Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
 

upomnienie z pracy

> 
magdosz
wto, 09 sie 2011 - 12:53
Mój mąż dostał dzisiaj upomnienie z pracy za opuszczenie stanowiska pracy bez powiadomienia dyrektora, bądź kierownika produkcji.
Normalne.

ale jednak nie do końca. chyba... Bo opuścił stanowisko pracy w godzinach nocnych, kiedy po prostu skończyła im się "robota" niestety żadnego z w/w przełożonych o 4 rano w firmie nie ma.
Dodam, że takie opuszczanie w tej firmie jest normalne, a raczej było do tej pory, to drukarnia i jak kończą im się rolki foli to sprzątają i idą do domu. zawsze tak było.

więc skąd upomnienie? teraz akurat? otóż dyrektor bardzo zdenerwował się, że zmiana mojego męża nie zgodziła się na przyjście do pracy, znaczy się we wtorek ubiegły po godzinach pracy drukarz główny dostal telefon, że mają przyjść w środę na dzień a mieli dzień wolny. oni się nie zgodzili. dyrekcja się wściekła, bo robota im stała.

ale w ogóle porąbane jest to wszystko, bo jeśli któraś ze zmian drukarzy ma urlop to zmiana która zostaje musi tak jakby pracować za nich..
czyli w tamtym tygodniu i jeszcze inne dwa tygodnie P pracować musiał zamiast systemem dzień/noc/wolne to dzień/dzień/w/noc/noc, lub noc/noc/wolne/dzień/dzień/
a w tym ostatnim tygodniu dyrekcja sobie wymyśliła że będą robić dzień/dzień/dzień/noc/noc

Chłopaki moze i by poszli na tą dodatkową zmianę, ale raz, że człowiek też ma jakieś plany i życie poza robotą, w której spędza 12h dziennie, to wkurzeni byli, że jeszcze nie dostali premii za poprzedni miesiąc, ktora to powinna wpłynąć do dnia 30 lipca (i jeszcze jej nie ma)

ale to prywaciarz i tak go w sumie ludzie pracujący tam nauczyli, że są na każde zawołanie. o! w urlop nawet kierownik dzwonil, żeby przyszli do pracy w sobote, gdzie soboty i niedziele mają w ogóle wolne... i oni oczywiście nie poszli.. a inni chodzą..

do PIP nie mogę się dodzwonić, ale jak do jutra nie wpłynie pensja i premia to złożę skargę pisemną na pewno, bo co za dużo, to nie zdrowo.
dodam jeszcze, że oni jak wychodzą i przychodzą to podpisują listę o której godzinie..

właściwie, to nie wiem, czy oczekuję jakiejś rady, chyba chciałam się po prostu wyżalić.
Jak można tak traktować ludzi jak jakichś niewolników...
zła jestem 21.gif
magdosz


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,703
Dołączył: nie, 30 kwi 06 - 20:56
SkÄ…d: tu i tam
Nr użytkownika: 5,706

GG:


post wto, 09 sie 2011 - 12:53
Post #1

Mój mąż dostał dzisiaj upomnienie z pracy za opuszczenie stanowiska pracy bez powiadomienia dyrektora, bądź kierownika produkcji.
Normalne.

ale jednak nie do końca. chyba... Bo opuścił stanowisko pracy w godzinach nocnych, kiedy po prostu skończyła im się "robota" niestety żadnego z w/w przełożonych o 4 rano w firmie nie ma.
Dodam, że takie opuszczanie w tej firmie jest normalne, a raczej było do tej pory, to drukarnia i jak kończą im się rolki foli to sprzątają i idą do domu. zawsze tak było.

więc skąd upomnienie? teraz akurat? otóż dyrektor bardzo zdenerwował się, że zmiana mojego męża nie zgodziła się na przyjście do pracy, znaczy się we wtorek ubiegły po godzinach pracy drukarz główny dostal telefon, że mają przyjść w środę na dzień a mieli dzień wolny. oni się nie zgodzili. dyrekcja się wściekła, bo robota im stała.

ale w ogóle porąbane jest to wszystko, bo jeśli któraś ze zmian drukarzy ma urlop to zmiana która zostaje musi tak jakby pracować za nich..
czyli w tamtym tygodniu i jeszcze inne dwa tygodnie P pracować musiał zamiast systemem dzień/noc/wolne to dzień/dzień/w/noc/noc, lub noc/noc/wolne/dzień/dzień/
a w tym ostatnim tygodniu dyrekcja sobie wymyśliła że będą robić dzień/dzień/dzień/noc/noc

Chłopaki moze i by poszli na tą dodatkową zmianę, ale raz, że człowiek też ma jakieś plany i życie poza robotą, w której spędza 12h dziennie, to wkurzeni byli, że jeszcze nie dostali premii za poprzedni miesiąc, ktora to powinna wpłynąć do dnia 30 lipca (i jeszcze jej nie ma)

ale to prywaciarz i tak go w sumie ludzie pracujący tam nauczyli, że są na każde zawołanie. o! w urlop nawet kierownik dzwonil, żeby przyszli do pracy w sobote, gdzie soboty i niedziele mają w ogóle wolne... i oni oczywiście nie poszli.. a inni chodzą..

do PIP nie mogę się dodzwonić, ale jak do jutra nie wpłynie pensja i premia to złożę skargę pisemną na pewno, bo co za dużo, to nie zdrowo.
dodam jeszcze, że oni jak wychodzą i przychodzą to podpisują listę o której godzinie..

właściwie, to nie wiem, czy oczekuję jakiejś rady, chyba chciałam się po prostu wyżalić.
Jak można tak traktować ludzi jak jakichś niewolników...
zła jestem 21.gif

--------------------


m4rusia
piÄ…, 12 sie 2011 - 07:42
eee już kilka dni od Twojego postu, jednak jeśli mogę poradzę innym odnośnie kontaktów z PIP icon_wink.gif
Miałam ostatnio z nimi baaaaardzo dużo do czynienia bo sama składałam skargi na byłego pracodawcę i jak jest problem z dodzwonieniem się to śmiało można pisać maile. Odpisują w tym samym dniu, dzień potem... Mi kiedyś w sobotę odpisali icon_smile.gif Bardzo rzeczowych rad udzielili.... Okazało się że skarga mailowa jest tak samo poważnie traktowana jak ta wysłana pisemnie, droga pocztową. Żeby przyspieszyć i uskutecznić maxymalnie działanie PIP dobrze jest dołączyć pod skarga oświadczenie nt tego czy zgadamy się na ujawnienie naszych danych pracodawcy (znaczy czy skarga ma być anonimowa czy też nie)
m4rusia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,160
Dołączył: śro, 26 paź 05 - 14:09
SkÄ…d: z zadooopia
Nr użytkownika: 3,925

GG:


post piÄ…, 12 sie 2011 - 07:42
Post #2

eee już kilka dni od Twojego postu, jednak jeśli mogę poradzę innym odnośnie kontaktów z PIP icon_wink.gif
Miałam ostatnio z nimi baaaaardzo dużo do czynienia bo sama składałam skargi na byłego pracodawcę i jak jest problem z dodzwonieniem się to śmiało można pisać maile. Odpisują w tym samym dniu, dzień potem... Mi kiedyś w sobotę odpisali icon_smile.gif Bardzo rzeczowych rad udzielili.... Okazało się że skarga mailowa jest tak samo poważnie traktowana jak ta wysłana pisemnie, droga pocztową. Żeby przyspieszyć i uskutecznić maxymalnie działanie PIP dobrze jest dołączyć pod skarga oświadczenie nt tego czy zgadamy się na ujawnienie naszych danych pracodawcy (znaczy czy skarga ma być anonimowa czy też nie)

--------------------
magdosz
piÄ…, 12 sie 2011 - 17:56
Dzięki Martucha za odpowiedź.
Póki co napisalam mężowi odwołanie od upomnienia do prezesa firmy.
Upomnienie dostał od dyrektora produkcji.
Zobaczymy, jaki odzew będzie...

Na razie nie ma jak za bardzo innej pracy szukać, ale trochę się rozgląda, mam nadzieję, że szybko znajdzie coś lepszego.
magdosz


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,703
Dołączył: nie, 30 kwi 06 - 20:56
SkÄ…d: tu i tam
Nr użytkownika: 5,706

GG:


post piÄ…, 12 sie 2011 - 17:56
Post #3

Dzięki Martucha za odpowiedź.
Póki co napisalam mężowi odwołanie od upomnienia do prezesa firmy.
Upomnienie dostał od dyrektora produkcji.
Zobaczymy, jaki odzew będzie...

Na razie nie ma jak za bardzo innej pracy szukać, ale trochę się rozgląda, mam nadzieję, że szybko znajdzie coś lepszego.


--------------------


m4rusia
piÄ…, 12 sie 2011 - 19:50
wiesz, że jeśli nie dostaniecie odpowiedzi no odwołanie to zostanie uznane za skuteczne??
m4rusia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,160
Dołączył: śro, 26 paź 05 - 14:09
SkÄ…d: z zadooopia
Nr użytkownika: 3,925

GG:


post piÄ…, 12 sie 2011 - 19:50
Post #4

wiesz, że jeśli nie dostaniecie odpowiedzi no odwołanie to zostanie uznane za skuteczne??

--------------------
moko.
piÄ…, 12 sie 2011 - 21:14
Upomnienie bylo zasadne - to, że zwyczaje byly takie a nie inne, nie jest usprawiedliwieniem.

Nie bylo kierownika/przelozonego/pracy - nie oznacza, ze ide do domu. Należalo zadzwonic i poinformować lub siedziec te 2h....

Odnosnie powiadomienia PIP w kwesti lamania praw pracowniczych - jesli sa one lamane(brak pensji w terminie) to jest to zasadne - tylko niech maz sie liczy z "zemstÄ…" pracodawcy.

moko.


Grupa: Moderatorzy
Postów: 14,870
Dołączył: pią, 12 gru 03 - 10:59
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 1,254




post piÄ…, 12 sie 2011 - 21:14
Post #5

Upomnienie bylo zasadne - to, że zwyczaje byly takie a nie inne, nie jest usprawiedliwieniem.

Nie bylo kierownika/przelozonego/pracy - nie oznacza, ze ide do domu. Należalo zadzwonic i poinformować lub siedziec te 2h....

Odnosnie powiadomienia PIP w kwesti lamania praw pracowniczych - jesli sa one lamane(brak pensji w terminie) to jest to zasadne - tylko niech maz sie liczy z "zemstÄ…" pracodawcy.



--------------------
"Jednym z objawów zbliżającego się załamania nerwowego jest przekonanie, że wykonujemy niezwykle ważną pracę."
B.Russell

O.(1998) i O.(2010)
magdosz
sob, 13 sie 2011 - 06:43
Moko nikt, nigdy nie dostał upomnienia za to, że wyszedł do domu wcześniej, jeśli robota się skończyła i nie było materiału.
Sam prezes na każdym kroku im powtarza, że jak skończą drukowanie/foliowanie czy co tam, to niech spadają do domu, a jak robota będzie to się nadgoni..i to prezes wlaśnie powiedział, żeby odwołanie złożyli. Tak tam po prostu jest.
dyrektor, musiał się po prostu wyżyć...
ale to jeszcze nic, strażnik dostał od niego naganę za to, że ich wypuścił 37.gif

Ja myślę, że jeśli będziemy składać skargę w PIP, to już będzie jak P będzie odchodził z roboty.
magdosz


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,703
Dołączył: nie, 30 kwi 06 - 20:56
SkÄ…d: tu i tam
Nr użytkownika: 5,706

GG:


post sob, 13 sie 2011 - 06:43
Post #6

Moko nikt, nigdy nie dostał upomnienia za to, że wyszedł do domu wcześniej, jeśli robota się skończyła i nie było materiału.
Sam prezes na każdym kroku im powtarza, że jak skończą drukowanie/foliowanie czy co tam, to niech spadają do domu, a jak robota będzie to się nadgoni..i to prezes wlaśnie powiedział, żeby odwołanie złożyli. Tak tam po prostu jest.
dyrektor, musiał się po prostu wyżyć...
ale to jeszcze nic, strażnik dostał od niego naganę za to, że ich wypuścił 37.gif

Ja myślę, że jeśli będziemy składać skargę w PIP, to już będzie jak P będzie odchodził z roboty.


--------------------


magdosz
sob, 13 sie 2011 - 06:45
Oni dzwonili do dyrektora na samym początku, że rozpuszczalnika nie ma, ale on zamiast im dać jakieś dyspozycje powiedział, że to ich problem i "mariuszku musisz sobie z tym poradzić"
magdosz


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,703
Dołączył: nie, 30 kwi 06 - 20:56
SkÄ…d: tu i tam
Nr użytkownika: 5,706

GG:


post sob, 13 sie 2011 - 06:45
Post #7

Oni dzwonili do dyrektora na samym początku, że rozpuszczalnika nie ma, ale on zamiast im dać jakieś dyspozycje powiedział, że to ich problem i "mariuszku musisz sobie z tym poradzić"

--------------------


Dorotka25
sob, 13 sie 2011 - 07:56
Pracownik nawet jak nie ma co robić w pracy, bo się skończył materiał, i tak musi zostać w miejscu pracy do dyspozycji pracodawcy do końca wyznaczonego grafikiem czasu.
Tu zachodzi jakiś konflikt uprawnień na linii dyrektor - prezes - kto jest bezpośrednim przełożonym Twojego męża?
Tej osoby powinien Twój mąż słuchać i jej polecenia wykonywać. Również, tak jak moko. uważam, że i Twój mąż i strażnik słusznie zostali ukarani. Pracodawca odpowiada za pracowników w czasie ich pracy i za świadczoną pracę im płaci - a także za dyspozycyjność, gdy nawet tylko siedzą w pracy, bo nie ma materiałów (z winy pracodawcy) - przysługuje im wtedy wynagrodzenie postojowe.
Strażnik wypuszczając ich nie wykonał swojej pracy prawidłowo oraz pewnie postąpił niezgodnie z regulaminami obowiązującymi na terenie zakładu pracy, dot. przestrzegania czasu pracy.
Dorotka25


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,411
Dołączył: czw, 27 mar 03 - 08:25
Nr użytkownika: 134




post sob, 13 sie 2011 - 07:56
Post #8

Pracownik nawet jak nie ma co robić w pracy, bo się skończył materiał, i tak musi zostać w miejscu pracy do dyspozycji pracodawcy do końca wyznaczonego grafikiem czasu.
Tu zachodzi jakiś konflikt uprawnień na linii dyrektor - prezes - kto jest bezpośrednim przełożonym Twojego męża?
Tej osoby powinien Twój mąż słuchać i jej polecenia wykonywać. Również, tak jak moko. uważam, że i Twój mąż i strażnik słusznie zostali ukarani. Pracodawca odpowiada za pracowników w czasie ich pracy i za świadczoną pracę im płaci - a także za dyspozycyjność, gdy nawet tylko siedzą w pracy, bo nie ma materiałów (z winy pracodawcy) - przysługuje im wtedy wynagrodzenie postojowe.
Strażnik wypuszczając ich nie wykonał swojej pracy prawidłowo oraz pewnie postąpił niezgodnie z regulaminami obowiązującymi na terenie zakładu pracy, dot. przestrzegania czasu pracy.
m4rusia
sob, 13 sie 2011 - 15:27
Mnie zdziwiło karanie strażnika. Serio icon_wink.gif Przeciez to nie areszt. Pracownik chciał to wyszedł. Portier przecież nie będzie go gonił albo strzelał do niego. Mógł co najwyżej bramy nie otwierać (zakładadając, że takowa jest w zakładzie zamykana na klucz w czasie godzin roboczych- tak było u mnie w pracy- jak w Auschwitz) Załóżmy że jakiś nieodpowiedzialny pracownik pewnego pięknego dnia zechciał porzucić pracę na przerwie śniadaniowej albo innemu by się chałupa zapaliła i wyszedłby z pracy natychmiast bez uzyskiwania zgody przełożonego to strażnik też ma mieć po du.pie?? Dziwne jak dla mnie.
Miałam kiedyś sytuację że musiałam wyjśc z pracy NATYCHMIAST, nie mogłam powiadomić kierownika produkcji a majster był nieosiągalny... Powiedziałam koleżance z którą pracowałam, że ma namierzyć majstra i go powiadomić a ja póki co napisałam mu kartkę i zostawiłam w "mistrzówce". Portier nie wnikał czy mam czyjąś zgodę. Powiedziałam, że idę do domu i nie ma dyskusji. Nikt mu złego słowa nie powiedział. Tłumaczyć musiałam się potem ja ale miałam solidne wytłumaczenie (policja potwierdziła to na piśmie więc nie ma to tamto icon_wink.gif )

edit: a dodać muszę że u mnie w zakładzie wykorzystywano byle okazję do wlepienia nagany. Kiedys pokazałam kierownikowi język i chciał mi dac naganę 37.gif (chole.rnik obrócił się niespodziewanie icon_smile.gif ) Z odsieczą przyszedł mój majster (który był moim sąsiadem iśmy się nawzajem uwielbiali wprost icon_wink.gif ) i jakos mi sie upiekło. Majster tak mnie zaciekle bronił, że sam dostał naganę. Potem wyleciał z pracy bo podniósł kieronika pół metra nad ziemię i powiedział cos o zniemczałym Turku (mieliśmy za kierownika tureckiego Niemca- konusa icon_wink.gif )

Ten post edytował M4R7U6H4% sob, 13 sie 2011 - 15:32
m4rusia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,160
Dołączył: śro, 26 paź 05 - 14:09
SkÄ…d: z zadooopia
Nr użytkownika: 3,925

GG:


post sob, 13 sie 2011 - 15:27
Post #9

Mnie zdziwiło karanie strażnika. Serio icon_wink.gif Przeciez to nie areszt. Pracownik chciał to wyszedł. Portier przecież nie będzie go gonił albo strzelał do niego. Mógł co najwyżej bramy nie otwierać (zakładadając, że takowa jest w zakładzie zamykana na klucz w czasie godzin roboczych- tak było u mnie w pracy- jak w Auschwitz) Załóżmy że jakiś nieodpowiedzialny pracownik pewnego pięknego dnia zechciał porzucić pracę na przerwie śniadaniowej albo innemu by się chałupa zapaliła i wyszedłby z pracy natychmiast bez uzyskiwania zgody przełożonego to strażnik też ma mieć po du.pie?? Dziwne jak dla mnie.
Miałam kiedyś sytuację że musiałam wyjśc z pracy NATYCHMIAST, nie mogłam powiadomić kierownika produkcji a majster był nieosiągalny... Powiedziałam koleżance z którą pracowałam, że ma namierzyć majstra i go powiadomić a ja póki co napisałam mu kartkę i zostawiłam w "mistrzówce". Portier nie wnikał czy mam czyjąś zgodę. Powiedziałam, że idę do domu i nie ma dyskusji. Nikt mu złego słowa nie powiedział. Tłumaczyć musiałam się potem ja ale miałam solidne wytłumaczenie (policja potwierdziła to na piśmie więc nie ma to tamto icon_wink.gif )

edit: a dodać muszę że u mnie w zakładzie wykorzystywano byle okazję do wlepienia nagany. Kiedys pokazałam kierownikowi język i chciał mi dac naganę 37.gif (chole.rnik obrócił się niespodziewanie icon_smile.gif ) Z odsieczą przyszedł mój majster (który był moim sąsiadem iśmy się nawzajem uwielbiali wprost icon_wink.gif ) i jakos mi sie upiekło. Majster tak mnie zaciekle bronił, że sam dostał naganę. Potem wyleciał z pracy bo podniósł kieronika pół metra nad ziemię i powiedział cos o zniemczałym Turku (mieliśmy za kierownika tureckiego Niemca- konusa icon_wink.gif )

--------------------
malowanka
śro, 17 sie 2011 - 18:47
A mnie jest zazwyczaj głupio czytając takie maile, w których pracodawca jest uważany za wroga publicznego nr 1 przez pracowników.
Pracownikowi jak juz podpisze umowę wolno bardzo dużo, a pracodawca dostaje często gęsto po doopie.

Wiem, że po obu stronach zdarzają się osoby podłe, ale jakoś z mojego doswiadczenia wynika, że to najczęściej pracodawca jest nazywany tym najgorszym.

Ja jako pracodawca mam prawo wymagać od pracownika, aby strannie wykonywał swoją pracę, nie spóźniał się, uprzątnął miejsce pracy i był poprostu w tej pracy 8 godzina, a za to zostaje okrzyknieta za przeproszeniem walniętą i czepialską su...ką, która się rządzi. Koszmar jakiś. Tylko raz wypłaciłam pensje z 1 - dniowym opóźnieniem wcześniej informując o tym. Komentarze załogi były poniżej krytyki.

Magdosz - gdyby twojemu mężowi w godzinach, w którchy powinien być w pracy zdarzył sie np wypadek to firma ma kłopoty.

I przypuszczam, że strażnik dostał naganę nie za to, że kogos wypuścił tylko, za to że albo nikogo o tym nie powiadomił, albo nie odnotował tego faktu.
malowanka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 172
Dołączył: wto, 27 lut 07 - 16:45
SkÄ…d: z domu
Nr użytkownika: 11,496




post śro, 17 sie 2011 - 18:47
Post #10

A mnie jest zazwyczaj głupio czytając takie maile, w których pracodawca jest uważany za wroga publicznego nr 1 przez pracowników.
Pracownikowi jak juz podpisze umowę wolno bardzo dużo, a pracodawca dostaje często gęsto po doopie.

Wiem, że po obu stronach zdarzają się osoby podłe, ale jakoś z mojego doswiadczenia wynika, że to najczęściej pracodawca jest nazywany tym najgorszym.

Ja jako pracodawca mam prawo wymagać od pracownika, aby strannie wykonywał swoją pracę, nie spóźniał się, uprzątnął miejsce pracy i był poprostu w tej pracy 8 godzina, a za to zostaje okrzyknieta za przeproszeniem walniętą i czepialską su...ką, która się rządzi. Koszmar jakiś. Tylko raz wypłaciłam pensje z 1 - dniowym opóźnieniem wcześniej informując o tym. Komentarze załogi były poniżej krytyki.

Magdosz - gdyby twojemu mężowi w godzinach, w którchy powinien być w pracy zdarzył sie np wypadek to firma ma kłopoty.

I przypuszczam, że strażnik dostał naganę nie za to, że kogos wypuścił tylko, za to że albo nikogo o tym nie powiadomił, albo nie odnotował tego faktu.


--------------------
Wesoła trójka.
magdosz
śro, 17 sie 2011 - 22:22
Malowanka, nie wiem, czy strażnik powiadomił kogoś, czy nie, w każdym bądź razie chłopaki przy wyjściu wpisują godziny o których przychodzą i wychodzą z pracy, jest to pod nadzorem kamer, więc nie ma mowy o szachrajkach...

A tu znów wyskoczył problem. Weekendy są wolne od pracy, ale ostatnio w sobotę pracodawca dzwonił do drukarza, żeby przyszedł w sobotę do pracy, czy on ma do tego prawo?
wiem, że może ściągnąć pracownika z urlopu, ale czy w dzień wolny może go ściągnąć do pracy, pod groźbą kolejnego upomnienia, czy czegoś w tym stylu?

Pytam, bo w tą sobotę mamy zaplanowany wyjazd na trzy dni, a obawiamy się, że prezes może znów dzwonić..
magdosz


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,703
Dołączył: nie, 30 kwi 06 - 20:56
SkÄ…d: tu i tam
Nr użytkownika: 5,706

GG:


post śro, 17 sie 2011 - 22:22
Post #11

Malowanka, nie wiem, czy strażnik powiadomił kogoś, czy nie, w każdym bądź razie chłopaki przy wyjściu wpisują godziny o których przychodzą i wychodzą z pracy, jest to pod nadzorem kamer, więc nie ma mowy o szachrajkach...

A tu znów wyskoczył problem. Weekendy są wolne od pracy, ale ostatnio w sobotę pracodawca dzwonił do drukarza, żeby przyszedł w sobotę do pracy, czy on ma do tego prawo?
wiem, że może ściągnąć pracownika z urlopu, ale czy w dzień wolny może go ściągnąć do pracy, pod groźbą kolejnego upomnienia, czy czegoś w tym stylu?

Pytam, bo w tą sobotę mamy zaplanowany wyjazd na trzy dni, a obawiamy się, że prezes może znów dzwonić..

--------------------


moko.
czw, 18 sie 2011 - 09:41
Magdosz,

Pracodawca na prawo wezwać pracownika do stawienia się w pracy w dniu wolnym dla niego, ale tylko w uzasadnionych przypadkach - patrz art.151 kp, są to m.in
a) akcje ratunkowe, ochroba życia, mienia, usuniecie awarii
b) szczegolnych potrzeb pracodawcy

I najczesciej pracodawca ma takÄ… szczegolnÄ… potrzebÄ™...
Pracownikowi przysluguje za ten dzien pracujacy - dzien wolnego a jeśli nie jest możliwe udzielenie tego dnia (bo nie ma porozumienia na lini pracodawca-pracownik) to nalezy się dodatek za pracę w godz. nadliczbowych.


Jeżeli chodzi o odmowę stawienia się w pracy w dniu wolnym - to wszystko zależy od tego - po co pracodawca wzywa - jaką ma szczegolną potrzebę?
awariÄ™ czy co?
Generalnie pracownik nie powinien odmówić, gdy pracodawca ma argumenty - za to grozi upomnienie.

Magdosz a jest ktoś, kto za męża moglby przyjść do pracy w takim dniu?
moko.


Grupa: Moderatorzy
Postów: 14,870
Dołączył: pią, 12 gru 03 - 10:59
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 1,254




post czw, 18 sie 2011 - 09:41
Post #12

Magdosz,

Pracodawca na prawo wezwać pracownika do stawienia się w pracy w dniu wolnym dla niego, ale tylko w uzasadnionych przypadkach - patrz art.151 kp, są to m.in
a) akcje ratunkowe, ochroba życia, mienia, usuniecie awarii
b) szczegolnych potrzeb pracodawcy

I najczesciej pracodawca ma takÄ… szczegolnÄ… potrzebÄ™...
Pracownikowi przysluguje za ten dzien pracujacy - dzien wolnego a jeśli nie jest możliwe udzielenie tego dnia (bo nie ma porozumienia na lini pracodawca-pracownik) to nalezy się dodatek za pracę w godz. nadliczbowych.


Jeżeli chodzi o odmowę stawienia się w pracy w dniu wolnym - to wszystko zależy od tego - po co pracodawca wzywa - jaką ma szczegolną potrzebę?
awariÄ™ czy co?
Generalnie pracownik nie powinien odmówić, gdy pracodawca ma argumenty - za to grozi upomnienie.

Magdosz a jest ktoś, kto za męża moglby przyjść do pracy w takim dniu?

--------------------
"Jednym z objawów zbliżającego się załamania nerwowego jest przekonanie, że wykonujemy niezwykle ważną pracę."
B.Russell

O.(1998) i O.(2010)
> upomnienie z pracy
Start new topic
Reply to this topic
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: piÄ…, 19 kwi 2024 - 11:57
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama