Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
 

Coraz mniej pokarmu - co robić

> 
kala101
śro, 24 lis 2010 - 22:02
Witam
W poniedziałek byłam u lekarki i stwierdziła astme dostałam pulmicort i mucosolwan do inhalacji, do tego antybiotyk bo strasznie płuca mi się zaflegmiły, powiedzcie mi czy to możliwe że to od tego taki spadek laktacji nastąpił. Dodam że zawsze spokojnie ściągałam 130 ml i jeszcze mogłam spokojnie nakarmić resztą z piersi mała a dziś tylko 40 ml icon_sad.gif co jest co robić ???

Dodam że wszystkie te leki są bezpieczne dla dziecka itd bo moja lekarka bardzo dokładnie wszystko sprawdza a sama dla siebie jest na topie

Ten post edytował kala101 śro, 24 lis 2010 - 22:27
kala101


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,275
Dołączył: czw, 01 mar 07 - 18:46
Skąd: Chorzów
Nr użytkownika: 11,557

GG:


post śro, 24 lis 2010 - 22:02
Post #1

Witam
W poniedziałek byłam u lekarki i stwierdziła astme dostałam pulmicort i mucosolwan do inhalacji, do tego antybiotyk bo strasznie płuca mi się zaflegmiły, powiedzcie mi czy to możliwe że to od tego taki spadek laktacji nastąpił. Dodam że zawsze spokojnie ściągałam 130 ml i jeszcze mogłam spokojnie nakarmić resztą z piersi mała a dziś tylko 40 ml icon_sad.gif co jest co robić ???

Dodam że wszystkie te leki są bezpieczne dla dziecka itd bo moja lekarka bardzo dokładnie wszystko sprawdza a sama dla siebie jest na topie

--------------------




NAKARM JEDNO DZIECKO - www.pajacyk.pl - KLIKNIJ TO NIC NIE KOSZTUJE
agnese
śro, 24 lis 2010 - 22:37
duzo pic , może jakieś harbartki na laktacje, kryzys czasem przychodzi i nie ejst to zalezne od elków, choc pewnie choroba, stres ma na to wpływ, odciagaj jak najczęściej
agnese


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,091
Dołączył: pią, 10 kwi 09 - 20:19
Nr użytkownika: 26,621




post śro, 24 lis 2010 - 22:37
Post #2

duzo pic , może jakieś harbartki na laktacje, kryzys czasem przychodzi i nie ejst to zalezne od elków, choc pewnie choroba, stres ma na to wpływ, odciagaj jak najczęściej

--------------------
F. 2008
A. 2011
serca dwa
czw, 25 lis 2010 - 11:24
Może to po prostu tzw. kryzys laktacyjny, ja z fifikiem miałam kilka takich, nie wynikało to z żadnej zmiany czy choroby, a u ciebie może to zbieg okoliczności z tą chorobą. Trochę teorii, tak na szybko, można w necie sporo znaleźć:

Klasyczny "kryzys laktacyjny" pojawia się zazwyczaj w 3 i 6 tygodniu życia dziecka oraz w 3 i 9 miesiącu. Charakteryzuje się tym, że piersi są miękkie, mleko z nich nie wycieka, a dziecko wydaje się być głodne i niespokojne.
Pojawianie się kryzysów może być związane ze stresem i zmęczeniem, ze zmianami hormonalnymi u mamy oraz najczęściej z tzw. skokami rozwojowymi dziecka i można to wytłumaczyć potrzebą dostosowywania się składu pokarmu do rosnącego i zmieniającego się organizmu niemowlaka (na tym między innymi polega doskonałość mleka matki!).
Wtedy rzeczywiście ilość pokarmu jest chwilowo mniejsza niż w danym momencie dziecko by chciało (dlatego jest niezadowolone przy piersi), natomiast na pewno nie jest to związane z trwałym spadkiem laktacji.

Wiedza o fizjologicznej potrzebie kryzysów laktacyjnych i sposobach na jak najszybsze wyjście z kryzysu jest niezwykle istotna, gdyż niewiedza na ten temat bardzo często skłania matki do sięgnięcia po butelkę ze sztuczną mieszanką. Można nawet powiedzieć, że jest to strategiczny moment, od którego zależy udane karmienie.
Zatem należy pamiętać o:
* jak najczęstszym przystawianiu dziecka do piersi (takie zwariowane karmienie "na okrągło" nie potrwa dłużej niż 2-3 dni)
* o tym, że kryzys jest czymś normalnym, potrzebnym i nie oznacza utraty pokarmu
* nie podawaniu dziecku butelki ze sztucznym pokarmem, zanim nie skonsultuje się problemu z poradnią laktacyjną
* własnym odpoczynku, urozmaiconym jedzeniu i piciu (dobrze by było, żeby przez te kilka dni - do czasu ustabilizowania się laktacji, ktoś mógł pomóc mamie w obowiązkach domowych)
serca dwa


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 267
Dołączył: wto, 16 lis 10 - 09:14
Skąd: z okolic Kielc
Nr użytkownika: 34,918




post czw, 25 lis 2010 - 11:24
Post #3

Może to po prostu tzw. kryzys laktacyjny, ja z fifikiem miałam kilka takich, nie wynikało to z żadnej zmiany czy choroby, a u ciebie może to zbieg okoliczności z tą chorobą. Trochę teorii, tak na szybko, można w necie sporo znaleźć:

Klasyczny "kryzys laktacyjny" pojawia się zazwyczaj w 3 i 6 tygodniu życia dziecka oraz w 3 i 9 miesiącu. Charakteryzuje się tym, że piersi są miękkie, mleko z nich nie wycieka, a dziecko wydaje się być głodne i niespokojne.
Pojawianie się kryzysów może być związane ze stresem i zmęczeniem, ze zmianami hormonalnymi u mamy oraz najczęściej z tzw. skokami rozwojowymi dziecka i można to wytłumaczyć potrzebą dostosowywania się składu pokarmu do rosnącego i zmieniającego się organizmu niemowlaka (na tym między innymi polega doskonałość mleka matki!).
Wtedy rzeczywiście ilość pokarmu jest chwilowo mniejsza niż w danym momencie dziecko by chciało (dlatego jest niezadowolone przy piersi), natomiast na pewno nie jest to związane z trwałym spadkiem laktacji.

Wiedza o fizjologicznej potrzebie kryzysów laktacyjnych i sposobach na jak najszybsze wyjście z kryzysu jest niezwykle istotna, gdyż niewiedza na ten temat bardzo często skłania matki do sięgnięcia po butelkę ze sztuczną mieszanką. Można nawet powiedzieć, że jest to strategiczny moment, od którego zależy udane karmienie.
Zatem należy pamiętać o:
* jak najczęstszym przystawianiu dziecka do piersi (takie zwariowane karmienie "na okrągło" nie potrwa dłużej niż 2-3 dni)
* o tym, że kryzys jest czymś normalnym, potrzebnym i nie oznacza utraty pokarmu
* nie podawaniu dziecku butelki ze sztucznym pokarmem, zanim nie skonsultuje się problemu z poradnią laktacyjną
* własnym odpoczynku, urozmaiconym jedzeniu i piciu (dobrze by było, żeby przez te kilka dni - do czasu ustabilizowania się laktacji, ktoś mógł pomóc mamie w obowiązkach domowych)

--------------------

kala101
czw, 25 lis 2010 - 14:30
Kurde zmęczenie jest bo choroba troszke mnie wykończyła i ta skakająca temperatura, więc może to i kryzys tylko ja zaczełam panikować bo tu diagnoza o astmie i leki których wcześniej nie brałam., a tu wiedza i doświadczenie z poprzedniego karmienia starszej córki że nigdy przez cały okres karmienia (prawie 3 lata) takiego kryzysu nie było.
Mam nadzieje że to naprawde kryzys i jutro przejdzie icon_smile.gif
kala101


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,275
Dołączył: czw, 01 mar 07 - 18:46
Skąd: Chorzów
Nr użytkownika: 11,557

GG:


post czw, 25 lis 2010 - 14:30
Post #4

Kurde zmęczenie jest bo choroba troszke mnie wykończyła i ta skakająca temperatura, więc może to i kryzys tylko ja zaczełam panikować bo tu diagnoza o astmie i leki których wcześniej nie brałam., a tu wiedza i doświadczenie z poprzedniego karmienia starszej córki że nigdy przez cały okres karmienia (prawie 3 lata) takiego kryzysu nie było.
Mam nadzieje że to naprawde kryzys i jutro przejdzie icon_smile.gif

--------------------




NAKARM JEDNO DZIECKO - www.pajacyk.pl - KLIKNIJ TO NIC NIE KOSZTUJE
Agnieszka AZJ
czw, 25 lis 2010 - 14:54
CYTAT(kala101 @ Wed, 24 Nov 2010 - 22:02) *
Dodam że zawsze spokojnie ściągałam 130 ml i jeszcze mogłam spokojnie nakarmić resztą z piersi mała a dziś tylko 40 ml icon_sad.gif co jest co robić ???


Przepraszam, że się wtrącę, bo moja wiedza jest już być może ciut nieaktualna, ale po co w ogóle ściągasz pokarm ?
Piersi powinny jednorazowo produkować tyle pokarmu, ile dziecko potrzebuje. U Ciebie, jak rozumiem, tak własnie jest. Więc czym się martwisz ?
Agnieszka AZJ


Grupa: Administratorzy
Postów: 12,842
Dołączył: śro, 21 sty 04 - 17:47
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 1,355

GG:


post czw, 25 lis 2010 - 14:54
Post #5

CYTAT(kala101 @ Wed, 24 Nov 2010 - 22:02) *
Dodam że zawsze spokojnie ściągałam 130 ml i jeszcze mogłam spokojnie nakarmić resztą z piersi mała a dziś tylko 40 ml icon_sad.gif co jest co robić ???


Przepraszam, że się wtrącę, bo moja wiedza jest już być może ciut nieaktualna, ale po co w ogóle ściągasz pokarm ?
Piersi powinny jednorazowo produkować tyle pokarmu, ile dziecko potrzebuje. U Ciebie, jak rozumiem, tak własnie jest. Więc czym się martwisz ?

--------------------
Agnieszka, mama Ani (04.1993), Zosi (06.1996) i Julki (01.2000)
MAŁY POKÓJ Z KSIĄŻKAMI czyli o dobrych książkach dla dzieci nie tylko dla dzieci

A ty siej. A nuż coś wyrośnie.
A ty - to, co wyrośnie - zbieraj.
A ty czcij - co żyje radośnie,
A ty szanuj to, co umiera.

I pamiętaj - że dana ci pamięć:
Nie kłam sobie - a nikt ci nie skłamie.

(J. Kaczmarski)
Abotak
czw, 25 lis 2010 - 15:24
ilosc sciagnietego pokarmu o niczym nie swiadczy. I tez zapytam po co sciagasz? Podaz dostosowuje sie do popytu, dziecko ssie , pokarm sie produkuje, rowniez w trakcie ssania i chwile po zakonczeniu.
Techniki ssania zaden laktator nie podrobi wiec j/w czyli ilosc odcviagnietegoi pokarmu nie daje wiarygodnego obrazu produkcji.
Natomiast moze doprowadzic do zmniejszenia tej produkcji.
Mleko na kazdym etapie ssania jest inne wiec karmienie na zasadzie troche sciagne i pozniej dziecko przystawie jest bardzo niekorzystne i dla dziecka, jego potrzeb zywieniowych i dla laktacji.

Z czasem ( i wiekiem dziecka) i wyglad ( napiecie) piersi i czas karmienia ulegaja zmianie wiec rowniez tym nie mozesz sie kierowac wyciagajac ww wniosek (coraz mniej pokarmu)
Jedynym sensownym wskaznikiem jest ilosc mokrych pieluch i przyrosty wagowe. Tych ostatnich bym obsesyjnie nie sprawdzala, chyba ze sa ku temu bardzo konkretne powody.
W miare uplywu czasu produkcja bedzie bardziej na biezaco nie na zapas jak przy nawale na poczatku czyli dziecko ssie, piersi na biezaco( dokladnie w tym samym czasie) wytwarzaja wiec to jak najbardziej normalne ze jeszcze `przed chwila` sciagalas iles tam za jednym zamachem ( a pozniej juz z tym trudniej). Dodatkowo jesli nie oprozniasz dobrze piersi podczas sciagania ( fizycznie niemozliwe bo nawet najlepszy laktator nie zastapi ssania dziecka) to produkcja spada wlasnie dlatego.
Przystawiaj malucha jak najczesciej i tyle ile potrzebuje, zwroc uwage na prawidlowe przystawianie i dokladne oproznianie piersi, staraj sie pic odpowiednio duzo, odpoczywac i nie stresowac sie przede wszystkim. Laktator naprawde wiecej krzywdy wyrzadzi niz pozytku.

I zadnych smoczkow w miedzyczasie, zadnego dopajania/dokarmiania woda czy odciagnietym mlekiem ale to chyba juz oczywiste rzeczy icon_smile.gif
Abotak


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,963
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 11:18
Nr użytkownika: 162




post czw, 25 lis 2010 - 15:24
Post #6

ilosc sciagnietego pokarmu o niczym nie swiadczy. I tez zapytam po co sciagasz? Podaz dostosowuje sie do popytu, dziecko ssie , pokarm sie produkuje, rowniez w trakcie ssania i chwile po zakonczeniu.
Techniki ssania zaden laktator nie podrobi wiec j/w czyli ilosc odcviagnietegoi pokarmu nie daje wiarygodnego obrazu produkcji.
Natomiast moze doprowadzic do zmniejszenia tej produkcji.
Mleko na kazdym etapie ssania jest inne wiec karmienie na zasadzie troche sciagne i pozniej dziecko przystawie jest bardzo niekorzystne i dla dziecka, jego potrzeb zywieniowych i dla laktacji.

Z czasem ( i wiekiem dziecka) i wyglad ( napiecie) piersi i czas karmienia ulegaja zmianie wiec rowniez tym nie mozesz sie kierowac wyciagajac ww wniosek (coraz mniej pokarmu)
Jedynym sensownym wskaznikiem jest ilosc mokrych pieluch i przyrosty wagowe. Tych ostatnich bym obsesyjnie nie sprawdzala, chyba ze sa ku temu bardzo konkretne powody.
W miare uplywu czasu produkcja bedzie bardziej na biezaco nie na zapas jak przy nawale na poczatku czyli dziecko ssie, piersi na biezaco( dokladnie w tym samym czasie) wytwarzaja wiec to jak najbardziej normalne ze jeszcze `przed chwila` sciagalas iles tam za jednym zamachem ( a pozniej juz z tym trudniej). Dodatkowo jesli nie oprozniasz dobrze piersi podczas sciagania ( fizycznie niemozliwe bo nawet najlepszy laktator nie zastapi ssania dziecka) to produkcja spada wlasnie dlatego.
Przystawiaj malucha jak najczesciej i tyle ile potrzebuje, zwroc uwage na prawidlowe przystawianie i dokladne oproznianie piersi, staraj sie pic odpowiednio duzo, odpoczywac i nie stresowac sie przede wszystkim. Laktator naprawde wiecej krzywdy wyrzadzi niz pozytku.

I zadnych smoczkow w miedzyczasie, zadnego dopajania/dokarmiania woda czy odciagnietym mlekiem ale to chyba juz oczywiste rzeczy icon_smile.gif
kala101
czw, 25 lis 2010 - 15:58
Ściągam ręcznie bo laktatory tylko ranią ale to już przy pierwszym dziecku stwierdziłam więc zaraz zostały sprzedane po jednym użyciu. A po co ściągam np o to że musze jechać do lekarza czy wyjść na zakupy a moje dziecko właściwie ciągle by wisiało przy cycu więc jak zostawiam ją z mężem w ww. sytuacja to musi mieć pokarm aby jej podać.
Nie dopajam jej niczym dostaje tylko cyca stąd moje zdziwienie że mniej pokarmu bo robie tak od początku od urodzenia a nagle tak mało ściągam. Po drugie od tych 2 dni jakby mała bardziej niespokojna i teraz to już ciągle wisi przy cycu jakby nie dojadała
kala101


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,275
Dołączył: czw, 01 mar 07 - 18:46
Skąd: Chorzów
Nr użytkownika: 11,557

GG:


post czw, 25 lis 2010 - 15:58
Post #7

Ściągam ręcznie bo laktatory tylko ranią ale to już przy pierwszym dziecku stwierdziłam więc zaraz zostały sprzedane po jednym użyciu. A po co ściągam np o to że musze jechać do lekarza czy wyjść na zakupy a moje dziecko właściwie ciągle by wisiało przy cycu więc jak zostawiam ją z mężem w ww. sytuacja to musi mieć pokarm aby jej podać.
Nie dopajam jej niczym dostaje tylko cyca stąd moje zdziwienie że mniej pokarmu bo robie tak od początku od urodzenia a nagle tak mało ściągam. Po drugie od tych 2 dni jakby mała bardziej niespokojna i teraz to już ciągle wisi przy cycu jakby nie dojadała

--------------------




NAKARM JEDNO DZIECKO - www.pajacyk.pl - KLIKNIJ TO NIC NIE KOSZTUJE
Abotak
czw, 25 lis 2010 - 16:52
sciaganie reczne tez daje taki efekt jak laktator jesli nie gorszy. Dodatkowo jesli nastepnego dnia zamiast karmienia ma podane mleko odciagniete wczesniej ( jak maz je podaje?) to automatycznie produkcja spada i dziecko nastepnego dnia wisi wiecej. jednak to wiszenie jest potrzebne i powinno dac efekt w postaci zwiekszenia produkcji.

niepokoj przy piersi ma inne zrodlo niz zbyt mala ilosc mleka. Jest raczej zw z blednym przystawieniem czy inna technika ssania ( stad pytanie jak maz to odciagniete podaje i jeszcze raz o smoczki ( takie do ssania miedzy karmieniami mam na mysli))

Jak z iloscia mokrych pieluch bo to jest wazny wyznacznik ale tu tez musialabys porownanie na przestrzeni kilku dni zrobic bo maly kryzys naturalnie sie zdaza i stabilizuje szybko przy czestym przystawianiu, wrecz karmieniu ciurkiem.

Rozumiem potrzebe wyjscia acz prawda jest taka ze przy takim maluchu raczej jest to malo realne, zwlaszcza wyjscie na dluzej niz 2-3 h samemu.
Na dluzej mozna z dzieckiem ktore po drodze moze spac z przerwa na karmienie gdzies po drodze. Ew z osoba towarzyszaca ktora w razie potrzeby malucha potrzyma, ponosi bez koniecznosci karmienia w tym czasie.

Moze chusta na takie wyjscia, zwlaszcza jeslid ziecko niespokojne po drodze.

W ostatecznosci zostawiajac meza z dzieckiem w domu, mozesz mu zostawic jakis swoj t-shirt wczesniej noszony bo noworodki/ niemowleta bardziej uspokaja zapach niz glos czy widok matki. Nawet jesli bedzie plakal to te 2 h maz bedzie musial nauczyc sie jakos sobie radzic. ew wychodzic razem.

Sciaganie i podawanie w miedzyczasie to nie koniec karmienia ale zdecydowanie na tym etapie moze doprowadzic do zaburzen laktacji.
Zwlaszcza jesli dodatkowo mleko podawane z butelki.
Abotak


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,963
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 11:18
Nr użytkownika: 162




post czw, 25 lis 2010 - 16:52
Post #8

sciaganie reczne tez daje taki efekt jak laktator jesli nie gorszy. Dodatkowo jesli nastepnego dnia zamiast karmienia ma podane mleko odciagniete wczesniej ( jak maz je podaje?) to automatycznie produkcja spada i dziecko nastepnego dnia wisi wiecej. jednak to wiszenie jest potrzebne i powinno dac efekt w postaci zwiekszenia produkcji.

niepokoj przy piersi ma inne zrodlo niz zbyt mala ilosc mleka. Jest raczej zw z blednym przystawieniem czy inna technika ssania ( stad pytanie jak maz to odciagniete podaje i jeszcze raz o smoczki ( takie do ssania miedzy karmieniami mam na mysli))

Jak z iloscia mokrych pieluch bo to jest wazny wyznacznik ale tu tez musialabys porownanie na przestrzeni kilku dni zrobic bo maly kryzys naturalnie sie zdaza i stabilizuje szybko przy czestym przystawianiu, wrecz karmieniu ciurkiem.

Rozumiem potrzebe wyjscia acz prawda jest taka ze przy takim maluchu raczej jest to malo realne, zwlaszcza wyjscie na dluzej niz 2-3 h samemu.
Na dluzej mozna z dzieckiem ktore po drodze moze spac z przerwa na karmienie gdzies po drodze. Ew z osoba towarzyszaca ktora w razie potrzeby malucha potrzyma, ponosi bez koniecznosci karmienia w tym czasie.

Moze chusta na takie wyjscia, zwlaszcza jeslid ziecko niespokojne po drodze.

W ostatecznosci zostawiajac meza z dzieckiem w domu, mozesz mu zostawic jakis swoj t-shirt wczesniej noszony bo noworodki/ niemowleta bardziej uspokaja zapach niz glos czy widok matki. Nawet jesli bedzie plakal to te 2 h maz bedzie musial nauczyc sie jakos sobie radzic. ew wychodzic razem.

Sciaganie i podawanie w miedzyczasie to nie koniec karmienia ale zdecydowanie na tym etapie moze doprowadzic do zaburzen laktacji.
Zwlaszcza jesli dodatkowo mleko podawane z butelki.
serca dwa
czw, 25 lis 2010 - 17:58
Sciaganie i podawanie w miedzyczasie to nie koniec karmienia ale zdecydowanie na tym etapie moze doprowadzic do zaburzen laktacji.
Zwlaszcza jesli dodatkowo mleko podawane z butelki.

O właśnie, to jeszcze chciałam dodać. Poza tym żaden laktator czy ręczne ściąganie nie jest w stanie zastąpić ssania dziecka. Podczas ssania pierś produkuje znacznie więcej mleka niż przy powyższych metodach, co siłą rzeczy zwiększa laktację. I jeszcze jedna rada: należy jak najczęściej karmić w nocy, bo wtedy organizm wydziela więcej prolaktyny, która pobudza laktację.
I życzę Ci, aby to trwało tylko jeden dzień, ale nie nastawiaj się zbytnio icon_smile.gif Jak pisałam, nie miałam z karmieniem żadnych problemów, super nam szło, i nagle z dnia na dzień - kryzys. Za pierwszym razem leżeliśmy 3 dni i płakaliśmy obydwoje, co oczywiście nie ułatwiało sprawy icon_smile.gif. Takie kryzysy miałam potem kilkukrotnie, kilkudniowe, zawsze niespodziewanie. Leżeć z dzidzią, odpoczywać, pić herbatki laktacyjne i karmić się choćby co 5 minut icon_smile.gif Nam pomogło.
serca dwa


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 267
Dołączył: wto, 16 lis 10 - 09:14
Skąd: z okolic Kielc
Nr użytkownika: 34,918




post czw, 25 lis 2010 - 17:58
Post #9

Sciaganie i podawanie w miedzyczasie to nie koniec karmienia ale zdecydowanie na tym etapie moze doprowadzic do zaburzen laktacji.
Zwlaszcza jesli dodatkowo mleko podawane z butelki.

O właśnie, to jeszcze chciałam dodać. Poza tym żaden laktator czy ręczne ściąganie nie jest w stanie zastąpić ssania dziecka. Podczas ssania pierś produkuje znacznie więcej mleka niż przy powyższych metodach, co siłą rzeczy zwiększa laktację. I jeszcze jedna rada: należy jak najczęściej karmić w nocy, bo wtedy organizm wydziela więcej prolaktyny, która pobudza laktację.
I życzę Ci, aby to trwało tylko jeden dzień, ale nie nastawiaj się zbytnio icon_smile.gif Jak pisałam, nie miałam z karmieniem żadnych problemów, super nam szło, i nagle z dnia na dzień - kryzys. Za pierwszym razem leżeliśmy 3 dni i płakaliśmy obydwoje, co oczywiście nie ułatwiało sprawy icon_smile.gif. Takie kryzysy miałam potem kilkukrotnie, kilkudniowe, zawsze niespodziewanie. Leżeć z dzidzią, odpoczywać, pić herbatki laktacyjne i karmić się choćby co 5 minut icon_smile.gif Nam pomogło.

--------------------

kala101
sob, 04 gru 2010 - 01:08
Na szczęście to chyba był kryzys lub reakcja na mucosolwan bo minęło po odstawieniu (3 dni) JUPI
kala101


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,275
Dołączył: czw, 01 mar 07 - 18:46
Skąd: Chorzów
Nr użytkownika: 11,557

GG:


post sob, 04 gru 2010 - 01:08
Post #10

Na szczęście to chyba był kryzys lub reakcja na mucosolwan bo minęło po odstawieniu (3 dni) JUPI

--------------------




NAKARM JEDNO DZIECKO - www.pajacyk.pl - KLIKNIJ TO NIC NIE KOSZTUJE
> Coraz mniej pokarmu - co robić
Start new topic
Reply to this topic
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: czw, 18 kwi 2024 - 09:09
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama