Hit od wielu lat w mojej rodzinie: karp duszony naturalny
Karpia dowolną ilość pokroić w dzwonka i potem te dzwonka na pół wzdłuż kręgosłupa. Na dno garnka ułożyć łby, na to kawałki karpia przekładane plastrami cebuli, każdą warstwę posypać solą i pieprzem, na wierzch idzie cebula i ewentualnie łyżka masła (opcjonalnie, jeśli karpiki małe i nietłuste), parę łyżek wody. Przykryć, dusić na maleńkim ogniu. Można najpierw podgrzać na większym ogniu i potem zmniejszyć jak płyn zacznie bulgotać. Garnek 3,5 litrowy potrzebuje godziny. Ryba jest idealnie lekkostrawna, przepyszna, przyjmuje się wszędzie. Robi się łatwo i łatwo zjada