Kingusię z powodu świeżej krwi w kupce skierowała pediatra do chirurga. Dziś byłyśmy i po ekspresowej wizycie (tak ze 4-5 min łącznie z wywiadem, rozebraniem dziecka, badaniem, lekami do wypisania i ubraniem tegoż dziecka) pani doktor stwierdziłą szczelinę odbytu. Nawet mi pokazywała gdzie no ale ja się nie za bardzo znam
. Mała dostała Posterisan w czopkach i mści i nasiadówki z kory dębu (jak jej to zrobić?? w nocniku?????)
Czy któraś z was miała taką diagnozę u dziecka? Ile trwało leczenie? I czy to diabelstwo nie nawraca?
Na kontrolÄ™ idziemy za 3 tygodnie..