Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
5 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 następna ostatnia   

puste jajo płodowe

> 
anonimowy

Go??







post sob, 11 lut 2006 - 23:55
Post #21

musze powiedzieć,ze jak czytam to wszystko powyżej to jestem przerażona.Ja gdy dowiedziałam się zę mam puste jajo płodowe byłam w takim szoku, że nie przyszło mi do głowy sprawdzanie diagnozy. Mało tego umówiłam się na zabieg u tego lekarza(prywatmie) choć wszyscy dookoła mówili mi żebym poszła do szpitala. Zabieg miałam wykonywany w pustym gabinecie, ani pielęgniarki ani anastezjologa tylko ja i on.Męża wygonił z gabinetu.Normalnie jak na skrobance.Jak już opadły emocje to dopiero do mnie dotarło że miałm dużo szczęścia, że żyję.Jak omskła by mu się ręka to po mnie. Nie zdążyłby do szpitala mnie przetransportować.W dodatku szarlatan jeden sknocił ten zabieg i musialam przechodzić przez to jeszcze raz w szpitalu. Naszczęście mam zdjęcia usg i moja pani dr powiedziała ze nie ma wątpliwości ze jajo było puste.Choć teraz zaczynam się obawiać ze nie musiało tak byc.Zdjecia zdjęciami, ale chyba nie to samo co usg na żywo.Teraz mam zagadkę, której już nigdy nie rozwiąże.Na całe szczęście na świecie jest już Kacperek.
Ale ponieważ masz wątpliwości to sprawdź tę diagnozę u innego lekarza.Wybierz dobrego z dobrym usg(może to trójwymiarowe dłoby lepszy obraż?).Co do bólu brzucha. To szczerze mówiąc bolał mnie i za pierwszym i za drugim razem.Tylko, ze za pierwszym razem tak od pepka jak ktoś by mnie do środka ciagnął. a w drugiej ciąży bolał mnie tak jak na okres. Dostałm wtedy luteinę na podtrzymanie ciąży i udało się.
Trzymam za ciebie kciuki. przepraszam,że tak się rozpisałam w twoim watku, ale w związku z twoimi wątpliwościami wrócił i moje. Koniecznie daj znac jak sie czegoś dowiesz
pozdrawiam
dosia1
sob, 11 lut 2006 - 23:59
nie wiem dlaczego oznaczono mnie jako mnie jako gosć. Coś chyba pokręciłam przy logowaniu
pozdrawiam
dosia1


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 68
Dołączył: śro, 25 sty 06 - 23:15
Skąd: Łódź
Nr użytkownika: 4,719




post sob, 11 lut 2006 - 23:59
Post #22

nie wiem dlaczego oznaczono mnie jako mnie jako gosć. Coś chyba pokręciłam przy logowaniu
pozdrawiam

--------------------
Dorota
emce
nie, 12 lut 2006 - 00:04
rozan, koniecznie powtórz hcg (dla samej siebie chociażby). Chodzi o to, że jeśli jego wartość przyrasta (a na tym etapie powinna znacznie rosnąć), to jest duże prawdopodobieństwo, że wszystko jest dobrze, a jeśli maleje - no to raczej niestety...

I na Twoim miejscu zrobiłabym jeszcze usg u kogoś innego.

Trzymam kciuki!
emce


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,342
Dołączył: pon, 02 cze 03 - 13:06
Skąd: Lublin
Nr użytkownika: 793

GG:


post nie, 12 lut 2006 - 00:04
Post #23

rozan, koniecznie powtórz hcg (dla samej siebie chociażby). Chodzi o to, że jeśli jego wartość przyrasta (a na tym etapie powinna znacznie rosnąć), to jest duże prawdopodobieństwo, że wszystko jest dobrze, a jeśli maleje - no to raczej niestety...

I na Twoim miejscu zrobiłabym jeszcze usg u kogoś innego.

Trzymam kciuki!
Gosia z edziecka
nie, 12 lut 2006 - 12:06
Moim zdaniem to jeszcze wszystko może być. Trzeba czekać.
A ilu ja już lekarzy widzaiłam, co pewni byli... to są tylko ludzie i mogą się mylić.

W każdej ciąży bolał mnie brzuch, tak jakbym miała mieć okres. Tylko raz nie i wtedy poroniłam.

Dobrze znaczy też to, że masz objawy ciążowe (mdłości, zmęczenie itp.).

Poza tym jest jeszcze coś takiego jak poronienie samoistne. Jeśli tam nie ma dziecka, to samo zacznie się poronienie.

W drugiej ciąży też na moim USG nic nie było widać, ale lekarze kazali czekać, podawali leki na podtrzymanie, bo plamiłam. Nic nie mówili o pustym jaju, tylko że czasem aparatura nie widzi, bo jest zbyt niedokładna. Czekaliśmy. I w końcu okazało się, że jest. Że jest Gabrysia.

Poza tym, lekarze twierdzą, że to 7 tydzień. A skąd pewność? Przecież jajeczkownie mogłobyć później, nawet jeśli cykle są regularne to jeden na kilka lat może się trafić nieregularny. To może być 5-6 tydzień ciąży, a wtedy nic nie widać na USG.

Pozdrawiam i trzymam kciuki przytul.gif
Gosia z edziecka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,811
Dołączył: czw, 03 kwi 03 - 22:22
Skąd: .
Nr użytkownika: 366




post nie, 12 lut 2006 - 12:06
Post #24

Moim zdaniem to jeszcze wszystko może być. Trzeba czekać.
A ilu ja już lekarzy widzaiłam, co pewni byli... to są tylko ludzie i mogą się mylić.

W każdej ciąży bolał mnie brzuch, tak jakbym miała mieć okres. Tylko raz nie i wtedy poroniłam.

Dobrze znaczy też to, że masz objawy ciążowe (mdłości, zmęczenie itp.).

Poza tym jest jeszcze coś takiego jak poronienie samoistne. Jeśli tam nie ma dziecka, to samo zacznie się poronienie.

W drugiej ciąży też na moim USG nic nie było widać, ale lekarze kazali czekać, podawali leki na podtrzymanie, bo plamiłam. Nic nie mówili o pustym jaju, tylko że czasem aparatura nie widzi, bo jest zbyt niedokładna. Czekaliśmy. I w końcu okazało się, że jest. Że jest Gabrysia.

Poza tym, lekarze twierdzą, że to 7 tydzień. A skąd pewność? Przecież jajeczkownie mogłobyć później, nawet jeśli cykle są regularne to jeden na kilka lat może się trafić nieregularny. To może być 5-6 tydzień ciąży, a wtedy nic nie widać na USG.

Pozdrawiam i trzymam kciuki przytul.gif
rozan
nie, 12 lut 2006 - 12:24
Juz sama nie wiem comam myśleć. Wiem jedno zanim nie przedstawią mi jakiś konkretnych wyjaśnień to nie zgodze sie na zabieg. Zastanawia mnie dlaczego moja lekarka jest w 100% pewne swojej diagnozy. Przypuszczam, ze to przez wielkość pęcherzyka. Pod koniec 6 tygodnia miał 18mm, gdzie tydzien wczesniej miał tylko 8mm. To chyba niejest normalny przyrost. Sama juz nie wiem. Boże, juz nie wiem co mam robić. Boję się tego zabiegu...
A Wam wszystkim chce bardzo podziękować za rady i wsparcie. Gdzieś mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Na pewno dam znać jeśli nie w poniedziałek to we wtorek na pewno. Dzięki jeszcze raz. Trzymajcie kciuki!!!

....
rozan


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,024
Dołączył: śro, 08 lut 06 - 19:28
Skąd: podkarpacie
Nr użytkownika: 4,867

GG:


post nie, 12 lut 2006 - 12:24
Post #25

Juz sama nie wiem comam myśleć. Wiem jedno zanim nie przedstawią mi jakiś konkretnych wyjaśnień to nie zgodze sie na zabieg. Zastanawia mnie dlaczego moja lekarka jest w 100% pewne swojej diagnozy. Przypuszczam, ze to przez wielkość pęcherzyka. Pod koniec 6 tygodnia miał 18mm, gdzie tydzien wczesniej miał tylko 8mm. To chyba niejest normalny przyrost. Sama juz nie wiem. Boże, juz nie wiem co mam robić. Boję się tego zabiegu...
A Wam wszystkim chce bardzo podziękować za rady i wsparcie. Gdzieś mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Na pewno dam znać jeśli nie w poniedziałek to we wtorek na pewno. Dzięki jeszcze raz. Trzymajcie kciuki!!!

....

--------------------
Szymonek 04.06.2007
Mati 08.02.2010
katiek
nie, 12 lut 2006 - 20:18
Rozan-mój pęcherzyk w 7 tyg ciąży z Kingą miał 19,2 mm.
katiek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,009
Dołączył: śro, 02 kwi 03 - 10:39
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 281




post nie, 12 lut 2006 - 20:18
Post #26

Rozan-mój pęcherzyk w 7 tyg ciąży z Kingą miał 19,2 mm.
rozan
nie, 12 lut 2006 - 22:06
Katiek dzięki Ci ogromniaste. Bardzo podniosłaś mnie na duchu. Jedno wiem na pewno - dopóki nie będę pewna na 100% ze pęcherzyk jest pusty to nie poddam się zabiegowi. Moja kobieca intuicja mówi mi że wszystko będzie dobrze, a jej trzeba słuchać icon_smile.gif
Takbym chciała zobaczyć jutro na USG nasze maleństwo. Boże spraw, żeby tak było...
Katiek jeszcze raz bardzo Ci dziękuję. Wam wszystkim dziękuję, że mi doradzacie i wspieracie i trzymacie kciuki.
Na pewno będzie dobrze, MUSI!!
Jutro się odezwę i mam nadzieję, że będzie to radosna wiadomość...
Trzymajcie kciuki....
Ściskam i jeszcze raz dziękuję
rozan


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,024
Dołączył: śro, 08 lut 06 - 19:28
Skąd: podkarpacie
Nr użytkownika: 4,867

GG:


post nie, 12 lut 2006 - 22:06
Post #27

Katiek dzięki Ci ogromniaste. Bardzo podniosłaś mnie na duchu. Jedno wiem na pewno - dopóki nie będę pewna na 100% ze pęcherzyk jest pusty to nie poddam się zabiegowi. Moja kobieca intuicja mówi mi że wszystko będzie dobrze, a jej trzeba słuchać icon_smile.gif
Takbym chciała zobaczyć jutro na USG nasze maleństwo. Boże spraw, żeby tak było...
Katiek jeszcze raz bardzo Ci dziękuję. Wam wszystkim dziękuję, że mi doradzacie i wspieracie i trzymacie kciuki.
Na pewno będzie dobrze, MUSI!!
Jutro się odezwę i mam nadzieję, że będzie to radosna wiadomość...
Trzymajcie kciuki....
Ściskam i jeszcze raz dziękuję

--------------------
Szymonek 04.06.2007
Mati 08.02.2010
katiek
nie, 12 lut 2006 - 22:42
Kciuki trzymamy, nie ma za co dziękować icon_biggrin.gif .
Czekamy na wieści-oby były jak najlepsze icon_biggrin.gif
katiek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,009
Dołączył: śro, 02 kwi 03 - 10:39
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 281




post nie, 12 lut 2006 - 22:42
Post #28

Kciuki trzymamy, nie ma za co dziękować icon_biggrin.gif .
Czekamy na wieści-oby były jak najlepsze icon_biggrin.gif
emce
nie, 12 lut 2006 - 23:09
Rozan, też mocno trzymam kciuki! Tym bardziej, że my krajanki - ja z Jasła rodem wink.gif
emce


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,342
Dołączył: pon, 02 cze 03 - 13:06
Skąd: Lublin
Nr użytkownika: 793

GG:


post nie, 12 lut 2006 - 23:09
Post #29

Rozan, też mocno trzymam kciuki! Tym bardziej, że my krajanki - ja z Jasła rodem wink.gif
katiek
wto, 14 lut 2006 - 10:36
Rozan-i co??
katiek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,009
Dołączył: śro, 02 kwi 03 - 10:39
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 281




post wto, 14 lut 2006 - 10:36
Post #30

Rozan-i co??
martina

Go??







post śro, 15 lut 2006 - 02:47
Post #31

czesc
czytam juz chyba 10 raz dzisiaj...moja sytuacja wyglada tak : 11 tydzien..lekkie plamienia, usg i diagnoza - puste jajo plodowe!!
jutro mam miec drugie usg w szpitalu, czekanie mnie dobija, robie sobie nadzieje ze to jednak nie to, ze dziecko tam jest...ale to juz 11 tydzien wiec powinno byc widoczne??!!
boje sie, tym bardziej ze mieszkam w usa...i dosyc nasluchalam sie o tutejszych szpitalach i lekarzach
dziewczyny...co o tym myslicie??
jutro o 17 mam wizyte w szpitalu.. czekam na ...cud???
rozan
pią, 17 lut 2006 - 16:41
Witam!!

Przeparszam, że się nie oddywałam, ale dopiero dzisiaj wyszłam ze szpitala. Wszystko wyglądało inaczej niż myślałam. Przede wszystkim nie chcięli mi od razu robić zabiegu bez 100% pewności, że dzidziuś sie nie rozwinął. W tym szpitalu (a byłam w Nowym Szpitalu w Tarnowie) pracuje moja p. ginekolog. Wogóle pracują am świetni lekarze i specjaliści. Na USG w poniedziałek nie dość, że sie potwierdziło to, że mam puste jajo płodowe, to jeszcze okazało się, że mam dość nietypową budowę macicy. Mam tzw. macice dwurożną. W poniedziałek i środe miałam robione badanie Beta HCG, które równiez potwierdziło diagnozę. W czwartek miałam zabieg, jednak przez ta moją dziwna budowę w środę wieczór podano mi jakis krem na wywołanie poronienia. Miałam ponim bardzo silne i podobne do porodowych bóle. Myślałam, że się skonczę z bólu. Musieli mi podac morfinę chociaż niewiele pomogła. Dostałam jeszcze jakieś leki na uspokojenie i chyba cos jeszcze bo zaczęłam byc jak w pół śnie. Przepraszam jesli kogoś straszę, normalnie nie dają tego kremu jednak przy mojej budowie zabieg byłby bardzo trudny do przeprowadzenia. Musiał się organizm sam troszkę przygotować. Teraz też mnie troszkę bóli brzuch, ale to da się znieść. Mam tylko nadzieję, że moja nietypowa budowa nie wpłynie na przyszłe ciąże. Chociaz moja p. doktor twierdzi że spokojnie od czerwca możemy z mężem starać się o dzidziusia icon_smile.gif Mam tylko nadzieję, że nie będę przechodzić tego jeszcze raz. Chciałąbym, aby żadna z nas nie musiała tego przechodzić...
Troszke się rozpisałam, przepraszam. Chociaz to i tak jest mały procent tego co sie działo. Teraz musi upłynąc trochę czasu...
Chociaz w sercu będzie zawsze ból, nawet jeśli rana się zagoi to pozostanie blizna...
...trudne to wszystko jest...

Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i ściskam i dzięki wielkie za wsparcie. To bardzo dużo mi pomogło...
Mam również niesamowite wsparcie w mężu, a to bardzo dużo...
teraz pozostaje nam cierpliwie czekać do czerwca....
oby ten czas szybko minął i wszystko łądnie się zagoiło...
przez tą budowę macicy troche się martwię, wczoraj na wieczór dostałam gorączki... ale na rannym USG wszystko wyglądało w porządku. Tylko mam chodzić dużo...
Jeszcze raz wielkie dzięki

Pożdrawiam i ściskam mocno
Trzymajcie sie ciepło
rozan


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,024
Dołączył: śro, 08 lut 06 - 19:28
Skąd: podkarpacie
Nr użytkownika: 4,867

GG:


post pią, 17 lut 2006 - 16:41
Post #32

Witam!!

Przeparszam, że się nie oddywałam, ale dopiero dzisiaj wyszłam ze szpitala. Wszystko wyglądało inaczej niż myślałam. Przede wszystkim nie chcięli mi od razu robić zabiegu bez 100% pewności, że dzidziuś sie nie rozwinął. W tym szpitalu (a byłam w Nowym Szpitalu w Tarnowie) pracuje moja p. ginekolog. Wogóle pracują am świetni lekarze i specjaliści. Na USG w poniedziałek nie dość, że sie potwierdziło to, że mam puste jajo płodowe, to jeszcze okazało się, że mam dość nietypową budowę macicy. Mam tzw. macice dwurożną. W poniedziałek i środe miałam robione badanie Beta HCG, które równiez potwierdziło diagnozę. W czwartek miałam zabieg, jednak przez ta moją dziwna budowę w środę wieczór podano mi jakis krem na wywołanie poronienia. Miałam ponim bardzo silne i podobne do porodowych bóle. Myślałam, że się skonczę z bólu. Musieli mi podac morfinę chociaż niewiele pomogła. Dostałam jeszcze jakieś leki na uspokojenie i chyba cos jeszcze bo zaczęłam byc jak w pół śnie. Przepraszam jesli kogoś straszę, normalnie nie dają tego kremu jednak przy mojej budowie zabieg byłby bardzo trudny do przeprowadzenia. Musiał się organizm sam troszkę przygotować. Teraz też mnie troszkę bóli brzuch, ale to da się znieść. Mam tylko nadzieję, że moja nietypowa budowa nie wpłynie na przyszłe ciąże. Chociaz moja p. doktor twierdzi że spokojnie od czerwca możemy z mężem starać się o dzidziusia icon_smile.gif Mam tylko nadzieję, że nie będę przechodzić tego jeszcze raz. Chciałąbym, aby żadna z nas nie musiała tego przechodzić...
Troszke się rozpisałam, przepraszam. Chociaz to i tak jest mały procent tego co sie działo. Teraz musi upłynąc trochę czasu...
Chociaz w sercu będzie zawsze ból, nawet jeśli rana się zagoi to pozostanie blizna...
...trudne to wszystko jest...

Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i ściskam i dzięki wielkie za wsparcie. To bardzo dużo mi pomogło...
Mam również niesamowite wsparcie w mężu, a to bardzo dużo...
teraz pozostaje nam cierpliwie czekać do czerwca....
oby ten czas szybko minął i wszystko łądnie się zagoiło...
przez tą budowę macicy troche się martwię, wczoraj na wieczór dostałam gorączki... ale na rannym USG wszystko wyglądało w porządku. Tylko mam chodzić dużo...
Jeszcze raz wielkie dzięki

Pożdrawiam i ściskam mocno
Trzymajcie sie ciepło

--------------------
Szymonek 04.06.2007
Mati 08.02.2010
Gosia z edziecka
pią, 17 lut 2006 - 18:59
przytul.gif
Gosia z edziecka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,811
Dołączył: czw, 03 kwi 03 - 22:22
Skąd: .
Nr użytkownika: 366




post pią, 17 lut 2006 - 18:59
Post #33

przytul.gif
Jul_i_anka
pią, 17 lut 2006 - 22:22
rozan przytul.gif Trzymaj się.
Jul_i_anka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,349
Dołączył: pią, 05 sie 05 - 14:52
Skąd: KR
Nr użytkownika: 3,469




post pią, 17 lut 2006 - 22:22
Post #34

rozan przytul.gif Trzymaj się.

--------------------
córeczka


synu?
katiek
sob, 18 lut 2006 - 11:01
Rozan-chodzić chodź, ale się nie schylaj, nie podnoś nic z podłogi-jak coś ci leży na drodze-odkopnij w bok. I tak minimum przez tydzień-dwa.
I trzymam kciuki zby w czerwcu się Wam powiodło icon_biggrin.gif
I oczywiście ściskam mocno i przytulam. Jeśli będzie ci źle-pisz icon_exclaim.gif
katiek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,009
Dołączył: śro, 02 kwi 03 - 10:39
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 281




post sob, 18 lut 2006 - 11:01
Post #35

Rozan-chodzić chodź, ale się nie schylaj, nie podnoś nic z podłogi-jak coś ci leży na drodze-odkopnij w bok. I tak minimum przez tydzień-dwa.
I trzymam kciuki zby w czerwcu się Wam powiodło icon_biggrin.gif
I oczywiście ściskam mocno i przytulam. Jeśli będzie ci źle-pisz icon_exclaim.gif
martina
sob, 18 lut 2006 - 18:53
Witam ! Mam zabieg w poniedzialek ...puste ..icon_sad.gif
Czekam juz od soboty, to ponad tydzien. teraz jest bardzo ciezko, a co bedzie pozniej..jak to wszystko przetrwac???

martina


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 19
Dołączył: pią, 17 lut 06 - 23:22
Skąd: usa
Nr użytkownika: 4,960




post sob, 18 lut 2006 - 18:53
Post #36

Witam ! Mam zabieg w poniedzialek ...puste ..icon_sad.gif
Czekam juz od soboty, to ponad tydzien. teraz jest bardzo ciezko, a co bedzie pozniej..jak to wszystko przetrwac???

Jul_i_anka
sob, 18 lut 2006 - 19:34
martina strasznie mi przykro. Dokladnie wiem co czujesz czekając na zabieg...
przytul.gif
Chyba nie ma recepty na to jak to wszystko przetrwać. Tylko czas jest tu lekarzem no i nadzieja. Trzymaj się. Bede myslec w poniedziałek.
Jul_i_anka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,349
Dołączył: pią, 05 sie 05 - 14:52
Skąd: KR
Nr użytkownika: 3,469




post sob, 18 lut 2006 - 19:34
Post #37

martina strasznie mi przykro. Dokladnie wiem co czujesz czekając na zabieg...
przytul.gif
Chyba nie ma recepty na to jak to wszystko przetrwać. Tylko czas jest tu lekarzem no i nadzieja. Trzymaj się. Bede myslec w poniedziałek.

--------------------
córeczka


synu?
martina
sob, 18 lut 2006 - 19:53
Julka..dziekuje icon_smile.gif
Dla mnie i meza to straszna tragedia, po 3,5 roku staran ciaza - wtedy kiedy juz przestalismy w to wierzyc. Tylko dlaczego tak krotko moglismy sie cieszyc naszym dzidziusiem???
Postaram sie wytrzymac..musze

martina


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 19
Dołączył: pią, 17 lut 06 - 23:22
Skąd: usa
Nr użytkownika: 4,960




post sob, 18 lut 2006 - 19:53
Post #38

Julka..dziekuje icon_smile.gif
Dla mnie i meza to straszna tragedia, po 3,5 roku staran ciaza - wtedy kiedy juz przestalismy w to wierzyc. Tylko dlaczego tak krotko moglismy sie cieszyc naszym dzidziusiem???
Postaram sie wytrzymac..musze

rozan
nie, 19 lut 2006 - 11:28
witaj Martina

Doskonale Cię rozumiem bo praktycznie parę dni temu przechodziłam to samo. Najgorsze okazało się to czekanie na zabieg i tląca się gdzieś w środku nadzieja, że może sie mylą i wszystko będzie ok... Myślałam, że po zabiegu będzie jeszcze gorzej. Nie jest łątwo to fakt, ale nie ma już tej nadziei, brutalnie wraca się do rzeczywistości.....
Nie jest łatwo to przejść. Ja trafiłam na bardzo dobrych lekarzy i miły personel. To również pomaga.
A teraz trzeba czasu......... dużo czasu. W moim przypadku kiedy wyszła nieprawidłowa budowa macicy pozostaje jeszcze strach czy wogóle będzie mi dane urodzić dzidziusia.... Bardzo się tego boję. Nie wiem czy dobrze się to wszystko goi bo codziennie wieczorem dostaję niewielkiej gorączki. Już w szpitalu jak temperatura mi podskoczyła mojej p. doktor się to nie spodobało... To wszystko jest takie trudne. Mam nadzieję, że nie będę musiała tego przechodzić jeszcze raz. Oby żadna z nas nie musiała.....

Martina jestem z Tobą!!!! Wszystko się ułoży... a za niedługo będziemy pisać na forum o naszych małych Skarbach. Musimy w to wierzyć....
Trzymaj się ciepło i daj znać jak będzie po wszytkim
Jesteśmy z Tobą....
rozan


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,024
Dołączył: śro, 08 lut 06 - 19:28
Skąd: podkarpacie
Nr użytkownika: 4,867

GG:


post nie, 19 lut 2006 - 11:28
Post #39

witaj Martina

Doskonale Cię rozumiem bo praktycznie parę dni temu przechodziłam to samo. Najgorsze okazało się to czekanie na zabieg i tląca się gdzieś w środku nadzieja, że może sie mylą i wszystko będzie ok... Myślałam, że po zabiegu będzie jeszcze gorzej. Nie jest łątwo to fakt, ale nie ma już tej nadziei, brutalnie wraca się do rzeczywistości.....
Nie jest łatwo to przejść. Ja trafiłam na bardzo dobrych lekarzy i miły personel. To również pomaga.
A teraz trzeba czasu......... dużo czasu. W moim przypadku kiedy wyszła nieprawidłowa budowa macicy pozostaje jeszcze strach czy wogóle będzie mi dane urodzić dzidziusia.... Bardzo się tego boję. Nie wiem czy dobrze się to wszystko goi bo codziennie wieczorem dostaję niewielkiej gorączki. Już w szpitalu jak temperatura mi podskoczyła mojej p. doktor się to nie spodobało... To wszystko jest takie trudne. Mam nadzieję, że nie będę musiała tego przechodzić jeszcze raz. Oby żadna z nas nie musiała.....

Martina jestem z Tobą!!!! Wszystko się ułoży... a za niedługo będziemy pisać na forum o naszych małych Skarbach. Musimy w to wierzyć....
Trzymaj się ciepło i daj znać jak będzie po wszytkim
Jesteśmy z Tobą....

--------------------
Szymonek 04.06.2007
Mati 08.02.2010
martina
nie, 19 lut 2006 - 17:45
Witaj Rozan !
Dziekuje za slowa pocieszenia. Czytalam od poczatku co u ciebie sie dzialo, nie moglam napisac bo bylam wtedy w totalnym szoku.
Ja jestem z Tarnowa i napewno wolalabym byc teraz w Polsce i porozmawiac z "normalnymi" lekarzami. A tutaj..szkoda slow. Wczoraj zadzwonilam do mojego lekarza i powiedzial mi ze on uwaza ze powinnam przyjsc na zabieg we wtorek, ale jesli chce to moge poczekac jeszcze tydzien i zrobic jeszcze raz usg!!! Bo usg ze szpitala wykazalo ze jest tam cos(powiedzial cos!) malenkiego, prawie niewidoczne ale jest..
No i wg niego to i tak trZeba zrobic zabieg (ja jestem w 12 tygodniu wiec dzidzius powinien byc widoczny a na usg wyszlo ze zarodek ma 2mm jak w 4 tygodniu!! ). No ale jesli chce to moge czekac zebym pozniej nie miala wyrzutow sumiena ze jednak ..
No to ja juz nie wiem, mowi ze nie ma szans..a potem zeby czekac???
I ostrzega ze moge dostac krwotok..to wtedy odrazu mam sie zglosic do szpitala..mozna zwariowac!!!
Ja mam lekkie plamienia..czasem prawie wcale nie mam.
I co teraz?? Ciagle slysze cos innego, tutaj kolezanka ktora tez przez to przechodzila mowi zebym szla jak najszybciej bo cos niedobrego moze sie dziac w srodku i moge miec problem z zajsciem w ciaze!!
Ratunku!!! Co teraz??
martina


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 19
Dołączył: pią, 17 lut 06 - 23:22
Skąd: usa
Nr użytkownika: 4,960




post nie, 19 lut 2006 - 17:45
Post #40

Witaj Rozan !
Dziekuje za slowa pocieszenia. Czytalam od poczatku co u ciebie sie dzialo, nie moglam napisac bo bylam wtedy w totalnym szoku.
Ja jestem z Tarnowa i napewno wolalabym byc teraz w Polsce i porozmawiac z "normalnymi" lekarzami. A tutaj..szkoda slow. Wczoraj zadzwonilam do mojego lekarza i powiedzial mi ze on uwaza ze powinnam przyjsc na zabieg we wtorek, ale jesli chce to moge poczekac jeszcze tydzien i zrobic jeszcze raz usg!!! Bo usg ze szpitala wykazalo ze jest tam cos(powiedzial cos!) malenkiego, prawie niewidoczne ale jest..
No i wg niego to i tak trZeba zrobic zabieg (ja jestem w 12 tygodniu wiec dzidzius powinien byc widoczny a na usg wyszlo ze zarodek ma 2mm jak w 4 tygodniu!! ). No ale jesli chce to moge czekac zebym pozniej nie miala wyrzutow sumiena ze jednak ..
No to ja juz nie wiem, mowi ze nie ma szans..a potem zeby czekac???
I ostrzega ze moge dostac krwotok..to wtedy odrazu mam sie zglosic do szpitala..mozna zwariowac!!!
Ja mam lekkie plamienia..czasem prawie wcale nie mam.
I co teraz?? Ciagle slysze cos innego, tutaj kolezanka ktora tez przez to przechodzila mowi zebym szla jak najszybciej bo cos niedobrego moze sie dziac w srodku i moge miec problem z zajsciem w ciaze!!
Ratunku!!! Co teraz??
> puste jajo płodowe
Start new topic
Reply to this topic
5 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 następna ostatnia 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: czw, 28 mar 2024 - 23:19
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama