Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
3 Stron V  poprzednia 1 2 3 nastÄ™pna  

I kwartał 2017

, styczeń, luty, marzec
> , styczeÅ„, luty, marzec
AnetaT
śro, 21 wrz 2016 - 09:33
Allleeeeeeeeee u nas ciszzzzza....
Dziewczyny obudźcie się icon_smile.gif
AnetaT


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 10
Dołączył: pon, 19 wrz 16 - 13:32
Nr użytkownika: 48,154




post śro, 21 wrz 2016 - 09:33
Post #21

Allleeeeeeeeee u nas ciszzzzza....
Dziewczyny obudźcie się icon_smile.gif

--------------------


Tigerek
śro, 21 wrz 2016 - 14:41
SiÄ™ budzimy.

Ja od wczoraj na antybiotyku, alergia się odezwała zapaleniem zatok - rozsadza mi głowę, policzki, nos. A że u mnie często jest zespół zatokowo-oskrzelowy to niestety od razu antybiotyk :/

Okazuje się, że człowiek to dziwna istota, kilka razy dziennie się kłuję nakłuwaczem od glukometru, nieraz boleśnie i nie ma problemu, a pena z igłą jak włosek wbić sobie w udo nie potrafię. Pierwszego wieczora siedziałam kwadrans i nie wiedziałam, czy śmiać się czy płakać, w końcu poszłam spać. Wczoraj niestety przebudziłam męża i on mi podał zastrzyk, sam się zadeklarował icon_wink.gif - normalnie blokadę mam i nie potrafię w nogę wbić icon_wink.gif - co innego pstryknąć i igła sama się wbija a inaczej wbić samemu icon_razz.gif
Tigerek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,506
Dołączył: nie, 12 paź 08 - 15:06
Nr użytkownika: 22,497




post śro, 21 wrz 2016 - 14:41
Post #22

SiÄ™ budzimy.

Ja od wczoraj na antybiotyku, alergia się odezwała zapaleniem zatok - rozsadza mi głowę, policzki, nos. A że u mnie często jest zespół zatokowo-oskrzelowy to niestety od razu antybiotyk :/

Okazuje się, że człowiek to dziwna istota, kilka razy dziennie się kłuję nakłuwaczem od glukometru, nieraz boleśnie i nie ma problemu, a pena z igłą jak włosek wbić sobie w udo nie potrafię. Pierwszego wieczora siedziałam kwadrans i nie wiedziałam, czy śmiać się czy płakać, w końcu poszłam spać. Wczoraj niestety przebudziłam męża i on mi podał zastrzyk, sam się zadeklarował icon_wink.gif - normalnie blokadę mam i nie potrafię w nogę wbić icon_wink.gif - co innego pstryknąć i igła sama się wbija a inaczej wbić samemu icon_razz.gif

--------------------
Nie zapomnimy... [*] (17.12.2013r, 11t.c.; 13.04.2014r., 5t.c.)
AnetaT
czw, 22 wrz 2016 - 06:54
Ha ha ha icon_smile.gif dobre icon_smile.gif Dobrze że chociaż mąż zadziałał icon_smile.gif
Mnie też dopadło choróbsko ale to na początku września i jakoś herbatką z malinami wypędziłam dziadostwo icon_smile.gif
do dziś jestem troszkę pociągająca ale to już na spokojnie.
Chyba muszę przeprosić się z moją cieplejszą piżamką icon_smile.gif
Ja dziś melduje się z pracy ale jutro mam wole icon_smile.gif z dziedzicem mym musze udać się do poradni psychologiczno - pedagogicznej.
Kacper zaczął przedszkole w tym roku. Chciała bym aby Panie indywidualnie też z nim pracowały ale na to już musze załatwić papiery od psychologa i logopedy.
więc działamy. icon_smile.gif a ja przy okazji sobie odpocznę bo nie będę musiała się o 5:20 zrywać z łóżka icon_smile.gif
AnetaT


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 10
Dołączył: pon, 19 wrz 16 - 13:32
Nr użytkownika: 48,154




post czw, 22 wrz 2016 - 06:54
Post #23

Ha ha ha icon_smile.gif dobre icon_smile.gif Dobrze że chociaż mąż zadziałał icon_smile.gif
Mnie też dopadło choróbsko ale to na początku września i jakoś herbatką z malinami wypędziłam dziadostwo icon_smile.gif
do dziś jestem troszkę pociągająca ale to już na spokojnie.
Chyba muszę przeprosić się z moją cieplejszą piżamką icon_smile.gif
Ja dziś melduje się z pracy ale jutro mam wole icon_smile.gif z dziedzicem mym musze udać się do poradni psychologiczno - pedagogicznej.
Kacper zaczął przedszkole w tym roku. Chciała bym aby Panie indywidualnie też z nim pracowały ale na to już musze załatwić papiery od psychologa i logopedy.
więc działamy. icon_smile.gif a ja przy okazji sobie odpocznę bo nie będę musiała się o 5:20 zrywać z łóżka icon_smile.gif

--------------------


Tigerek
czw, 22 wrz 2016 - 18:04
AnetaT - a jak to jest w końcu z tymi malinami? Wolno nam czy nie ? bo ja już głupieję... nasłuchałam się o obostrzeniach do wypęku icon_razz.gif
Tigerek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,506
Dołączył: nie, 12 paź 08 - 15:06
Nr użytkownika: 22,497




post czw, 22 wrz 2016 - 18:04
Post #24

AnetaT - a jak to jest w końcu z tymi malinami? Wolno nam czy nie ? bo ja już głupieję... nasłuchałam się o obostrzeniach do wypęku icon_razz.gif

--------------------
Nie zapomnimy... [*] (17.12.2013r, 11t.c.; 13.04.2014r., 5t.c.)
AnetaT
sob, 24 wrz 2016 - 12:01
Wiesz co nic nie slyszalam że nie wolno malin w ciąży. Jadlam i owoce prosto z krzaka i leczylam przeziębienie soki z malin. I ja i klusek czujemy się ok.
AnetaT


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 10
Dołączył: pon, 19 wrz 16 - 13:32
Nr użytkownika: 48,154




post sob, 24 wrz 2016 - 12:01
Post #25

Wiesz co nic nie slyszalam że nie wolno malin w ciąży. Jadlam i owoce prosto z krzaka i leczylam przeziębienie soki z malin. I ja i klusek czujemy się ok.

--------------------


Mili84
pon, 26 wrz 2016 - 14:36
Witam dziewczyny to i ja dołączę do grona rozchorowanych od 4 dni chyrlam tak że mało płuc nie wypluje normalnie mala to ma chyba rock end roll-a w środku ale dziś ide do lekarza leczyłam sie czosnkiem cebulą miodem i syropem stodal pozatym inhalacje już dzis jest w miarę ok nie mam tego kaszlu tak non stop no cóż taka to pogoda odpornośc obniżona dzieciarnia choruje i mnie dopadło a rzadko choruje.
Mili84


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,311
Dołączył: wto, 18 lip 06 - 20:59
Skąd: dolnośląskie
Nr użytkownika: 6,662




post pon, 26 wrz 2016 - 14:36
Post #26

Witam dziewczyny to i ja dołączę do grona rozchorowanych od 4 dni chyrlam tak że mało płuc nie wypluje normalnie mala to ma chyba rock end roll-a w środku ale dziś ide do lekarza leczyłam sie czosnkiem cebulą miodem i syropem stodal pozatym inhalacje już dzis jest w miarę ok nie mam tego kaszlu tak non stop no cóż taka to pogoda odpornośc obniżona dzieciarnia choruje i mnie dopadło a rzadko choruje.

--------------------
Syn ur.20.02.2007 - godz.20:36-- 5000g i 59cm cc
Córcia ur.26.01.2010 - godz.12:06-- 4270g i 56cm cc
AnetaT
pon, 26 wrz 2016 - 19:26
Ja już oki ale w pracy przekazalam chorobę dalej więc pewnie lada moment do mnie wróci. Dziedzic znów chory i do przedszkola nie idzie i pewnie też coś od niego złapie :\ eh.
Tak poza tym to czasami mam wrażenie że czuje ruchy kluska ale głowy nie daje. icon_smile.gif bo wydaje mi się że 15 tydzień to za wcześnie. Pewnie we flaczkach mi coś jezdzi icon_biggrin.gif
AnetaT


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 10
Dołączył: pon, 19 wrz 16 - 13:32
Nr użytkownika: 48,154




post pon, 26 wrz 2016 - 19:26
Post #27

Ja już oki ale w pracy przekazalam chorobę dalej więc pewnie lada moment do mnie wróci. Dziedzic znów chory i do przedszkola nie idzie i pewnie też coś od niego złapie :\ eh.
Tak poza tym to czasami mam wrażenie że czuje ruchy kluska ale głowy nie daje. icon_smile.gif bo wydaje mi się że 15 tydzień to za wcześnie. Pewnie we flaczkach mi coś jezdzi icon_biggrin.gif

--------------------


Tigerek
pon, 26 wrz 2016 - 21:09
Ja dziś się czuję jakaś taka lekko obolała. Jakby skóra w nocy się naciągała icon_smile.gif

Poza tym mój małż dziś nocuje u teściowej bo ma przeskok z drugiej zmiany na pierwszą, a pracuje w innym mieście i straszliwie dziwnie mi. No i czeka mnie druga walka o podanie sobie insuliny... już pomarudziłam w innym wątku ale mam cyrk z cukrem na czczo, wychodzi mi, że po insulinie mam wyższy icon_razz.gif masakra jakaś.
Tigerek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,506
Dołączył: nie, 12 paź 08 - 15:06
Nr użytkownika: 22,497




post pon, 26 wrz 2016 - 21:09
Post #28

Ja dziś się czuję jakaś taka lekko obolała. Jakby skóra w nocy się naciągała icon_smile.gif

Poza tym mój małż dziś nocuje u teściowej bo ma przeskok z drugiej zmiany na pierwszą, a pracuje w innym mieście i straszliwie dziwnie mi. No i czeka mnie druga walka o podanie sobie insuliny... już pomarudziłam w innym wątku ale mam cyrk z cukrem na czczo, wychodzi mi, że po insulinie mam wyższy icon_razz.gif masakra jakaś.

--------------------
Nie zapomnimy... [*] (17.12.2013r, 11t.c.; 13.04.2014r., 5t.c.)
AnetaT
śro, 28 wrz 2016 - 18:34
U mnie dziś spadek formy. Chyba pogoda bo spać mi się chce cholernie... Najlepiej zawinela bym się w koc i poszła spać. Ale pranie samo się nie zrobi... Na szczęście już tylko dwa dni pracy i weekend. Będę spać icon_smile.gif
AnetaT


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 10
Dołączył: pon, 19 wrz 16 - 13:32
Nr użytkownika: 48,154




post śro, 28 wrz 2016 - 18:34
Post #29

U mnie dziś spadek formy. Chyba pogoda bo spać mi się chce cholernie... Najlepiej zawinela bym się w koc i poszła spać. Ale pranie samo się nie zrobi... Na szczęście już tylko dwa dni pracy i weekend. Będę spać icon_smile.gif

--------------------


AnetaT
śro, 28 wrz 2016 - 18:34
U mnie dziś spadek formy. Chyba pogoda bo spać mi się chce cholernie... Najlepiej zawinela bym się w koc i poszła spać. Ale pranie samo się nie zrobi... Na szczęście już tylko dwa dni pracy i weekend. Będę spać icon_smile.gif
AnetaT


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 10
Dołączył: pon, 19 wrz 16 - 13:32
Nr użytkownika: 48,154




post śro, 28 wrz 2016 - 18:34
Post #30

U mnie dziś spadek formy. Chyba pogoda bo spać mi się chce cholernie... Najlepiej zawinela bym się w koc i poszła spać. Ale pranie samo się nie zrobi... Na szczęście już tylko dwa dni pracy i weekend. Będę spać icon_smile.gif

--------------------


Tigerek
czw, 29 wrz 2016 - 16:49
U mnie też spadek formy icon_razz.gif - zmęczona, marudna, obudziłam się - aż wstyd - o 10.30 icon_razz.gif - ale fakt z pobudką o 6.00, żeby zmierzyć cukier i okazało się że o tej porze jest w normie, nawet poniżej 90 icon_biggrin.gif - w końcu, dopiero potem znowu rośnie. Czyli nocny i poranny mam nisko icon_smile.gif - chyba czekają mnie pobudki o 6.00 na glukometr i kanapkę.
Tigerek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,506
Dołączył: nie, 12 paź 08 - 15:06
Nr użytkownika: 22,497




post czw, 29 wrz 2016 - 16:49
Post #31

U mnie też spadek formy icon_razz.gif - zmęczona, marudna, obudziłam się - aż wstyd - o 10.30 icon_razz.gif - ale fakt z pobudką o 6.00, żeby zmierzyć cukier i okazało się że o tej porze jest w normie, nawet poniżej 90 icon_biggrin.gif - w końcu, dopiero potem znowu rośnie. Czyli nocny i poranny mam nisko icon_smile.gif - chyba czekają mnie pobudki o 6.00 na glukometr i kanapkę.

--------------------
Nie zapomnimy... [*] (17.12.2013r, 11t.c.; 13.04.2014r., 5t.c.)
Tigerek
wto, 04 paź 2016 - 23:33
Hej hej ... jest tu kto icon_smile.gif ?

My po kolejnej kontroli, Maluch mnie mało do zawału nie doprowadził, położna próbowała podłączyć KTG, zrobiła 2 objazdy po całym brzuchu i nie było tętna... widzę po niej, że nie mniej zdenerwowana niż ja. W końcu z okrzykiem "dorwałam!" - nareszcie uśmiech. Dziecko tak umiejętnie uciekało przed sondą, że się z nią dosłownie mijało. I to tak, że drogi poszukiwań i drogi ucieczki się nie przecinały icon_wink.gif - myślałam, że poznamy płeć, ale dopiero za miesiąc icon_smile.gif

DziÅ› po konsultacji u endokrynologa, tsh 2.2 uznane za zbyt wysokie i do zbicia Euthyroxem. Poza tym jest super icon_wink.gif

A co u Was icon_smile.gif ?
Tigerek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,506
Dołączył: nie, 12 paź 08 - 15:06
Nr użytkownika: 22,497




post wto, 04 paź 2016 - 23:33
Post #32

Hej hej ... jest tu kto icon_smile.gif ?

My po kolejnej kontroli, Maluch mnie mało do zawału nie doprowadził, położna próbowała podłączyć KTG, zrobiła 2 objazdy po całym brzuchu i nie było tętna... widzę po niej, że nie mniej zdenerwowana niż ja. W końcu z okrzykiem "dorwałam!" - nareszcie uśmiech. Dziecko tak umiejętnie uciekało przed sondą, że się z nią dosłownie mijało. I to tak, że drogi poszukiwań i drogi ucieczki się nie przecinały icon_wink.gif - myślałam, że poznamy płeć, ale dopiero za miesiąc icon_smile.gif

DziÅ› po konsultacji u endokrynologa, tsh 2.2 uznane za zbyt wysokie i do zbicia Euthyroxem. Poza tym jest super icon_wink.gif

A co u Was icon_smile.gif ?

--------------------
Nie zapomnimy... [*] (17.12.2013r, 11t.c.; 13.04.2014r., 5t.c.)
Partolciaa
śro, 05 paź 2016 - 11:21
U mnie wszystko dobrze.
Młoda szaleje w brzuchu już coraz częściej. W piątek idę na badanie obciążenia glukozą. Na samą myśl coś mi się robi. Za tydzień mam wizytę u lekarza i już się nie mogę doczekać aż zobaczę co tam u niej słychać. Chyba mi się przekręciła bo już inaczej ją czuje. Na ostatniej wizycie była ułożona miednicowo, zobaczymy jak teraz.
Pogoda jest tragiczna. Zimno, deszcz, wiatr. Z domu się wychodzić nie chce a niestety trzeba.

Tigerek - ja jak byłam na wizycie w 17 tygodniu to też położna chciała sprawdzić serduszko i jak przykładała sondę to tak samo nic nie było słychać normalnie serce tak mi zaczęło walić bo się przestraszyłam że coś nie tak jest a okazało się że po prostu Mała nisko jeszcze była osadzona i ona za wysoko jej szukała, ale strach na moment się pojawił. Także Cię rozumiem.
Partolciaa


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5
Dołączył: pią, 08 lip 16 - 17:08
Nr użytkownika: 47,835




post śro, 05 paź 2016 - 11:21
Post #33

U mnie wszystko dobrze.
Młoda szaleje w brzuchu już coraz częściej. W piątek idę na badanie obciążenia glukozą. Na samą myśl coś mi się robi. Za tydzień mam wizytę u lekarza i już się nie mogę doczekać aż zobaczę co tam u niej słychać. Chyba mi się przekręciła bo już inaczej ją czuje. Na ostatniej wizycie była ułożona miednicowo, zobaczymy jak teraz.
Pogoda jest tragiczna. Zimno, deszcz, wiatr. Z domu się wychodzić nie chce a niestety trzeba.

Tigerek - ja jak byłam na wizycie w 17 tygodniu to też położna chciała sprawdzić serduszko i jak przykładała sondę to tak samo nic nie było słychać normalnie serce tak mi zaczęło walić bo się przestraszyłam że coś nie tak jest a okazało się że po prostu Mała nisko jeszcze była osadzona i ona za wysoko jej szukała, ale strach na moment się pojawił. Także Cię rozumiem.
Tigerek
śro, 05 paź 2016 - 14:31
Mnie chyba obciążenie glukozą ominie, bo z racji insulinooporności z automatu mi wpisali cukrzycę - może akurat icon_wink.gif

U nas też wieje tragicznie, Malucha nie czuję bo ze mnie jest niestety duży kawał baby więc to potrwa icon_wink.gif - troszkę szkoda, że jeszcze nie wiemy, co to za Anonim icon_biggrin.gif - już by mnie korciło szukanie jakiś drobiazgów icon_smile.gif
Tigerek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,506
Dołączył: nie, 12 paź 08 - 15:06
Nr użytkownika: 22,497




post śro, 05 paź 2016 - 14:31
Post #34

Mnie chyba obciążenie glukozą ominie, bo z racji insulinooporności z automatu mi wpisali cukrzycę - może akurat icon_wink.gif

U nas też wieje tragicznie, Malucha nie czuję bo ze mnie jest niestety duży kawał baby więc to potrwa icon_wink.gif - troszkę szkoda, że jeszcze nie wiemy, co to za Anonim icon_biggrin.gif - już by mnie korciło szukanie jakiś drobiazgów icon_smile.gif

--------------------
Nie zapomnimy... [*] (17.12.2013r, 11t.c.; 13.04.2014r., 5t.c.)
AnetaT
śro, 05 paź 2016 - 14:55
Ja właśnie wracam z pracy. Pogoda poskudna. Zjem obiad i pewnie nyny pójdę. Bo tak się nie da... Męczy mnie już to chodzenie do pracy ale jeszcze trochę wytrzymam. Ogólnie pracę mam biurowa więc jest spoko ale codziennie bardzo kluje mnie z lewej strony. Dopiero jak odleze to ból mija.
Co do dziecka to najważniejsze aby było zdrowe ale ja chciałabym drugiego syna a partner córeczkę icon_smile.gif
Wizytę mam 20 października i dowiem się co to za ziele we mnie mieszka icon_smile.gif
AnetaT


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 10
Dołączył: pon, 19 wrz 16 - 13:32
Nr użytkownika: 48,154




post śro, 05 paź 2016 - 14:55
Post #35

Ja właśnie wracam z pracy. Pogoda poskudna. Zjem obiad i pewnie nyny pójdę. Bo tak się nie da... Męczy mnie już to chodzenie do pracy ale jeszcze trochę wytrzymam. Ogólnie pracę mam biurowa więc jest spoko ale codziennie bardzo kluje mnie z lewej strony. Dopiero jak odleze to ból mija.
Co do dziecka to najważniejsze aby było zdrowe ale ja chciałabym drugiego syna a partner córeczkę icon_smile.gif
Wizytę mam 20 października i dowiem się co to za ziele we mnie mieszka icon_smile.gif

--------------------


Tigerek
czw, 27 paź 2016 - 00:31
AnetaT - i jak icon_smile.gif ?

U nas na pokładzie chłopiec icon_wink.gif - oczywiście dla dziewczynki mieliśmy wybrane 1 imię, dla chłopca kilkanaście.

USG połówkowe za nami, poza drobnym faktem, że Brzdąc nie pozwolił sobie obejrzeć serca to wszystko ok. Jeszcze zanim zaczęliśmy USG lekarz poinformował mnie, że z racji cukrzycy (kwestia dyskusyjna icon_wink.gif ) należy mi się echo serca maluszka na NFZ i mam skierowanie do Poznania. Dobrze, że lekarz powiedział mi o tym skierowaniu PRZED usg, bo w kontekście niemożności sprawdzenia przepływów w sercu w trakcie usg informacja o wykonaniu echa pewnie by mnie dobiła i zaczęłoby się czarnowidztwo. Jednak mimo wszystko na dnie serca jakiś strach się pojawił.
Dyskusyjność mojej cukrzycy przed ciążowej polega na tym, że de facto miałam/mam insulinooporność, co jest stanem przedcukrzycowym a nie cukrzycą sensu stricte. Jednak trochę się martwię.

A co u Was?
Mało nas troszkę i barszo tu cicho icon_wink.gif
Tigerek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,506
Dołączył: nie, 12 paź 08 - 15:06
Nr użytkownika: 22,497




post czw, 27 paź 2016 - 00:31
Post #36

AnetaT - i jak icon_smile.gif ?

U nas na pokładzie chłopiec icon_wink.gif - oczywiście dla dziewczynki mieliśmy wybrane 1 imię, dla chłopca kilkanaście.

USG połówkowe za nami, poza drobnym faktem, że Brzdąc nie pozwolił sobie obejrzeć serca to wszystko ok. Jeszcze zanim zaczęliśmy USG lekarz poinformował mnie, że z racji cukrzycy (kwestia dyskusyjna icon_wink.gif ) należy mi się echo serca maluszka na NFZ i mam skierowanie do Poznania. Dobrze, że lekarz powiedział mi o tym skierowaniu PRZED usg, bo w kontekście niemożności sprawdzenia przepływów w sercu w trakcie usg informacja o wykonaniu echa pewnie by mnie dobiła i zaczęłoby się czarnowidztwo. Jednak mimo wszystko na dnie serca jakiś strach się pojawił.
Dyskusyjność mojej cukrzycy przed ciążowej polega na tym, że de facto miałam/mam insulinooporność, co jest stanem przedcukrzycowym a nie cukrzycą sensu stricte. Jednak trochę się martwię.

A co u Was?
Mało nas troszkę i barszo tu cicho icon_wink.gif

--------------------
Nie zapomnimy... [*] (17.12.2013r, 11t.c.; 13.04.2014r., 5t.c.)
camillaz
nie, 06 lis 2016 - 20:24
Ooo, widzę, że się troszkę ruch zrobił icon_wink.gif
A ja temat założyłam i zapomniałam 43.gif

Zaraz nadrobię zaległości, ale najpierw napisze co u nas icon_wink.gif
Trzecią ciążę znoszę naprawdę super. Mdłości miałam od 6 tc do około 14, teraz zupełny spokój, jak maluch śpi, to zapominam, że w ogóle w ciąży jestem icon_wink.gif Ale to też pewnie przez obowiązki, niby "siedzę" w domu, ale przez cały dzień jest co robić i jeszcze czasu brakuje.

W czwartek byłam zrobić krzywą cukrową i naprawdę przeżyłam szok 06.gif
W pierwszej ciąży to badanie przeszłam w miarę ok, dopiero tak w połowie zaczęłam się źle czuć, ale udało się dokończyć. W drugiej ciąży musiałam powtarzać, bo czułam się cały czas okropnie i wszystko zwymiotowałam... W ogóle za drugim razem udało się badanie dokończyć tylko dlatego, że cały czas leżałam.
A teraz nie było mi zupełnie nic 06.gif Tylko podczas picia mi się cofało, bo smak jak dla mnie okropny. Przesiedziałam sobie na luzie te 2h z książką, nawet ledwo się zorientowałam, że już pierwsza godzina minęła i czas się zgłosić na pobranie icon_wink.gif W ogóle z powrotem zrobiłam sobie 20-minutowy spacerek do domu, ogarnęłam mieszkanie (bo mąż z samego rana został sam z dziećmi, więc wiadomo co się działo icon_wink.gif ) i dopiero później zjadłam śniadanie. Naprawdę w szoku byłam, bo nastawienie po moich doświadczeniach z tym badaniem miałam kiepskie, przeżywałam strasznie jak to będzie icon_wink.gif

Oby wszystko było takie super w tej ciąży, bo martwi mnie, że dopadnie mnie cholestaza, miałam okropną w pierwszej ciąży. W drugiej wyszła po 38tc (badanie w piątek), po weekendzie chciałam się zgłosić do szpitala (pewnie by wywoływali), ale w nocy z niedzieli na poniedziałek wody mi odeszły i tak czy siak urodziłam, mądry synek wiedział, że trzeba uciekać 08.gif

No ale ogólnie strasznie szybko mi to wszystko leci, jak idę po miesiącu na wizytę, to mam wrażenie, że dopiero co tam byłam icon_wink.gif
A USG połówkowe super wyszło, z maluszkiem wszystko ok pod każdym względem. Akurat sobie buszował po brzuszku, lekarz się śmiał, bo kopał mu w głowicę icon_wink.gif A jak już wszystko było sprawdzone i pomierzone, to sobie trochę pooglądaliśmy jak paluszki do buźki wkłada, słodkości! icon_biggrin.gif

Ten post edytował camillaz nie, 06 lis 2016 - 21:11
camillaz


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 917
Dołączył: pon, 08 cze 09 - 15:16
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 27,680




post nie, 06 lis 2016 - 20:24
Post #37

Ooo, widzę, że się troszkę ruch zrobił icon_wink.gif
A ja temat założyłam i zapomniałam 43.gif

Zaraz nadrobię zaległości, ale najpierw napisze co u nas icon_wink.gif
Trzecią ciążę znoszę naprawdę super. Mdłości miałam od 6 tc do około 14, teraz zupełny spokój, jak maluch śpi, to zapominam, że w ogóle w ciąży jestem icon_wink.gif Ale to też pewnie przez obowiązki, niby "siedzę" w domu, ale przez cały dzień jest co robić i jeszcze czasu brakuje.

W czwartek byłam zrobić krzywą cukrową i naprawdę przeżyłam szok 06.gif
W pierwszej ciąży to badanie przeszłam w miarę ok, dopiero tak w połowie zaczęłam się źle czuć, ale udało się dokończyć. W drugiej ciąży musiałam powtarzać, bo czułam się cały czas okropnie i wszystko zwymiotowałam... W ogóle za drugim razem udało się badanie dokończyć tylko dlatego, że cały czas leżałam.
A teraz nie było mi zupełnie nic 06.gif Tylko podczas picia mi się cofało, bo smak jak dla mnie okropny. Przesiedziałam sobie na luzie te 2h z książką, nawet ledwo się zorientowałam, że już pierwsza godzina minęła i czas się zgłosić na pobranie icon_wink.gif W ogóle z powrotem zrobiłam sobie 20-minutowy spacerek do domu, ogarnęłam mieszkanie (bo mąż z samego rana został sam z dziećmi, więc wiadomo co się działo icon_wink.gif ) i dopiero później zjadłam śniadanie. Naprawdę w szoku byłam, bo nastawienie po moich doświadczeniach z tym badaniem miałam kiepskie, przeżywałam strasznie jak to będzie icon_wink.gif

Oby wszystko było takie super w tej ciąży, bo martwi mnie, że dopadnie mnie cholestaza, miałam okropną w pierwszej ciąży. W drugiej wyszła po 38tc (badanie w piątek), po weekendzie chciałam się zgłosić do szpitala (pewnie by wywoływali), ale w nocy z niedzieli na poniedziałek wody mi odeszły i tak czy siak urodziłam, mądry synek wiedział, że trzeba uciekać 08.gif

No ale ogólnie strasznie szybko mi to wszystko leci, jak idę po miesiącu na wizytę, to mam wrażenie, że dopiero co tam byłam icon_wink.gif
A USG połówkowe super wyszło, z maluszkiem wszystko ok pod każdym względem. Akurat sobie buszował po brzuszku, lekarz się śmiał, bo kopał mu w głowicę icon_wink.gif A jak już wszystko było sprawdzone i pomierzone, to sobie trochę pooglądaliśmy jak paluszki do buźki wkłada, słodkości! icon_biggrin.gif

--------------------


Naz
pon, 07 lis 2016 - 11:30
Camillaz to jak, trzeci muszkieter będzie? icon_wink.gif
Naz


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,539
Dołączył: sob, 20 sty 07 - 18:39
Nr użytkownika: 10,178




post pon, 07 lis 2016 - 11:30
Post #38

Camillaz to jak, trzeci muszkieter będzie? icon_wink.gif

--------------------
s IX.2005, s VI.2007, s I.2009, s III.2012, s X.2014, c V.2016

Gniewek (17tc) 19.VII.2013 ['] Emilka (10tc) 3.I.2014 [']
camillaz
wto, 08 lis 2016 - 21:43
Naz, nie mam pojęcia, ma być niespodzianka icon_wink.gif Chociaż bardziej pasowałby mi trzeci syn, już mam wprawę i w ogóle 04.gif
A Tobie kochana widzę, że się Księżniczka trafiła wśród Rycerzy 02.gif Gratuluję! icon_smile.gif Będzie miała obstawę w przyszłości, tylu starszych braci do obrony icon_smile.gif

Ja na początku byłam przekonana, że córa będzie, chociaż nie wiem czy to moje przeczucia, czy już mi tak wszyscy wmówili, że teraz dziewczynka musi być, skoro już mam dwóch chłopców icon_wink.gif
A teraz to już sama nie wiem, okaże się na porodówce icon_wink.gif

Ten post edytował camillaz wto, 08 lis 2016 - 21:46
camillaz


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 917
Dołączył: pon, 08 cze 09 - 15:16
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 27,680




post wto, 08 lis 2016 - 21:43
Post #39

Naz, nie mam pojęcia, ma być niespodzianka icon_wink.gif Chociaż bardziej pasowałby mi trzeci syn, już mam wprawę i w ogóle 04.gif
A Tobie kochana widzę, że się Księżniczka trafiła wśród Rycerzy 02.gif Gratuluję! icon_smile.gif Będzie miała obstawę w przyszłości, tylu starszych braci do obrony icon_smile.gif

Ja na początku byłam przekonana, że córa będzie, chociaż nie wiem czy to moje przeczucia, czy już mi tak wszyscy wmówili, że teraz dziewczynka musi być, skoro już mam dwóch chłopców icon_wink.gif
A teraz to już sama nie wiem, okaże się na porodówce icon_wink.gif

--------------------


Tigerek
wto, 08 lis 2016 - 22:33
Ja zaczynam mieć nerwa przed czwartkową wyprawą i badaniami, no niby formalność ale nerw jest. Rozkładam warsztat bombek wstążkowych dla "odchamienia się" icon_razz.gif
Tigerek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,506
Dołączył: nie, 12 paź 08 - 15:06
Nr użytkownika: 22,497




post wto, 08 lis 2016 - 22:33
Post #40

Ja zaczynam mieć nerwa przed czwartkową wyprawą i badaniami, no niby formalność ale nerw jest. Rozkładam warsztat bombek wstążkowych dla "odchamienia się" icon_razz.gif

--------------------
Nie zapomnimy... [*] (17.12.2013r, 11t.c.; 13.04.2014r., 5t.c.)
> I kwartaÅ‚ 2017, styczeÅ„, luty, marzec
Start new topic
Reply to this topic
3 Stron V  poprzednia 1 2 3 nastÄ™pna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: śro, 24 kwi 2024 - 18:06
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama