CYTAT(Magda EZ @ Tue, 29 Apr 2014 - 14:38)
jej, ale dlaczego zaraz zbrodnią? są ludzie, którzy nie tylko po 30-tce, ale w ogóle przez całe życie się nie smarują niczym - i żyją. Mam koleżankę, która przed 50-tką przestała się smarować kremami, żeby "nie rozleniwiać skóry". To może dość skrajny przykład
, ale każda z nas ma inną cerę i inne potrzeby (i wymagania). Ja się zaczęłam smarować kremami jako nastolatka - i naprawdę czuję duży dyskomfort nieposmarowana, mam suchą ściągającą się cerę. Nie widzę też żadnych spektakularnych efektów smarowania, niestety czas płynie nieubłaganie.
Dodam tylko, że kierowanie się wiekiem w wyborze kremu jest błędem. Te oznaczenia są umowne. Wiek skóry a wiek z dowodu to dwie różne sprawy. U jednej osoby zmarszczki zaczną się pojawiać zaraz po 30tce, a inna pani będzie miała ten problem po 45 roku życia.
Krem dobieramy do potrzeb cery.
I taka mała ciekawostka - kremy przeciwzmarszczkowe nie do końca działają. Kwas hialuronowy, które zresztą jest maleńko w kremach, ma zbyt duże cząsteczki, by przeniknąć do skóry (musi zostać wstrzyknięty). Działa za to nawilżająco. A na zadbanej, nawilżonej skórze zmarszczki pojawiają się później. Dlatego podstawą pielęgnacji jest dobre nawilżenie skóry.