Opcje

Witam,

Jestem laikiem w temacie, bo nie jezdze na nartach. Moja corka od kilku lat powtarza mantre, ze bardzo chcialaby dostac narty i tak sie zastanawiam, czy moze faktycznie w tym roku sie nie ugiac... W necie widzialam zarowno narty wpinane na buty zykl, jak i te drozsze - na buty Narciarskie... Czy warto zanwestowac w te tansze wpinane na zwykle buty? Czy w razie zapisania jej na jakikolwiek kurs takie narty beda akceptowane?

A gdzie bedzie jeździć na tych nartach?

Po to żeby sobie pójść na osiedlową górkę nie musisz inwestować w narty z butami. Można kupić jakieś plastikowe dla dzieci przypinane paskami do normalnych butów. Z tym, że do niczego więcej się nie nadadzą.

Jeśli chcesz, żeby córka nauczyła się jeździć, to musicie iść już na stok i musi mieć narty z wpinanymi do nich specjalnie przystosowanymi butami, bo inaczej krzywdę sobie może zrobić.
Zresztą podejrzewam, że obsługa stoku nie pozwoliłaby zjeżdżać na innych nartach.
Żaden instruktor nie zgodzi się na jazdę w nartach przypinanych do zwykłych butów. Taką mam przynajmniej nadzieję.

Na początek możecie po prosu wypożyczyć i zobaczyć, czy córka załapie bakcyla. Przy większości stoków są wypozyczalnie.


Ten post edytował Ludek śro, 02 gru 2015 - 16:53

Dziekuje serdecznie! Czyli te z paskami do butow to praktycznie taka zabawka? No to zanim zanwestujemy w profesjonalny sprzet rozgladne sie za jakas szkolka z Wypozyczalnia...

Zdecydowanie - jeśli jeszcze nie jeździła, to nie kupuj jej sprzętu. Nie wiem, gdzie będziecie jeździć, ale zarówno w górach, jak i np. w Warszawie na Górce Szczęśliwickiej, wszędzie tam, gdzie są instruktorzy, są też wypozyczalnie.

Zgadzam się z powyższym postem, nie warto kupować nart jeśli nasze dziecko jeszcze nigdy nie jeździło. Po prostu szkoda pieniędzy jeśli się nie spodoba, lepiej skorzystać z wypożyczalni. A jeśli już dziecko załapie bakcyla i będzie chciało jeździć więcej, wtedy lepiej kupić narty z butami narciarskimi, ponieważ to inwestycja na przyszłość. Buty są zazwyczaj regulowane do kilku rozmiarów, zaś zabawki z supermarketu gdzie "wiąże" się normalne buty to straszna tandeta, nawet nie mamy pewności czy uda nam się w jakiś sposób założyć dziecku takowe "narty". No i mają tendencje do odczepienia się w trakcie jazdy, co może zakończyć się przykrym upadkiem.

Ten post edytował endrju86 śro, 09 gru 2015 - 12:21

dzieki raz jeszcze dziewczyny! Szukalam inspiracji na prezent od dziadkow, zapinane na zwykle buty narty cenowo byly atrakcyjne i zastanawialam sie czy sa jakas alternatywa dla tych nart z butami narciarskimi. Pisze z perspektywy totalngo ignoranta, bo nigdy mnie do nart nie ciagnelo, ale w liscie do Mikolaja po raz kolejny ta pozycja sie pojawila... Dzieki raz jeszcze, tych zabawkowych nart na pewno nie kupie, bedziemy rozgladac sie za szkolka z wypozyczalnia.

Dziadkowie spelnili ogromne marzenie cory i dzieki Waszym sugestiom wykupili jej lekcje jazdy na nartach. Koszt wypozyczenia na caly dzien sprzetu to 15€, wiec w porownaniu do wszystkich oplat - wjazd na gore, cena za lekcje.. to naprawde symbolicznie. Corka polknela bakcyla na calego w sumie po 15 minutach w szkolce instruktor zabral ja juz na stok ( stanelo mi w tym momencie serce), ale pozniej wyjasnil, ze byla naprawde dobra, wiec ni bylo sensu sidziec za plotem...

Wyjazd na zimowy urlop to chyba jeden z bardziej wyczekiwanych momentów w całym roku. Szczerze powiedziawszy to nie znam osoby jaka by nie lubiła gór. Można w tym otoczeniu nie tylko zwiedzać piękne krajobrazy ale też znaleźć idealną dla siebie aktywność fizyczną. Trudno tam być i nie spróbwać jazdy na nartach. Nie musimy przecież wybierać drogich modeli, wystarczy znaleźć jakieś używane na portalach ogłoszeniowych. Dobrze jakby były od sprawdzonego na rynku producenta. Poza tym ochrona naszych oczu to podstawa, dlatego tanie gogle narciarskie - https://www.brylano.com/gogle-narciarskie z pewnością się sprawdzą do tego zadania.