"Śleboda" - zaskakująco dobry kryminał z akcją w Murzasichlu i z odniesieniami do trudnej historii Podhala.
"Pani Stefa" - długo oczekiwana książka o Stefanii Wilczyńskiej i może dlatego właśnie, że długo oczekiwana, to mnie rozczarowała.
Smutne, że po tak intensywnym, pracowitym i ważnym dla wielu osób życiu pozostało tak niewiele śladów
Szkoda też, że ta książka powstała tak późno, bo autorka zdołała odnaleźć jedynie trzech wychowanków Domu Sierot, którzy z resztą niewiele jej powiedzieli.
Niezależnie od tego, że materiału źródłowego było niewiele, mam wrażenie, że ta książka mogłaby być lepsza. Więcej Stefanii Wilczyńskiej widziałam w książce o Korczaku Joanny Olczak - Ronikier, niż w tej, która była tylko o niej. A może własnie dlatego - że jej życie było tak zespolone z Korczakiem, że bez niego pozostaje tylko jej cień ?