Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
 

sprawa nieubezpieczonego mieszkania a POŻAR

> 
~*SaaRaa*~
nie, 27 gru 2009 - 23:07
Dziewczyny, zwracam sie do Was z zapytaniem- bo wiem,ze duzo z Was zna sie na rzeczy.
Potrzebna jest pomoc mojemu bratu (pomoc w formie informacji).

Sytuacja wygladała nastepująco: brat wynajmal swoje mieszkanie rodzinie. W Wigilie mieszkania zapaliło sie od lampek choinkowych. Mieszkanie spłoneło doszczetnie .Na miejscu były ofiary smiertelne.
Kwestia jest inna. Od tego mieszkania zapaliły sie mieszkania sąsiadów, klatka schodowa i duza czesc elewacji zewn. budynku. Z mieszkania nie zostało NIC. Sasiedzi równiez stracili dobytek swojego zycia. Do tego mieszkanie nie było ubezpieczone.

Kto w takim wypadku wypłaci odszkodowanie sasiadom ? Wiadomo,ze brat miał spisana umowe z mezczyzna, ktory wynajmował mieszkanie. Jednak mezczyzna zginał w pozarze i została tylko jego zona, ktora w szpitalu walczy o zycie synka.
Wiadomo,ze brat nie bedzie domagał sie od tej Pani pieniedzy bo jest człowiekiem i swoje mieszkanie sam wyremontuje....
Jednak co z sasiadami ? kto im za te wielkie straty odda pieniadze ? (szkody szacuje sie na kilkaset zł).
~*SaaRaa*~


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,113
Dołączył: pon, 20 lis 06 - 14:28
Nr użytkownika: 8,583




post nie, 27 gru 2009 - 23:07
Post #1

Dziewczyny, zwracam sie do Was z zapytaniem- bo wiem,ze duzo z Was zna sie na rzeczy.
Potrzebna jest pomoc mojemu bratu (pomoc w formie informacji).

Sytuacja wygladała nastepująco: brat wynajmal swoje mieszkanie rodzinie. W Wigilie mieszkania zapaliło sie od lampek choinkowych. Mieszkanie spłoneło doszczetnie .Na miejscu były ofiary smiertelne.
Kwestia jest inna. Od tego mieszkania zapaliły sie mieszkania sąsiadów, klatka schodowa i duza czesc elewacji zewn. budynku. Z mieszkania nie zostało NIC. Sasiedzi równiez stracili dobytek swojego zycia. Do tego mieszkanie nie było ubezpieczone.

Kto w takim wypadku wypłaci odszkodowanie sasiadom ? Wiadomo,ze brat miał spisana umowe z mezczyzna, ktory wynajmował mieszkanie. Jednak mezczyzna zginał w pozarze i została tylko jego zona, ktora w szpitalu walczy o zycie synka.
Wiadomo,ze brat nie bedzie domagał sie od tej Pani pieniedzy bo jest człowiekiem i swoje mieszkanie sam wyremontuje....
Jednak co z sasiadami ? kto im za te wielkie straty odda pieniadze ? (szkody szacuje sie na kilkaset zł).

--------------------

Klaudia :*
parasolka
nie, 27 gru 2009 - 23:55
tym którzy ponieśli szkodę przysługuje roszczenie o jej naprawnienie do sprawcy
śledztwo ustali zapewne co było przyczyną pożaru i kto za to ponosi odpowiedzialność - jesli w ogóle ktoś ponosi
jeśli sąsiedzi brata mieli ubezpieczenie to ich straty powinna pokryć ich firma ubezpieczeniowa która będzie miałą regres do sprawcy pożaru

edit lit. niezbgrabne sformułowanie

Ten post edytował parasolka nie, 27 gru 2009 - 23:57
parasolka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,020
Dołączył: śro, 04 sie 04 - 11:12
Skąd: Gdańsk
Nr użytkownika: 1,982




post nie, 27 gru 2009 - 23:55
Post #2

tym którzy ponieśli szkodę przysługuje roszczenie o jej naprawnienie do sprawcy
śledztwo ustali zapewne co było przyczyną pożaru i kto za to ponosi odpowiedzialność - jesli w ogóle ktoś ponosi
jeśli sąsiedzi brata mieli ubezpieczenie to ich straty powinna pokryć ich firma ubezpieczeniowa która będzie miałą regres do sprawcy pożaru

edit lit. niezbgrabne sformułowanie

--------------------
Parasolka





Nic dwa razy siÄ™ nie zdarza
~*SaaRaa*~
pon, 28 gru 2009 - 00:59
Pozar wywołały lampki choinkowe. To juz zostalo ustalone.
Mezczyzna,ktory mial spisana umowe z moim bratem nie zyje.... Zostala jego zona, ale do niej nikt nie bedzie mial sumienia sie zglaszac po jakiekolwiek odszkodowanie.
Juz ustalilismy,ze elewacja zewnetrzana budynku i klatka schodowa zostanie naprawiona z pieniedzy spoldzielni (bo spoldzielnia była ubezpieczona od pozaru).
Jednak co z reszta ?
Z mieszkania brata nie zostalo NIC.
Kilka mieszkan tez zostalo prawie doszczetnie spalonych. A Ci sasiedzi,do ktorych nie dotarł ogien- zostali zalani przy akcji strazackiej icon_neutral.gif
i co teraz?

Ten post edytował ~*SaaRaa*~ pon, 28 gru 2009 - 01:01
~*SaaRaa*~


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,113
Dołączył: pon, 20 lis 06 - 14:28
Nr użytkownika: 8,583




post pon, 28 gru 2009 - 00:59
Post #3

Pozar wywołały lampki choinkowe. To juz zostalo ustalone.
Mezczyzna,ktory mial spisana umowe z moim bratem nie zyje.... Zostala jego zona, ale do niej nikt nie bedzie mial sumienia sie zglaszac po jakiekolwiek odszkodowanie.
Juz ustalilismy,ze elewacja zewnetrzana budynku i klatka schodowa zostanie naprawiona z pieniedzy spoldzielni (bo spoldzielnia była ubezpieczona od pozaru).
Jednak co z reszta ?
Z mieszkania brata nie zostalo NIC.
Kilka mieszkan tez zostalo prawie doszczetnie spalonych. A Ci sasiedzi,do ktorych nie dotarł ogien- zostali zalani przy akcji strazackiej icon_neutral.gif
i co teraz?

--------------------

Klaudia :*
domi
pon, 28 gru 2009 - 17:59
A brat, jako właściciel mieszkania, nie miał go ubezpieczone? Sąsiedzi, którzy ponieśli straty mieli ubezpieczone mieszkania?
My wynajmujemy mieszkanie. Kiedyś pękła nam rura od wody i zalalismy mieszkanie nizej i jeszcze przychodnie na parterze. Nie mamy ubezpieczone mieszkania ale od nas na szczęście nikt nie wymagał zapłaty za szkody, mimo, ze były spore. Właściciel mieszkania niżej musiał kłaśc nową podłogę i remontowac niemal całe mieszkanie. Pytał czy mamy ubezpieczone mieszkanie a gdy dowiedział sie, że nie, to szkody pokrył z własnej polisy. Podobnie w przychodni zrobili remont z własnej polisy. Wiem, że właściciel całej kamienicy ma ją ubezpieczone od takich szkód jak pozar, potop itp. Podejrzewam, że gdyby coś sie stało z jego domem/mieszkaniem to dostałby jakieś odszkodowanie.

Ten post edytował domi pon, 28 gru 2009 - 17:59
domi


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,263
Dołączył: czw, 01 maj 03 - 18:00
SkÄ…d: 3-miasto/kaszuby
Nr użytkownika: 672




post pon, 28 gru 2009 - 17:59
Post #4

A brat, jako właściciel mieszkania, nie miał go ubezpieczone? Sąsiedzi, którzy ponieśli straty mieli ubezpieczone mieszkania?
My wynajmujemy mieszkanie. Kiedyś pękła nam rura od wody i zalalismy mieszkanie nizej i jeszcze przychodnie na parterze. Nie mamy ubezpieczone mieszkania ale od nas na szczęście nikt nie wymagał zapłaty za szkody, mimo, ze były spore. Właściciel mieszkania niżej musiał kłaśc nową podłogę i remontowac niemal całe mieszkanie. Pytał czy mamy ubezpieczone mieszkanie a gdy dowiedział sie, że nie, to szkody pokrył z własnej polisy. Podobnie w przychodni zrobili remont z własnej polisy. Wiem, że właściciel całej kamienicy ma ją ubezpieczone od takich szkód jak pozar, potop itp. Podejrzewam, że gdyby coś sie stało z jego domem/mieszkaniem to dostałby jakieś odszkodowanie.

--------------------
Tomik poezji dla osób refleksyjnych, melancholijnych, z nutką pogody ducha :) "Refleksje pisane piórem anioła".
Miłego dnia :)
parasolka
śro, 30 gru 2009 - 22:25
Saaraa tak jak napisłam śledztwo tak czy inaczej będzie prowadzone,
poza tym w normalnych warunkach lampki nie powodują pożaru - musi byz ustalone czy były wadliwe, czy było zwarcie itd
jeśli sąsiedzi byli ubezpieczeni to ich ubezpieczalnie zapłacą im odszkodowanie i albo bedą żądać zwrotu tego albo nie - a od kogo, to zależy czy zostanie ustalone, że ktoś zawinił np producent lampek bo nie dopełnił jakichs norm
co do brata - no cóż jak nie był ubezpieczony to remont musi przeprowadzić na własny koszt,
parasolka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,020
Dołączył: śro, 04 sie 04 - 11:12
Skąd: Gdańsk
Nr użytkownika: 1,982




post śro, 30 gru 2009 - 22:25
Post #5

Saaraa tak jak napisłam śledztwo tak czy inaczej będzie prowadzone,
poza tym w normalnych warunkach lampki nie powodują pożaru - musi byz ustalone czy były wadliwe, czy było zwarcie itd
jeśli sąsiedzi byli ubezpieczeni to ich ubezpieczalnie zapłacą im odszkodowanie i albo bedą żądać zwrotu tego albo nie - a od kogo, to zależy czy zostanie ustalone, że ktoś zawinił np producent lampek bo nie dopełnił jakichs norm
co do brata - no cóż jak nie był ubezpieczony to remont musi przeprowadzić na własny koszt,

--------------------
Parasolka





Nic dwa razy siÄ™ nie zdarza
> sprawa nieubezpieczonego mieszkania a POÅ»AR
Start new topic
Reply to this topic
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: piÄ…, 19 kwi 2024 - 02:06
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama