, czy po 6 dniach choroby ciągle zaraża ? Opcje

[Fiefiora]

Dziś odebrałam wcześniej mojego syna z przedszkola, bo dopadł go atak astmy. Spotkałam się z wychowawczynią, która poinformowała mnie, że w grupie Łobuza jest ospa. Dziewczynka po 6 dniach choroby wróciła do przedszkola, ale nadal jest obsypana co wypatrzyły dzieci, rodzice choroby nie zgłosili. Wychowawczyni zadzwoniła zapytać rodziców czy aby na pewno dziecko jest zdrowe. Rodzice zapewnili że tak i przynieśli zaświadczenie od lekarza. Z tego co zrozumiałam to lekarz nie mógł widzieć dziecka, bo było ono w przedszkolu w chwili wystawiania zaświadczenia.

Żeby było nam milej ulubiony kolega mojego dziecka przychodzi do przedszkola z gorączką 39 stopni i kaszlem takim jak by miał wypluć płuca....

Nie wiem co robić? Jak reagować?
Na najbliższym zebraniu poruszę ten temat, ale to będzie za kilka mc pewnie, co mogę zrobić teraz?

Ja rozumiem, że to problem brać wolne przy każdej chorobie dziecka, ale dla mnie to skandal przysyłanie chorego dziecka do placówki.

Zatrzymam kawalera w domu na kilka dni, ale jeśli miał się zarazić to się zaraził, bo zdążyliśmy wybrać tylko jedną szczepionkę na ospę.

[bel]

Fiefiora ja miałam taki przypadek, że moja córcia miała ospę.. Trwało to u niej 1,5 tygodnia a potem wyspało ją nieospowo. Byliśmy akurat u lekarki , do której chodzimy z Marysią rzadziej. Naszej lekarki nie było. Po 1,5 tyg. poszliśmy więc do tej samej pediatry , ona jak zobaczyła wysyp Marysi, stwierdziła, ze młoda może iść wtedy jeszcze do żłobka. Jakoś nie uwierzyłam jej i kiedy wróciła nasza stała lekarka poszłam razem z Marysią do niej. Ona odrazu jak zobaczyła moje dziecko odradziła pójście do żłobka. I zostałyśmy skierowane na konsultację do szpitala zakaźnego. Młoda miała powikłania. W szpitalu nas zatrzymano na 3 dni i wtedy wyszło jeszcze ze młoda ma alergię. Tydzień po szpitalu dopiero puściłam ją do żłobka. Na pewno powinnaś to zgłosić paniom opiekunkom oraz dyrektorowi pkola o tym. Dziwię się bardzo tym rodzicom, ze tak szybko puścili to dziecko do pkola. Powinni skonsultować to z drugim lekarzem. Niby krostki jak są suche i nie ropieją to dziecko nie zaraza, ale ospa jest brzydką chorobą, bo osłabia organizm. Ci rodzice są nieodpowiedzialni. Tym bardziej dziwię im, bo po ospie mogą być powikłania w postaci właśnie innego rodzaju wysypu. I dziecko jest mniej odporne. Na pewno oni powinni iść jeszcze do jednego lekarza. Mało tego narazają wlasne dziecko na szybsze zachorowanie. Po opsie dziecko jest slabsze i szybciej chwyta chororby. Moja corcia chodzila po powiklaniach 1,5 tyg. i zlapala grypę.

Ten post edytował bel czw, 12 gru 2013 - 08:52

[dankin-82]

teoretycznie nie powinno zarażać, zresztą u nas w pkolu też dzieciaki tak przychodziły bo rodzice wyjścia nie mięli ehhh
pomijam fakt odpowiedzialności bo to ocenie nie podlega


ale np u nas pomimo długiego leczenia i pobytu w domu krosty u młodszej szalenie długo się trzymały, ponad miesiąc i dopiero zaczęły delikatnie odpadać, więc i rodzice dziwnie i podejrzliwie na nas patrzyli, pomimo tak długiego czasu

Ten post edytował dankin-82 czw, 12 gru 2013 - 09:41

[Maadzik]

Ospa zaraża, dopóki krostki nadal się pojawiają i nie są zaschnięte, jeśli więc dziecko ma tylko strupki to nie zaraża. Inna sprawa, że zarażało zanim pojawił się wysyp i ile dzieciaków podłapało od niej dowiecie się za 3 tygodnie, bo tyle trwa okres inkubacji. Inna sprawa to odpowiedzialność rodziców tej dziewczynki. Ospa jest chorobą, która może powodować różne powikłania a przeziębiona jest naprawdę niebezpieczna (my w spadku po ospie właśnie dostaliśmy wysiękowe zapalenie uszu)

Jeśli chodzi o to, co możecie jako rodzice to jedynie możecie sobie pogadać. Jeśli rodzic twierdzi, że dziecko jest zdrowe to przedszkolanka musi je przyjąć do przedszkola. A rodzice naprawdę mają wyobraźnie jeśli chodzi o usprawiedliwianie dziecięcych dolegliwości. Katar i kaszel zawsze są alergiczne, gorączkę zbija się tuż przed odesłaniem do przedszkola a zapalenie spojówki to oczko zatarte piaskiem poprzedniego dnia. Poza tym pani często widzi dziecko dopiero w sali, nie odbiera z szatni więc nawet gdy zobaczy chorobę to rodzica już nie ma. Przedyskutowałam kiedyś ten problem z koleżanką, przedszkolanką i przerażona byłam jej opowieściami o tym, jak wzywają rodziców po chore dziecko, ci zjawiają się po 4 godzinach a następnego dnia i tak przyprowadzają malucha i nic nie można na to poradzić.

Walczyłam z tym problemem przez 4 lata przedszkola córki. Kiedy poruszałam problem na zebraniu wszyscy rodzice potakiwali, że mam racje, bez słowa podpisywali nowy regulamin w którym dawali pani prawo do zawrócenia dziecka do domu jeśli stan zdrowia budzi wątpliwości. Kilka dni później pani zwierzyła mi się, że ktoś urządził karczemną awanturę gdy próbowała zawrócić chłopca który prawie płuca wypluwał. Rozmowa z Ojcem chłopca kilka dni później nic nie dała, gdyż ten twierdził, że chłopiec lekko zakasłał z powodu zakurzenia szatni a pani chciała mieć mniej pracy. I tak przez 4 lata trwała moja walka z wiatrakami a udało się wywalczyć tylko tyle, że zniknęła lista dzieci które nie wychodzą na dwór (wcześniej to rodzic decydował, czy jego dziecko wychodzi)

[netty5]

Zgadzam się z bel .To skrajna nieodpowiedzialność rodziców posyłać dziecko tak szybko po ospie do p-kola.
Moim dzieciom po ospie pani doktor kazała jeszcze przynajmniej tydzień zostać w domu bo potrafią wyjść powikłania.
Porozmawiałabym z wychowawczyniami w p-kolu. Jeżeli argument nieodpowiedzialności rodziców i troska o dziecko nie trafia to nawet samo to że panie biorą na siebie odpowiedzialność za dziecko narażone na powazne powikłania "poospowe" przyjmując takie osłabione dziecko do p-kola.

Ten post edytował netty5 czw, 12 gru 2013 - 12:46

[bel]

Netty zgadzam się z Tobą , moze byc powiklanie w postaci zapalenia ucha, pzreziebienia lubi innych rzeczy . Wiem cos o tym. Moj przypadek pokazuje jak latwo jeden lekarz moze sie pomylic. Faktycznie krostki schodza wolno, ale u nas jak Marysia szla do zlobak po szpitalu leki podzialaly i masci na tyle ze krostki zanikły jej. Powiklaniea nawet moga byc takie, ze ma sie wysyp czerwonych krost albo nawet zapalenie oskrzeli.

Ten post edytował bel czw, 12 gru 2013 - 09:54

[OLA77]

Matko, w szoku jestem. Powinnas to zglosic dyrekcji. Takie dzieci nie powiiny byly zostac wpuszczone do przedszkola.

[bel]

OLA dokladnie to samo myslę.

[Żabolek]

U Natalki też takie dzieci przychodziły. Ja byłam w szoku bo moi siedzieli przy ospie miesiac w domu (Kuba) i 3 tyg (Natalia)
A to nie jest tak że po tygodniu następuje tzw drugi rzut wysypki????

[Fiefiora]

Dziś w przedszkolu zgłoszone zostały 2 zachorowania na ospę.
Moje dziecko nie wystąpi na Jasełkach, a tak pięknie jest przygotowany...
Postanowiłam go zatrzymać w domu do stycznia, a jak tylko uporamy się z katarem doszczepię go na ospę.
Strasznie jestem zła.

[OLA77]

Dziś w przedszkolu zgłoszone zostały 2 zachorowania na ospę.
Moje dziecko nie wystąpi na Jasełkach, a tak pięknie jest przygotowany...
Postanowiłam go zatrzymać w domu do stycznia, a jak tylko uporamy się z katarem doszczepię go na ospę.
Strasznie jestem zła.

strasznie ci współczuję
U nas dzisiaj pojawiła się w przedszkolu kartka że do przedszkola będą wpuszczane tylko dzieci zdrowe, bez kataru, kaszlu itp., ponieważ została złożona skarga gdzieś tam przez jakiegoś rodzica. Zobaczymy czy coś się zmieni.

[gosiagosia]

u nas widzialam kartke z informacja o odliczeniach za posilek jak dziecko iles tam nieobecne. nam powinni caly miesiac zwrocic bo wiecej go nie ma, niz jest. jak patrzylam na swietlice i potem w pokoju rytmiki ile dzieci, to garstka...

co do zaswiadczenia - moze byli dzien wczesniej u lekarza na kontroli, nie wiedzieli ze zaswiadczenie potrzebne. wiec po samoz aswiadczenie poszli bez dziecka. u nas tez tak sie praktykuje. nie wiem za to ile czasu dziecko po ospie powinno byc w domu. mozliwe, ze lepiej dluzej zostawic, ale lekarz chyba wiedzial co robi pozwalajac na pojscie do placowki miedzy inne dzieci.

[aisha1111]

w naszym przedszkolu jest lista "karencji" po chorobach - ustapieniu objawow. i tak, po przechorowanej ospie nie mozna posylac dziecka przez tydzien (gdzie tydzien jest liczone na chorobe + dodatkowy tydzien karencji), po biegunce 3 dni, przeziebieniu 2 dni itd. nie reaguja na katar, a szkoda, bo dzieciaki zasmarkane do pasa. jak dziecko jest odeslane z goraczka, ale bez wysypki nie wolno przyprowadzac dziecka przez kolejnych 6 dni. moze to by bylo rozwiazanie? nie zaswiadczenia od lekarza (ktore mozna sobie wyprosic) tylko z gory zalozony czas, przez ktory nie mozna zostawic dziecka w przedszkolu?

[Kaszanka]

Aisha, a przedszkole za nianię płaci? A jak jednodniowa gorączka jest np. od zęba (bo Gaba tak zawsze reagowała na nowe zęby) to musiałbym siedzieć z nią w domu bity tydzień? W naszym przedszkolu nie było reakcji na katar i kaszel - typowe przeziębienie bez gorączki i przy dobrym samopoczuciu, bo panie twierdziły, że niektóre dzieci mają tak cały rok więc bez sensu jest odsyłanie do domu.

[A_KA]

Ospa zaraża, dopóki krostki nadal się pojawiają i nie są zaschnięte, jeśli więc dziecko ma tylko strupki to nie zaraża.

Dokładnie.
Przy czym bardzo ciężko jest stwierdzić czy w danym momencie jest już KONIEC. Taka przedszkolanka raczej nie ma szans tego się dopatrzyć. Trzeba byłoby dokładnie dziecko obejrzeć, poobserwować...

Jeśli chodzi o katary/kaszle to różnie bywa. Mogą być one alergiczne, przez większość roku na przykład.

Gorączki też bywają typowo jednodniowe. Osobiście zostawiam w domu po gorączce jeden dzień, żeby mieć pewność, że już dziecku przeszło.

[ATeFKa]

Fief. a nie możesz iść z Olkiem na same jasełka? szkoda , żeby mu to przeleciało... Jacuś w zeszłym roku poszedł na same jasełka, a wczesniej siedział tydzień chory w domu.

zdrówko podsyłam

[aisha1111]

Aisha, a przedszkole za nianię płaci? A jak jednodniowa gorączka jest np. od zęba (bo Gaba tak zawsze reagowała na nowe zęby) to musiałbym siedzieć z nią w domu bity tydzień? W naszym przedszkolu nie było reakcji na katar i kaszel - typowe przeziębienie bez gorączki i przy dobrym samopoczuciu, bo panie twierdziły, że niektóre dzieci mają tak cały rok więc bez sensu jest odsyłanie do domu.

jesli niania jest zarejestrowana to tak. ogolnie urzad miejski placie za opieke nad dzieckiem u zarejestrowanego opiekuna (w formie child tax credit do 70% oplat za opieke + kazde dziecko ma oplacone przez urzad miejski 15 godzin tygodniowo). jesli goraczka jest od zeba, to pozwalaja przyjsc kolejnego dnia, problem jest jak jest goraczka i nie wiadomo od czego - bakteria czy wirus. jak gdzies znajde, to wkleje te rozpiske chorob i ile po nich trzeba siedziec w domu. poza ty jesli goraczka jest od zeba, to zglaszasz. chodzi o to, zeby ograniczac bakterie i wirusy.

edit: tu jest rozpiska z naszego przedszkola:

20
Exclusion periods
.
Exclusion periods (as recommended by the HPA in April 2010)

Chickenpox
For 5 days after the rash appears

Colds
None

Conjunctivitis
None (but consult the CCDC if many children are affected)

Diarrhoea and vomiting
Until 48 hours after the last episode of diarrhoea or vomiting
Further exclusion may be necessary in some cases
Children with cryptosporidiosis shouldn’t swim for 2 weeks after having diarrhoea

Flu
Until recovered

Glandular fever
None

Hand, foot and mouth disease
Exclusion is not usually necessary (but consult the CCDC if many children are affected)

Head lice
None
Treatment is only recommended if live lice are definitely seen
Close contacts should also be checked
All parents should regularly check their child’s hair for lice using a detection comb

Hepatitis A*
Until 7 days after the onset of jaundice or other symptoms
Consult the CCDC

Impetigo
Until lesions are crusted or healed or 48 hours after commencing antibiotics

Measles*
For 4 days after the rash appears

Meningitis (bacterial)*
Until recovered but always consult the CCDC

Meningitis (viral)*
None

Molluscum contagiosum (a skin infection)
None

Mumps*
For 5 days after the onset of swollen glands

Ringworm
Treatment (available from a pharmacist) is required but exclusion is not usually necessary

Rubella (German measles)*
For 6 days after the rash appears

Scabies
Until after the first treatment
Household and close contacts must also be treated

Scarlet fever*
Until 24 hours after commencing appropriate antibiotic treatment

Shingles
Exclude only if the rash is weeping and can’t be covered

Slapped cheek disease
None

Threadworms
None but treatment is recommended for the child and household contacts

Tuberculosis (TB)*
Always consult the CCDC

Warts and verrucae
None but verrucae should be covered in swimming pools, gyms and changing rooms

Whooping cough (pertussis)*
Until 5 days after commencing antibiotics or 21 days after onset of illness if no antibiotic treatmen

Fever
24 hours

edit 2: teraz zauwazylam - goraczka bez innych objawow chorobowych - odczekac 24 godziny. i to mnie zastanawia, bo ostatnio wygonili nas z przedszkola na caly tydzien. czyzby co innego na papierze a co innego w praktyce?

Ten post edytował aisha1111 pon, 16 gru 2013 - 17:55

[Fiefiora]

Jest troje dzieci zgłoszonych z ospą, a ile rzeczywiściechoruje to nie wiadomo, bo dziś z grupy 18 osobowej o godzinie 13 było 5 dzieci bo 2 odesłano wcześniej z grypą żołądkową...
Rewelacja!
W środę na Jasełkach pewnie same panie wystąpią

Podejdę porozmawiać z wychowawczynią i z dyrektorką zobaczymy jakie ona widzą rozwiązanie.
Mam nadzieję, że inni rodzice też coś będą robić w tej sprawie.

Wiem, że jest pomysł by występy Jasełkowe były też na dzień Babci i Dziadka

Gosia ta lekarka wystawiła zaświadczenie w poniedziałek czyli widziała dziecko w niedzielę? Raczej jest to wyproszone zaświadczenie lub dane po znajomości.
Ciekawe czy są jakieś sankcje dla lekarzy za takie zaświadczenie.

Z tego co pytałam lekarza to minimum, ale takie zupełne minimum na siedzenie w domu z ospą jest 7 dni, ale praktykuje się 10 a najlepiej 14 dni.


Może to kolejny znak by uciekać z tego przedszkola...

[mama_do_kwadratu]

Dziś w przedszkolu zgłoszone zostały 2 zachorowania na ospę.
Moje dziecko nie wystąpi na Jasełkach, a tak pięknie jest przygotowany...
Postanowiłam go zatrzymać w domu do stycznia, a jak tylko uporamy się z katarem doszczepię go na ospę.
Strasznie jestem zła.

Wstrzymałabym się z tym szczepieniem- mały mógł się już zarazić.

[Fiefiora]

Wstrzymałabym się z tym szczepieniem- mały mógł się już zarazić.

Pytałam trzech pediatrów wszyscy mówią by prędko szczepić.
W środę jak kawaler będzie zdrowy to mamy się zaszczepić.