Opcje

[domi]

Wiem, że gdzieś był temat o podobnej tematyce . Nie wiem jak był zatytułowany i trudno mi go teraz znależć. Dlatego zakładam nowy. Jeśli znajdziecie ten temat, to załączcie link, tam było coś, co mnie interesowało .

Prosze o podawanie przykładów prezentów dla wychowywani na zakonczenie podstawówki. Mam coś w myślach ale nie chcę nic narazie narzucać. Dzięki

[Mariola***]

- fotoksiążka
- jedna kumpela dostała kpl bombek, a na każdej było imię ucznia, (do dzisiaj wiesza na choince), można zamówić w fabryce bombek pewnie, to tak na czasie:)

[ania.m]

może to

[domi]

No kurcze.... nie mogę znaleźć tego tematu, o który mi chodzi .
Niechże sie odezwie ta forumka, która coś sama robiła na zakończenie roku szkolnego. Jakieś zdjęcia robiła osobiście, coś samodzielnie tworzyła w domu.... plisss . Niezadowolona była, bo rodzice i dzieci nie współpracowały, a czasu było coraz mniej.... . Gdzie jesteś kobieto ????

[isaa]

tu jestem


mogłaś jeszcze dodać, że się nauczyła wielu brzydkich wyrazów, które z lubością powtarzała tworząc swoje "dzieło" hehehe

Ten post edytował isaa pon, 12 sty 2015 - 19:21

[domi]

A tego nie wiedziałam .
Co to było za dzieło, możesz mi przybliżyć sprawe? Chętnie ukradnę Ci cosik z Twojego pomysłu. Szukam inspiracji .

[isaa]

Domi to był pamiątkowy album ze zdjęciami wszystkich dzieci z klasy. dodatkowo były wklejone koperty w których każdy napisał Pani coś od siebie (były listy, wiersze, wspomnienia, podziękowania). wszystko robiłam ręcznie. każda kartka był przedzielona kalką z sentencjami o nauczycielach i nauczaniu. Nie mam weny by ściągać fotki z telefonu i wstawiać - jak chcesz mogę coś mmsem Ci podesłać.

nieskromnie (a co!!) napiszę, że zrobił furrorę zarówno u Rodziców jak i Nauczycieli. W równoległej klasie Wychowawczyni dostała coś podobnego, robionego w Rossmanie lub innym Empiku, ale nie wzbudził on aż takiego zainteresowania wśród oglądających pedagogów. Wychowawczyni rozkleiła się już po pierwszym cytacie, jej mąż (opowiadała nam) wymiękł po stronie tytułowej. Wszystko było nakierowane na emocje, wdzięczność którą chciałam ukazać w każdej stronie. Samej mi się łza w oku kręciła jak czytałam to, co dzieci pisały, ale ja "miętka" jestem.

Urobiłam się jak durna. Kosztowało mnie to cholernie dużo nerwów, nawet nie masz pojęcia jak mi ta księga dała po zaworach - w dużej mierze dlatego, że postawiłam sobie mega wysoko poprzeczkę, wszystko miało być IDEALNIE. I było. Jako prezent POLECAM, jako formę masochizmu i najwyższego umartwienia - ODRADZAM. Zdrowie najważniejsze

[mama_do_kwadratu]

Szkoda, że nie chce Ci się wkleić zdjęć
Może kiedyś

[green]

Isaa - jestem pełna podziwu, musiało wyjść pięknie. Normalnie wielkie brawa.
Na taką ręczną pracę się nie porywałam, ale też nad prezentem dla wychowawczyni syna spędziłam wiele godzin. I szlag mnie trafiał jak inni wszystko mieli w nosie.
Ja robiłam fotoalbum (nie mylić z fotoksiążką). Z racji wykonywanego zawodu miałam sporo zdjęć klasowych (od pierwszego ich dnia w szkole, po koniec 3 klasy, zdjęcia grupowe i takie codzienne, a na koniec zrobiłam każdemu z osobna) i dojście do dobrego miejsca, gdzie takie albumy można zamówić, poza tym składam je co jakiś czas więc i obycie z programem miałam. Pani otrzymała gruby fotoalbum, na papierze foto, sztywne kartki, w środku zdjęcia z każdego roku (opisane tak z grubsza, bo pamięć zawodna była), zdjęcie każdego dziecka z imieniem i nazwiskiem, z podziękowaniem na początku wpisanym (to już wymyślała inna mama, bo ja nie mam zdolności do pisania). Okładka z ekoskóry. Wyszło fajnie. Potem jeszcze domawiałam 15 sztuk dla innych rodziców, dla siebie też zostawiłam. Pani się wzruszyła i to bardzo. Dopiero po tych zdjęciach, po zestawieniu zdjęć z pierwszego dnia w szkole (wtedy im pierwsze grupowe zrobiłam) i porównaniu do ostatniego zdjęcia grupowego (z maja) zobaczyliśmy jak te nasze maluchy się pozmieniały. Szok.
Miałam jeszcze plan, aby w środku na jednej stronie było zdjęcie dziecka, a obok rysnuek zeskanowany, albo wiersz napisany odręcznie - coś takiego od każdego dziecka dla Pani, ale nie było nikogo do ogarnięcia tematu, aby zmobilizować dzieci, pozbierać prace, poskanować. Więc odpuściłam :/

Ten post edytował green wto, 13 sty 2015 - 23:24

[Tamara79]

Na zakończenie przedszkola robiliśmy ramę ze zdjęciami każdego dziecka i kilkoma słowami "cytatami dosłownymi",było zabawnie... "pani jest fajna bo ma wysokie obcasy"
Do tego był album z portretami pani wykonanymi przez dzieci i tu też było zabawnie, bo pani jest wysoka i nie wszystkim mieściła sie na kartce hehe
I jeszcze bon do empiku,
A to wszystko okraszone przemową (w moim wykonaniu) i prezentacją artystyczną dzieci, wierszyki i piosenka (i tu tez moja zasługa, bo osobiście ćwiczyłam z nimi popołudniami jak pani już nie było )
Wisienką na torcie był tort


... tak, trzeba się zaangażować, poświęcić swój czas, ale dla niektórych osób warto i człowiek się nie zastanawia tylko jeszcze się z tego cieszy

[green]

... tak, trzeba się zaangażować, poświęcić swój czas, ale dla niektórych osób warto i człowiek się nie zastanawia tylko jeszcze się z tego cieszy

O właśnie, dlatego zawalałam terminy dla moich klientów, ale album zrobiłam. Bo to akurat cudowny człowiek jest i do tego kapitalny pedagog. Teraz mnie czeka zakończenie przedszkola M i teraz wiem, że nie odpuszczę pracy własnej dzieci. Dlatego ruszam już po feriach do rodziców z propozycjami, aby do czerwca się wyrobić

[domi]

No coś takiego właśnie chodziło mi po głowie . Znalazłam kogoś, kto profesjonalnie i pieknie wykona taką ksiege pamiatkową z ekoskóry, z dodatkiem w postaci kamienia szlachetnego. Ja zdolnosci nie mam. Moim- naszym (jesli druga pani z trójki zechciałaby chociaż podrzucać pomysły) zadaniem byłoby tylko (albo aż) uzbierać/zrobić/wywołac fotki, jakieś sentencje, wiersze, wspomnienia, podziekowania itp. Powklejać w ksiegę.

Moja znajoma powiedziałą, ze taki prezent spodoba sie tylko komuś kto ma artystyczna dusze . każdy inny powie, że wolałby coś innego . Wczoraj zdobyłam maile pań z trójki kl. i przesłałam pomysł z opisem i zdjeciami ewentualnej księgi pamiątkowej. Mam nadzieję, że pomysł zostanie zaakceptowany bo oklepane prezenty w stylu biżuterii czy wazonów, jakoś mnie nie przekonują. Wszystko więc zależy od dusz "koleżanek" z trójki... czy artystyczne czy też nie .

Ten post edytował domi śro, 14 sty 2015 - 14:30

[Tamara79]

green u nas o tyle jest łatwiej w p-kolu, że popołudniami wchodzi inna pani i z nią się dogadałam, zrobiła z dziećmi prace plastyczne.

domi pani na pewno się prezent spodoba a jeśli nie to trudno jej problem. To ma być pamiątka a nie jakieś 'Prezenty'.

[Tamara79]

i jeszcze znalazłam to: https://www.maluchy.pl/forum/index.php?show...c=88618&hl=

[domi]

Ooo, tego wątku szukałam .

Pani wyglada na wrażliwą osobę, nie obwiesza sie biżuterią, choć chodzi zawsze elegancko ubrana. Domniemam więc, że bizuteria nie przypadnie jej do gustu, a księga sie spodoba. Poza tym jest to jej pierwsze wychowawstwo. Niech to będzie pamiątka od pierwszej klasy, którą "wychowywała".
Tylko najpierw, niech pozostałe panie zaakceptują mój pomysł .

Ten post edytował domi śro, 14 sty 2015 - 21:41

[domi]

Domi to był pamiątkowy album ze zdjęciami wszystkich dzieci z klasy. dodatkowo były wklejone koperty w których każdy napisał Pani coś od siebie (były listy, wiersze, wspomnienia, podziękowania). wszystko robiłam ręcznie. każda kartka był przedzielona kalką z sentencjami o nauczycielach i nauczaniu. Nie mam weny by ściągać fotki z telefonu i wstawiać - jak chcesz mogę coś mmsem Ci podesłać.

A skad brałaś te sentencje o nauczycielach? Szukałam czegoś w necie, ale samo nieciekawe byleco. A chciałam aby było nieco wzruszająco i zarazem zabawnie.

[isaa]

w necie szperałam.

[domi]

Panie wykazały się "dusza artystyczną" bo z entuzjazmem zakceptowały mój pomysł .

[isaa]

git.

i teraz siÄ™ zacznie

[Super_mamuska]

Elektroniczna rmka ze zdjęciami dzieci i pani z imrez przedzkolnych, bali przebierańców, wyjazdów..