Witam wszystkich,
myślę o ciąży już w najbliższym czasie (myślę że czerwiec to już bardzo realna data) ale przedtem postanowiłam zrobić porządek z zębami, coby w ciąży problem jakiś się nie pojawił. Pani dentystka powiedziała, że muszę usunąć kamień nazębny (mam go nie dużo, na może 6 przednich zębach, nawet go nie widać jak się uśmiecham bo jest od wewnętrznej strony). Powiedziała że jest to
absolutnie konieczne !! przed ciążą, a potem zabieg trzeba powtórzyć w każdym trymestrze ciąży. Twierdzi że kamień powoduje silną bakteriozę i nie można być w ciąży mając kamień nazębny, bo jest to ogromne siedlisko bakterii....
Nie podoba mi sie to szczerze mówiąc...
Co wy na to? Ja mam trochę wrażenie że pani doktor chce mnie na kasę naciągnąć bo widzi że jestem wrażliwa na punkcie swojego zdrowia i chcę się dobrze przygotować. Czy któraś z was miałą kiedyś podobną sytuację? No byćmoże to co mówi jest prawdą tylka ja niewiele wiem...
Jak tak sie zastanawiam to nie wiem czy kamień nazębny (podreślam, u mnie minimalny) jest taką przeszkodą do bycia w ciąży, czy każda kobieta usuwa kamień przed i w trakcie ciąży?? nie wydaje mi się... Rozumiem ubytki w zębach, to normalne że trzeba zaleczyć ale kamień !?
Napiszcie jak to jest u was, z góry dziękuje i pozdrawiam