Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
37 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 następna ostatnia   

Lęk przed przedszkolem

, mój lęk
> , mój lęk
Ammm
pon, 30 sie 2010 - 19:21
Gozar, będzie dobrze! Karolina, która przez cały sierpień mówiła, że ona do żadnego przedszkola nie idzie właśnie teraz (po 4 dniu adaptacji) mi wyje, że ona chce do przedszkola! TERAZ!!!
Ammm


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,561
Dołączył: pon, 19 mar 07 - 12:15
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 12,110

GG:


post pon, 30 sie 2010 - 19:21
Post #21

Gozar, będzie dobrze! Karolina, która przez cały sierpień mówiła, że ona do żadnego przedszkola nie idzie właśnie teraz (po 4 dniu adaptacji) mi wyje, że ona chce do przedszkola! TERAZ!!!


--------------------

chaton
pon, 30 sie 2010 - 19:55
QUOTE(eve69 @ Mon, 30 Aug 2010 - 19:08) *
To w końcu nakrzyczała na Nią czy nie? Bo jednak mówienie podniesionym głosem - rzeczywiście niezbędne w tak dużej grupie - to zupełnie coś innego niż "wydarcie się" na dziecko.
Jeśli rzeczywiście "nawrzeszczała": na Ewę, to wydaje mi się że akceptacja takich postaw w imię uniknięcia bliżej niezdefiniowanego stawiania się dyrekcji jednoznacznego (dlaczego?) z stawianiem dziecka w trudnej sytuacji nie jest najlepszym pomysłem.


Eve: nie wiem. Nie bylam przy tym. Slyszalam, jak krzycza w sensie mowienia podniesionym glosem na przyklad jak 30-osobowa grupe 3-latkow transportowali parami do autokaru na wycieczke. Nie sadze, zeby nawrzeszczala. To znaczy ja nie sadze, ze dzieje sie tam Ewie krzywda, w wypadku czego natychmiast udalabym sie do dyrekcji. Robienie igly z widly zawsze zle sie odbija na dzieciach, ktorych rodzice sa katalogowani jako histeryzujacy, mielismy przykladow wiele na forum. Jak juz, to trzeba bardzo dyplomatycznie i asertywnie.
Z relacji Ewy: nie chce do przedszkola, bo pani jest niedobra. Dlaczego niedobra? Bo na mnie krzyczy. Dlaczego krzyczy? Bo Ewa jest niegrzeczna. A dlaczego? Bo Ewa chce isc na hustawke a pani nie chce.

Po przemysleniu powiem jej, ze mama nie chce, zeby pani krzyczala. Ze czasami musi mowic glosno, bo jest duzo dzieci. Ze jesli Ewa uwaza, ze ktos byl dla niej niedobry, to ma mowic mamie. Ze ta pani to byla tylko w swietlicy w wakacje (mam nadzieje) i ze jej pani to Marie-Pierre, ona nie krzyczy (ma cichy piskliwy glosik). I jesli nie chce, to poczekamy do piatku na normalne rozpoczecie roku przedszkolnego.
chaton


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,486
Dołączył: pon, 15 wrz 08 - 16:39
Nr użytkownika: 21,762




post pon, 30 sie 2010 - 19:55
Post #22

QUOTE(eve69 @ Mon, 30 Aug 2010 - 19:08) *
To w końcu nakrzyczała na Nią czy nie? Bo jednak mówienie podniesionym głosem - rzeczywiście niezbędne w tak dużej grupie - to zupełnie coś innego niż "wydarcie się" na dziecko.
Jeśli rzeczywiście "nawrzeszczała": na Ewę, to wydaje mi się że akceptacja takich postaw w imię uniknięcia bliżej niezdefiniowanego stawiania się dyrekcji jednoznacznego (dlaczego?) z stawianiem dziecka w trudnej sytuacji nie jest najlepszym pomysłem.


Eve: nie wiem. Nie bylam przy tym. Slyszalam, jak krzycza w sensie mowienia podniesionym glosem na przyklad jak 30-osobowa grupe 3-latkow transportowali parami do autokaru na wycieczke. Nie sadze, zeby nawrzeszczala. To znaczy ja nie sadze, ze dzieje sie tam Ewie krzywda, w wypadku czego natychmiast udalabym sie do dyrekcji. Robienie igly z widly zawsze zle sie odbija na dzieciach, ktorych rodzice sa katalogowani jako histeryzujacy, mielismy przykladow wiele na forum. Jak juz, to trzeba bardzo dyplomatycznie i asertywnie.
Z relacji Ewy: nie chce do przedszkola, bo pani jest niedobra. Dlaczego niedobra? Bo na mnie krzyczy. Dlaczego krzyczy? Bo Ewa jest niegrzeczna. A dlaczego? Bo Ewa chce isc na hustawke a pani nie chce.

Po przemysleniu powiem jej, ze mama nie chce, zeby pani krzyczala. Ze czasami musi mowic glosno, bo jest duzo dzieci. Ze jesli Ewa uwaza, ze ktos byl dla niej niedobry, to ma mowic mamie. Ze ta pani to byla tylko w swietlicy w wakacje (mam nadzieje) i ze jej pani to Marie-Pierre, ona nie krzyczy (ma cichy piskliwy glosik). I jesli nie chce, to poczekamy do piatku na normalne rozpoczecie roku przedszkolnego.


--------------------
Duza: 15 maj 2007

Maly: 15 styczen 2013


(*) 24/08/2011; (*) 26/12/2011
gozar
pon, 30 sie 2010 - 22:17
Nawet nie wiecie jak miło jest mi czytać te wszystkie posty. Dziękuję Wam za słowa otuchy i wsparcie. Wiem, że durna jestem panikując tak. Toż to TYLKO przedszkole 29.gif A z drugiej strony moja mała kochana śliczna córunia idzie na 7-8 godzin w obce miejsce oddalone od domu więcej niż 10 m. 41.gif
Pociesza mnie tylko myśl, że ona chce iść do przedszkola. Mam nadzieję że jej się po pierwszym dniu nie odwidzi.
Boję sie tez tego, że Panie będą miały problem z komunikowaniem się z nią, bo z Polą jest taki problem , że ona strasznie boi się dorosłych. Z nawiązaniem kontaktów z dziećmi nie ma problemu, ale wystarczy że ktoś z dorosłych ( a tym bardziej obcych) odezwie się do niej to nie dość że nie ma mowy o jakiejkolwiek odpowiedzi, to jeszcze Pola robi tzw. dzika i ucieka chowając się gdzieś w kąt lub za czyjeś plecy. Ja jeszcze nigdy nie usłyszałam jak ona odpowiedziała komuś "dzień dobry".
Nie wiem jak to będzie. Oby przedszkole zmieniło jej podejście, bo będą z nią Panie musiały pracować podwójnie.

Mam nadzieję że za 2-3 tygodnie będziemy się wymieniać już tylko pozytywnymi emocjami z pobytu naszych dzieci w przedszkolu.

Joanna 81 - tobie również dziękuję icon_smile.gif
gozar


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,154
Dołączył: sob, 22 lis 08 - 17:37
Skąd: Lublin
Nr użytkownika: 23,761

GG:


post pon, 30 sie 2010 - 22:17
Post #23

Nawet nie wiecie jak miło jest mi czytać te wszystkie posty. Dziękuję Wam za słowa otuchy i wsparcie. Wiem, że durna jestem panikując tak. Toż to TYLKO przedszkole 29.gif A z drugiej strony moja mała kochana śliczna córunia idzie na 7-8 godzin w obce miejsce oddalone od domu więcej niż 10 m. 41.gif
Pociesza mnie tylko myśl, że ona chce iść do przedszkola. Mam nadzieję że jej się po pierwszym dniu nie odwidzi.
Boję sie tez tego, że Panie będą miały problem z komunikowaniem się z nią, bo z Polą jest taki problem , że ona strasznie boi się dorosłych. Z nawiązaniem kontaktów z dziećmi nie ma problemu, ale wystarczy że ktoś z dorosłych ( a tym bardziej obcych) odezwie się do niej to nie dość że nie ma mowy o jakiejkolwiek odpowiedzi, to jeszcze Pola robi tzw. dzika i ucieka chowając się gdzieś w kąt lub za czyjeś plecy. Ja jeszcze nigdy nie usłyszałam jak ona odpowiedziała komuś "dzień dobry".
Nie wiem jak to będzie. Oby przedszkole zmieniło jej podejście, bo będą z nią Panie musiały pracować podwójnie.

Mam nadzieję że za 2-3 tygodnie będziemy się wymieniać już tylko pozytywnymi emocjami z pobytu naszych dzieci w przedszkolu.

Joanna 81 - tobie również dziękuję icon_smile.gif


--------------------
truska
pon, 30 sie 2010 - 22:32
Ja chyba póki co mam problem przedszkola z glowy bo Wiktormi dzisiaj zacząl bardziej kaslac 21.gif
wiec watpię ze do srody wyzdrowieje 37.gif
truska


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,679
Dołączył: pią, 05 sie 05 - 10:17
Skąd: Kielce
Nr użytkownika: 3,468

GG:


post pon, 30 sie 2010 - 22:32
Post #24

Ja chyba póki co mam problem przedszkola z glowy bo Wiktormi dzisiaj zacząl bardziej kaslac 21.gif
wiec watpię ze do srody wyzdrowieje 37.gif

--------------------
"Nie bój sie du?ych kroków - nie pokonasz przepa?ci dwoma ma?ymi" David Lloyd George

Swietokrzyskie na weekend

13.10.2005- Weroniczka

16.10.2007 Wiktorek

21.07.2013 Nikodem
LilySnape
wto, 31 sie 2010 - 07:40
Gozar, u nas jest odwrotnie. Nie wstydzi się dorosłych, za to nie przepada za dziećmi. Tzn. potrzebuje czasu, żeby się do dzieci przełamać, a jak się przełamie, to się cieszy z zabawy z rówieśnikiem. Ale ogólnie on woli dzieci starsze przynajmniej o rok.
LilySnape


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,600
Dołączył: śro, 23 sie 06 - 14:56
Skąd: z Marcinkowa ;)
Nr użytkownika: 7,163




post wto, 31 sie 2010 - 07:40
Post #25

Gozar, u nas jest odwrotnie. Nie wstydzi się dorosłych, za to nie przepada za dziećmi. Tzn. potrzebuje czasu, żeby się do dzieci przełamać, a jak się przełamie, to się cieszy z zabawy z rówieśnikiem. Ale ogólnie on woli dzieci starsze przynajmniej o rok.

--------------------
Marcin, 25.05.2007
asia_b
wto, 31 sie 2010 - 10:44
Lily u nas podobnie jak u Was icon_wink.gif

Zaprowadziłam Michała na ostatni dzień adaptacji po ponad tygodniowej przerwie. Popłakiwał przy rozstaniu, usłyszałam "bo ty mnie zostawisz na zawsze" ale udało mi się nie przedłużać pożegnania. Zresztą nie miałam szans z młodszym w chuście icon_wink.gif. Nim ułożyłam rzeczy na zmianę w Miśkowej szufladzie (30sek) nie słyszałam już płaczu mojego dziecka. Idę po niego koło południa...
asia_b


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,779
Dołączył: sob, 10 mar 07 - 22:38
Skąd: SZCZECIN
Nr użytkownika: 11,837




post wto, 31 sie 2010 - 10:44
Post #26

Lily u nas podobnie jak u Was icon_wink.gif

Zaprowadziłam Michała na ostatni dzień adaptacji po ponad tygodniowej przerwie. Popłakiwał przy rozstaniu, usłyszałam "bo ty mnie zostawisz na zawsze" ale udało mi się nie przedłużać pożegnania. Zresztą nie miałam szans z młodszym w chuście icon_wink.gif. Nim ułożyłam rzeczy na zmianę w Miśkowej szufladzie (30sek) nie słyszałam już płaczu mojego dziecka. Idę po niego koło południa...

--------------------
Żoanna
wto, 31 sie 2010 - 12:11
Truska witam w klubie,Marcel kaszle i nawet rano zwymiotował.
Ja w pracy siedzę i się zamartwiam.

Nie no oszaleje,ja chyba w nerwicę wpadnę. 41.gif
Żoanna


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,391
Dołączył: nie, 17 gru 06 - 15:07
Skąd: Kowary
Nr użytkownika: 9,155




post wto, 31 sie 2010 - 12:11
Post #27

Truska witam w klubie,Marcel kaszle i nawet rano zwymiotował.
Ja w pracy siedzę i się zamartwiam.

Nie no oszaleje,ja chyba w nerwicę wpadnę. 41.gif

--------------------


szantrapa
wto, 31 sie 2010 - 12:18
Chciałam tylko przyłączyć się do klubu spanikowanych mamusiek i dodać, że moje obie malutkie córeczki idą po raz pierwszy jutro do przedszkola, więc ja już trzy noce nie spałam, mam szczękościsk i na wszystkich warczę...i żołądek mnie boli i w ogóle potrzebuję przytulenia. Nie dość, że obie, to do różnych sal icon_sad.gif Załamię się icon_sad.gif
BTW moje dziewczyny się cieszą icon_smile.gif
szantrapa


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 10,493
Dołączył: wto, 15 sie 06 - 17:40
Nr użytkownika: 7,010

GG:


post wto, 31 sie 2010 - 12:18
Post #28

Chciałam tylko przyłączyć się do klubu spanikowanych mamusiek i dodać, że moje obie malutkie córeczki idą po raz pierwszy jutro do przedszkola, więc ja już trzy noce nie spałam, mam szczękościsk i na wszystkich warczę...i żołądek mnie boli i w ogóle potrzebuję przytulenia. Nie dość, że obie, to do różnych sal icon_sad.gif Załamię się icon_sad.gif
BTW moje dziewczyny się cieszą icon_smile.gif

--------------------
Powyższy post wyraża jedynie opinię autorki w dniu dzisiejszym. Autorka zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.

Oliwia Irena 13.04.06
Laura Kazimiera 23.10.07
moniq
wto, 31 sie 2010 - 14:16
Miło chociaż poczytać, że nie jestem sama 06.gif Dzisiaj to pewnie w nocy nie pośpię, na samą myśl o tym, że jutro mój malutki synuś idzie do przedszkola boli mnie żołądek.
Ustaliliśmy, że będzie go zaprowadzał tata a ja odbiorę po podwieczorku czyli około 14.
Nasze spotkanie adaptacyjne trwało tylko godzinę, było nieźle, do domu nie chciał wracać icon_wink.gif (ale obok była mama więc jutro może być gorzej).
moniq


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,500
Dołączył: sob, 20 maj 06 - 13:47
Skąd: Wielkopolska
Nr użytkownika: 5,930

GG:


post wto, 31 sie 2010 - 14:16
Post #29

Miło chociaż poczytać, że nie jestem sama 06.gif Dzisiaj to pewnie w nocy nie pośpię, na samą myśl o tym, że jutro mój malutki synuś idzie do przedszkola boli mnie żołądek.
Ustaliliśmy, że będzie go zaprowadzał tata a ja odbiorę po podwieczorku czyli około 14.
Nasze spotkanie adaptacyjne trwało tylko godzinę, było nieźle, do domu nie chciał wracać icon_wink.gif (ale obok była mama więc jutro może być gorzej).

--------------------


Dabriza
wto, 31 sie 2010 - 14:31
Ja również dołączam do klubu zestresowanych mam przedszkolną inauguracją ..moja Kinia przecież jest taka maleńka..jak ona sobie tam poradzi?! icon_wink.gif Do tego jak ten mój przytulas wytrzyma bez tradycyjnej mega dawki całusków i uścisków..bez swoich zabawek, ciągłego towarzystwa zakochanej w niej bez reszty młodszej siostry...wszystko dla niej będzie tam nowe i inne..a ja pewno będę spoglądać na zegarek co chwilę..a i obawiam się mokrych majteczek ( dobrze, żeby chociaż tylko były mokre 43.gif ), tego ,że nie będzie chciała, jeść, spać..i jak tak sobie siedzę i rozmyślam..to się nakręcam i nakręcam dalej...
Zatem nakazuje sobie samej-" Iza- stop! Będzie dobrze, będzie lepiej niż myślisz! masz wspaniałą dzielną córeczkę!
..no ciut mi lepiej, grunt to motywacja 06.gif a jutro..po godzinie 15..z cicha liczę na nowy temat..podekscytowanych i pozytywnie nastawionych mam przedszkolaków na starcie icon_biggrin.gif
Dabriza


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,978
Dołączył: pią, 20 lut 09 - 10:52
Skąd: Beskidy
Nr użytkownika: 25,600




post wto, 31 sie 2010 - 14:31
Post #30

Ja również dołączam do klubu zestresowanych mam przedszkolną inauguracją ..moja Kinia przecież jest taka maleńka..jak ona sobie tam poradzi?! icon_wink.gif Do tego jak ten mój przytulas wytrzyma bez tradycyjnej mega dawki całusków i uścisków..bez swoich zabawek, ciągłego towarzystwa zakochanej w niej bez reszty młodszej siostry...wszystko dla niej będzie tam nowe i inne..a ja pewno będę spoglądać na zegarek co chwilę..a i obawiam się mokrych majteczek ( dobrze, żeby chociaż tylko były mokre 43.gif ), tego ,że nie będzie chciała, jeść, spać..i jak tak sobie siedzę i rozmyślam..to się nakręcam i nakręcam dalej...
Zatem nakazuje sobie samej-" Iza- stop! Będzie dobrze, będzie lepiej niż myślisz! masz wspaniałą dzielną córeczkę!
..no ciut mi lepiej, grunt to motywacja 06.gif a jutro..po godzinie 15..z cicha liczę na nowy temat..podekscytowanych i pozytywnie nastawionych mam przedszkolaków na starcie icon_biggrin.gif

--------------------
Kinga ( 30.01.2008) i Anna ( 18.08.2009)
" gutta cavat lapidem non vi, sed saepe cadendo "
Owidiusz
joa133
wto, 31 sie 2010 - 14:44
drogie mamusie będzie dobrze-trzymam kciuki za dzielne dzieci, które jutro poradzą sobie wspaniale.

moja córcia tez idzie jutro do pkola (idzie już 2raz po 2 mc przerwie)też będzie jutro trudniejszy dzień, ona ma świadomość jak jest, cieszy się, ale chce też być w domu ...


trzymam mocno kciuki!
joa133


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,675
Dołączył: wto, 15 wrz 09 - 15:28
Nr użytkownika: 29,117




post wto, 31 sie 2010 - 14:44
Post #31

drogie mamusie będzie dobrze-trzymam kciuki za dzielne dzieci, które jutro poradzą sobie wspaniale.

moja córcia tez idzie jutro do pkola (idzie już 2raz po 2 mc przerwie)też będzie jutro trudniejszy dzień, ona ma świadomość jak jest, cieszy się, ale chce też być w domu ...


trzymam mocno kciuki!

--------------------
Julka (25.04.2006) & Sebastian (20.05.2008) & Łucja (05.02.2012) & Joa
Gruszka
wto, 31 sie 2010 - 16:10
Myśłam, że ustrzegę się rozterek, ale no way icon_smile.gif

powiedzmy, że Emila ma być na 8 w przedszkolu. Musimy zatem wstać o 6, żeby o 7 wyjść z domu. Czy mam jej dawać o 6 śniadanie?? śniadanie w przedszkolu jest chyba o 8:30, więc jak zje rano (o ile w ogóle będzie chciała o takiej porze) to może nie chciec w przedszkolu. A jak nie dam - to co - tak na pusty żołądek targać ją w droge?

help icon_wink.gif
Gruszka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,041
Dołączył: wto, 17 paź 06 - 11:39
Skąd: z plemienia Czukczów
Nr użytkownika: 8,026




post wto, 31 sie 2010 - 16:10
Post #32

Myśłam, że ustrzegę się rozterek, ale no way icon_smile.gif

powiedzmy, że Emila ma być na 8 w przedszkolu. Musimy zatem wstać o 6, żeby o 7 wyjść z domu. Czy mam jej dawać o 6 śniadanie?? śniadanie w przedszkolu jest chyba o 8:30, więc jak zje rano (o ile w ogóle będzie chciała o takiej porze) to może nie chciec w przedszkolu. A jak nie dam - to co - tak na pusty żołądek targać ją w droge?

help icon_wink.gif

--------------------
Żoanna
wto, 31 sie 2010 - 17:45
A my jutro nie wybieramy się do przedszkola.
Marcel wymiotuje... bo boi się przedszkola 41.gif
Ja zwariuję 41.gif
Żoanna


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,391
Dołączył: nie, 17 gru 06 - 15:07
Skąd: Kowary
Nr użytkownika: 9,155




post wto, 31 sie 2010 - 17:45
Post #33

A my jutro nie wybieramy się do przedszkola.
Marcel wymiotuje... bo boi się przedszkola 41.gif
Ja zwariuję 41.gif

--------------------


Inanna
wto, 31 sie 2010 - 17:52
Pawełek się dziś poryczał za mamusią, chociaż mamusia była za ścianą (chodzimy na zajęcia adaptacyjne). W ogóle jakiś smutny w ostatnich dniach jest, a jak rano nie znalazł mnie w łóżku to też się poryczał. No, nie wiem, jak to będzie. Idą obydwaj, do tego samego prywatnego przedszkola. Piotruś chyba nie będzie tęsknił, ale Pawełek... Najwyżej przesiedzę z nim dwa miesiące w szatni, jak w tym czasie się nie oswoi, to znaczy, że jeszcze jest dla niego za wcześnie. Dobrze że nie pracuję. Eh, a oczyma wyobraźni już widziałam, jak 1 września wręczam ich przedszkolankom i mam pół dnia luzu... A tu klops!
Inanna


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,551
Dołączył: wto, 12 lut 08 - 16:36
Nr użytkownika: 18,156




post wto, 31 sie 2010 - 17:52
Post #34

Pawełek się dziś poryczał za mamusią, chociaż mamusia była za ścianą (chodzimy na zajęcia adaptacyjne). W ogóle jakiś smutny w ostatnich dniach jest, a jak rano nie znalazł mnie w łóżku to też się poryczał. No, nie wiem, jak to będzie. Idą obydwaj, do tego samego prywatnego przedszkola. Piotruś chyba nie będzie tęsknił, ale Pawełek... Najwyżej przesiedzę z nim dwa miesiące w szatni, jak w tym czasie się nie oswoi, to znaczy, że jeszcze jest dla niego za wcześnie. Dobrze że nie pracuję. Eh, a oczyma wyobraźni już widziałam, jak 1 września wręczam ich przedszkolankom i mam pół dnia luzu... A tu klops!

--------------------



Joanna 81
wto, 31 sie 2010 - 21:40
Dziewczyny trzymam mocno kciuki za Was i Wasze pociechy.
Jestem całym sercem z Wami, a szczególnie z Tobą gozar i Tobą Madziu przytul.gif

Gruszka moja córka zjadała dotychczas codziennie rano przed wyjściem do przedszkola jogurt ( jogobelkę lub inny, który lubi icon_wink.gif ). Do śniadania w przedszkolu musiałaby czekać godzinę z pustym brzuszkiem, a tak nie szła głodna icon_smile.gif
Joanna 81


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 10,436
Dołączył: pią, 17 lis 06 - 20:28
Skąd: z pokoju :)
Nr użytkownika: 8,538

GG:


post wto, 31 sie 2010 - 21:40
Post #35

Dziewczyny trzymam mocno kciuki za Was i Wasze pociechy.
Jestem całym sercem z Wami, a szczególnie z Tobą gozar i Tobą Madziu przytul.gif

Gruszka moja córka zjadała dotychczas codziennie rano przed wyjściem do przedszkola jogurt ( jogobelkę lub inny, który lubi icon_wink.gif ). Do śniadania w przedszkolu musiałaby czekać godzinę z pustym brzuszkiem, a tak nie szła głodna icon_smile.gif

--------------------






"W chwili, gdy najmniej się tego spodziewamy, życie stawia przed nami wyzwania,
by sprawdzić naszą odwagę i gotowość na zmiany."
P.Coelho
OLA77
wto, 31 sie 2010 - 21:45
ja też z tych panikujących, ale rozpisywac się nie będę bo się poryczęicon_sad.gif
OLA77


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,534
Dołączył: nie, 11 mar 07 - 09:53
Skąd: KRAKóW
Nr użytkownika: 11,847

GG:


post wto, 31 sie 2010 - 21:45
Post #36

ja też z tych panikujących, ale rozpisywac się nie będę bo się poryczęicon_sad.gif

--------------------
truska
wto, 31 sie 2010 - 21:56
Ja rano daję dzieciakom po jogobelli lub actimelu i do przedszkola
Ale mam stracha 37.gif 03.gif
truska


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,679
Dołączył: pią, 05 sie 05 - 10:17
Skąd: Kielce
Nr użytkownika: 3,468

GG:


post wto, 31 sie 2010 - 21:56
Post #37

Ja rano daję dzieciakom po jogobelli lub actimelu i do przedszkola
Ale mam stracha 37.gif 03.gif

--------------------
"Nie bój sie du?ych kroków - nie pokonasz przepa?ci dwoma ma?ymi" David Lloyd George

Swietokrzyskie na weekend

13.10.2005- Weroniczka

16.10.2007 Wiktorek

21.07.2013 Nikodem
szantrapa
wto, 31 sie 2010 - 22:07
Powiem Wam, że nie wiem co mi dokucza bardziej, serce czy żołądek. Paskudnie się czuję, nerwica jakaś.
Dziewczyny w miarę ale Luśka odwaliła cyrk, że nie idzie spać, potem zasypiala z moją ręką a teraz co parę minut przychodzi. Śniadanie o 8.30, idziemy gdzieś na 8. Tylko ja nawet nie wiem gdzie Ola ma salę. Obłęd jakiś . Przytulam Was mocno mamuśki. Dzięki wszystkim za ciepłe słowa.
szantrapa


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 10,493
Dołączył: wto, 15 sie 06 - 17:40
Nr użytkownika: 7,010

GG:


post wto, 31 sie 2010 - 22:07
Post #38

Powiem Wam, że nie wiem co mi dokucza bardziej, serce czy żołądek. Paskudnie się czuję, nerwica jakaś.
Dziewczyny w miarę ale Luśka odwaliła cyrk, że nie idzie spać, potem zasypiala z moją ręką a teraz co parę minut przychodzi. Śniadanie o 8.30, idziemy gdzieś na 8. Tylko ja nawet nie wiem gdzie Ola ma salę. Obłęd jakiś . Przytulam Was mocno mamuśki. Dzięki wszystkim za ciepłe słowa.

--------------------
Powyższy post wyraża jedynie opinię autorki w dniu dzisiejszym. Autorka zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.

Oliwia Irena 13.04.06
Laura Kazimiera 23.10.07
Justina
wto, 31 sie 2010 - 22:12
Wątek akurat dla mnie. Spanikowana jestem strasznie. Moja mała córeczka jutro idzie do przedszkola. Stresa mam wielkiego. Nie boję się, że sobie nie da rady, bo raczej jest z tych towarzyskich i komunikatywnych dzieci. Bardziej boję się, że inne dzieci jej nie polubią, bo ma zapędy dyktatorskie, że Pani będzie miała dosyć jej krzyków i wrzasków, ze wszystkich pobije i ją wyrzucą 43.gif Zwariuję.
Dobrze, że ona chętnie chce tam iść, bo jej kuzynka też tam będzie chodzić. Brakowało mi dni adaptacyjnych w tym przedszkolu. Julina będzie chodzić do wiejskiego przedszkola, którym plusem jest mała ilość dzieci. Tylko z założenia wychodzą, że wszyscy się znają i posyłają kolejne dzieci, to nie trzeba młodych rodziców przyzwyczajać do nowej sytuacji. A my jesteśmy tutaj nowi, nie znamy za bardzo innych rodziców, ani kadry nauczycielskiej. No mam srtacha, bo powierzam dziecko na 8 godzin w obce ręce, niezbyt znajome.

Trzymam kciuki za wszystkie spanikowane mamy, żeby było dobrze i nasze dzieci przyszły jutro z przedszkola uśmiechnięte i szczęśliwe, a my żebyśmy mogły odetchnąć z ulgą icon_smile.gif
Justina


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,719
Dołączył: pon, 04 gru 06 - 10:33
Skąd: Śląsk :)
Nr użytkownika: 8,871

GG:


post wto, 31 sie 2010 - 22:12
Post #39

Wątek akurat dla mnie. Spanikowana jestem strasznie. Moja mała córeczka jutro idzie do przedszkola. Stresa mam wielkiego. Nie boję się, że sobie nie da rady, bo raczej jest z tych towarzyskich i komunikatywnych dzieci. Bardziej boję się, że inne dzieci jej nie polubią, bo ma zapędy dyktatorskie, że Pani będzie miała dosyć jej krzyków i wrzasków, ze wszystkich pobije i ją wyrzucą 43.gif Zwariuję.
Dobrze, że ona chętnie chce tam iść, bo jej kuzynka też tam będzie chodzić. Brakowało mi dni adaptacyjnych w tym przedszkolu. Julina będzie chodzić do wiejskiego przedszkola, którym plusem jest mała ilość dzieci. Tylko z założenia wychodzą, że wszyscy się znają i posyłają kolejne dzieci, to nie trzeba młodych rodziców przyzwyczajać do nowej sytuacji. A my jesteśmy tutaj nowi, nie znamy za bardzo innych rodziców, ani kadry nauczycielskiej. No mam srtacha, bo powierzam dziecko na 8 godzin w obce ręce, niezbyt znajome.

Trzymam kciuki za wszystkie spanikowane mamy, żeby było dobrze i nasze dzieci przyszły jutro z przedszkola uśmiechnięte i szczęśliwe, a my żebyśmy mogły odetchnąć z ulgą icon_smile.gif

--------------------
Mama dwóch cudaków:
Julia 2007
Jakub 2009
asia_b
wto, 31 sie 2010 - 22:21
gruszko podobny problem zamierzam rozwiązywać bananem, tostem, jogurtem naturalnym...

Ja jakoś spokojna jestem. Dzisiejsze zajęcia podobały się Michałkowi, o dziwo pierwszy raz nie słyszałam z jego ust, że do przedszkola więcej nie pójdzie. Oby tak dalej.

Trzymam kciuki za wszystkie nasze dzielne maluchy i za nas oczywiście również. Dajcie jutro znać icon_smile.gif
asia_b


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,779
Dołączył: sob, 10 mar 07 - 22:38
Skąd: SZCZECIN
Nr użytkownika: 11,837




post wto, 31 sie 2010 - 22:21
Post #40

gruszko podobny problem zamierzam rozwiązywać bananem, tostem, jogurtem naturalnym...

Ja jakoś spokojna jestem. Dzisiejsze zajęcia podobały się Michałkowi, o dziwo pierwszy raz nie słyszałam z jego ust, że do przedszkola więcej nie pójdzie. Oby tak dalej.

Trzymam kciuki za wszystkie nasze dzielne maluchy i za nas oczywiście również. Dajcie jutro znać icon_smile.gif

--------------------
> Lęk przed przedszkolem, mój lęk
Start new topic
Reply to this topic
37 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 następna ostatnia 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: pią, 19 kwi 2024 - 18:13
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama