Ja też miewam, tylko, że w oku lewym. Acz zauważam/zauważyłam to sama i to raptem kilka lat temu.
Dobrze zrobić badania, bo ja w związku ze zbyt późnym wykryciem wady wzroku jestem "jednooczna" (patrzę tylko prawym okiem, choć na lewe dzieki rehabilitacji od szóstego roku życia - widzę..ale choć wadę mam nie aż tak wielką i od kilkunastu lat nie ma pogorszenia, to jednak tym okiem prawie nie umiem czytać, no i mam zaburzone ogólne "widzenie" przestrzenne).
Nie mam oczywiście bladego pojęcia, czy ta różnica reakcji źrenic ma znaczenie, czy to ma przełożenie na wadę wzroku, czy to ma w ogóle ew. związek z jakąkolwiek wadą, ale ja bym zbadała. I to możliwie dokładnie. Badali mój wzrok jak miałam 2-3 lata, bo moja starsza siostra musiała wtedy nosić okulary, czyli niejako przy okazji, ale wady nie wykryli, bo chyba badali niedokładniei. W niecałe trzy lata później prawie nie widzałam na lewe oko - prawie zupełnie się "wyłączyło" i miałam potężnego zeza (oraz astygmatyzm, ale ten raczej od zawsze, ale nikt tego nie próbował zbadać wcześniej).
Ps. Weronikę przebadaliśmy pod kątem zeza, bo się nam wydawało, że ma. Okazało się, że nie i że jest ok, ale pani doktor stwiierdziła, że warto badanie powtórzyć za rok (czyli teraz), bo coś może się ujawnić, w związku z możliwym "obciążeniem"- znaczy mój wzrok. I zrobimy.
--------------------
Ula
mama Weroniki
Powiem to teraz bardzo powoli, bo widzę, że cierpisz na bardzo poważny przypadek półgłupstwa
Pingwiny z Madagaskaru