W zasadzie powiem tak: wszystko będzie zależało od Was i potraktowania dziecka.
Dziecko z natury jest bardzo ciekawskie i jeśli pokażecie i zainteresujecie dziecko przyrodą, górami, to załapie bakcyla i nie będzie mu straszne wstawanie o 6 rano i łazenie 10 godzin po górach ! - to już przykład maniaka mojego małego.
Jesli Wy będziecie marudzić, ze gorąco, że nogi bolą, że nudno to i dziecko będzie zniechęcone.
Jeśli będziecie podczas wędrówek gadac o sąsiadce to dziecko uschnie z nudów.
I jest wiele takich przykładów..... niby takie nic, normalne marudzenie, ale mają znaczenie pod wzgledem atrakcyjności wakacji.
My zaczynaliśmy uczyć młodego miłości do gór, gdy miał 3,5 roku.... zaczynaliśmy od pokazywania przyrody ! bo to jest najpiękniejsze ! pokazywaliśmy roślinki, kamyczki, strumyczki, chmurki itp ! ludzi, zwierzęta !
Pamiętam do dziś jak młody przeszedł od Nędzówki przez Dolinę Kościeliską aż do schroniska Ornak w jedną i druga stronę i nawet nie pisnął, ze nóżki bolą - dopiero wieczorem poprosił o rozmasowanie stópek ! strasznie mnie to wtedy wzruszyło ! ale młody był tak zainteresowany wszystkim co go otaczało, ze nawet nie zauważył ile przeszedł!
Teraz w wypracowaniu pt "Moje marzenie" napisał: marzę, by tatuś zabrał mnie na Rysy.... muszę być cierpliwy i poczekać jeszcze 2-3 lata, bo wtedy będę gotowy i mój tata też.
I jeśli pokazecie odpowiednio i zainteresujecie dziecko przyrodą, górami i będziecie nagradzać młodą słowami jaka to jest dzielna i silna i wspaniała, to za rok atrakcji pt wesołe miasteczko nie będzie !
Ale jeśli dacie do zrozumienia dziecku, ze z nim to głupio jest...... to na drugi rok jedzcie nad morze....
albo włoczcie się po sklepach, muzeach itp miejscach.
Pamiętajcie nic na siłe, jesli dziecku nie będzie się podobać, nie będzie chciało chodzić, jeśli wszyscy będziecie się źle czuć to odpuście wędrówki! i nie dopuście do sytuacji, gdy dziecko usłyszy, ze to jego wina. . .
Powodzenia, będzie dobrze i porozmawiajcie juz teraz co będziecie w trójkę robić, jaki plan działania bedzie, gdzie i co chcecie zobaczyć ! Już teraz o tym rozmawiajcie!
Ja tam wierze w dziecko ! Twoje dziecko, lecz bardziej obawiam się reakcji Twojego męża, by nie powiedział czegoś, co zaboli dziecko !
Wierzę w Was.
--------------------
"Jednym z objawów zbliżającego się załamania nerwowego jest przekonanie, że wykonujemy niezwykle ważną pracę."
B.Russell
O.(1998) i O.(2010)