Piorę jakoś co drugi dzień, co drugi dzień też włączamy zmywarkę. Kąpiemy sie codziennie
, jest nas czworo. Pewnie gdybyśmy więcej byli w domu to i wody zużywalibyśmy więcej, oprócz weekendów nie ma nas w mieszkaniu przez ponad 8 godzin dziennie, więc to też jakaś oszczędność.
W przypadku dużego zużycia wody, warto sprawdzić spłuczkę w toalecie, nawet mały wyciek wody do sedesu potrafi nieźle podnieść rachuenk (kiedyś u mojej mamy tak było, bo woda wtedy praktycznie cały czas leci, nie ważne że malutkim strumyczkiem).