Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
2 Stron V   1 2 następna  

Antybiotyki na zapas

> 
AnWoj


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 663
Dołączył: wto, 02 gru 08 - 10:32
Skąd: gdzieś tam...
Nr użytkownika: 23,937




~Luna~
śro, 03 mar 2010 - 12:47
Zacytuję jednego z wypowiadających się na w/w forum pod owym artykułem

- " W niedziele Sikorskim straszyli, w poniedziałek huraganem straszyli, wczoraj powodzią, dzisiaj straszą superbakteriami, ciekawe co jutro wymysla? "

21.gif
~Luna~


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,096
Dołączył: pią, 24 paź 08 - 14:27
Nr użytkownika: 22,986




post śro, 03 mar 2010 - 12:47
Post #2

Zacytuję jednego z wypowiadających się na w/w forum pod owym artykułem

- " W niedziele Sikorskim straszyli, w poniedziałek huraganem straszyli, wczoraj powodzią, dzisiaj straszą superbakteriami, ciekawe co jutro wymysla? "

21.gif

--------------------
Mama od sierpnia 2005r.
Pogoda
śro, 03 mar 2010 - 14:09
AQA, święte słowa icon_lol.gif .

Niemniej, "problem antybiotyków" istnieje rzeczywiście, chociaż moim zdaniem był dużo większy 15-20 lat temu. Wtedy to rzeczywiście niemal 90% pediatrów i lekarzy "pierwszego kontaktu" przepisywało silne antybiotyki na podstawie jednego kichnięcia.

W tej chwili zauważam odwrotny trend, zwłaszcza wśród pediatrów.

Uważam też, że najgorsze w tym temacie są "stare nawyki"
Podam przykład:

Mój znajomy wraca z delegacji z lekkim katarem. Jego żona wyciąga z domowej apteczki JAKIŚ antybiotyk "bo została resztka z zeszłego miesiąca jak ona miała anginę i weź kochanie od razu, to ci na pewno szybciej przejdzie!"

Ilość ludzi, którzy w ten sposób biorą leki, (nie tylko antybiotyki), jest zatrważająca. Znam ludzi, którzy w taki sposób "leczą" nawet swoje małe dzieci. I tutaj uważam, że powinno się działać, żeby uświadamiać, edukować i apelować o rozum...

Zupełnie inna sprawa z tym nadużywaniem leków bez recepty - zwłaszcza przeciwbólowych i tzw. "lekkich antydepresantów".
Coraz więcej prawdziwych lekomanów widzę dookoła... No i miałam w najbliższej rodzinie jeden przykład na to, że nadużywanie leków przeciwbólowych połączone z totalnym olewaniem swojego organizmu i niekonsultowaniem się z lekarzami może doprowadzić do śmierci...
Pogoda


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,278
Dołączył: czw, 24 lip 08 - 20:49
Nr użytkownika: 20,867




post śro, 03 mar 2010 - 14:09
Post #3

AQA, święte słowa icon_lol.gif .

Niemniej, "problem antybiotyków" istnieje rzeczywiście, chociaż moim zdaniem był dużo większy 15-20 lat temu. Wtedy to rzeczywiście niemal 90% pediatrów i lekarzy "pierwszego kontaktu" przepisywało silne antybiotyki na podstawie jednego kichnięcia.

W tej chwili zauważam odwrotny trend, zwłaszcza wśród pediatrów.

Uważam też, że najgorsze w tym temacie są "stare nawyki"
Podam przykład:

Mój znajomy wraca z delegacji z lekkim katarem. Jego żona wyciąga z domowej apteczki JAKIŚ antybiotyk "bo została resztka z zeszłego miesiąca jak ona miała anginę i weź kochanie od razu, to ci na pewno szybciej przejdzie!"

Ilość ludzi, którzy w ten sposób biorą leki, (nie tylko antybiotyki), jest zatrważająca. Znam ludzi, którzy w taki sposób "leczą" nawet swoje małe dzieci. I tutaj uważam, że powinno się działać, żeby uświadamiać, edukować i apelować o rozum...

Zupełnie inna sprawa z tym nadużywaniem leków bez recepty - zwłaszcza przeciwbólowych i tzw. "lekkich antydepresantów".
Coraz więcej prawdziwych lekomanów widzę dookoła... No i miałam w najbliższej rodzinie jeden przykład na to, że nadużywanie leków przeciwbólowych połączone z totalnym olewaniem swojego organizmu i niekonsultowaniem się z lekarzami może doprowadzić do śmierci...
AnWoj
śro, 03 mar 2010 - 14:20
Zamieszczając ten artykuł nie chodziło mi o straszenie,że to mają nas zaatakować nowe bakteria,bądź jakaś nowa odmiana grypy

Tak jak pisze Pogoda ,stare nawyki są najgorsze i jako przykład :moja mama zakatarzona,troszkę kaszląca bach antybiotyk(taki który jest w domu na wszelki wypadek -według mamy) a jak go nie ma to do znajomej farmaceutki co by jej dała, a recepta będzie później.Dam jej artykuł do poczytania-może wyciągnie jakieś wnioski(wystraszyć się nie da bo ona podobnie jak AQA ,powtarza ciekawe co jutro wymyślą)
AnWoj


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 663
Dołączył: wto, 02 gru 08 - 10:32
Skąd: gdzieś tam...
Nr użytkownika: 23,937




post śro, 03 mar 2010 - 14:20
Post #4

Zamieszczając ten artykuł nie chodziło mi o straszenie,że to mają nas zaatakować nowe bakteria,bądź jakaś nowa odmiana grypy

Tak jak pisze Pogoda ,stare nawyki są najgorsze i jako przykład :moja mama zakatarzona,troszkę kaszląca bach antybiotyk(taki który jest w domu na wszelki wypadek -według mamy) a jak go nie ma to do znajomej farmaceutki co by jej dała, a recepta będzie później.Dam jej artykuł do poczytania-może wyciągnie jakieś wnioski(wystraszyć się nie da bo ona podobnie jak AQA ,powtarza ciekawe co jutro wymyślą)
Ma.
śro, 03 mar 2010 - 14:24
Ja tez zauwazam, ze ostatnio lekarze sa bardziej powsciagliwi z przepisywaniem antybiotykow. I co najbardziej dziwne, to reakcje zbulwersowanych (lekko przeziebionych) pacjentow...No bo jak ten lekarz tak moze... 06.gif

Zarowno ja jak i moje dziecko rzadko bierzemy leki, a antybiotyki nie pamietam kiedy ostatnio....

Ten post edytował *magdalenka* śro, 03 mar 2010 - 14:26
Ma.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,238
Dołączył: śro, 11 lut 09 - 14:44
Skąd: swietokrzyskie
Nr użytkownika: 25,402

GG:


post śro, 03 mar 2010 - 14:24
Post #5

Ja tez zauwazam, ze ostatnio lekarze sa bardziej powsciagliwi z przepisywaniem antybiotykow. I co najbardziej dziwne, to reakcje zbulwersowanych (lekko przeziebionych) pacjentow...No bo jak ten lekarz tak moze... 06.gif

Zarowno ja jak i moje dziecko rzadko bierzemy leki, a antybiotyki nie pamietam kiedy ostatnio....
AnWoj
śro, 03 mar 2010 - 14:31
Magdalenka -ja 9 lat bez antybiotyku!
AnWoj


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 663
Dołączył: wto, 02 gru 08 - 10:32
Skąd: gdzieś tam...
Nr użytkownika: 23,937




post śro, 03 mar 2010 - 14:31
Post #6

Magdalenka -ja 9 lat bez antybiotyku!
Ma.
śro, 03 mar 2010 - 14:34
To dopiero rekord! Ja w sumie to nawet nie pamietam...z rok? I moj syn podobnie.
Ma.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,238
Dołączył: śro, 11 lut 09 - 14:44
Skąd: swietokrzyskie
Nr użytkownika: 25,402

GG:


post śro, 03 mar 2010 - 14:34
Post #7

To dopiero rekord! Ja w sumie to nawet nie pamietam...z rok? I moj syn podobnie.
kasiaaaaa
śro, 03 mar 2010 - 14:55
A ja antybiotyku nie brałam nigdy w życiu. Dostałam tylko jakiś dożylny, kiedy miałam transfuzję krwi po porodzie, chyba przeciwko skrzepom. Kiedyś w okolicahc wargi sromowej zrobił mi się taki mały guzek. Gin powiedział, ze to prawdopodobnie od depilacji, przepisał maść i antybiotyk. Natybiotyku nawet nie wykupiłam, smarowałam maścią i przeszło.

Co do przykładów lekomanii - mój wujek jest taki, ze jak go bierze choroba, to on już sam wie, jaki antybiotyk jest mu potrzebny (jest chodzącą encyklopedią leków), idzie do lekarza i nie chce się badać, tylko odrazu mówi lekarzowi, jaki antybiotyk ma mu przepisać.
kasiaaaaa


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,798
Dołączył: wto, 02 gru 08 - 19:17
Skąd: małopolskie
Nr użytkownika: 23,950




post śro, 03 mar 2010 - 14:55
Post #8

A ja antybiotyku nie brałam nigdy w życiu. Dostałam tylko jakiś dożylny, kiedy miałam transfuzję krwi po porodzie, chyba przeciwko skrzepom. Kiedyś w okolicahc wargi sromowej zrobił mi się taki mały guzek. Gin powiedział, ze to prawdopodobnie od depilacji, przepisał maść i antybiotyk. Natybiotyku nawet nie wykupiłam, smarowałam maścią i przeszło.

Co do przykładów lekomanii - mój wujek jest taki, ze jak go bierze choroba, to on już sam wie, jaki antybiotyk jest mu potrzebny (jest chodzącą encyklopedią leków), idzie do lekarza i nie chce się badać, tylko odrazu mówi lekarzowi, jaki antybiotyk ma mu przepisać.

--------------------
Oliwia 2009
Mateusz 2011
Ma.
śro, 03 mar 2010 - 15:03
JA mam taka bratowa...jak kogos cos boli, to jej tez sie udziela...a leki to bierze wszytskie jak leci, jak ktoryms sie konczy termin waznosci to je bierze bez wzgledu na co sa...No bo nie wyrzuci 29.gif
Najmniejsza zmiana na skorze to juz panika, bol glowy panika (neurolog-eeg i inne badania prwatnie), bol nogi lekarz...
Ma.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,238
Dołączył: śro, 11 lut 09 - 14:44
Skąd: swietokrzyskie
Nr użytkownika: 25,402

GG:


post śro, 03 mar 2010 - 15:03
Post #9

JA mam taka bratowa...jak kogos cos boli, to jej tez sie udziela...a leki to bierze wszytskie jak leci, jak ktoryms sie konczy termin waznosci to je bierze bez wzgledu na co sa...No bo nie wyrzuci 29.gif
Najmniejsza zmiana na skorze to juz panika, bol glowy panika (neurolog-eeg i inne badania prwatnie), bol nogi lekarz...
Gosia83
śro, 03 mar 2010 - 19:22
Ja nie pamiętam czy kiedyś miałam antybiotyk...może jako dziecko - od 4 klasy podstawówki napewno nie.
Córka moja lat 2 (prawie) narazie uchowała się bez...ale póki co wogóle nie choruje...podejżewam że to się zmieni jak pójdzie do przedszkola, choć przed antybiotykiem będę jej bronić ile można...

Oczywiście antybiotyk jest lekiem i jeśli trzeba podać to nie ma gadania, ale warto próbować leczyc się bez niego.
Gosia83


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,296
Dołączył: nie, 14 paź 07 - 11:07
Skąd: małopolska
Nr użytkownika: 16,520




post śro, 03 mar 2010 - 19:22
Post #10

Ja nie pamiętam czy kiedyś miałam antybiotyk...może jako dziecko - od 4 klasy podstawówki napewno nie.
Córka moja lat 2 (prawie) narazie uchowała się bez...ale póki co wogóle nie choruje...podejżewam że to się zmieni jak pójdzie do przedszkola, choć przed antybiotykiem będę jej bronić ile można...

Oczywiście antybiotyk jest lekiem i jeśli trzeba podać to nie ma gadania, ale warto próbować leczyc się bez niego.

--------------------

Adriannna
śro, 03 mar 2010 - 19:36
No ja tez z antybiotykami na bakier, choc podczas tej ciazy niestety musialam wziasc, pierwszy raz od ponad 10 lat :0(( Moja corka tez jak do tej pory antybiotyku nie brala - ma 3,5, chodzi do zlobka, przynosi wirusy, ale my naturalnymi sposobami wszystko poki co skutecznie zwalczamy. Moja siostra pozbyla sie gronkowca zlocistego tez sposobami naturalnymi - czyli jednak mozna - tylko troche zaparcia no i cierpliwosci, bo wiadomo takie naturalne leczenie trwa duzej.
Adriannna


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,030
Dołączył: pią, 25 lis 05 - 00:24
Skąd: RJ/BR
Nr użytkownika: 4,124




post śro, 03 mar 2010 - 19:36
Post #11

No ja tez z antybiotykami na bakier, choc podczas tej ciazy niestety musialam wziasc, pierwszy raz od ponad 10 lat :0(( Moja corka tez jak do tej pory antybiotyku nie brala - ma 3,5, chodzi do zlobka, przynosi wirusy, ale my naturalnymi sposobami wszystko poki co skutecznie zwalczamy. Moja siostra pozbyla sie gronkowca zlocistego tez sposobami naturalnymi - czyli jednak mozna - tylko troche zaparcia no i cierpliwosci, bo wiadomo takie naturalne leczenie trwa duzej.

--------------------
Sophie 2006 i Noemie 2010 :)

Na brazylijskim luzie...
Abotak
śro, 03 mar 2010 - 23:06
I ja sie natknelam na mamuty ktore w 30paroletnim zyciu nigdy antybiotyku nie dostaly( moj osobisty maz chyba nawet- z pewnoscia od 20l ok.)
Niestety sama do nich nie naleze bo moja mama jest raczej z obozu ZZP ( zony_znajomego_Pogody icon_rolleyes.gif ) nawet jesli nie zalapalam sie na etap w ktorym leczyla rodzine zapasami z apteczki czy tym co prywatny lekarz na zamowienie zaocznie przepisal, to bylam prowadzana po tych prywatnych gabinetach a ich wlasciciele postepowali w mysl zasady: zadowolony rodzic( pacjent) to rodzic wychodzacy z plikiem recept icon_rolleyes.gif
Na szczescie dziatki me maja do rzeczy lekarzy i dzieki temu w glownej mierze zaliczaja sie poki co do w/w mamutow. Co mnie przekonuje ze jednak mozna...
Abotak


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,963
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 11:18
Nr użytkownika: 162




post śro, 03 mar 2010 - 23:06
Post #12

I ja sie natknelam na mamuty ktore w 30paroletnim zyciu nigdy antybiotyku nie dostaly( moj osobisty maz chyba nawet- z pewnoscia od 20l ok.)
Niestety sama do nich nie naleze bo moja mama jest raczej z obozu ZZP ( zony_znajomego_Pogody icon_rolleyes.gif ) nawet jesli nie zalapalam sie na etap w ktorym leczyla rodzine zapasami z apteczki czy tym co prywatny lekarz na zamowienie zaocznie przepisal, to bylam prowadzana po tych prywatnych gabinetach a ich wlasciciele postepowali w mysl zasady: zadowolony rodzic( pacjent) to rodzic wychodzacy z plikiem recept icon_rolleyes.gif
Na szczescie dziatki me maja do rzeczy lekarzy i dzieki temu w glownej mierze zaliczaja sie poki co do w/w mamutow. Co mnie przekonuje ze jednak mozna...
anetadr
śro, 03 mar 2010 - 23:16
Ja brałam antybiotyki, ale w sumie może 3-4 razy w życiu. Ale może dlatego, że mam szczęście rzadko chorować. Ostatnio miałam zwolnienie, gdy byłam w ciąży (niby 10 dni, ale do tej pory uważam, że w ogóle nie było mi potrzebne).

Aneta

Ten post edytował anetadr śro, 03 mar 2010 - 23:17
anetadr


Grupa: Moderatorzy
Postów: 5,092
Dołączył: śro, 17 wrz 03 - 14:42
Skąd: Już nie Zagłębie
Nr użytkownika: 1,055




post śro, 03 mar 2010 - 23:16
Post #13

Ja brałam antybiotyki, ale w sumie może 3-4 razy w życiu. Ale może dlatego, że mam szczęście rzadko chorować. Ostatnio miałam zwolnienie, gdy byłam w ciąży (niby 10 dni, ale do tej pory uważam, że w ogóle nie było mi potrzebne).

Aneta

--------------------
marghe.
śro, 03 mar 2010 - 23:24
W dzieciństwie byłam faszerowana antybiotykami.
Na wiele z nich się uodporniłam.

Teraz (tfu) od lat nie muszę brać.
Ale psów wieszac na nich nie będe, wolę sobie nie wyobrażać co by było gdyby ich nie było icon_smile.gif
Na szczeście mam do czynienia z mądrymi lekarzami.
marghe.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 21,243
Dołączył: wto, 18 maj 04 - 15:43
Nr użytkownika: 1,758




post śro, 03 mar 2010 - 23:24
Post #14

W dzieciństwie byłam faszerowana antybiotykami.
Na wiele z nich się uodporniłam.

Teraz (tfu) od lat nie muszę brać.
Ale psów wieszac na nich nie będe, wolę sobie nie wyobrażać co by było gdyby ich nie było icon_smile.gif
Na szczeście mam do czynienia z mądrymi lekarzami.
semi
śro, 03 mar 2010 - 23:45
W zyciu brałam antybiotyk kilka razy.Ostatnio-cztery lata temu przy potwornej anginie ropnej. wcześniej-w podstawówce. Moje starsze dziecię niemal bezantybiotykowe. Tosia niestety właśnie bierze drugi w swoim krótkim życiu-pierwszy był tuż po urodzeniu.tak sobie myślę, ze żeby obejśc się niemal zupelnie bez to trzeba mieć dobrego, zaufanego lekarza.
semi


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 9,114
Dołączył: pon, 28 lut 05 - 22:27
Skąd: zachodniopomorskie
Nr użytkownika: 2,781




post śro, 03 mar 2010 - 23:45
Post #15

W zyciu brałam antybiotyk kilka razy.Ostatnio-cztery lata temu przy potwornej anginie ropnej. wcześniej-w podstawówce. Moje starsze dziecię niemal bezantybiotykowe. Tosia niestety właśnie bierze drugi w swoim krótkim życiu-pierwszy był tuż po urodzeniu.tak sobie myślę, ze żeby obejśc się niemal zupelnie bez to trzeba mieć dobrego, zaufanego lekarza.

--------------------
L. 20.12.2000
A. 19.10.2008

https://www.fotorelacja.com/ Relacja pogodowa z Wybrzeża Rewalskiego

Lukrecja_
śro, 24 mar 2010 - 11:02
Osobiście także bardzo rzadko biorę antybiotyki, ale co zauważyłam niestety lekarze przynajmniej w mojej miejscowości zapisują je nagminnie nawet na zwykłe przeziębienie. Uważam, że należy brać je z rozsądkiem i to w ostateczności. Warto także wtedy brać coś osłonowego na żołądek, jakieś probiotyki np. Multilac czy Lacibos oraz pić jogurty, kefiry itp.
Lukrecja_


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 15
Dołączył: czw, 17 wrz 09 - 10:25
Nr użytkownika: 29,143




post śro, 24 mar 2010 - 11:02
Post #16

Osobiście także bardzo rzadko biorę antybiotyki, ale co zauważyłam niestety lekarze przynajmniej w mojej miejscowości zapisują je nagminnie nawet na zwykłe przeziębienie. Uważam, że należy brać je z rozsądkiem i to w ostateczności. Warto także wtedy brać coś osłonowego na żołądek, jakieś probiotyki np. Multilac czy Lacibos oraz pić jogurty, kefiry itp.
planistka
nie, 28 mar 2010 - 18:10
No właśnie ci nasi lekarze. Ja ostatnio byłam u swojego lekarza rodzinnego i zauważyła że wisi plakat promujący akcję rozsądnego zapisywania antybiotyków. Często jest tak że lekarz tak na wszelki wypadek przy grypie zapisuje antybiotyk , a my go łykamy. A prawda jest taka że antybiotyk na wirusy nie działa, sprawdza się tylko przy zapaleniach bakteryjnych. Ja tylko w ostateczności sięgam po antybiotyk, bo wiem że później po zakończonej kuracji, a nieraz już w jej trakcie łapię grzybicę. Stosuję leki osłonowe takie jak multilac ( fajny, tani synbioty), pije kefiry i jogurty, ale czasami mam wrażenie że gdyby lekarz dwa razy pomyślał zanim zapisze antybiotyk to tych "grzybków" BY NIE BYŁO
planistka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5
Dołączył: nie, 28 mar 10 - 18:02
Nr użytkownika: 32,300




post nie, 28 mar 2010 - 18:10
Post #17

No właśnie ci nasi lekarze. Ja ostatnio byłam u swojego lekarza rodzinnego i zauważyła że wisi plakat promujący akcję rozsądnego zapisywania antybiotyków. Często jest tak że lekarz tak na wszelki wypadek przy grypie zapisuje antybiotyk , a my go łykamy. A prawda jest taka że antybiotyk na wirusy nie działa, sprawdza się tylko przy zapaleniach bakteryjnych. Ja tylko w ostateczności sięgam po antybiotyk, bo wiem że później po zakończonej kuracji, a nieraz już w jej trakcie łapię grzybicę. Stosuję leki osłonowe takie jak multilac ( fajny, tani synbioty), pije kefiry i jogurty, ale czasami mam wrażenie że gdyby lekarz dwa razy pomyślał zanim zapisze antybiotyk to tych "grzybków" BY NIE BYŁO
mmonn
śro, 31 mar 2010 - 17:47
Jedni lekarze wogóle nie mówią o probiotykach a niektórzy jak przepiszą to ostatnio zapłaciłam za osłonowy 25 zł. Postanowiłam dlategoże sama będę o tym pamiętać i kupować to co uważam np. multilac a nie płacić więcej za probiotyki jak za antybiotyk
mmonn


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 15
Dołączył: sob, 11 lip 09 - 11:36
Nr użytkownika: 28,205




post śro, 31 mar 2010 - 17:47
Post #18

Jedni lekarze wogóle nie mówią o probiotykach a niektórzy jak przepiszą to ostatnio zapłaciłam za osłonowy 25 zł. Postanowiłam dlategoże sama będę o tym pamiętać i kupować to co uważam np. multilac a nie płacić więcej za probiotyki jak za antybiotyk
Tigerek
wto, 11 maj 2010 - 14:05
Ja unikam jak mogę, z racji choroby niestety z lekami mam styczność, ale 06.gif unikam jak mogę. Antybiotyk ostatnio brałam 2 lata temu na koszmarnie długo ciągnące się zatoki - ponad 3 m-ce icon_sad.gif - i w maści na zapalenie skóry.
Tigerek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,506
Dołączył: nie, 12 paź 08 - 15:06
Nr użytkownika: 22,497




post wto, 11 maj 2010 - 14:05
Post #19

Ja unikam jak mogę, z racji choroby niestety z lekami mam styczność, ale 06.gif unikam jak mogę. Antybiotyk ostatnio brałam 2 lata temu na koszmarnie długo ciągnące się zatoki - ponad 3 m-ce icon_sad.gif - i w maści na zapalenie skóry.

--------------------
Nie zapomnimy... [*] (17.12.2013r, 11t.c.; 13.04.2014r., 5t.c.)
Julia2006
wto, 13 lip 2010 - 22:29
Ale i tak, według mnie, największy problem to jest wtedy, kiedy dają antybiotyk, a nie przepisują leków osłonowych tj. np. lakmil. A potem mamy grzybice, wysypki i problemy z żołądkiem.
Julia2006


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 36
Dołączył: pon, 30 lis 09 - 09:19
Nr użytkownika: 30,419




post wto, 13 lip 2010 - 22:29
Post #20

Ale i tak, według mnie, największy problem to jest wtedy, kiedy dają antybiotyk, a nie przepisują leków osłonowych tj. np. lakmil. A potem mamy grzybice, wysypki i problemy z żołądkiem.
> Antybiotyki na zapas
Start new topic
Reply to this topic
2 Stron V   1 2 następna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: czw, 28 mar 2024 - 21:15
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama