Ooo, widzę, że się troszkę ruch zrobił
A ja temat założyłam i zapomniałam
Zaraz nadrobię zaległości, ale najpierw napisze co u nas
Trzecią ciążę znoszę naprawdę super. Mdłości miałam od 6 tc do około 14, teraz zupełny spokój, jak maluch śpi, to zapominam, że w ogóle w ciąży jestem
Ale to też pewnie przez obowiązki, niby "siedzę" w domu, ale przez cały dzień jest co robić i jeszcze czasu brakuje.
W czwartek byłam zrobić krzywą cukrową i naprawdę przeżyłam szok
W pierwszej ciąży to badanie przeszłam w miarę ok, dopiero tak w połowie zaczęłam się źle czuć, ale udało się dokończyć. W drugiej ciąży musiałam powtarzać, bo czułam się cały czas okropnie i wszystko zwymiotowałam... W ogóle za drugim razem udało się badanie dokończyć tylko dlatego, że cały czas leżałam.
A teraz nie było mi zupełnie nic
Tylko podczas picia mi się cofało, bo smak jak dla mnie okropny. Przesiedziałam sobie na luzie te 2h z książką, nawet ledwo się zorientowałam, że już pierwsza godzina minęła i czas się zgłosić na pobranie
W ogóle z powrotem zrobiłam sobie 20-minutowy spacerek do domu, ogarnęłam mieszkanie (bo mąż z samego rana został sam z dziećmi, więc wiadomo co się działo
) i dopiero później zjadłam śniadanie. Naprawdę w szoku byłam, bo nastawienie po moich doświadczeniach z tym badaniem miałam kiepskie, przeżywałam strasznie jak to będzie
Oby wszystko było takie super w tej ciąży, bo martwi mnie, że dopadnie mnie cholestaza, miałam okropną w pierwszej ciąży. W drugiej wyszła po 38tc (badanie w piątek), po weekendzie chciałam się zgłosić do szpitala (pewnie by wywoływali), ale w nocy z niedzieli na poniedziałek wody mi odeszły i tak czy siak urodziłam, mądry synek wiedział, że trzeba uciekać
No ale ogólnie strasznie szybko mi to wszystko leci, jak idę po miesiącu na wizytę, to mam wrażenie, że dopiero co tam byłam
A USG połówkowe super wyszło, z maluszkiem wszystko ok pod każdym względem. Akurat sobie buszował po brzuszku, lekarz się śmiał, bo kopał mu w głowicę
A jak już wszystko było sprawdzone i pomierzone, to sobie trochę pooglądaliśmy jak paluszki do buźki wkłada, słodkości!
Ten post edytował camillaz nie, 06 lis 2016 - 21:11