Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
2 Stron V   1 2 następna  

Problem z ubezpieczycielem(stłuczka)

, kilka pytań jeszcze mam
> , kilka pytań jeszcze mam
bumbum
czw, 07 kwi 2011 - 13:13
W marcu mąż miał stłuczkę,ktoś wjechał mu w tył samochodu.Na miejscu była policja ale to mniej ważne.
Rzeczoznawca firmy ubezpieczeniowej sprawcy(TUZ) wyliczył nam szkodę na 2,5 tys.Niezgodnie z prawem zaniżył wycenę podając zamienniki a nie części orginalne.
Mąż zrobił wycenę w ASO a tam padła suma 8,5 tys ponieważ według nich klapa jest do wymiany a tamten rzeczoznawca każe ją wyklepać,co jest także niezgodne z prawem bo "prawo jak i orzecznictwo sądów mówi jednoznacznie: istnieje obowiązek przywrócenia stanu czyli wymienienie części uszkodzonych na nowe i oryginalne wg art. 5 KC, art. 363§1 i art. 354 §1 KC UBEZPIECZALNIAnie może narzucać zamiany uszkodzonych elementów na nieoryginalne przez uwzględnianie amortyzacji , a tym samym licząc koszta części zamiennych po cenach części nieoryginalnych.

Teraz firma ubezpieczeniowa odesłała załączony i poprawiony kosztorys,nie godząc nie na nową klapę i zmniejszając ilość godzin naprawy podając w sumie cenę 7,263 ale pod warunkiem że naprawimy samochód w jakimś innym warsztacie do tej sumy przekazując im rachunki.

Mąż wyjechał na misję i zostałam z tym sama.Nie mam czasu jeździć z dwójką dzieci po warsztatach,poza tym bez samochodu jestem jak bęz dwóch rąk.
Z tego co wyczytałam w artykułach prawniczych oni nie mają prawa nakazywać mi pokazywania rachunków i wtedy się rozliczać albo żeby mechanik to robił.

zacytuję moze co mówi na ten temat prawnik:
"Często ubezpieczalnie zabezpieczają się przed uwzględniam części oryginalnych, mówiąc, że wartość pojazdu wzrośnie lub, że wypłacą odszkodowanie z uwzględnieniem części oryginalnych tylko wówczas jak poszkodowany przedstawi rachunki za części. W oby przypadkach dochodzi do przekroczenia prawa, ponieważ wymiana części uszkodzonych, ale oryginalnych na nowe i oryginalne nie wpływa na wartość auta.
Od poszkodowanego zależy czy samochód będzie naprawiane przez:
- ASO
- na podstawie kosztorysu
- na podstawie rachunków

We wszystkich wymienionych wyżej przypadkach przy sporządzaniu kosztów naprawy należy brać ceny części oryginalnych. Poszkodowanemu należy się odszkodowanie za uszkodzenie auta i tylko od niego zależy czy naprawi auto czy nie art. 363 kc"


Reasumując,oni poprawili kosztorys z ASO a ja chce dla świętego spokoju zgodzić się na tą sumę ale chce kasę do ręki.Mniemam że dobrze rozumuje iż mi się ona należy no chyba że gdzieś jest jakiś haczyk.
Przeczytałam ten art.363
art. 363
§ 1. Naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Jednakże gdyby przywrócenie stanu poprzedniego było niemożliwe albo gdyby pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu.

§ 2. Jeżeli naprawienie szkody ma nastąpić w pieniądzu, wysokość odszkodowania powinna być ustalona według cen z daty ustalenia odszkodowania, chyba że szczególne okoliczności wymagają przyjęcia za podstawę cen istniejących w innej chwil

i ten drugi paragraf nijak się ma bo wychodzi na to że powinnam dostać 2,5 tys ale skoro oni źle zrobili wycenę bo nie na orginalnych częściach tylko na zamiennikach to co z tym zrobić dalej.
Jakie pismo do nich wystosować,czego żądać????

Ratujcie bo ogłupieje 21.gif

Ten post edytował anndzia wto, 26 kwi 2011 - 09:30
bumbum


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,724
Dołączył: pią, 23 lut 07 - 10:40
Skąd: dołączyła 6 list.2006
Nr użytkownika: 11,360




post czw, 07 kwi 2011 - 13:13
Post #1

W marcu mąż miał stłuczkę,ktoś wjechał mu w tył samochodu.Na miejscu była policja ale to mniej ważne.
Rzeczoznawca firmy ubezpieczeniowej sprawcy(TUZ) wyliczył nam szkodę na 2,5 tys.Niezgodnie z prawem zaniżył wycenę podając zamienniki a nie części orginalne.
Mąż zrobił wycenę w ASO a tam padła suma 8,5 tys ponieważ według nich klapa jest do wymiany a tamten rzeczoznawca każe ją wyklepać,co jest także niezgodne z prawem bo "prawo jak i orzecznictwo sądów mówi jednoznacznie: istnieje obowiązek przywrócenia stanu czyli wymienienie części uszkodzonych na nowe i oryginalne wg art. 5 KC, art. 363§1 i art. 354 §1 KC UBEZPIECZALNIAnie może narzucać zamiany uszkodzonych elementów na nieoryginalne przez uwzględnianie amortyzacji , a tym samym licząc koszta części zamiennych po cenach części nieoryginalnych.

Teraz firma ubezpieczeniowa odesłała załączony i poprawiony kosztorys,nie godząc nie na nową klapę i zmniejszając ilość godzin naprawy podając w sumie cenę 7,263 ale pod warunkiem że naprawimy samochód w jakimś innym warsztacie do tej sumy przekazując im rachunki.

Mąż wyjechał na misję i zostałam z tym sama.Nie mam czasu jeździć z dwójką dzieci po warsztatach,poza tym bez samochodu jestem jak bęz dwóch rąk.
Z tego co wyczytałam w artykułach prawniczych oni nie mają prawa nakazywać mi pokazywania rachunków i wtedy się rozliczać albo żeby mechanik to robił.

zacytuję moze co mówi na ten temat prawnik:
"Często ubezpieczalnie zabezpieczają się przed uwzględniam części oryginalnych, mówiąc, że wartość pojazdu wzrośnie lub, że wypłacą odszkodowanie z uwzględnieniem części oryginalnych tylko wówczas jak poszkodowany przedstawi rachunki za części. W oby przypadkach dochodzi do przekroczenia prawa, ponieważ wymiana części uszkodzonych, ale oryginalnych na nowe i oryginalne nie wpływa na wartość auta.
Od poszkodowanego zależy czy samochód będzie naprawiane przez:
- ASO
- na podstawie kosztorysu
- na podstawie rachunków

We wszystkich wymienionych wyżej przypadkach przy sporządzaniu kosztów naprawy należy brać ceny części oryginalnych. Poszkodowanemu należy się odszkodowanie za uszkodzenie auta i tylko od niego zależy czy naprawi auto czy nie art. 363 kc"


Reasumując,oni poprawili kosztorys z ASO a ja chce dla świętego spokoju zgodzić się na tą sumę ale chce kasę do ręki.Mniemam że dobrze rozumuje iż mi się ona należy no chyba że gdzieś jest jakiś haczyk.
Przeczytałam ten art.363
art. 363
§ 1. Naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Jednakże gdyby przywrócenie stanu poprzedniego było niemożliwe albo gdyby pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu.

§ 2. Jeżeli naprawienie szkody ma nastąpić w pieniądzu, wysokość odszkodowania powinna być ustalona według cen z daty ustalenia odszkodowania, chyba że szczególne okoliczności wymagają przyjęcia za podstawę cen istniejących w innej chwil

i ten drugi paragraf nijak się ma bo wychodzi na to że powinnam dostać 2,5 tys ale skoro oni źle zrobili wycenę bo nie na orginalnych częściach tylko na zamiennikach to co z tym zrobić dalej.
Jakie pismo do nich wystosować,czego żądać????

Ratujcie bo ogłupieje 21.gif

--------------------
Z - 20.12.2007
I - 03.10.2010
rysa154
czw, 07 kwi 2011 - 14:10
na prawie sie nie znam,ale to chyba jest tak,ze auta ktore maja do 5lat(?) mają wymieniane części na nowe bez uwględnienia amortyzacji, natomiast auta starsze nie...poprawcie mnie jesli sie myle...
rysa154


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,893
Dołączył: śro, 25 lut 09 - 23:43
Skąd: b.
Nr użytkownika: 25,743




post czw, 07 kwi 2011 - 14:10
Post #2

na prawie sie nie znam,ale to chyba jest tak,ze auta ktore maja do 5lat(?) mają wymieniane części na nowe bez uwględnienia amortyzacji, natomiast auta starsze nie...poprawcie mnie jesli sie myle...

--------------------


bumbum
czw, 07 kwi 2011 - 14:34
Ale tego mi nie podważyli.Zgodzili się z kwestią że należą się części orginalne po naszym kosztorysie.

Samochód wcześniej nie miał żadnej kolizji więc prawnie należy przyrócić go do pierwotnego stanu czyli z użyciem części orginalnych
bumbum


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,724
Dołączył: pią, 23 lut 07 - 10:40
Skąd: dołączyła 6 list.2006
Nr użytkownika: 11,360




post czw, 07 kwi 2011 - 14:34
Post #3

Ale tego mi nie podważyli.Zgodzili się z kwestią że należą się części orginalne po naszym kosztorysie.

Samochód wcześniej nie miał żadnej kolizji więc prawnie należy przyrócić go do pierwotnego stanu czyli z użyciem części orginalnych

--------------------
Z - 20.12.2007
I - 03.10.2010
Filip_inka
czw, 07 kwi 2011 - 14:38
anndzia ile lat ma samochod?
czy chcecie ten samochod naprawic ostatecznie czy wziac pieniadze i samochod sprzedac w takim stanie?

Kiedys w tym bylam na bierzaco, teraz niekoniecznie ale wiem, ze jesli nie przedstawisz firmie rachunkow to wyplaca wg swojej wyceny i wtedy jest to sporo nizsza kwota niz ta po zlozeniu rachunkow.

Ten post edytował AiB czw, 07 kwi 2011 - 15:14
Filip_inka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,384
Dołączył: śro, 06 cze 07 - 13:32
Nr użytkownika: 14,790

GG:


post czw, 07 kwi 2011 - 14:38
Post #4

anndzia ile lat ma samochod?
czy chcecie ten samochod naprawic ostatecznie czy wziac pieniadze i samochod sprzedac w takim stanie?

Kiedys w tym bylam na bierzaco, teraz niekoniecznie ale wiem, ze jesli nie przedstawisz firmie rachunkow to wyplaca wg swojej wyceny i wtedy jest to sporo nizsza kwota niz ta po zlozeniu rachunkow.

--------------------


Nie kochać tylko dla zalet, kochać pomimo wad...
Filip_inka
czw, 07 kwi 2011 - 14:43
CYTAT(ryba154 @ Thu, 07 Apr 2011 - 15:10) *
na prawie sie nie znam,ale to chyba jest tak,ze auta ktore maja do 5lat(?) mają wymieniane części na nowe bez uwględnienia amortyzacji, natomiast auta starsze nie...poprawcie mnie jesli sie myle...


jesli dobrze sie orientuje to dotyczy szkod likwidowanych z polisy AC, w przypadku szkody z OC anndzia ma prawo zadac pelnego zwrotu.
Poza tym jesli chcecie naprawiac ten samochod to oddalabym go do serwisu zlecajac naprawe bezgotowkowa. Policja byla wiec to jest sprawa czysta i chetnie sie tym zajma.

edit: byka strzelilam 37.gif

Ten post edytował AiB czw, 07 kwi 2011 - 15:15
Filip_inka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,384
Dołączył: śro, 06 cze 07 - 13:32
Nr użytkownika: 14,790

GG:


post czw, 07 kwi 2011 - 14:43
Post #5

CYTAT(ryba154 @ Thu, 07 Apr 2011 - 15:10) *
na prawie sie nie znam,ale to chyba jest tak,ze auta ktore maja do 5lat(?) mają wymieniane części na nowe bez uwględnienia amortyzacji, natomiast auta starsze nie...poprawcie mnie jesli sie myle...


jesli dobrze sie orientuje to dotyczy szkod likwidowanych z polisy AC, w przypadku szkody z OC anndzia ma prawo zadac pelnego zwrotu.
Poza tym jesli chcecie naprawiac ten samochod to oddalabym go do serwisu zlecajac naprawe bezgotowkowa. Policja byla wiec to jest sprawa czysta i chetnie sie tym zajma.

edit: byka strzelilam 37.gif

--------------------


Nie kochać tylko dla zalet, kochać pomimo wad...
rysa154
czw, 07 kwi 2011 - 15:04
AiB mozliwe,ze tylko przy AC tak jest
rysa154


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,893
Dołączył: śro, 25 lut 09 - 23:43
Skąd: b.
Nr użytkownika: 25,743




post czw, 07 kwi 2011 - 15:04
Post #6

AiB mozliwe,ze tylko przy AC tak jest

--------------------


lena77
czw, 07 kwi 2011 - 16:04
CYTAT(AiB @ Thu, 07 Apr 2011 - 15:43) *
Poza tym jesli chcecie naprawiac ten samochod to oddalabym go do serwisu zlecajac naprawe bezgotowkowa. Policja byla wiec to jest sprawa czysta i chetnie sie tym zajma.

my tak wlasnie zrobilismy (w firmie) piszesz cejsje, czy tez upowaznienie zlecajac naprawienie i odbior naleznosci przez warsztat.
lena77


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,885
Dołączył: nie, 19 cze 05 - 10:33
Skąd: wielkopoland
Nr użytkownika: 3,289




post czw, 07 kwi 2011 - 16:04
Post #7

CYTAT(AiB @ Thu, 07 Apr 2011 - 15:43) *
Poza tym jesli chcecie naprawiac ten samochod to oddalabym go do serwisu zlecajac naprawe bezgotowkowa. Policja byla wiec to jest sprawa czysta i chetnie sie tym zajma.

my tak wlasnie zrobilismy (w firmie) piszesz cejsje, czy tez upowaznienie zlecajac naprawienie i odbior naleznosci przez warsztat.

--------------------
"Cśśśśś.., siedzimy w tej ścianie.
Jesteśmy Marsjanie"
Miron Białoszewski
bumbum
czw, 07 kwi 2011 - 16:13
AiB samochód jest z grudnia 2003,nie chce go sprzedawać bo dopiero rok temu go nabyliśmy.On nie ma jakiś wielkich uszkodzeń na zewnątrz,bardziej wewnątrz oberwał no ale części do Mazdy są bardzo drogie.
Mąz wraca dopiero w październiku i nie chce czekać tak długo z niezamkniętą sprawą do tego ja musze mieć auto codziennie bo odworzę starszą do przedszkola więc powiedział żebym brała pieniądze.

Teraz pytanie ile firma ubezpieczeniowa jest w stanie mi za to dać.
Ja już nie wiem czy dobrze rozumuje:
Od poszkodowanego zależy czy samochód będzie naprawiany przez:
- ASO
- na podstawie kosztorysu
- na podstawie rachunków

Przyjmijmy wersję nr.2 czyli według kosztorysu ale nie przez ASO.Kosztorys oni zaakceptowali po małych poprawkach więc rozumiem że zgadzają się na kwotę jaką SAMI wystawili czyli te 7 tys.No i teraz to co napisał prawnik :
Poszkodowanemu należy się odszkodowanie za uszkodzenie auta i tylko od niego zależy czy naprawi auto czy nie art. 363 kc

Oczywiście jak już będą walić w bambuko to zawiozę do ASO i niech bulą ale chciałabym tego uniknąć nie tracąc zbyt wiele


bumbum


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,724
Dołączył: pią, 23 lut 07 - 10:40
Skąd: dołączyła 6 list.2006
Nr użytkownika: 11,360




post czw, 07 kwi 2011 - 16:13
Post #8

AiB samochód jest z grudnia 2003,nie chce go sprzedawać bo dopiero rok temu go nabyliśmy.On nie ma jakiś wielkich uszkodzeń na zewnątrz,bardziej wewnątrz oberwał no ale części do Mazdy są bardzo drogie.
Mąz wraca dopiero w październiku i nie chce czekać tak długo z niezamkniętą sprawą do tego ja musze mieć auto codziennie bo odworzę starszą do przedszkola więc powiedział żebym brała pieniądze.

Teraz pytanie ile firma ubezpieczeniowa jest w stanie mi za to dać.
Ja już nie wiem czy dobrze rozumuje:
Od poszkodowanego zależy czy samochód będzie naprawiany przez:
- ASO
- na podstawie kosztorysu
- na podstawie rachunków

Przyjmijmy wersję nr.2 czyli według kosztorysu ale nie przez ASO.Kosztorys oni zaakceptowali po małych poprawkach więc rozumiem że zgadzają się na kwotę jaką SAMI wystawili czyli te 7 tys.No i teraz to co napisał prawnik :
Poszkodowanemu należy się odszkodowanie za uszkodzenie auta i tylko od niego zależy czy naprawi auto czy nie art. 363 kc

Oczywiście jak już będą walić w bambuko to zawiozę do ASO i niech bulą ale chciałabym tego uniknąć nie tracąc zbyt wiele




--------------------
Z - 20.12.2007
I - 03.10.2010
bumbum
czw, 07 kwi 2011 - 16:18
Teraz mi się przypomniało-mój tata miał stłuczkę o ile można to tak nazwać bo skończyło się na lekkim wgnieceniu i porysowanym lakierze.Sprawca był ubezpieczony w PZU i owa firma wypłaciła ojcu 2,5 tys.
Więc chyba "dobroć" zależy też od firmy ubezpieczeniowej
bumbum


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,724
Dołączył: pią, 23 lut 07 - 10:40
Skąd: dołączyła 6 list.2006
Nr użytkownika: 11,360




post czw, 07 kwi 2011 - 16:18
Post #9

Teraz mi się przypomniało-mój tata miał stłuczkę o ile można to tak nazwać bo skończyło się na lekkim wgnieceniu i porysowanym lakierze.Sprawca był ubezpieczony w PZU i owa firma wypłaciła ojcu 2,5 tys.
Więc chyba "dobroć" zależy też od firmy ubezpieczeniowej

--------------------
Z - 20.12.2007
I - 03.10.2010
Filip_inka
czw, 07 kwi 2011 - 17:23
Wg mnie jesli naprawia sie samochod lepiej jest go oddac do ASO i wtedy powinnas miec wszystkie czesci wymienione w oryginale. Wiem, ze mozna sie z nimi dogadac i poprosic o podroby, a wtedy mozesz nawet dogadac sie z zakladem, zeby poza naprowionym samochodem zwrocili Ci troche kasy.
Poza tym nie musisz sie sama uzerac i szukac warsztatu. Jak wezmiesz gotowke od firmy ubezpieczeniowej do reki to mozesz miec problem z naprawieniem samochodu za te pieniazki. Potem w trakcie moze cos wyjsc i jeszcze bedziesz musiala dokladac z wlasnej kieszeni.
W przypadku ASO jak rozbiora samochod i zobacza, ze sa jeszcze dodatkowe uszkodzenia wzywaja wtedy rzeczoznawce z firmy ubezpieczeniowej ktory musi sporzadzic dodatkowa wycene.
Filip_inka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,384
Dołączył: śro, 06 cze 07 - 13:32
Nr użytkownika: 14,790

GG:


post czw, 07 kwi 2011 - 17:23
Post #10

Wg mnie jesli naprawia sie samochod lepiej jest go oddac do ASO i wtedy powinnas miec wszystkie czesci wymienione w oryginale. Wiem, ze mozna sie z nimi dogadac i poprosic o podroby, a wtedy mozesz nawet dogadac sie z zakladem, zeby poza naprowionym samochodem zwrocili Ci troche kasy.
Poza tym nie musisz sie sama uzerac i szukac warsztatu. Jak wezmiesz gotowke od firmy ubezpieczeniowej do reki to mozesz miec problem z naprawieniem samochodu za te pieniazki. Potem w trakcie moze cos wyjsc i jeszcze bedziesz musiala dokladac z wlasnej kieszeni.
W przypadku ASO jak rozbiora samochod i zobacza, ze sa jeszcze dodatkowe uszkodzenia wzywaja wtedy rzeczoznawce z firmy ubezpieczeniowej ktory musi sporzadzic dodatkowa wycene.

--------------------


Nie kochać tylko dla zalet, kochać pomimo wad...
bumbum
czw, 07 kwi 2011 - 17:50
Warsztat i mechanik się znajdzie bo mamy w rodzinie i jakby co zgodził się zrobić ale fakt faktem że w ASO by zrobili to szybciej.

No nic,dzięki...sporządze jakieś pismo i zobaczę co odpiszą i jaką sume zaoferują
bumbum


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,724
Dołączył: pią, 23 lut 07 - 10:40
Skąd: dołączyła 6 list.2006
Nr użytkownika: 11,360




post czw, 07 kwi 2011 - 17:50
Post #11

Warsztat i mechanik się znajdzie bo mamy w rodzinie i jakby co zgodził się zrobić ale fakt faktem że w ASO by zrobili to szybciej.

No nic,dzięki...sporządze jakieś pismo i zobaczę co odpiszą i jaką sume zaoferują

--------------------
Z - 20.12.2007
I - 03.10.2010
Agnieszka AZJ
czw, 07 kwi 2011 - 18:00
W ostatnich dwóch latach zdarzyły mi się dwie stłuczki - obie niestety z mojej winy, więc z mojego AC.
Za każdym razem robiłam w ASO. Za pierwszym zostawiłam tam samochód na czas urlopu i odebrałam po powrocie, za drugim - laweciarz wezwany z Asistance znalazłm mi warsztat, w którym dostałam samochód zastępczy na cały czas naprawy (z polisy przysługiwał mi chyba na trzy dni), więc właściwie nie odczułam dyskomfortu związanego z naprawą samochodu. Wstawiłam, podpisałam papiery, wyjechałam ich samochodem, a po naprawie odebrałam swój i jeszcze mi go w środku wysprzątali 37.gif
Agnieszka AZJ


Grupa: Administratorzy
Postów: 12,842
Dołączył: śro, 21 sty 04 - 17:47
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 1,355

GG:


post czw, 07 kwi 2011 - 18:00
Post #12

W ostatnich dwóch latach zdarzyły mi się dwie stłuczki - obie niestety z mojej winy, więc z mojego AC.
Za każdym razem robiłam w ASO. Za pierwszym zostawiłam tam samochód na czas urlopu i odebrałam po powrocie, za drugim - laweciarz wezwany z Asistance znalazłm mi warsztat, w którym dostałam samochód zastępczy na cały czas naprawy (z polisy przysługiwał mi chyba na trzy dni), więc właściwie nie odczułam dyskomfortu związanego z naprawą samochodu. Wstawiłam, podpisałam papiery, wyjechałam ich samochodem, a po naprawie odebrałam swój i jeszcze mi go w środku wysprzątali 37.gif

--------------------
Agnieszka, mama Ani (04.1993), Zosi (06.1996) i Julki (01.2000)
MAŁY POKÓJ Z KSIĄŻKAMI czyli o dobrych książkach dla dzieci nie tylko dla dzieci

A ty siej. A nuż coś wyrośnie.
A ty - to, co wyrośnie - zbieraj.
A ty czcij - co żyje radośnie,
A ty szanuj to, co umiera.

I pamiętaj - że dana ci pamięć:
Nie kłam sobie - a nikt ci nie skłamie.

(J. Kaczmarski)
Sali_M
czw, 07 kwi 2011 - 19:48
A to nie jest tak, że wycena (jeśli chcesz gotówkę do ręki) jest niska, a jeśli naprawiasz bezgotówkowo (dopiero warsztat wystawia fakturę), to ubezpieczalnia pokrywa koszty naprawy do wartości faktur? Ja tak miałam w 2 przypadkach.
Jak mi kamień uszkodził szybę (podgrzewaną) wycenili mi ją na 1/2 wartości oryginalnej. Ale jak zrobiłam w autoryzowanym serwisie, który miał podpisaną umowę z moją ubezpieczalnią - zapłacili 100% kosztów naprawy.
Sali_M


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 360
Dołączył: sob, 12 lut 11 - 14:31
Skąd: śląskie
Nr użytkownika: 35,806




post czw, 07 kwi 2011 - 19:48
Post #13

A to nie jest tak, że wycena (jeśli chcesz gotówkę do ręki) jest niska, a jeśli naprawiasz bezgotówkowo (dopiero warsztat wystawia fakturę), to ubezpieczalnia pokrywa koszty naprawy do wartości faktur? Ja tak miałam w 2 przypadkach.
Jak mi kamień uszkodził szybę (podgrzewaną) wycenili mi ją na 1/2 wartości oryginalnej. Ale jak zrobiłam w autoryzowanym serwisie, który miał podpisaną umowę z moją ubezpieczalnią - zapłacili 100% kosztów naprawy.

--------------------
bumbum
czw, 07 kwi 2011 - 20:56
Wycenę gotówkową to oni zawsze zaniżają jak tylko mogą,łamiąc przy okazji prawo.

Wyobraźcie sobie że ten kosztorys z ASO został przez nich zatwierdzony z małymi poprawkami i sformułowaniem że nie zgadzają się na naprawę w ASO.Mało tego pani tam pracująca poinformowała mnie że teraz mam znaleźć sobie warsztat który wykonana mi jeszcze jeden kosztorys bo na pewno będzie niższy od tego z ASO już zweryfikowanym przez ubezpieczyciela i im podesłać.
Chypa myślą że na głupią trafili a potem okaże sie że jeszcze coś jest za wysoko i znowu zweryfikują.

Dla mnie jest jasne,oni zrobili kosztorys duuużo zaniżony,na nieorginalnych częściach.Tą kwotę chcieli mi wypłacić.ASO zrobiło swój na orginalnych dokładając swoje rzeczy do wymiany.Firma kosztorys zweryfikowała,skreślając to co dołożył ASO i obiżył godziny pracy a zresztą się zgodził.Czyli na chłopski rozum,zgodził się że tyle kosztuje odszkodowanie.Ja bynajmniej tak to rozumuje bo to co mogli to podważyli,reszta jest czarno na białym jakie szkody poniósł samochód i taką sumę chce uzyskać

Wystosowałam już pismo do nich,poczekam co odpowiedzą.Jak znowu zaczną kombinować to znajdę firmę która będzie się juz z nimi droczyć i ewentualnie wejdzie na drogę sądową
bumbum


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,724
Dołączył: pią, 23 lut 07 - 10:40
Skąd: dołączyła 6 list.2006
Nr użytkownika: 11,360




post czw, 07 kwi 2011 - 20:56
Post #14

Wycenę gotówkową to oni zawsze zaniżają jak tylko mogą,łamiąc przy okazji prawo.

Wyobraźcie sobie że ten kosztorys z ASO został przez nich zatwierdzony z małymi poprawkami i sformułowaniem że nie zgadzają się na naprawę w ASO.Mało tego pani tam pracująca poinformowała mnie że teraz mam znaleźć sobie warsztat który wykonana mi jeszcze jeden kosztorys bo na pewno będzie niższy od tego z ASO już zweryfikowanym przez ubezpieczyciela i im podesłać.
Chypa myślą że na głupią trafili a potem okaże sie że jeszcze coś jest za wysoko i znowu zweryfikują.

Dla mnie jest jasne,oni zrobili kosztorys duuużo zaniżony,na nieorginalnych częściach.Tą kwotę chcieli mi wypłacić.ASO zrobiło swój na orginalnych dokładając swoje rzeczy do wymiany.Firma kosztorys zweryfikowała,skreślając to co dołożył ASO i obiżył godziny pracy a zresztą się zgodził.Czyli na chłopski rozum,zgodził się że tyle kosztuje odszkodowanie.Ja bynajmniej tak to rozumuje bo to co mogli to podważyli,reszta jest czarno na białym jakie szkody poniósł samochód i taką sumę chce uzyskać

Wystosowałam już pismo do nich,poczekam co odpowiedzą.Jak znowu zaczną kombinować to znajdę firmę która będzie się juz z nimi droczyć i ewentualnie wejdzie na drogę sądową

--------------------
Z - 20.12.2007
I - 03.10.2010
bumbum
czw, 07 kwi 2011 - 21:00
Przeglądałam forum prawnicze i tam mówią że odszkodowanie należy się takie ile wynosi naprawa a co zrobię z tą kasą nie powinno ich interesować.Ja mam prawo wyboru czy naprawiam czy chowam w kieszeń.
Oczywiście o to trzeba stoczyć batalię bo nikt za darmo ci nic nie da pomimo że się należy 21.gif
bumbum


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,724
Dołączył: pią, 23 lut 07 - 10:40
Skąd: dołączyła 6 list.2006
Nr użytkownika: 11,360




post czw, 07 kwi 2011 - 21:00
Post #15

Przeglądałam forum prawnicze i tam mówią że odszkodowanie należy się takie ile wynosi naprawa a co zrobię z tą kasą nie powinno ich interesować.Ja mam prawo wyboru czy naprawiam czy chowam w kieszeń.
Oczywiście o to trzeba stoczyć batalię bo nikt za darmo ci nic nie da pomimo że się należy 21.gif

--------------------
Z - 20.12.2007
I - 03.10.2010
milutka
czw, 07 kwi 2011 - 21:46
Mocno uszkodzony ten tył? nie oddawaj auta do serwisu i tak tam Ci wsadzą podróby i skasują za to całą sumę.

Weź pieniądze do ręki, 7,5 tys to bardzo dużo, na pewno tyle naprawa nie będzie kosztowała.

Nasza ubezpieczalnia wypłaciła nam 4800zł za uszkodzone dwie pary drzwi i porysowany zderzak z przodu i z tyłu (jakiś łepek wjechał nam w auto na parkingu) dostaliśmy kasę do ręki.

Jesli będziesz naprawiała przez warsztat to musisz im przedstawić rachunek.
milutka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 9,082
Dołączył: pią, 23 maj 08 - 01:32
Skąd: lubuskie
Nr użytkownika: 19,969




post czw, 07 kwi 2011 - 21:46
Post #16

Mocno uszkodzony ten tył? nie oddawaj auta do serwisu i tak tam Ci wsadzą podróby i skasują za to całą sumę.

Weź pieniądze do ręki, 7,5 tys to bardzo dużo, na pewno tyle naprawa nie będzie kosztowała.

Nasza ubezpieczalnia wypłaciła nam 4800zł za uszkodzone dwie pary drzwi i porysowany zderzak z przodu i z tyłu (jakiś łepek wjechał nam w auto na parkingu) dostaliśmy kasę do ręki.

Jesli będziesz naprawiała przez warsztat to musisz im przedstawić rachunek.

--------------------
ajlonka
czw, 07 kwi 2011 - 22:12
CYTAT(ryba154 @ Thu, 07 Apr 2011 - 14:10) *
na prawie sie nie znam,ale to chyba jest tak,ze auta ktore maja do 5lat(?) mają wymieniane części na nowe bez uwględnienia amortyzacji, natomiast auta starsze nie...poprawcie mnie jesli sie myle...


wszystko zależy co jest w umowie ubezpieczenia, może być auto starsze ale amortyzacja części wykupiona i wtedy nie martwisz się wiekiem samochodu i zużyciem części ale to dotyczy AC.

W warunkach AC są możliwości likwidacji szkody ASO, kosztorys czy wycena. Wybór wpływa na wysokość składki za ubezpieczenie.

A w jakim towarzystwie sprawca ma ubezpieczenie?



ajlonka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,528
Dołączył: śro, 18 kwi 07 - 16:59
Skąd: DG
Nr użytkownika: 13,062




post czw, 07 kwi 2011 - 22:12
Post #17

CYTAT(ryba154 @ Thu, 07 Apr 2011 - 14:10) *
na prawie sie nie znam,ale to chyba jest tak,ze auta ktore maja do 5lat(?) mają wymieniane części na nowe bez uwględnienia amortyzacji, natomiast auta starsze nie...poprawcie mnie jesli sie myle...


wszystko zależy co jest w umowie ubezpieczenia, może być auto starsze ale amortyzacja części wykupiona i wtedy nie martwisz się wiekiem samochodu i zużyciem części ale to dotyczy AC.

W warunkach AC są możliwości likwidacji szkody ASO, kosztorys czy wycena. Wybór wpływa na wysokość składki za ubezpieczenie.

A w jakim towarzystwie sprawca ma ubezpieczenie?





--------------------




Filip_inka
czw, 07 kwi 2011 - 22:40
CYTAT(milutka @ Thu, 07 Apr 2011 - 22:46) *
Mocno uszkodzony ten tył? nie oddawaj auta do serwisu i tak tam Ci wsadzą podróby i skasują za to całą sumę.

Weź pieniądze do ręki, 7,5 tys to bardzo dużo, na pewno tyle naprawa nie będzie kosztowała.

Nasza ubezpieczalnia wypłaciła nam 4800zł za uszkodzone dwie pary drzwi i porysowany zderzak z przodu i z tyłu (jakiś łepek wjechał nam w auto na parkingu) dostaliśmy kasę do ręki.

Jesli będziesz naprawiała przez warsztat to musisz im przedstawić rachunek.



milutka nie do konca sie z tym zgodze. To wszystko zalezy od tego gdzie sie mieszka, ceny za robocizne sa naprawde rozne. Znam ludzi co dobre i w miare nowe samochody naprawiaja w jakims garazu przez malo doswiadczona osobe. Oczywiscie wyjdzie taniej ale jakosci uslug nikt nie zagwarantuje.
Wydaje mi sie tez, ze renomowane stacje nie beda ryzykowaly wymieniajac czesci na nieoryginalne bez Twojej zgody. To jest do sprawdzenia i taka stacja moze miec powazne problemy.
Filip_inka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,384
Dołączył: śro, 06 cze 07 - 13:32
Nr użytkownika: 14,790

GG:


post czw, 07 kwi 2011 - 22:40
Post #18

CYTAT(milutka @ Thu, 07 Apr 2011 - 22:46) *
Mocno uszkodzony ten tył? nie oddawaj auta do serwisu i tak tam Ci wsadzą podróby i skasują za to całą sumę.

Weź pieniądze do ręki, 7,5 tys to bardzo dużo, na pewno tyle naprawa nie będzie kosztowała.

Nasza ubezpieczalnia wypłaciła nam 4800zł za uszkodzone dwie pary drzwi i porysowany zderzak z przodu i z tyłu (jakiś łepek wjechał nam w auto na parkingu) dostaliśmy kasę do ręki.

Jesli będziesz naprawiała przez warsztat to musisz im przedstawić rachunek.



milutka nie do konca sie z tym zgodze. To wszystko zalezy od tego gdzie sie mieszka, ceny za robocizne sa naprawde rozne. Znam ludzi co dobre i w miare nowe samochody naprawiaja w jakims garazu przez malo doswiadczona osobe. Oczywiscie wyjdzie taniej ale jakosci uslug nikt nie zagwarantuje.
Wydaje mi sie tez, ze renomowane stacje nie beda ryzykowaly wymieniajac czesci na nieoryginalne bez Twojej zgody. To jest do sprawdzenia i taka stacja moze miec powazne problemy.

--------------------


Nie kochać tylko dla zalet, kochać pomimo wad...
rysa154
czw, 07 kwi 2011 - 22:58
dla mnie w sytuacji autorki najlepsze jest oddac do aso...oddajesz auto rzeczoznawca wycenia,mozna sie równiez dogadac,ze do czasu az sprowadza czesci auto jest u ciebie,wtedy własciwie nic mnie nie obchodzi,rozliczenie bezgotówkowe, bez problemu a asamochod naprawiony bez wiekszych kombinacji
rysa154


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,893
Dołączył: śro, 25 lut 09 - 23:43
Skąd: b.
Nr użytkownika: 25,743




post czw, 07 kwi 2011 - 22:58
Post #19

dla mnie w sytuacji autorki najlepsze jest oddac do aso...oddajesz auto rzeczoznawca wycenia,mozna sie równiez dogadac,ze do czasu az sprowadza czesci auto jest u ciebie,wtedy własciwie nic mnie nie obchodzi,rozliczenie bezgotówkowe, bez problemu a asamochod naprawiony bez wiekszych kombinacji

--------------------


bumbum
pią, 08 kwi 2011 - 07:36
ajlonka towarzystwo ubezpieczeniowe TUZ,nawet nie pytaj co to bo w moim mieście ich siedziby nie ma.

Wiecie ASO to ostateczność bo tak jak pisałam samochód nie jest na tyle uszkodzony żeby nim nie jeździć.Widać lekki wgniot i pęknięty zderzak.Ja się nie znam na częściach ale klapa została przestawiona,jakieś pęknięcie nastąpiło pod uszczelką i coś tam jeszcze.Ale samochód jest sprawny.

Ogólnie mówiąc auto jest mi potrzebne a na zakończenie sprawy nie chce czekać do przyjazdu męża bo to za pół roku.

Wiemy że jak oddamy do ASO to będą bulić jeszcze więcej bo już nam powiedzieli że kilka rzeczy jest dodatkowo do wymiany ale mnie to w tej chwili nie urządza ani nie interesuje.Chciałabym wygrać te 7 tys a mąż powiedział że spokojnie naprawi auto za tą cenę.Nawet podał mi mniejszy pułab jaki go satysfakcjonuje.Zastosujemy poprostu zamienniki a klapy nie bedziemy klepać tylko wstawimy nową-taki ma plan.


bumbum


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,724
Dołączył: pią, 23 lut 07 - 10:40
Skąd: dołączyła 6 list.2006
Nr użytkownika: 11,360




post pią, 08 kwi 2011 - 07:36
Post #20

ajlonka towarzystwo ubezpieczeniowe TUZ,nawet nie pytaj co to bo w moim mieście ich siedziby nie ma.

Wiecie ASO to ostateczność bo tak jak pisałam samochód nie jest na tyle uszkodzony żeby nim nie jeździć.Widać lekki wgniot i pęknięty zderzak.Ja się nie znam na częściach ale klapa została przestawiona,jakieś pęknięcie nastąpiło pod uszczelką i coś tam jeszcze.Ale samochód jest sprawny.

Ogólnie mówiąc auto jest mi potrzebne a na zakończenie sprawy nie chce czekać do przyjazdu męża bo to za pół roku.

Wiemy że jak oddamy do ASO to będą bulić jeszcze więcej bo już nam powiedzieli że kilka rzeczy jest dodatkowo do wymiany ale mnie to w tej chwili nie urządza ani nie interesuje.Chciałabym wygrać te 7 tys a mąż powiedział że spokojnie naprawi auto za tą cenę.Nawet podał mi mniejszy pułab jaki go satysfakcjonuje.Zastosujemy poprostu zamienniki a klapy nie bedziemy klepać tylko wstawimy nową-taki ma plan.




--------------------
Z - 20.12.2007
I - 03.10.2010
> Problem z ubezpieczycielem(stłuczka), kilka pytań jeszcze mam
Start new topic
Reply to this topic
2 Stron V   1 2 następna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: pią, 19 kwi 2024 - 06:31
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama