Dziewczyny, ja nie wiem, ale mnie to strasznie dołuje. Nie dość, że boli i nic nie pomaga, no może masowanie na troszkę, to jeszcze zauważyłam, że wyszły mi naczynia na piersiach. Do tej pory miałam piękne piersi, którymi mogłam się pochwalić, a teraz?? Nie dość, że powiększyły sie do rozmiaru, który mi nie odpowiada, ból, to jeszcze te sine pręgi, na jednej i na drugiej piersi. Macie jakieś na to sposoby?? Jak pomyślę, że mają mnie tak boleć do końca ciąży i jeszcze później (słyszałam, że jeszcze mocniej) to wymiękam.
Nie wiem może jeszcze nie mam takiego instynktu, że jednak dostrzegam ból a nie tylko to, że będe miała dziecko.
Poradźcie coś, jak Wy sobie radziłyście/radzicie??
--------------------