Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. Pliki cookies stosujemy w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb.
Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w ustawieniach
przeglądarki. Więcej szczegółów w naszej Polityce Prywatności
"Polityce Prywatnosci".
[AkceptujÄ™ pliki cookies z tej strony]
Potrzebuje porady. Chcemy kupić wieksze mieszkanie, a nasze sprzedać. Juz wiadomo, które chcemy kupić, ale na nasze jeszcze nie mamy zdeklarowanego chętnego. Tzn jest zainteresowanie i mozna mieć nadzieję, że w ciągu dwóch miesięcy je sprzedamy. Ale na chwilę obecną nie mamy całej kasy na mieszkanie, które chcemy nabyć, a podoba nam sie szalenie. Więc chcielibysmy je jakby...zaklepać. Kredytu raczej nie dostaniemy, zresztą nie chcemy brać.
Mój mąż wymyslił taką opcje, że dogada się z ludźmi, że wpłaci im np. 15 tysięcy teraz, potem znow jakąś część, a jak sprzedamy nasze mieszkanie, to resztę. Ale czy takie coś się w ogole praktykuje?
A może mozna to jakoś inaczej rozwiązać?
Jutro mamy z tymi ludźmi rozmawiać.
Potrzebuje porady. Chcemy kupić wieksze mieszkanie, a nasze sprzedać. Juz wiadomo, które chcemy kupić, ale na nasze jeszcze nie mamy zdeklarowanego chętnego. Tzn jest zainteresowanie i mozna mieć nadzieję, że w ciągu dwóch miesięcy je sprzedamy. Ale na chwilę obecną nie mamy całej kasy na mieszkanie, które chcemy nabyć, a podoba nam sie szalenie. Więc chcielibysmy je jakby...zaklepać. Kredytu raczej nie dostaniemy, zresztą nie chcemy brać.
Mój mąż wymyslił taką opcje, że dogada się z ludźmi, że wpłaci im np. 15 tysięcy teraz, potem znow jakąś część, a jak sprzedamy nasze mieszkanie, to resztę. Ale czy takie coś się w ogole praktykuje?
A może mozna to jakoś inaczej rozwiązać?
Jutro mamy z tymi ludźmi rozmawiać.
Grzałka, praktykuje się. Robi się notarialną umowę przedsprzedaży, w której określa się termin spłaty reszty pieniędzy, czyli termin formalnego kupna mieszkania.
--------------------
___________________________________________________________ Jeśli ktoś bardzo chce zrobić z siebie idiotę, należy mu na to pozwolić. ---------------------------------------------------------------------------- Kiedy ktoś obgaduje Cię za plecami, oznacza to tylko, że go wyprzedziłeś ;)
Praktykuje siÄ™.
Spisuje się umowę przedwstępną, w której określa się wysokość zaliczki (zwyczajowo 10% ceny mieszkania) oraz termin spłaty pozostałej sumy. To jest normalna procedura i bardzo często się tak robi, bo przecież rzadko kto dysponuje od razu całą sumą.
My spłacaliśmy chyba w 4 czy 5 transzach. Ostatnią w dniu podpisania aktu notarialnego i tego dnia dostaliśmy klucze. Ale to już kwestia dogadania się ze sprzedającymi.
Praktykuje siÄ™.
Spisuje się umowę przedwstępną, w której określa się wysokość zaliczki (zwyczajowo 10% ceny mieszkania) oraz termin spłaty pozostałej sumy. To jest normalna procedura i bardzo często się tak robi, bo przecież rzadko kto dysponuje od razu całą sumą.
My spłacaliśmy chyba w 4 czy 5 transzach. Ostatnią w dniu podpisania aktu notarialnego i tego dnia dostaliśmy klucze. Ale to już kwestia dogadania się ze sprzedającymi.