Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

Forum dla rodziców: maluchy.pl « ci±¿a, poród, zdrowie dzieci _ mniam, mniam _ czy lubicie kuchnie japonska i dlaczego sushi

Napisany przez: cymru wto, 09 lis 2004 - 15:27

Jak w temacie - czy zdarza Wam sie popelnic japonska potrawe? A jak tak to jaka?

Ja lubie suszi bo to lekkie i smaczne tylko dosc ciezkie do przyrzadzenia w domu. Ja uwielbiam kuchnie japonska (bylam sprobowalam i nie mowie tylko o europejskich podrobkach) ale na codzien jakos nie umiem jej wpasowac w jadlospis.

Jedynie co to za sake nie przepadam - bimbrem mi smierdzi i tyle.

Cymru

Napisany przez: malinowa i Malina wto, 09 lis 2004 - 15:32

Baaaaaardzo lubię. Adas też zaczął podjadać, ale w domu jeszcze nie robiłam.

Napisany przez: agnieszkabryndza wto, 09 lis 2004 - 15:54

bardzo bardzo bardzo. Probowalam sama i oplakane wyszlo w porownaniu z oryginalem. B

Napisany przez: cymru wto, 09 lis 2004 - 15:59

CYTAT(agnieszkabryndza)
bardzo bardzo bardzo. Probowalam sama  i oplakane wyszlo w porownaniu z oryginalem. B


O to to ja uzywam tylko przypraw ale nie do japonskich receptur chociaz takie teryaki ku-ra wyglada nieskaplikowanie.

A za marynowany imbir (pickled ginger) to osobiscie w cieniutkie paseczki daje sie pokrajac.

Napisany przez: agnieszkabryndza wto, 09 lis 2004 - 16:25

Cymru z kuchnia japonska w Warszawie jest ten problem , ze w koncu opiera sie ona na rybach a kupno swiezychryb nie jest takie latwe.B

Napisany przez: marg. wto, 09 lis 2004 - 17:41

Ja nie przepadam za sushi.. ale moze źle rozpoczęlam znajomosc z ta kuchnią.
Dam jej szansę, choć na domowe sushi to sie porywać nie będe

Z tego co pamietam eKAchna sie specjaizuje w sushi.

Ale kuchnia japońska to coś jeszcze, nieprawdaz? Np co? Oprócz tempury? wink.gif

znalazłam takie cuś.. jakby co pobawie sie w tłumaczenie (włoskiego linka .. z angielskim gorzej ale ..)
https://www.japan-guide.com/e/e620.html
https://www.cookaround.com/cucina/japan/index.php.
m.

Napisany przez: agnieszkabryndza wto, 09 lis 2004 - 18:11

wiele jeszcze np sashimi, sukiyaki (cielecina z tofu i z warzywami), ciasteczka z fasoli (btw jesli ktos ma przepis na ciastka z zielona herbata to poprosze) i takie roladki z kurzych piersi ,ktore nie pamietam jak sie nazywaja icon_wink.gif.Ityle pamietam.b

Napisany przez: Ika wto, 09 lis 2004 - 18:53

Nie lubiÄ™ i dlatego nie sushi icon_wink.gif
Za to sake mi owszem, podeszło icon_wink.gif

Napisany przez: eKachna wto, 09 lis 2004 - 19:34

Eee tam specjalizuje.. No robię w domu. Lubię bardzo ale takie oryginalne w "Tokio" jadłam tylko raz ( nie ja płaciłam wink.gif ), nie stać mnie po prostu. Dlatego robię sama. Ale bez maków: dużo zachodu a my wolimy te klasyczne. Najczęściej z łososiem i halibutem. Szukam ryby maślanej, podobno świetna. Tak naprawdę wszystko zależy od ryżu: dobrze ugotowany to podstawa. I tu przydają się naprawdę garnki berghoffa.

No i rozmarzyłam się... A ja teraz nie mogę sushi.. icon_cry.gif
Obiecałam mężowi, że mimo mojej diety będzie mógł zaprosić gości na sushi. Jak ja to przeżyję??
A za imbir marynowany też dam się pokroić.

Napisany przez: malinowa i Malina wto, 09 lis 2004 - 19:38

eKachna plisssssss, podaj krok po kroku jak ryż do sushi zrobić. Qrcze, wy przynajmniej w W-wie macie duzy wybór a u nas tylko 2 kanjpy. Daj przepis. Przyszły długie wieczory to możemy zacząć robić.

Napisany przez: marg. wto, 09 lis 2004 - 21:42

Mnie interesuje głownie sposób w jaki nalezy przygotowac ryż.
Bo to chyba nie tylko kwestia gotowania.. o ile sie nie mye nalezy go czymÅ› podlac..

Napisany przez: malinowa i Malina wto, 09 lis 2004 - 22:12

Podlewa się go chyba octem ryzowym, tylko kiedy i w jakiej ilości?

Napisany przez: eKachna wto, 09 lis 2004 - 22:17

Oczywiście powinien to byc specjalny ryż do sushi, kleisty. Mam takie swoje ulubione miejsce, gdzie go kupuję. Kiedyś gotowałam ten supermarketowy ale jakość była jednak inna ( to samo z imbirem zresztą).
Ryż płuczemy i zalewamy wodą na pół godziny. Następnie odcedzamy i wrzucamy do gara. Zalewamy wodą ( jedna szklanka wody na szklankę ryżu). Doprowadzamy do wrzenia i zmniejszamy ogień ( jak ktoś ma ogień wink.gif , ja mam kuchnię elektryczną więc ustawiam na 0,5 ale nigdy nie wiem co powiedzieć: co zmniejszamy? :roll:prąd?icon_rolleyes.gif). Gotuemy 20 min. Używam jak już wspomniałam berghoffa więc gotuję 18 min i po prostu wyłączam kuchnię ale garnka nie otwieram i nie zdejmuję z płyty. Uwaga! Nie wolno ryżu mieszać w czasie gotowania!
Potem należy ryż zakwasić. Do tego służy specjalny ocet ryżowy. Proporcje 1:6 czyli na 6 szklanek suchego ryżu jedna szklanka octu. Do octu dodają trochę soli, cukru i czosnku granulowanego. Polać ryż i wymieszać. Oczywiście ryżu ani wody, w której się gotuje, nie solimy!
Potem to już tylko lepimy kulki, wasabi, rybka, imbir i maczamy w sosie sojowym. Hmmm....

Napisany przez: cymru śro, 10 lis 2004 - 11:00

CYTAT(agnieszkabryndza)
Cymru z kuchnia japonska w Warszawie jest ten problem , ze w koncu opiera sie ona na rybach a kupno swiezychryb nie jest takie latwe.B


No wlasnie ja nadmienilam kurze teryaki jako przyklad dania ktore nie powinno sprawic klopotu ale nigdy nie probowalam chociaz proste jest bo sa to kawalki miesa marynowane z imbirem poznie smazone na masle doprawione teryaki podawane z shitake oraz ryzem jasminowym.

zastanawiam sie czy maluchy moga takie kombinacjie wcinac

Cym

Napisany przez: marg. śro, 10 lis 2004 - 14:24

MSZ mogÄ….
Ew. uwaga na grzyby

Napisany przez: malinowa i Malina śro, 10 lis 2004 - 14:28

cymru, Adaś do kuchni japońskiej się przyzwyczaja od roku. Teryaki nie bardzo mu podchodzi, jadł tempurę, sushi-maki z tym, że bez sosu sojowego. Co do grzybów - je zupę z shitake ale samych grzybów nie chce. O dziwo lubi tofu - jak to określił - smakuje jak zimne mięsko. Myślę, że mozna powoli przyzwyczajać a raczej oswajac ze smakiem. Adaś woli raczej mniej doprawione rzeczy dlatego sosy chyba zostawi sobie na później.

Napisany przez: lisboa śro, 10 lis 2004 - 17:57

kuchnia japonska... mniam mniam... podziwiam kolezanki (eKachna - chyle czola icon_exclaim.gif ) robiace sushi w domu. Dla mnie zbyt skomplikowane icon_sad.gif i to nie w kwestii ryzu, ale ryby wlasnie - odpadam icon_cry.gif icon_exclaim.gif za to uwielbiam sashimi, szczegolnie z lososia z marynowanym imbirem i wasabi a takze zupke miso - doskonala odmiana rosolku;) z tofu, posiekana dymka i wodorostami. Poza tym zetknelam sie z kuchnia japonska w domowym wykonaniu moich zaprzyjaznionych Japonczykow i z ogromny zdziwieniem stwierdzilam, ze robia rowniez cos na ksztalt naszych pierogow z roznymi nadzieniami, tylko ciasto nieco inne - takie polprzezroczyste... A! I omlety tez robia...

No i frajda jedzenia paleczkami icon_cool.gif

A wiecie, ze siorbanie przy jedzeniu jest wskazane jako komplement dla szefa kuchni icon_question.gif


A japonskiej restauracji w Krakowie zdecydowanie nie polecam - nie ten klimat i wybor marniutki... szkoda kasy!!

Napisany przez: agnieszkabryndza śro, 10 lis 2004 - 18:35

No to ja wam opwiem historie z tymi pierogami przezroczystymi. rzecz dziala sie co prawda nie w Japonii a Chinach. Impreza w hotelu , szwedzki stol . Podchodze do przezroczystych pierozkow , nakladam przy okazji rozmawiam z Chinczykiem o chinskiej kuchni, opowiadam jakie to wspaniale surowe ryby. W reku dzierze talerz z tymi nieszczesnymi pierozkami, jeden zjadam ...ble paskudny , Chinczyk stwierdza .... ze pierozki nalezy dac jednak kelnerowi do zaniesienia do kuchni w celu ugotowania . poczulam sie idiotycznie biorac pod uwage moj zachwyt i tyrade pt. "wszystko surowe".B

Napisany przez: eKachna śro, 10 lis 2004 - 21:17

aż ślinka cieknie...

Napisany przez: agnieszkabryndza śro, 10 lis 2004 - 21:34

Kachna a w nori nie zawijasz? i co to jest za rybka.B

Napisany przez: malinowa i Malina śro, 10 lis 2004 - 21:47

Kochana Agnieszko nie wszystko się zawija. Ta różowa ryba to pewnie łosoś. Biała nie wiem. A o sushi można sobie poczytać np na
www.akasaka.pl
a swoja droga, eKachna tak się nie robi. icon_cry.gif Juz nigdzie sushi nie zamówię, w domu nie zrobię a slinię się jak pies.

Napisany przez: agnieszkabryndza śro, 10 lis 2004 - 21:58

Danuto Droga ja wiem ze nie wszystkie ale mnie to zawijanie wlasnie nie wychodzi .B

Napisany przez: eKachna śro, 10 lis 2004 - 22:01

Nie no właśnie maków nie robię (czyli nie zawijam). W zasadzie żaden problem ale nam bardziej smakuję takie. Ta ryba to oczywiście łosoś a biała to halibut. Kurka, tylko zdjęcie za duże, trochę rozciąga stronę ale ja bez męża komputerowe dno jestem więc proszę moderatora o wyrozumiałość. Jak wróci to zmieni.

Napisany przez: malinowa i Malina śro, 10 lis 2004 - 22:02

No bo to jest wyższa szkoła jazdy. Może jak przyjadę do W-wy to spróbujemy zrobić? Roska się przyłączy, bo ona też nie umie. icon_lol.gif

Napisany przez: eKachna śro, 10 lis 2004 - 22:59

Danka, jestem za icon_lol.gif . Możemy sobie sushiparty zrobić icon_lol.gif Tylko już w grudniu. Mam nadzieję, że jeszcze w tym miesiącu Mariannie zrobią badania w końcu i może, może...kto wie...będę mogła nie tylko zrobić ale również zjeść?

Napisany przez: lisboa czw, 11 lis 2004 - 01:14

eKachna... pieeeeeeeekne... icon_biggrin.gif ......
jeszcze raz wyrazy glebokiego uznania i podziwu!

Napisany przez: Bogusia123456 czw, 11 lis 2004 - 10:43

Lubimy i popelniamy icon_biggrin.gif
Acz nie mam do tej kuchni czcicielskiego stosunku to pare lat wspolmieszkania z Japonkami i kupa japonskich znajomych obecnie ( w tym jeden autentyczny Chef sushi icon_rolleyes.gif icon_cool.gif ) zrobily swoje icon_smile.gif
Popelniam glownie nori-maki.
Dzieci sie na tym wychowaly icon_cool.gif , maz zabiera jako lunch do pracy a w mojej przyszywanej angielskiej rodzinie slyne podobno z sernika, makowca, szarlotki i sushi icon_eek.gif icon_wink.gif

Napisany przez: M M czw, 11 lis 2004 - 14:50

ja lubie icon_biggrin.gif od czasu do czasu, ale na co dzien nie moglabym jesc icon_confused.gif kiedys w Japonii zachwycona tamtejsza kuchnia powiedzialam moim gospodarzom, ze uwielbiam, no i pozniej codziennie jadlam surowe ryby/glony pod rozna postacia/niewiadomo co jeszcze. Najlepsze jest to ze nigdy nie wiadomo czego sie spodziewac, siegam po ciasteczko a ono rybami zalatuje, albo z glonow jest zrobione icon_lol.gif Po pewnym czasie mialam bardzo silna potrzebe zjedzenia jakiejs ordynarnej bulki z kielbasa, pamietam ze gdy zobaczylam McDonalda chcialam tam biec po prostu... icon_lol.gif
A teraz mi troche brakuje tej japonskiej kuchni, dzieki dziewczyny za przepisy sprobuje cos zrobic, moze sie uda icon_rolleyes.gif ? We wroclawiu byla japonska restauracja (taka sobie ale zawsze) ale zlikwidowali, moze ktos wie czy przeniesli czy zamkneli na dobre??
Cymru, a nie mialas problemow hmm natury zoladkowej?? ja mialam straszne icon_confused.gif
aha, a sushi nie bardzo mi smakowalo, za ostre, wolalam inne potrawy, nie wiem czemu akurat sushi jest takie slawne, wziawszy pod uwage bogactwo japonskiej kuchni.

Napisany przez: użytkownik usunięty czw, 11 lis 2004 - 15:07

[post usunięty]

Napisany przez: Doruśka czw, 11 lis 2004 - 18:28

Ja w jakimś konkursie wygrałam ksiazke Kuchnia Japońska,ale jakoś mi nie po drodze było z gotowaniem tegoz,
suszi nie jadłam ani nic innego.
Ania,a moze jeszcze jest we Wrocławiu? bysmy posżły?

Napisany przez: Graz czw, 11 lis 2004 - 20:58

CYTAT(eKachna)
Szukam ryby maślanej, podobno świetna.



Tak, świetna. Świetnie przeczyszcza. Jak juz znajdziesz, to ostroznie, cala moja rodzina miała niezły rozstrój żołądka po maslanej.

Sushi jadłam raz w zyciu, smakowało mi. Co prawda nie w Japonii, ale zdaniem mojej kompanki-Japonki - tak powinno wyglądac i smakowac sushi. W Polsce nie jadłam, odstarszaja ceny i czasem niechlubne dla knajpek powieści.

A skoro mowa o japońskim żarełku, to może ktoś próbował fugu, czyli ryby kolcobrzuchej? Kucharze musza miec specjalne uprawnienia do jej przyrządzania. Ktow wie, daleczego?

Graz jedząca tuńczyka

Napisany przez: agnieszkabryndza czw, 11 lis 2004 - 21:08

Maslana jadlam nad polskim morzem w postaci wedzonej wyborna.B
Graz a nam ten no nic nie bylo po.B

Napisany przez: Graz czw, 11 lis 2004 - 21:16

Aga, my tez maslana nad Bałtykiem jedlismy, dopiero po posiłku spytałam pana skąd ta ryba jest, odrzekl, że : "Aaaa, gdzieś spod Wietnamu". icon_eek.gif
Szymek za przeproszeniem dwa dni - tam, gdzie usiadł, tam zostawiał tłustą plamę. Załozyłam Mu pampersa icon_rolleyes.gif
Taka to maslana.....

Napisany przez: mama4 piÄ…, 12 lis 2004 - 03:59

Ja bardzo lubię jeść. Nawet nie myślę o tym, aby próbować zrobić takie sushi. Ale na szczęście po drugiej stronie ulicy mam sklep, gdzie po prostu mogę je kupić.

A to dla agnieszkibryndzy, chociaż przepis nie wygląda na typowo japoński, to jest z zielona herbatą i imbirem:

https://www.foodtv.ca/recipes/recipedetails/recipe%5F4020.asp

Napisany przez: Doruśka pią, 12 lis 2004 - 08:38

We Wrocławiu mozna kupić rybę maślaną.mrozoną,zatem nie za zbytnio so suszi prawda?

Napisany przez: eKachna piÄ…, 12 lis 2004 - 08:45

Czemu nie za zbytnio? Mrożona jak najbardziej się nadaje.

Napisany przez: addera piÄ…, 12 lis 2004 - 08:50

CYTAT(Ika (mama Oskarka))
Nie lubiÄ™ i dlatego nie sushi  ;)
Za to sake mi owszem, podeszÅ‚o  ;)


Mam taki sam stosunek do sushi i sake icon_wink.gif

Napisany przez: agnieszkabryndza piÄ…, 12 lis 2004 - 09:17

CYTAT(Martka)
Ja bardzo lubiÄ™ jeść. Nawet nie myÅ›lÄ™ o tym, aby próbować zrobić takie sushi. Ale na szczęście po drugiej stronie ulicy mam sklep, gdzie po prostu mogÄ™ je kupić.  

A to dla agnieszkibryndzy, chociaż przepis nie wygląda na typowo japoński, to jest z zielona herbatą i imbirem:
https://www.foodtv.ca/recipes/recipedetails/recipe%5F4020.asp
Martka ozloce Cie tak tak to moje ciastecka!!!!!!.B

Napisany przez: Doruśka pią, 12 lis 2004 - 09:29

Ha! Ekachno,ja myślałam,ze do suszi sa potrzebne świeże ryby.dlatego. icon_smile.gif

Napisany przez: agnieszkabryndza piÄ…, 12 lis 2004 - 09:42

Dorusiu i dobrze myslalas. zupelnie inny smak ma ryba lowiona 2 h temu a inny taka rozmrozona.B

Napisany przez: Ika piÄ…, 12 lis 2004 - 09:45

Tylko skąd wziąć w Polsce wietnamską rybę złowioną 2 godziny temu.... icon_wink.gif

Napisany przez: eKachna piÄ…, 12 lis 2004 - 12:28

CYTAT(Ika (mama Oskarka))
Tylko skÄ…d wziąć w Polsce wietnamskÄ… rybÄ™ zÅ‚owionÄ… 2 godziny temu....  ;)

No właśnie icon_lol.gif . Niestety, musimy bazować na tym, co mamy a ryby mrożone złe nie są. Tylko ja je rozmrażam powolutku, w lodówce, wtedy nie pływają w wodnej brei.

Napisany przez: Bogusia123456 piÄ…, 12 lis 2004 - 14:13

[quote="Graz"][quote=eKachna]
A skoro mowa o japońskim żarełku, to może ktoś próbował fugu, czyli ryby kolcobrzuchej? Kucharze musza miec specjalne uprawnienia do jej przyrządzania. Ktow wie, daleczego?

[/quote]

Bo pewne czesci jej ciala (rozne, w zaleznosci od gatunku) zawieraja smiertelna trucizne. I trzeba lat praktyki by wiedziec co i jak usunac.

Ostatnio odkryto, ze ta trucizna moze miec w jakiejs formie zastosowanie jako b skutecznysrodek przeciwbolowy przy chorobach nowotworowych.
Tyle informacyjnie icon_smile.gif

Napisany przez: Graz piÄ…, 12 lis 2004 - 17:24

Bogusia bingo! Japończycy lubia dodatkowy posmak ryzyka, który towarzyszy konsumpcji .... Bowiem zawartość trucizny w tych trujacych częściach ciała jest bardzo duża i powoduje śmierć w męczarniach w ciągu kilku godzin icon_rolleyes.gif

Napisany przez: mama4 sob, 13 lis 2004 - 04:07

CYTAT(agnieszkabryndza)
Martka ozloce Cie tak tak to moje ciastecka!!!!!!.B

To ja bardzo sie ciesze. Juz nawet nie z powodu tego zlota wink.gif , ale ze to wlasnie te ciasteczka. Pozostaje mi zyczyc smacznego. M.

Napisany przez: kiwi89 czw, 05 sty 2017 - 14:46

Uwielbiam sushi, tylko żałuję że jest takie drogie icon_sad.gif Lubię też ramen.

Napisany przez: Stella25 wto, 19 gru 2017 - 17:44

Mój mąż robi sushi w domu, uwielbiamy. Nawet moja 3 letnia córka bardzo lubi i chętnie podjada (ale tylko te z rybą )

Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)