U nas na Mikołaja kupiliśmy po kalendarzu adwentowym i książeczce do prac manualnych o tematyce okołoświatecznej (takie wypychane bombki, aniołki, gwiazdki które trzeba jeszcze troche poskładać wg instrukcji), więc tak całkiem bez słodyczy się nie obyło ale ilość słodkiego była zdecydowanie symboliczna
Dzieciom bardzo sie podobało. Część prac wykorzystały do przyozdobienia klasowej choinki. Rodzicom raczej też
U nas dobrze funkcjonuje forum klasowe, przed planowanym zakupem ( czy to prezentów z jakiejś okazji dla dzieci, czy dla pani np na koniec roku szkolnego) zawsze piszę, że proponuję to i to i proszę o opinie co rodzice na to, ewentualnie piszę, że zbliża się.... i w związku z tym proszę o propozycje. Spora część rodziców odpowiada, a jak ktoś się nie odezwie, to zakładam, zę nie ma nic przeciwko.
Co do:
"jak pani się nie podoba, to niech się pani sama tym zajmie".... sama staram sie stosować tę zasadę, tzn jesli ja czegos nie organizuję i nie muszę sie tym zajmować, to nie narzekam nawet jeśli mi sie nie podoba. Wychodzę z założenia, że skoro ktoś sie pofatygował i zrobił a ja nie musiałam kiwnąć palcem, to niegrzecznie byłoby narzekać. Inna sprawa, że to zwykle ja biorę czynny udział we wszelkich przygotowaniach, więc i mało mam okazji do narzekania na kogoś innego