edik
Ja na chrzcie miałam 17 osób i to tylko najbliższa rodzina. Tez miałam problem ale w końcu przestałam się rozczulać i było tak:
-obiad
najpierw rosół, potem miałam zrobione kotlety mielone bo najwięcej ich można zrobić za niewysoką cenę, jeszcze kilka udek z kurczaka i schabowe. Tesciowa przygotowała jeszcze kilka de volaii. oczywiście obowiązkowo ziemniaki i jakieś surówki wiec zdecydowałam buraczki bo tez niedrogo wychodzą i surówkę z marchewki i pory. Miałam jeszcze kompot do popicia.
-deser
głównie ciasta niestety kupione bo nie miałam czasu zrobić i tort. Myślałam nad jakimiś lodami aslbo czymś takim ale zrezygnowałam bo przeliczyłam, że drogo mnie wyjdzie.
-kolacja
sałatka jarzynowa, sałatka śledziowa(może być droga), wędliny i jakieś warzywa typu pomidor, ogórek, a także na ciepło bigos i klopsiki z grzybkami(teściowej). Tanio wyjdzie tez np. fasolka po bretońsku.
To tak po krótce
Oczywiście każdy rejon Polski jada coś innego i niektórzy pewnie mają inne propozycje, jakieś kluski czy pierogi itp.
Życzę ci wytrwałości w komponowaniu menu
Pozdrawiam
Wiola z córcią Dominiką