Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
5 Stron V  « poprzednia 3 4 5  

dieta po usunięciu woreczka żółciowego

> 
marghe.
czw, 09 kwi 2009 - 23:51
CYTAT(dora78 @ Thu, 02 Apr 2009 - 16:21) *
Bo po przeczytaniu wszystkich postow widze ze wszyscy rygorystycznie ja stosujecie, a ja o zadnej dieci nie zostalam poinformowana.A moze moje dolegliwosci to wynik ciazy, choc nie jest to moja 1 ciaza i wczesniej az takich zawrotow glowy i mdlosci nie mialam.

NieuwÄ…znie czytasz icon_wink.gif
Ja nie stosowałam żadnej rygorystycznej diety..

Spóbuj wyeliminowac potrawy, po kórych odczuwasz dyskomfort. Loża po woreczku ma prawo boleć..
marghe.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 21,243
Dołączył: wto, 18 maj 04 - 15:43
Nr użytkownika: 1,758




post czw, 09 kwi 2009 - 23:51
Post #81

CYTAT(dora78 @ Thu, 02 Apr 2009 - 16:21) *
Bo po przeczytaniu wszystkich postow widze ze wszyscy rygorystycznie ja stosujecie, a ja o zadnej dieci nie zostalam poinformowana.A moze moje dolegliwosci to wynik ciazy, choc nie jest to moja 1 ciaza i wczesniej az takich zawrotow glowy i mdlosci nie mialam.

NieuwÄ…znie czytasz icon_wink.gif
Ja nie stosowałam żadnej rygorystycznej diety..

Spóbuj wyeliminowac potrawy, po kórych odczuwasz dyskomfort. Loża po woreczku ma prawo boleć..
edek8002
nie, 24 maj 2009 - 22:16
witam wszystkich bezworeczkowców 06.gif
mój mąż w zeszłym roku po serii silnych ataków, dokładnie wdzień matki miał usuniety woreczek żółciowy (2 kamienie około 1,5 cm i kilkanaście maleńkich) trzymał ścisłą dietę około 3 miesiące i do tej pory było wszystko oki! Teraz około 6 tygodni temu zaczęło go boleć w okolicy żołądka,zrobił badania i wyszło że ma helikobakter, dostał antybiotyki Duomox, Klabion i Anesteloc, wybrał wszystko i nic!!! ból nasila sie w nocy, choc ostatnio boli go nawet w dzień.Był znów u lekarza i dostał jakiąś miksturę uspokajającą i przeciwbólową przynajmniej tak wyczytaliśmy i to też nic nie pomaga! Posila sie tylko apapem, ale to tez nie bardzo mu juz pomaga. Czy ktoś z was ma takie dolegliwości bo nie wiemy juz co robic, biegamy od lekarza do lekarza i nic 21.gif Dodam jeszcze że nie wymiotuje i od tych kilku tygodni jak go boli to staram sie gotować nie tłusto, gotowane mieso z kury, krupniki, serki o% tłuszczu itp. Dziękuję za wszelkie odpowiedzi i sugestie co mamy zrobić
edek8002


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1
Dołączył: nie, 24 maj 09 - 21:51
Nr użytkownika: 27,399




post nie, 24 maj 2009 - 22:16
Post #82

witam wszystkich bezworeczkowców 06.gif
mój mąż w zeszłym roku po serii silnych ataków, dokładnie wdzień matki miał usuniety woreczek żółciowy (2 kamienie około 1,5 cm i kilkanaście maleńkich) trzymał ścisłą dietę około 3 miesiące i do tej pory było wszystko oki! Teraz około 6 tygodni temu zaczęło go boleć w okolicy żołądka,zrobił badania i wyszło że ma helikobakter, dostał antybiotyki Duomox, Klabion i Anesteloc, wybrał wszystko i nic!!! ból nasila sie w nocy, choc ostatnio boli go nawet w dzień.Był znów u lekarza i dostał jakiąś miksturę uspokajającą i przeciwbólową przynajmniej tak wyczytaliśmy i to też nic nie pomaga! Posila sie tylko apapem, ale to tez nie bardzo mu juz pomaga. Czy ktoś z was ma takie dolegliwości bo nie wiemy juz co robic, biegamy od lekarza do lekarza i nic 21.gif Dodam jeszcze że nie wymiotuje i od tych kilku tygodni jak go boli to staram sie gotować nie tłusto, gotowane mieso z kury, krupniki, serki o% tłuszczu itp. Dziękuję za wszelkie odpowiedzi i sugestie co mamy zrobić
Bibi:-)
śro, 03 cze 2009 - 20:20
edek, a miał robione jakieś badania typu usg? Być może jakieś kamienie zostawili np. w przewodach, nie wiem...

Ja nie mam woreczka od 9 lat. Spokojnie urodziłam pierwszego synka i zaczęło się. Przetrwałam 2,5 miesiąca z nocnymi bólami. Nie wiedziałam co mi jest, ażż pewnego dnia dostałam takich bóli, że rodzice wezwali pogotowie. Lekarze podejrzewali zap. otrzewnej, ponieważ prawie nie było ze mną kontaktu. W szpitalu okazało się, że mam kilka drobniutkich kamieni, które wydostały się z woreczka i zablokowały przewód trzustkowy. Spowodowało to ostre zap. trzustki. Jeżeli coś to komuś mówi, to poziom amylazy (diastazy) miałam w granicach 2500. Lekarze dawali mi 10% szans, że z tego wyjdę. Udalo się. Potem po miesiącu był jeszcze jeden epizod ostrego zapalenia. Lekarze nie chcieli mi zrobić zabiegu usunięcia woreczka z powodu kiepskiego stanu trzustki. Dopiero po 5 miesiącach życia na bombie zegarowej zrobiono zabieg.
Ostrą dietę typu gotowane i chude 0%,zero alkoholu, czekolady itp. trzymałam 3 lata. Schudłam około 15 kg. Dopiero po tym czasie zaczęłam wprowadzać nowości do diety. Dzisiaj mimo uszkodzenia trzustki (przewlekłe zapalenie typ.2/3) jem wszystko. Nie piję dużych ilości alkoholu. Pozwalam sobie na jedno piwko czy lampkę wina.
Cieszę się, że to się dla mnie tak skończyło, choć zdaję sobie sprawę, że kiedyś znów trzustka się odezwie i wrócę do diety. I nigdy njie zapomnę tego potwornego bólu.
Dodam, że byłam podobno 1 na milion, bo miałam wtedy 20 lat i nie spotykane było mieć kamienie w tym wieku, a już w ogóle zap. trzustki.

Życzę wszystkim zdrowia i mądrości w postępowaniu z dietą, żeby sobie nie zaszkodzić.
Bibi:-)


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,499
Dołączył: sob, 21 kwi 07 - 14:27
Skąd: Poznań
Nr użytkownika: 13,164




post śro, 03 cze 2009 - 20:20
Post #83

edek, a miał robione jakieś badania typu usg? Być może jakieś kamienie zostawili np. w przewodach, nie wiem...

Ja nie mam woreczka od 9 lat. Spokojnie urodziłam pierwszego synka i zaczęło się. Przetrwałam 2,5 miesiąca z nocnymi bólami. Nie wiedziałam co mi jest, ażż pewnego dnia dostałam takich bóli, że rodzice wezwali pogotowie. Lekarze podejrzewali zap. otrzewnej, ponieważ prawie nie było ze mną kontaktu. W szpitalu okazało się, że mam kilka drobniutkich kamieni, które wydostały się z woreczka i zablokowały przewód trzustkowy. Spowodowało to ostre zap. trzustki. Jeżeli coś to komuś mówi, to poziom amylazy (diastazy) miałam w granicach 2500. Lekarze dawali mi 10% szans, że z tego wyjdę. Udalo się. Potem po miesiącu był jeszcze jeden epizod ostrego zapalenia. Lekarze nie chcieli mi zrobić zabiegu usunięcia woreczka z powodu kiepskiego stanu trzustki. Dopiero po 5 miesiącach życia na bombie zegarowej zrobiono zabieg.
Ostrą dietę typu gotowane i chude 0%,zero alkoholu, czekolady itp. trzymałam 3 lata. Schudłam około 15 kg. Dopiero po tym czasie zaczęłam wprowadzać nowości do diety. Dzisiaj mimo uszkodzenia trzustki (przewlekłe zapalenie typ.2/3) jem wszystko. Nie piję dużych ilości alkoholu. Pozwalam sobie na jedno piwko czy lampkę wina.
Cieszę się, że to się dla mnie tak skończyło, choć zdaję sobie sprawę, że kiedyś znów trzustka się odezwie i wrócę do diety. I nigdy njie zapomnę tego potwornego bólu.
Dodam, że byłam podobno 1 na milion, bo miałam wtedy 20 lat i nie spotykane było mieć kamienie w tym wieku, a już w ogóle zap. trzustki.

Życzę wszystkim zdrowia i mądrości w postępowaniu z dietą, żeby sobie nie zaszkodzić.

--------------------
arlet3
sob, 17 paź 2009 - 20:45
Witam!!!
6.10. miałam usunięty woreczek laparoskopowo, w klinice dnia jednego. Zabieg miałam ok. 18.00(wtorek) w środę o 14.00 wysłali do domu. Wieczorem w środę mogłam zjeść kaszkę i lekką dietę. Dali całą listę zakazanych rzeczy(wszystko co lubię).
Mam pytanie co do tej diety, pilnuję jej oczywiście, ale mam problemy z brzuchem lub żołądkiem. Strasznie mi jeździ w brzuchu i mam straszne wzdęcia. Lekarz powiedział, że to naturalne po takim zabiegu, ale z tego co tu wyczytałam nikt nie pisał o takich objawach. Będę wdzięczna za poważne odpowiedzi.
arlet3


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1
Dołączył: sob, 17 paź 09 - 20:29
Nr użytkownika: 29,627




post sob, 17 paź 2009 - 20:45
Post #84

Witam!!!
6.10. miałam usunięty woreczek laparoskopowo, w klinice dnia jednego. Zabieg miałam ok. 18.00(wtorek) w środę o 14.00 wysłali do domu. Wieczorem w środę mogłam zjeść kaszkę i lekką dietę. Dali całą listę zakazanych rzeczy(wszystko co lubię).
Mam pytanie co do tej diety, pilnuję jej oczywiście, ale mam problemy z brzuchem lub żołądkiem. Strasznie mi jeździ w brzuchu i mam straszne wzdęcia. Lekarz powiedział, że to naturalne po takim zabiegu, ale z tego co tu wyczytałam nikt nie pisał o takich objawach. Będę wdzięczna za poważne odpowiedzi.
marghe.
pią, 23 paź 2009 - 11:18
CYTAT(arlet3 @ Sat, 17 Oct 2009 - 21:45) *
Strasznie mi jeździ w brzuchu i mam straszne wzdęcia. Lekarz powiedział, że to naturalne po takim zabiegu, ale z tego co tu wyczytałam nikt nie pisał o takich objawach. Będę wdzięczna za poważne odpowiedzi.

a. skoro lekarz powiedział, że tak może być to bardzo bym sie nie martwiła
b. każdy inaczej może znosić tego typu zabieg
c. dla pewnosci do lekarza zawsze można pójść
marghe.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 21,243
Dołączył: wto, 18 maj 04 - 15:43
Nr użytkownika: 1,758




post pią, 23 paź 2009 - 11:18
Post #85

CYTAT(arlet3 @ Sat, 17 Oct 2009 - 21:45) *
Strasznie mi jeździ w brzuchu i mam straszne wzdęcia. Lekarz powiedział, że to naturalne po takim zabiegu, ale z tego co tu wyczytałam nikt nie pisał o takich objawach. Będę wdzięczna za poważne odpowiedzi.

a. skoro lekarz powiedział, że tak może być to bardzo bym sie nie martwiła
b. każdy inaczej może znosić tego typu zabieg
c. dla pewnosci do lekarza zawsze można pójść
marek_78
pon, 07 gru 2009 - 17:15
Hejka wszystkim bezworeczkowcom wave.gif z_choinka.gif Święta za pasem , a mojej dziewczynie powróciły problemy po usunięciu woreczka 32.gif Co prawda większość potraw Wigilijnych mieści się w umiarkowanej diecie , ale Sami wiecie że takie dolegliwości to nic przyjemnego icon_sad.gif Ale mam nadzieję że dostanę od Was jakieś wskazówki które pomogą nam się z tym uporać. Marysia dwa lata temu urodziła córeczkę i niedługo po tym miała usunięty woreczek żółciowy laparoskopowo. Wszystko niby ok , tzn badania pooperacyjne i póżniejsze kontrolne. Poznaliśmy się ostatnio na imprezie , podczas której trochę wypiliśmy , a wtedy jeszcze nie wiedziałem o jej woreczku , bo na pewno nie pozwoliłbym jej na picie , dostała potwornych bóli. Bóle były tak silne , że aż wymiotowała , i dobre kilkadziesiąt minut spędziła na czworakach , zanim zaczęły działać leki przeciwbólowe 41.gif Na dodatek do tej pory tj. od 2 tygodni nie miała możliwości zgłosić się na badania 21.gif Bóle zmalały ale nadal występują. Dodatkowo za 2 dni ma egzaminy których nie chce opóścić , więc wizyta u lekarza znowu się odwleka 21.gif Wiem też że stres bardzo żle działa w takich przypadłościach. Będę nalegał żeby jak najszybciej zgłosiła się do lekarza. Tutaj na forum głównie piszą osoby świeżo po , lub tuż przed zabiegiem , a ja chciałbym Wszystkich prosić o jakieś informacje jak żyć i postępować w takim przypadku jak mojej Marysi. Z góry dziękuję i Wszystkim życzę dużo zdrowia , pogody i wszystkiego najlepszego!
marek_78


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1
Dołączył: pon, 07 gru 09 - 16:07
Nr użytkownika: 30,546

GG:


post pon, 07 gru 2009 - 17:15
Post #86

Hejka wszystkim bezworeczkowcom wave.gif z_choinka.gif Święta za pasem , a mojej dziewczynie powróciły problemy po usunięciu woreczka 32.gif Co prawda większość potraw Wigilijnych mieści się w umiarkowanej diecie , ale Sami wiecie że takie dolegliwości to nic przyjemnego icon_sad.gif Ale mam nadzieję że dostanę od Was jakieś wskazówki które pomogą nam się z tym uporać. Marysia dwa lata temu urodziła córeczkę i niedługo po tym miała usunięty woreczek żółciowy laparoskopowo. Wszystko niby ok , tzn badania pooperacyjne i póżniejsze kontrolne. Poznaliśmy się ostatnio na imprezie , podczas której trochę wypiliśmy , a wtedy jeszcze nie wiedziałem o jej woreczku , bo na pewno nie pozwoliłbym jej na picie , dostała potwornych bóli. Bóle były tak silne , że aż wymiotowała , i dobre kilkadziesiąt minut spędziła na czworakach , zanim zaczęły działać leki przeciwbólowe 41.gif Na dodatek do tej pory tj. od 2 tygodni nie miała możliwości zgłosić się na badania 21.gif Bóle zmalały ale nadal występują. Dodatkowo za 2 dni ma egzaminy których nie chce opóścić , więc wizyta u lekarza znowu się odwleka 21.gif Wiem też że stres bardzo żle działa w takich przypadłościach. Będę nalegał żeby jak najszybciej zgłosiła się do lekarza. Tutaj na forum głównie piszą osoby świeżo po , lub tuż przed zabiegiem , a ja chciałbym Wszystkich prosić o jakieś informacje jak żyć i postępować w takim przypadku jak mojej Marysi. Z góry dziękuję i Wszystkim życzę dużo zdrowia , pogody i wszystkiego najlepszego!
marghe.
wto, 08 gru 2009 - 16:23
Ja bym nie zwlekała z lekarzem.
Pierwsze słyszę, żeby po usunięciu pęcherzyka zdarzały sie aż takie bóle.
Owszem, czasami pobolewa (po cięzszym jedzeniu..). ale nie aż tak..
marghe.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 21,243
Dołączył: wto, 18 maj 04 - 15:43
Nr użytkownika: 1,758




post wto, 08 gru 2009 - 16:23
Post #87

Ja bym nie zwlekała z lekarzem.
Pierwsze słyszę, żeby po usunięciu pęcherzyka zdarzały sie aż takie bóle.
Owszem, czasami pobolewa (po cięzszym jedzeniu..). ale nie aż tak..
ivika
wto, 09 lut 2010 - 09:39
Witam ...

Ja wlasnie jestem przed operacja,planowana Laparoskopia na 15-02
wlasnie wczoraj dostalam tel.ze szpitala,
pierw mialam tez jak przyklad Bibi,tzn.
siedzialam sobie z rodzinka przy obiedzie,jedlismy wtedy bigos-pamietam jak dzis i nawet go nie dokonczylam dostalam taki bol ze myslalam ze nie wytrzymam i od razu wymioty,pierwsza mysl to zatrucie,ale nikt nie wymiotowal tylko Ja,nigdy wczesniej nie mialam klopotow,czy jakies znaki ze mnie boli po jedzeniu,
na drugi dzien to samo,co zjadlam male kesy to od razu bol i wymioty
na trzeci dzien poszlam do lekarza bo juz zaczelo mnie gniesc pod klatka piersiowa
lekarz jak mnie zobaczyl to od razu spojrzal mi w oczy-mialam juz zolte
i od razu skierownaie na USG i juz mnie nie wypuscili,okazalo sie ze mam liczne male kamyczki i jeden wydostal sie i zablokowal kanalik.
To byl piatek,powiedzieli ze moglabym weekendu nie wytrzymac,w poniedzialek zrobili mi zabieg czyli rurka dostali sie do kamczyka przez gardlo,itd.i kamyczek wydalony-ulga i po bolu
powiedzieli ze 2tyg po zabiegu musze usunac caly woreczek
wiec czekam na 15-02
przeraza mnie ta "dieta woreczkowa" przeczytalam cale forum i kazda inaczej miala dieta,jedna jadla i nic a druga jadla i bol,ciekawe jak mnie tu pokieruja
zaznaczam ze bede operowana w Hollandi,wiec oni tutaj to ciah ciah i do domu

Pozdrawiam Bezworeczkowcow wszystkich
odezwe sie jak juz bede po
Pa!!!
ivika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2
Dołączył: pon, 08 lut 10 - 23:13
SkÄ…d: Hollandia
Nr użytkownika: 31,561

GG:


post wto, 09 lut 2010 - 09:39
Post #88

Witam ...

Ja wlasnie jestem przed operacja,planowana Laparoskopia na 15-02
wlasnie wczoraj dostalam tel.ze szpitala,
pierw mialam tez jak przyklad Bibi,tzn.
siedzialam sobie z rodzinka przy obiedzie,jedlismy wtedy bigos-pamietam jak dzis i nawet go nie dokonczylam dostalam taki bol ze myslalam ze nie wytrzymam i od razu wymioty,pierwsza mysl to zatrucie,ale nikt nie wymiotowal tylko Ja,nigdy wczesniej nie mialam klopotow,czy jakies znaki ze mnie boli po jedzeniu,
na drugi dzien to samo,co zjadlam male kesy to od razu bol i wymioty
na trzeci dzien poszlam do lekarza bo juz zaczelo mnie gniesc pod klatka piersiowa
lekarz jak mnie zobaczyl to od razu spojrzal mi w oczy-mialam juz zolte
i od razu skierownaie na USG i juz mnie nie wypuscili,okazalo sie ze mam liczne male kamyczki i jeden wydostal sie i zablokowal kanalik.
To byl piatek,powiedzieli ze moglabym weekendu nie wytrzymac,w poniedzialek zrobili mi zabieg czyli rurka dostali sie do kamczyka przez gardlo,itd.i kamyczek wydalony-ulga i po bolu
powiedzieli ze 2tyg po zabiegu musze usunac caly woreczek
wiec czekam na 15-02
przeraza mnie ta "dieta woreczkowa" przeczytalam cale forum i kazda inaczej miala dieta,jedna jadla i nic a druga jadla i bol,ciekawe jak mnie tu pokieruja
zaznaczam ze bede operowana w Hollandi,wiec oni tutaj to ciah ciah i do domu

Pozdrawiam Bezworeczkowcow wszystkich
odezwe sie jak juz bede po
Pa!!!
ivika
śro, 17 lut 2010 - 14:43
witam...
ja juz jestem po zabiegu (15-02) obeszlo sie bez krzyku,oprocz 4 dziurek na brzuchu
dieta....jaka dieta lekarz powiedzial,mam jesc tak jak jadlam przed operacja,bo zoladek jest przeciesz caly...
(operacja laparoskopowa odbyla sie w Hollandi )
operacja odbyla sie ok.godz.9;30 a o 17stej dostalam obiad a na obiadek byla zupka,na drugie danie ziemniaki z kapusta kiszona i kielbaska,zjadlam tylko zupke bo jak poczulam zapach kapusty to od razu mnie cofnelo-bleee
na drugi dzien wyszlam juz do domu,jem i pijem normalnie,ale z umiarem oczywiscie
za 1msc kontrola
pozdrawiam

Ten post edytował ivika śro, 17 lut 2010 - 14:45
ivika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2
Dołączył: pon, 08 lut 10 - 23:13
SkÄ…d: Hollandia
Nr użytkownika: 31,561

GG:


post śro, 17 lut 2010 - 14:43
Post #89

witam...
ja juz jestem po zabiegu (15-02) obeszlo sie bez krzyku,oprocz 4 dziurek na brzuchu
dieta....jaka dieta lekarz powiedzial,mam jesc tak jak jadlam przed operacja,bo zoladek jest przeciesz caly...
(operacja laparoskopowa odbyla sie w Hollandi )
operacja odbyla sie ok.godz.9;30 a o 17stej dostalam obiad a na obiadek byla zupka,na drugie danie ziemniaki z kapusta kiszona i kielbaska,zjadlam tylko zupke bo jak poczulam zapach kapusty to od razu mnie cofnelo-bleee
na drugi dzien wyszlam juz do domu,jem i pijem normalnie,ale z umiarem oczywiscie
za 1msc kontrola
pozdrawiam
domi
śro, 17 lut 2010 - 15:47
Moja mam miał wycinany woreczek. Przy wypisie dano jej spis potraw, które powinna jeść i przykłądowe menu jak łączyć ze sobą potrawy. Nic wiecej nie powiedziano. to też moja mam zaczęła sygerować sie dietą z ulotki. Gdy po 2 tygodniach poszła do lekarza do kontroli to dowiedziała sie, ze powinna przez te 2 tygodnie jesc tylko kleiki i kaszki a to co jej dano powinna wprowadizć dopiero po tym okresie. Lekarz był zły, ze mamie tego w szpitalu nie powiedziano bo to podobno bardzo istotne zeby tę dietę wprowadzić dopiero po upływie 2 tyg.
domi


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,263
Dołączył: czw, 01 maj 03 - 18:00
SkÄ…d: 3-miasto/kaszuby
Nr użytkownika: 672




post śro, 17 lut 2010 - 15:47
Post #90

Moja mam miał wycinany woreczek. Przy wypisie dano jej spis potraw, które powinna jeść i przykłądowe menu jak łączyć ze sobą potrawy. Nic wiecej nie powiedziano. to też moja mam zaczęła sygerować sie dietą z ulotki. Gdy po 2 tygodniach poszła do lekarza do kontroli to dowiedziała sie, ze powinna przez te 2 tygodnie jesc tylko kleiki i kaszki a to co jej dano powinna wprowadizć dopiero po tym okresie. Lekarz był zły, ze mamie tego w szpitalu nie powiedziano bo to podobno bardzo istotne zeby tę dietę wprowadzić dopiero po upływie 2 tyg.

--------------------
Tomik poezji dla osób refleksyjnych, melancholijnych, z nutką pogody ducha :) "Refleksje pisane piórem anioła".
Miłego dnia :)
> dieta po usuniÄ™ciu woreczka żółciowego
Start new topic
Reply to this topic
5 Stron V  « poprzednia 3 4 5
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: czw, 25 kwi 2024 - 17:59
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama