Pewnego dnia po kąpieli wyczułam u mojego Tomasza zgrubienie pod brodawka
u i tak już sporych piersiątek (jak na faceta) Oczywiście przewrażliwiona pobiegłam z rana do lekarza i co się okazało mój mężczyzna wyprodukował pokarm z powodu moich hormonów przekazywanych w mleku. Na szczecie nie doszło jeszcze do stanu zapalnego ( co konczy sie pod skalpelem) ale wylądowaliśmy u chirurga i usuwamy mu ten pokarm przez wygniatanie codziennie a biedactwo tak okropnie płacze ze aż stracił głos. Teraz ma okropną chrypkę a ja
wyzuty sumienia ale nie mam na to żadnego wpływu