Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
 

Alergik w żłobku

, przynoszenie posiłków
> , przynoszenie posiÅ‚ków
Jogurciak
śro, 26 lut 2014 - 10:19
Nie za bardzo wiem w jakim dziale umieścić to pytanie, w razie czego poproszę o przeniesienie.

Córka alergiczka chodzi do żłobka. Wspaniałe miejsce, super Panie, ale mamy kłopot z jedzeniem. W ten chwili dostaje w żłobku słoiczek tak jak inne maluchy poniżej roku (katering jest dla starszych) ale ze względu na to że nie może mleka jajek pszenicy selera pomidorów... cóż powstaje niewiele gotowych dań do kupienia. Wiec postanowiłam ze będę przynosić domowe i hmm zastanawiam się jak to zorganizować. Nigdy nie byłam dobra gospodynią icon_wink.gif

Chciałabym aby dostawała jak najbardziej świeże, bo np nasza kasza jaglana albo ziemniaki najlepsze takie a na drugi dzień już mało smaczne. Wiec najlepiej byłoby zrobić rano ale to się wiąże ze wstanie godzinę wcześniej. Nie powiem żebym była tym zachwycona. Pewnie wieczorem i do lodówki a może zamrażarki? Mamy alergików, jak Wy to robicie? Przynosicie zimne czy w termosie?

Ten post edytował Jogurciak śro, 26 lut 2014 - 12:08
Jogurciak


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 270
Dołączył: wto, 10 lis 09 - 19:34
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 30,067




post śro, 26 lut 2014 - 10:19
Post #1

Nie za bardzo wiem w jakim dziale umieścić to pytanie, w razie czego poproszę o przeniesienie.

Córka alergiczka chodzi do żłobka. Wspaniałe miejsce, super Panie, ale mamy kłopot z jedzeniem. W ten chwili dostaje w żłobku słoiczek tak jak inne maluchy poniżej roku (katering jest dla starszych) ale ze względu na to że nie może mleka jajek pszenicy selera pomidorów... cóż powstaje niewiele gotowych dań do kupienia. Wiec postanowiłam ze będę przynosić domowe i hmm zastanawiam się jak to zorganizować. Nigdy nie byłam dobra gospodynią icon_wink.gif

Chciałabym aby dostawała jak najbardziej świeże, bo np nasza kasza jaglana albo ziemniaki najlepsze takie a na drugi dzień już mało smaczne. Wiec najlepiej byłoby zrobić rano ale to się wiąże ze wstanie godzinę wcześniej. Nie powiem żebym była tym zachwycona. Pewnie wieczorem i do lodówki a może zamrażarki? Mamy alergików, jak Wy to robicie? Przynosicie zimne czy w termosie?

--------------------

Mój Blog o diecie eliminacyjnej i jedzeniu w alergii
Gremi
śro, 26 lut 2014 - 10:32
Jogurciak - moja córka dopiero do przedszkola dostawała jedzenie (więc miała więcej możliwości) ale też było ciężko. Wszystko zależy od tego czy w twoim żłobku jest kuchnia i czy Panie skłonne są odgrzewać jedzenie. Jeśli tak to do przedszkola możesz nosić to co najłatwiej podgrzać czyli np. zupe a takie bardziej treściwe dania podawać małej w domu. Możesz też nosić w termosach ale to też nie wszystko się nadaje. Ja niestety czesto robiłam tak że dawałam małej rzeczy takie które nie smakują gorzej po kilku godzinach a w domu dostawała pełnowartościowy obiad.
Gremi


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,699
Dołączył: sob, 24 lut 07 - 10:45
SkÄ…d: z krainy deszczowcow
Nr użytkownika: 11,396

GG:


post śro, 26 lut 2014 - 10:32
Post #2

Jogurciak - moja córka dopiero do przedszkola dostawała jedzenie (więc miała więcej możliwości) ale też było ciężko. Wszystko zależy od tego czy w twoim żłobku jest kuchnia i czy Panie skłonne są odgrzewać jedzenie. Jeśli tak to do przedszkola możesz nosić to co najłatwiej podgrzać czyli np. zupe a takie bardziej treściwe dania podawać małej w domu. Możesz też nosić w termosach ale to też nie wszystko się nadaje. Ja niestety czesto robiłam tak że dawałam małej rzeczy takie które nie smakują gorzej po kilku godzinach a w domu dostawała pełnowartościowy obiad.

--------------------







Kropla miłości znaczy więcej niż ocean rozumu - /Pascal Blaise/
aniakuleczka
śro, 26 lut 2014 - 13:51
My mamy córkę w przedszkolu i jak jest catering, to częściowo łatamy go jedzeniem, które sami przynosimy.
Z firma cateringowa mamy ustalone zasady żywienia Helenki, ale np. śniadania i podwieczorki dajemy swoje, bo inaczej jadłaby same wafle ryżowe.

Możesz robić gotowe obiadki na bazie ryżu czy kaszy jaglanej i wekować w słoiczkach malutkich
wtedy w przedszkolu będą musieli tylko odgrzać.
tylko wybieraj takie obiadki, które są mokre, żeby łatwiej je było odgrzewać
aniakuleczka


Grupa: Moderatorzy
Postów: 3,484
Dołączył: pon, 23 sie 10 - 22:47
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 34,112




post śro, 26 lut 2014 - 13:51
Post #3

My mamy córkę w przedszkolu i jak jest catering, to częściowo łatamy go jedzeniem, które sami przynosimy.
Z firma cateringowa mamy ustalone zasady żywienia Helenki, ale np. śniadania i podwieczorki dajemy swoje, bo inaczej jadłaby same wafle ryżowe.

Możesz robić gotowe obiadki na bazie ryżu czy kaszy jaglanej i wekować w słoiczkach malutkich
wtedy w przedszkolu będą musieli tylko odgrzać.
tylko wybieraj takie obiadki, które są mokre, żeby łatwiej je było odgrzewać

--------------------


Fajnie być mamą,
tylko po kim ona jest taka uparta? :)
Jogurciak
czw, 27 lut 2014 - 07:59
Dzięki. Chyba rzeczywiście zupki w sloiczkach to najlepsze wyjście. Od przyszłego tygodnia będę się musiała zorganizować.
Panie bez problemu podgrzeja, to mały prywatny żłobek. Drugie danie będę się starała juz dawać w domu.
Jogurciak


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 270
Dołączył: wto, 10 lis 09 - 19:34
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 30,067




post czw, 27 lut 2014 - 07:59
Post #4

Dzięki. Chyba rzeczywiście zupki w sloiczkach to najlepsze wyjście. Od przyszłego tygodnia będę się musiała zorganizować.
Panie bez problemu podgrzeja, to mały prywatny żłobek. Drugie danie będę się starała juz dawać w domu.

--------------------

Mój Blog o diecie eliminacyjnej i jedzeniu w alergii
Orinoko
czw, 27 lut 2014 - 08:23
Ja gotuję córce alergiczce do p-kola codziennie już drugi rok (dieta bezmleczne, bez białka jaja, bez selera, kakao), synowi gotowałam przez rok. Nie ma lekko, szczerze mówiąc, i pochłania mi to sporo czasu. Może w żłobku ciut łatwiej, bo dziecko jeszcze jada mniej... nie wiem, trudno mi oceniać.
Generalnie ja mam jadłospis w domu i staram się szykować konkretnie pod jadłospis, żeby miała to, co dzieci, choć nie zawsze wychodzi.
Trochę mrożę porcjami typu pulpety, kotlety itd., żeby potem wyciągnąć i mieć, choć część obiadu za sobą. Czasem zupki porcjami też mrożę.
Ziemniaki gotuję zawsze rano, choć i tak w południe są odgrzewane, wiadomo.
NIe wiem, ile posiłków i jakie są w żłobku, ale kasza jaglana po ugotowaniu spokojnie może stać i 2-3 dni w lodówce, nie zauważyłam, żeby smakowała inaczej. 29.gif
Kasze jaglana, gryczana, jęczmienna, kus-kus. + mięsko + warzywko i jest obiadek.
Komosa ryżowa jw..
Makaron żytni na słodko z owocem. Kasza jaglana na słodko zapiekana z jabłkiem. Kasza jaglana z oliwką czy jakimś olejem + warzywa gotowane.
Zupy możesz gotować na 2-3 dni na rosole, dodać inne warzywa codzień itd. Możesz dodać mięsko do zupki, wtedy posiłek będzie bardziej sycący. Makaron żytni, ryż zamiast makaronu z pszenicy.
Na II danie soczewica, ciecierzyca z warzywami, choć akurat one zwykle wymagają pomidorów - ale może udałoby się znaleźć przepisy, które załatwią kwestię pomidorów. Zupa na pewno może być bez.
Jak masz opcję słoiczków, to podawaj, aczkolwiek wiadomo - trzeba czytać skład.
Wartościowa dla alergika jest kaszka Sinlac, kaszka Minima + owoc - to też już samodzielny owoc.
Generalnie weź jadłospis ze żłobka, przestudiuj w weekend, siądź z kartką i zaplanuj - zakupy i gotowanie - co mozesz zrobić wcześniej, pomrozić porcjami, bo przecież to są niewielkie porcje...
Dla mnie chyba najbardziej umęczliwe było to, że rosół co 3 dni gotowałam i do tego z niego jakąś zupę. Więc ostatnio wyprodukowałam domową kostkę bulionową bez chemii i na niej zupy produkuję. Oszczędza mi to sporo czasu codziennie.
Nie wiem, jak ogarniasz dietę w domu i gotowanie, chętnie służę pomocą, bo dietę bezmleczną i bezjajeczną mam ogarniete icon_smile.gif
Orinoko


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,280
Dołączył: śro, 09 mar 05 - 14:46
SkÄ…d: okolice Poznania
Nr użytkownika: 2,827

GG:


post czw, 27 lut 2014 - 08:23
Post #5

Ja gotuję córce alergiczce do p-kola codziennie już drugi rok (dieta bezmleczne, bez białka jaja, bez selera, kakao), synowi gotowałam przez rok. Nie ma lekko, szczerze mówiąc, i pochłania mi to sporo czasu. Może w żłobku ciut łatwiej, bo dziecko jeszcze jada mniej... nie wiem, trudno mi oceniać.
Generalnie ja mam jadłospis w domu i staram się szykować konkretnie pod jadłospis, żeby miała to, co dzieci, choć nie zawsze wychodzi.
Trochę mrożę porcjami typu pulpety, kotlety itd., żeby potem wyciągnąć i mieć, choć część obiadu za sobą. Czasem zupki porcjami też mrożę.
Ziemniaki gotuję zawsze rano, choć i tak w południe są odgrzewane, wiadomo.
NIe wiem, ile posiłków i jakie są w żłobku, ale kasza jaglana po ugotowaniu spokojnie może stać i 2-3 dni w lodówce, nie zauważyłam, żeby smakowała inaczej. 29.gif
Kasze jaglana, gryczana, jęczmienna, kus-kus. + mięsko + warzywko i jest obiadek.
Komosa ryżowa jw..
Makaron żytni na słodko z owocem. Kasza jaglana na słodko zapiekana z jabłkiem. Kasza jaglana z oliwką czy jakimś olejem + warzywa gotowane.
Zupy możesz gotować na 2-3 dni na rosole, dodać inne warzywa codzień itd. Możesz dodać mięsko do zupki, wtedy posiłek będzie bardziej sycący. Makaron żytni, ryż zamiast makaronu z pszenicy.
Na II danie soczewica, ciecierzyca z warzywami, choć akurat one zwykle wymagają pomidorów - ale może udałoby się znaleźć przepisy, które załatwią kwestię pomidorów. Zupa na pewno może być bez.
Jak masz opcję słoiczków, to podawaj, aczkolwiek wiadomo - trzeba czytać skład.
Wartościowa dla alergika jest kaszka Sinlac, kaszka Minima + owoc - to też już samodzielny owoc.
Generalnie weź jadłospis ze żłobka, przestudiuj w weekend, siądź z kartką i zaplanuj - zakupy i gotowanie - co mozesz zrobić wcześniej, pomrozić porcjami, bo przecież to są niewielkie porcje...
Dla mnie chyba najbardziej umęczliwe było to, że rosół co 3 dni gotowałam i do tego z niego jakąś zupę. Więc ostatnio wyprodukowałam domową kostkę bulionową bez chemii i na niej zupy produkuję. Oszczędza mi to sporo czasu codziennie.
Nie wiem, jak ogarniasz dietę w domu i gotowanie, chętnie służę pomocą, bo dietę bezmleczną i bezjajeczną mam ogarniete icon_smile.gif

--------------------


...Past the deep troubled water / And the fears of the dark / There's a hill in the sunlight / For you to find harmony...
szczurki2
czw, 27 lut 2014 - 22:05
CYTAT(Orinoko @ Thu, 27 Feb 2014 - 08:23) *
Ja gotuję córce alergiczce do p-kola codziennie już drugi rok (dieta bezmleczne, bez białka jaja, bez selera, kakao), synowi gotowałam przez rok. Nie ma lekko, szczerze mówiąc, i pochłania mi to sporo czasu. Może w żłobku ciut łatwiej, bo dziecko jeszcze jada mniej... nie wiem, trudno mi oceniać.
Generalnie ja mam jadłospis w domu i staram się szykować konkretnie pod jadłospis, żeby miała to, co dzieci, choć nie zawsze wychodzi.
Trochę mrożę porcjami typu pulpety, kotlety itd., żeby potem wyciągnąć i mieć, choć część obiadu za sobą. Czasem zupki porcjami też mrożę.
Ziemniaki gotuję zawsze rano, choć i tak w południe są odgrzewane, wiadomo.
NIe wiem, ile posiłków i jakie są w żłobku, ale kasza jaglana po ugotowaniu spokojnie może stać i 2-3 dni w lodówce, nie zauważyłam, żeby smakowała inaczej. 29.gif
Kasze jaglana, gryczana, jęczmienna, kus-kus. + mięsko + warzywko i jest obiadek.
Komosa ryżowa jw..
Makaron żytni na słodko z owocem. Kasza jaglana na słodko zapiekana z jabłkiem. Kasza jaglana z oliwką czy jakimś olejem + warzywa gotowane.
Zupy możesz gotować na 2-3 dni na rosole, dodać inne warzywa codzień itd. Możesz dodać mięsko do zupki, wtedy posiłek będzie bardziej sycący. Makaron żytni, ryż zamiast makaronu z pszenicy.
Na II danie soczewica, ciecierzyca z warzywami, choć akurat one zwykle wymagają pomidorów - ale może udałoby się znaleźć przepisy, które załatwią kwestię pomidorów. Zupa na pewno może być bez.
Jak masz opcję słoiczków, to podawaj, aczkolwiek wiadomo - trzeba czytać skład.
Wartościowa dla alergika jest kaszka Sinlac, kaszka Minima + owoc - to też już samodzielny owoc.
Generalnie weź jadłospis ze żłobka, przestudiuj w weekend, siądź z kartką i zaplanuj - zakupy i gotowanie - co mozesz zrobić wcześniej, pomrozić porcjami, bo przecież to są niewielkie porcje...
Dla mnie chyba najbardziej umęczliwe było to, że rosół co 3 dni gotowałam i do tego z niego jakąś zupę. Więc ostatnio wyprodukowałam domową kostkę bulionową bez chemii i na niej zupy produkuję. Oszczędza mi to sporo czasu codziennie.
Nie wiem, jak ogarniasz dietę w domu i gotowanie, chętnie służę pomocą, bo dietę bezmleczną i bezjajeczną mam ogarniete icon_smile.gif

A w jak to zrobiłaś?
szczurki2


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,099
Dołączył: czw, 18 mar 10 - 22:19
Skąd: Knurów
Nr użytkownika: 32,187




post czw, 27 lut 2014 - 22:05
Post #6

CYTAT(Orinoko @ Thu, 27 Feb 2014 - 08:23) *
Ja gotuję córce alergiczce do p-kola codziennie już drugi rok (dieta bezmleczne, bez białka jaja, bez selera, kakao), synowi gotowałam przez rok. Nie ma lekko, szczerze mówiąc, i pochłania mi to sporo czasu. Może w żłobku ciut łatwiej, bo dziecko jeszcze jada mniej... nie wiem, trudno mi oceniać.
Generalnie ja mam jadłospis w domu i staram się szykować konkretnie pod jadłospis, żeby miała to, co dzieci, choć nie zawsze wychodzi.
Trochę mrożę porcjami typu pulpety, kotlety itd., żeby potem wyciągnąć i mieć, choć część obiadu za sobą. Czasem zupki porcjami też mrożę.
Ziemniaki gotuję zawsze rano, choć i tak w południe są odgrzewane, wiadomo.
NIe wiem, ile posiłków i jakie są w żłobku, ale kasza jaglana po ugotowaniu spokojnie może stać i 2-3 dni w lodówce, nie zauważyłam, żeby smakowała inaczej. 29.gif
Kasze jaglana, gryczana, jęczmienna, kus-kus. + mięsko + warzywko i jest obiadek.
Komosa ryżowa jw..
Makaron żytni na słodko z owocem. Kasza jaglana na słodko zapiekana z jabłkiem. Kasza jaglana z oliwką czy jakimś olejem + warzywa gotowane.
Zupy możesz gotować na 2-3 dni na rosole, dodać inne warzywa codzień itd. Możesz dodać mięsko do zupki, wtedy posiłek będzie bardziej sycący. Makaron żytni, ryż zamiast makaronu z pszenicy.
Na II danie soczewica, ciecierzyca z warzywami, choć akurat one zwykle wymagają pomidorów - ale może udałoby się znaleźć przepisy, które załatwią kwestię pomidorów. Zupa na pewno może być bez.
Jak masz opcję słoiczków, to podawaj, aczkolwiek wiadomo - trzeba czytać skład.
Wartościowa dla alergika jest kaszka Sinlac, kaszka Minima + owoc - to też już samodzielny owoc.
Generalnie weź jadłospis ze żłobka, przestudiuj w weekend, siądź z kartką i zaplanuj - zakupy i gotowanie - co mozesz zrobić wcześniej, pomrozić porcjami, bo przecież to są niewielkie porcje...
Dla mnie chyba najbardziej umęczliwe było to, że rosół co 3 dni gotowałam i do tego z niego jakąś zupę. Więc ostatnio wyprodukowałam domową kostkę bulionową bez chemii i na niej zupy produkuję. Oszczędza mi to sporo czasu codziennie.
Nie wiem, jak ogarniasz dietę w domu i gotowanie, chętnie służę pomocą, bo dietę bezmleczną i bezjajeczną mam ogarniete icon_smile.gif

A w jak to zrobiłaś?

--------------------


Iwona, mama Marysi i Jaśka

Orinoko
piÄ…, 28 lut 2014 - 11:16
Ano prawie tak bo z modyfikacjami:
https://www.chillibite.pl/2013/09/domowa-ko...rzywna-lub.html
Mniej soli dałam, tak z 190 g, więcej wody, bo się bałam, że przypalę, gotowałam znacznie dłużej, żeby odparować. Robiłam z kurczaka i z udźca indyka, bo moje dziecko nie jada wołowiny.
Błogosławię autora za wynalazek, a znajomą za polecenie stronki!
Mam nadzieję, że za miesiąc mniej więcej będę musiała wykonać powtórkę, bo to czasochłonne jest, a w lodówce tyle postoi, bo słone, więc zakonserwowane. Może zapasteryzuję w wolnej chwili. Zamrozić się nie chciało - za dużo soli? 29.gif
Orinoko


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,280
Dołączył: śro, 09 mar 05 - 14:46
SkÄ…d: okolice Poznania
Nr użytkownika: 2,827

GG:


post piÄ…, 28 lut 2014 - 11:16
Post #7

Ano prawie tak bo z modyfikacjami:
https://www.chillibite.pl/2013/09/domowa-ko...rzywna-lub.html
Mniej soli dałam, tak z 190 g, więcej wody, bo się bałam, że przypalę, gotowałam znacznie dłużej, żeby odparować. Robiłam z kurczaka i z udźca indyka, bo moje dziecko nie jada wołowiny.
Błogosławię autora za wynalazek, a znajomą za polecenie stronki!
Mam nadzieję, że za miesiąc mniej więcej będę musiała wykonać powtórkę, bo to czasochłonne jest, a w lodówce tyle postoi, bo słone, więc zakonserwowane. Może zapasteryzuję w wolnej chwili. Zamrozić się nie chciało - za dużo soli? 29.gif

--------------------


...Past the deep troubled water / And the fears of the dark / There's a hill in the sunlight / For you to find harmony...
> Alergik w żłobku, przynoszenie posiÅ‚ków
Start new topic
Reply to this topic
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: czw, 28 mar 2024 - 19:29
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama