputerow w PL, po czym odkupil go od tego hurtownika wlasciciel sklepu x od ktorego my go potem nabylismy. Poniewaz w miedzy czasie komputer mial 2 wlascicieli (hurtownik i potem sklep) gwaracja obejmuje tego ostatniego. Ja jako osoba trzecia nie mam prawa do rocznej gwarancji. A ze o tym nie wiedzialam - no coz zdarza sie. Sprawe mam zalatwiac z wlascicielem sklepu ( z ktorym nie mozna sie poki co w zaden sposob skontaktowac), Dell juz nic nie interesuje.

Wiec ja sie pytam WTF!?!?!?!?! Matrycy mi nie wymienia, poniewaz mimo zgloszenia jej usterki wiele miesiecy temu, komputer nie zostal dostarczony do naprawy przed uplywem gwarancji, plyty glownej tez nie, bo komputer juz na gwarancji nie byl gdy sie zepsula. Jak to mozliwe skoro do tej pory zylam w przekonaniu, iz gwarancje mam do 13.06. 2013 Mozna tak w ogole???? Na chwile obecna zostalam bez kompa (korzystam z lapka tesciowej) i poki co nic nie wskazuje na to, ze cos sie w tym temacie zmieni.

Czy ja cos z tym moge zrobi? Zostalam ewidentnie nabita w butelke i wsciekla jestem okropnie.

--------------------
Sophie 2006 i Noemie 2010 :)

Na brazylijskim luzie...
aisha1111
śro, 29 maj 2013 - 16:25
Szczerze współczuję. Nie wiem czy da sie cokolwiek zrobić i czy i szkoda nerwów. Na pewno spróbuj reklamować w sklepie w którym kuiłaś laptopa.

A naprawę może warto zrobić prywatnie? My zmienialiśmy ostatnio matrycę (laptop Lenovo - obraz nam "migał") w Polsce. Ponieważ model miał dwa lata a serwis skupywał też uszkodzone i stare komputery, to za całą naprawę zapłaciliśmy niecałe 100zł (dostaliśmy starą matrycę z innego komputera) i gwarancję 3 miesiące + przegląd techniczny, czyszczenie wiatraczków itp.
aisha1111


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,292
Dołączył: nie, 19 wrz 10 - 11:43
SkÄ…d: z krainy deszczu
Nr użytkownika: 34,334




post śro, 29 maj 2013 - 16:25
Post #2

Szczerze współczuję. Nie wiem czy da sie cokolwiek zrobić i czy i szkoda nerwów. Na pewno spróbuj reklamować w sklepie w którym kuiłaś laptopa.

A naprawę może warto zrobić prywatnie? My zmienialiśmy ostatnio matrycę (laptop Lenovo - obraz nam "migał") w Polsce. Ponieważ model miał dwa lata a serwis skupywał też uszkodzone i stare komputery, to za całą naprawę zapłaciliśmy niecałe 100zł (dostaliśmy starą matrycę z innego komputera) i gwarancję 3 miesiące + przegląd techniczny, czyszczenie wiatraczków itp.

--------------------
Kruszynek 21 marca 2008 (8 tc)



aniakuleczka
śro, 29 maj 2013 - 16:43
nie warto tego robić prywatnie.
Napisz:
1) oficjalnie do sprzedawcy, bo to z nim masz umowę sprzedaży
2) najlepiej do wiadomości UOKIKU w Polsce

3) kup sobie kompa na chwilę albo pożycz, bo to trochę potrwa icon_smile.gif
aniakuleczka


Grupa: Moderatorzy
Postów: 3,484
Dołączył: pon, 23 sie 10 - 22:47
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 34,112




post śro, 29 maj 2013 - 16:43
Post #3

nie warto tego robić prywatnie.
Napisz:
1) oficjalnie do sprzedawcy, bo to z nim masz umowę sprzedaży
2) najlepiej do wiadomości UOKIKU w Polsce

3) kup sobie kompa na chwilę albo pożycz, bo to trochę potrwa icon_smile.gif

--------------------


Fajnie być mamą,
tylko po kim ona jest taka uparta? :)
rysa154
śro, 29 maj 2013 - 17:30
Mieliśmy taka sytuację z telefonem,w htc dopiero po interwencji rzecznika przyznali rację,że gwarancją nie minęła.chodziło o to ,że sprzedawca ma sie zająć gwarancją nie producent.ma to jakąś nazwę w prawie ale zapomnialam.matrycy ci nie wymienia,bo zgodnie z naszym prawem masz 3miesiace od zauważenia usterki na zgloszenie a skoro to było w tamtym roku to chyba już sie nie da.
rysa154


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,893
Dołączył: śro, 25 lut 09 - 23:43
SkÄ…d: b.
Nr użytkownika: 25,743




post śro, 29 maj 2013 - 17:30
Post #4

Mieliśmy taka sytuację z telefonem,w htc dopiero po interwencji rzecznika przyznali rację,że gwarancją nie minęła.chodziło o to ,że sprzedawca ma sie zająć gwarancją nie producent.ma to jakąś nazwę w prawie ale zapomnialam.matrycy ci nie wymienia,bo zgodnie z naszym prawem masz 3miesiace od zauważenia usterki na zgloszenie a skoro to było w tamtym roku to chyba już sie nie da.

--------------------


Pilawianka
śro, 29 maj 2013 - 18:47
Gwarancja to jedno i to ustala producent. Jest jeszcze coś takiego jak niezgodność towaru z opisem (czy jakoś tak) i na podstawie tego sprzeadwca odpowiada za towar przez 24 miesiące. Obowiązuje to na podstawie paragonu lub faktury (zależnie od tego co otrzymaliście). Także pozostaje Ci załatwiać sprawę ze sprzedawcą, chociaż zdaję sobie sprawę, że jest to kłopotliwe ze względu na odległość.
Pilawianka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,937
Dołączył: pią, 14 lis 08 - 17:47
Nr użytkownika: 23,594




post śro, 29 maj 2013 - 18:47
Post #5

Gwarancja to jedno i to ustala producent. Jest jeszcze coś takiego jak niezgodność towaru z opisem (czy jakoś tak) i na podstawie tego sprzeadwca odpowiada za towar przez 24 miesiące. Obowiązuje to na podstawie paragonu lub faktury (zależnie od tego co otrzymaliście). Także pozostaje Ci załatwiać sprawę ze sprzedawcą, chociaż zdaję sobie sprawę, że jest to kłopotliwe ze względu na odległość.

--------------------
Pilawianka - dawniej młodziutka

KrzyÅ› 17.12.2015

"Gdy dwoje ludzi żyje razem,
to jest im Å‚atwiej, bo sÄ… razem,
i jest im trudniej, bo sÄ… razem."
rysa154
śro, 29 maj 2013 - 19:07
To sie nazywa niezgodność towaru z umową.
rysa154


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,893
Dołączył: śro, 25 lut 09 - 23:43
SkÄ…d: b.
Nr użytkownika: 25,743




post śro, 29 maj 2013 - 19:07
Post #6

To sie nazywa niezgodność towaru z umową.

--------------------


Pilawianka
śro, 29 maj 2013 - 19:38
Dokładnie tak, dziękuję Rysa.
Pilawianka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,937
Dołączył: pią, 14 lis 08 - 17:47
Nr użytkownika: 23,594




post śro, 29 maj 2013 - 19:38
Post #7

Dokładnie tak, dziękuję Rysa.

--------------------
Pilawianka - dawniej młodziutka

KrzyÅ› 17.12.2015

"Gdy dwoje ludzi żyje razem,
to jest im Å‚atwiej, bo sÄ… razem,
i jest im trudniej, bo sÄ… razem."
Adriannna
czw, 30 maj 2013 - 02:01
Dzieki za wasze odpowiedzi. Tak myslalam, ze nie pozostaje mi nic innego jak skontaktowac sie ze sprzedawca....problem w tym, ze sprzedawca jakby pod ziemie sie zapadl. Gdy kupowalismy komputer w zeszlym roku facet mial na all 100% pozytywnych opinii. Moj tato wszedl na jego konto teraz i od zeszlego roku ow sprzedawca nazbieral niemalo negatywow, ze niby kontaktu z nim brak itp. Normalnie sobie w leb strzelic. Facet ma zarejestrowany sklep gdzies tam. Mamy adres, bedziemy go szukac. Za duzo mam pieniedzy do stracenia aby tak po prostu odpuscic. Czuje ze skonczy sie to w sadzie. Boje sie jedynie, ze nie bede jedyna osoba ktora przed ten sad go zaciagnie.....a komputera jak nie mialam tak miec nie bede, bo do PL sie nie wybieram, a za cene naprawy go tutaj moge sobie w PL dwa nowe kupic. 32.gif
Adriannna


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,030
Dołączył: pią, 25 lis 05 - 00:24
SkÄ…d: RJ/BR
Nr użytkownika: 4,124




post czw, 30 maj 2013 - 02:01
Post #8

Dzieki za wasze odpowiedzi. Tak myslalam, ze nie pozostaje mi nic innego jak skontaktowac sie ze sprzedawca....problem w tym, ze sprzedawca jakby pod ziemie sie zapadl. Gdy kupowalismy komputer w zeszlym roku facet mial na all 100% pozytywnych opinii. Moj tato wszedl na jego konto teraz i od zeszlego roku ow sprzedawca nazbieral niemalo negatywow, ze niby kontaktu z nim brak itp. Normalnie sobie w leb strzelic. Facet ma zarejestrowany sklep gdzies tam. Mamy adres, bedziemy go szukac. Za duzo mam pieniedzy do stracenia aby tak po prostu odpuscic. Czuje ze skonczy sie to w sadzie. Boje sie jedynie, ze nie bede jedyna osoba ktora przed ten sad go zaciagnie.....a komputera jak nie mialam tak miec nie bede, bo do PL sie nie wybieram, a za cene naprawy go tutaj moge sobie w PL dwa nowe kupic. 32.gif

--------------------
Sophie 2006 i Noemie 2010 :)

Na brazylijskim luzie...


Grupa:
Postów: 0
Dołączył: --
Nr użytkownika: 0




post śro, 22 lis 2017 - 13:07
Post #9

Ja natomiast zastanawiam się nad zakupem sprzętu komputerowego poleasingowego stąd. Ale to co mnie powstrzymuje to właśnie kwestia gwarancji. Chociaż jak czytam to wszędzie z tym bywają problemy więc chyba się jednak zdecyduję na ofertę sprzętu używanego.
> Komputer, brak gwarancji na niego mimo iz od zakupu nie minal jeszcze rok...
Start new topic
Reply to this topic
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: czw, 28 mar 2024 - 18:28
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama