CYTAT(Ammm @ Wed, 05 Jun 2013 - 22:34)
Dla mnie samo to już wystarczy, żeby odmówić wypłaty z odszkodowania.
Standardowa procedura jest taka, że zgłaszasz się do ubezpieczyciela przed naprawą auta, rzeczoznawca je ogląda, wycenia, jeżeli zgadzasz się z wyceną naprawiasz, jeżeli nie przedstawiasz ubezpieczycielowi swoją, którą może zaakceptować lub nie.
A tu gość sobie naprawia Bóg wie co i żąda wypłaty odszkodowania.
Poza tym, chyba już trochę za późno - ubezpieczalnie z reguły dają kilka dni na zgłoszenie szkody.
Standardowo z OC szkody mozna zgłaszać do 2 lat.
Gruszko, moje przemyslenia wynikały wlaśnie z tego zapisu, pamiętałam, a nie wiedziałam, gdzie szukać - on trochę zrównuje prowadzenie w stanie nietrzeźwym z brakiem uprawnień do prowadzenia samochodu - nietrzeźwy kierowca jest zawsze winny, bo miał nie wsiadać za kierownicę, dletago mu się odszkodowanie nie należy. Ale idąc tym tropem (to jest ustawa, a nie pojedyncza umowa w ubezpieczycielem) panu, który kierował bez posiadania prawa jazdy, nie należy się zwrot z ubezpieczenia niezaleznie od tego, czy ZU jest jego czy Dorott - obydwu ZU dotyczy to ustawa w tym samym stopniu.
Ten post edytował Aneczka czw, 06 cze 2013 - 16:51