CYTAT(Govanna @ Thu, 13 Nov 2008 - 13:55)
był okres ze starszego "faszerowałam " tranem (ma plusy i minusy) a mimo to chorował, a odkad zmieniłam pediatre -stosuje praktycznie tylko homeopatie + oczywisci wszystkie inne dodatki
(ruch , zdrowa dieta (duzo warzyw i owoców), odpowiednia temp w domku) mam zdrowe dzieci
Trudno mi w to uwierzyć, ale pewnych rzeczy nie wiemy do końca.
Mnie osobiście przeraża nieco teoria twórców homeopatii, którzy mówią, że preparat należy rozcieńczyć tak, aby została w nim śladowa ilość leku , lub aby go już w nim wcale nie było, i należy nim potrząsać podczas produkcji, bo dzięki temu objaw choroby znikną. Brzmi dziwnie? Ale ja tego nie wymyśliłam.
No i na przykład leczenie kataru u alergika tabletkami z cebulą. Dlaczego? Bo wyznają zasadę "podobne lecz podobnym". A zatem skoro cebula wywołuje łzawienie i katar, to należy ją podawać w takich dolegliwościach.
Dla mnie to jest tak samo dziwne, jak niepoważne.
Poza tym nie ma naukowych dowodów, potwierdzających skuteczność homeopatii. A co na to jej zwolennicy? Ze to dlatego, ponieważ ona wyprzedza swoją epokę... Sorry ale te teorie i praktyki nie są moim zdaniem wyprzedzeniem epoki, tylko jej poważnym uwstecznieniem.
Taka jest moja opinia.
Kiedyś o tym nie wiedziałam i sama zafundowałam dziecku homeopatię. Jedyna zmiana jaka nastąpiła po drogim leczeniu u prywatnej pani doktor polegała na tym, że do częstego kataru doszła jeszcze astma. Dopiero laryngolog z normalnego szpitala się z tym uporał.
Także odradzam homeopatię wszędzie tam, gdzie się da.