Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
2 Stron V   1 2 nastÄ™pna  

Jak rozpoznać wadę wzroku ?

, u siedmiolatka
> , u siedmiolatka
Tuni
pon, 01 paź 2012 - 12:34
Po czym poznać, że coś jest nie tak z oczkami?

Pytam, bo młody na bilanse wszystkie chodzi , nawet jak nie trzeba icon_smile.gif
Zawsze poza innymi badaniami, jest też takie gdzie dziecię czyta z odległości co jest na tablicy.
Nigdy problemów nie było.
Aż tu nagle pewnego dnia poszliśmy do okulisty bo coś młodemu wpało do oczka aż mu powieka spuchła no i mrugał okrutnie chyba ze dwa dni, pediatra wysłała nas do okulisty.
Najpierw zajrzała mu w oczka jakimś aparatem i stwierdziła, że nic nie ma ( w sensie ciała obcego, że pewnie już wypadło) ale jest "porysowana rogówka" Dostaliśmy receptę na krople i maść i prikaz kontroli za 2 tygodnie. W międzyczasie oczko przestało boleć, powieka niemal wóciła do normy -niemal, bo opuchlizna z całości zeszła, została tylko jakby kuleczka w jednym miejscu powieki. Mruganie dawno ustało, no może czasami się zdarzało tym jednym oczkiem, no ale w końcu coś tam jeszcze przeszkadza, więc chyba normalne, że jeszcze czasem oczkiem mrugnie. Tak mi się wydawało.

Poszliśmy do kontroli i najpierw pani zakropiła oczka 3razy, następnie oglądała tym aparatem co poprzednio, tym razem było dobrze, tzn porysowania nie było już. I już mieliśmy wychodzić a pani nagle zauważyła, że "co on tak mruga tym oczkiem?" (zaznaczam, że tym razem to już prawie nie mrugał a poprzednio mruganie nie podpadło jej wcale) "a to może zbadamy mu wzrok".
Kazała mu patrzeć na tablicę z literkami a potem założyła takie okularkie w których zmienia się szkła i pytała w których lepiej widzi.
Wniosek był taki, że młody ma wadę wzroku i musi nosić okularki.
Dodam, że obok gabinetu mieści się "zintegrowany" zakład okulistyczny gdzie w razie zakupu okularów u nich, wizyta u okulisty okazuje się być bezpłatna-co dodatkowo sieje we mnie wątpliwości.

No i teraz sie zastanawiam, nigdy żadnych niepokojących symptomów nie zaobserwowałam, do okulisty trafiliśmy z zupełnie innego powodu. To co, gdyby nie paproch w oku to wada by sobie trwała niezauważona?
No i przyznaję, że mam wątpliwości, bo pani przeprowadzała badanie w tych "okularkach" przy zakropionych oczkach, nie znam się ale jakoś mi się to wydaje dziwne.

Wybieram się z młodym do kontroli u innej okulisty ale zanim ta wizyta nastąpi , to ja osiwieję ze zmartwienia.
Nie wyobrażam sobie mojego ruchliwego dziecka w okularach, no boję się i już. 41.gif
Tuni


Grupa: Moderatorzy
Postów: 6,764
Dołączył: wto, 01 kwi 03 - 09:27
SkÄ…d: ÅšlÄ…sk
Nr użytkownika: 248




post pon, 01 paź 2012 - 12:34
Post #1

Po czym poznać, że coś jest nie tak z oczkami?

Pytam, bo młody na bilanse wszystkie chodzi , nawet jak nie trzeba icon_smile.gif
Zawsze poza innymi badaniami, jest też takie gdzie dziecię czyta z odległości co jest na tablicy.
Nigdy problemów nie było.
Aż tu nagle pewnego dnia poszliśmy do okulisty bo coś młodemu wpało do oczka aż mu powieka spuchła no i mrugał okrutnie chyba ze dwa dni, pediatra wysłała nas do okulisty.
Najpierw zajrzała mu w oczka jakimś aparatem i stwierdziła, że nic nie ma ( w sensie ciała obcego, że pewnie już wypadło) ale jest "porysowana rogówka" Dostaliśmy receptę na krople i maść i prikaz kontroli za 2 tygodnie. W międzyczasie oczko przestało boleć, powieka niemal wóciła do normy -niemal, bo opuchlizna z całości zeszła, została tylko jakby kuleczka w jednym miejscu powieki. Mruganie dawno ustało, no może czasami się zdarzało tym jednym oczkiem, no ale w końcu coś tam jeszcze przeszkadza, więc chyba normalne, że jeszcze czasem oczkiem mrugnie. Tak mi się wydawało.

Poszliśmy do kontroli i najpierw pani zakropiła oczka 3razy, następnie oglądała tym aparatem co poprzednio, tym razem było dobrze, tzn porysowania nie było już. I już mieliśmy wychodzić a pani nagle zauważyła, że "co on tak mruga tym oczkiem?" (zaznaczam, że tym razem to już prawie nie mrugał a poprzednio mruganie nie podpadło jej wcale) "a to może zbadamy mu wzrok".
Kazała mu patrzeć na tablicę z literkami a potem założyła takie okularkie w których zmienia się szkła i pytała w których lepiej widzi.
Wniosek był taki, że młody ma wadę wzroku i musi nosić okularki.
Dodam, że obok gabinetu mieści się "zintegrowany" zakład okulistyczny gdzie w razie zakupu okularów u nich, wizyta u okulisty okazuje się być bezpłatna-co dodatkowo sieje we mnie wątpliwości.

No i teraz sie zastanawiam, nigdy żadnych niepokojących symptomów nie zaobserwowałam, do okulisty trafiliśmy z zupełnie innego powodu. To co, gdyby nie paproch w oku to wada by sobie trwała niezauważona?
No i przyznaję, że mam wątpliwości, bo pani przeprowadzała badanie w tych "okularkach" przy zakropionych oczkach, nie znam się ale jakoś mi się to wydaje dziwne.

Wybieram się z młodym do kontroli u innej okulisty ale zanim ta wizyta nastąpi , to ja osiwieję ze zmartwienia.
Nie wyobrażam sobie mojego ruchliwego dziecka w okularach, no boję się i już. 41.gif
Mafia
pon, 01 paź 2012 - 13:02
Oj tam oj tam, mój sześciolatek nosi okulary od trzech miesięcy. Poza tym, że jestem juz rozpoznawalna u optyka, bo wiecznie coś poprawiamy przy okularach to jest OK. W zeszłym tygodniu byłam w czwartek, bo cos za luźne były, a w piątek mały okulary przyniósł ze szkoły w garści - szkła pod kątem 90 stopni 37.gif i znowu wizyta u optyka. Dziś mamy kontrolne badanie i ma być zmiana szkieł, więc znowu wizyta u optyka. 48.gif Tak wygląda połączenie ruchliwości i okularów. icon_wink.gif No i jeszcze dochodzą wyprawy śladem dizecka w poszukiwaniu okularów, wiecznie giną.

Wada wzroku u mojego syna była dla mnie zaskoczeniem. Lekko zezował (widziałam to ja, reszta uważała, ze mam zwidy). Przy okazji wizyty ze starszym, poprosiłam o zbadanie małego. Zez zostal potwierdzony. Ale tu zaczynają się różnice między badaniami naszych dzieci. Nam kazano kropić przez trzy dni robiona atropiną oczy i wtedy przyjść jeszcze raz. W trakcie drugiego badania wyszła duża nadwzroczność +3,5 - 4 i określono przyczynę zeza. Co ciekawe, mój syn czytał i wykonywał precyzyjne prace bez problemu! Dostał na 3 miesiące szkła =! i właśnie bylismy ponownie u okulisty, ponownie recepta na atropinę, przez weekend kropiłam i dzis znowu badanie i jakaś zmiana szkieł (inny okulista, bo znalazłam fajnego na NFZ).
Mafia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,508
Dołączył: czw, 27 kwi 06 - 11:50
Nr użytkownika: 5,675




post pon, 01 paź 2012 - 13:02
Post #2

Oj tam oj tam, mój sześciolatek nosi okulary od trzech miesięcy. Poza tym, że jestem juz rozpoznawalna u optyka, bo wiecznie coś poprawiamy przy okularach to jest OK. W zeszłym tygodniu byłam w czwartek, bo cos za luźne były, a w piątek mały okulary przyniósł ze szkoły w garści - szkła pod kątem 90 stopni 37.gif i znowu wizyta u optyka. Dziś mamy kontrolne badanie i ma być zmiana szkieł, więc znowu wizyta u optyka. 48.gif Tak wygląda połączenie ruchliwości i okularów. icon_wink.gif No i jeszcze dochodzą wyprawy śladem dizecka w poszukiwaniu okularów, wiecznie giną.

Wada wzroku u mojego syna była dla mnie zaskoczeniem. Lekko zezował (widziałam to ja, reszta uważała, ze mam zwidy). Przy okazji wizyty ze starszym, poprosiłam o zbadanie małego. Zez zostal potwierdzony. Ale tu zaczynają się różnice między badaniami naszych dzieci. Nam kazano kropić przez trzy dni robiona atropiną oczy i wtedy przyjść jeszcze raz. W trakcie drugiego badania wyszła duża nadwzroczność +3,5 - 4 i określono przyczynę zeza. Co ciekawe, mój syn czytał i wykonywał precyzyjne prace bez problemu! Dostał na 3 miesiące szkła =! i właśnie bylismy ponownie u okulisty, ponownie recepta na atropinę, przez weekend kropiłam i dzis znowu badanie i jakaś zmiana szkieł (inny okulista, bo znalazłam fajnego na NFZ).

--------------------
Mafia
Tuni
pon, 01 paź 2012 - 13:05
Wiesz mój wiecznie w ruchu, ja mam wizję, że upadnie , okulary się rozbiją i jeszcze go to szkło uszkodzi 37.gif
Tuni


Grupa: Moderatorzy
Postów: 6,764
Dołączył: wto, 01 kwi 03 - 09:27
SkÄ…d: ÅšlÄ…sk
Nr użytkownika: 248




post pon, 01 paź 2012 - 13:05
Post #3

Wiesz mój wiecznie w ruchu, ja mam wizję, że upadnie , okulary się rozbiją i jeszcze go to szkło uszkodzi 37.gif
Mafia
pon, 01 paź 2012 - 13:08
CYTAT(Tuni @ Mon, 01 Oct 2012 - 14:05) *
Wiesz mój wiecznie w ruchu, ja mam wizję, że upadnie , okulary się rozbiją i jeszcze go to szkło uszkodzi 37.gif


Szkła kupisz plastikowe, oprawki elastyczne i dacie radę. icon_smile.gif
Pilnuję też by do gry w piłkę czy wygibasów na trzepaku zdejmował. Pani na wf też przypomina o zdjęciu i, jak sama twierdzi, po każdym wf wracają na salę po okulary, bo zawsze Filip zostawia. 29.gif
Mafia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,508
Dołączył: czw, 27 kwi 06 - 11:50
Nr użytkownika: 5,675




post pon, 01 paź 2012 - 13:08
Post #4

CYTAT(Tuni @ Mon, 01 Oct 2012 - 14:05) *
Wiesz mój wiecznie w ruchu, ja mam wizję, że upadnie , okulary się rozbiją i jeszcze go to szkło uszkodzi 37.gif


Szkła kupisz plastikowe, oprawki elastyczne i dacie radę. icon_smile.gif
Pilnuję też by do gry w piłkę czy wygibasów na trzepaku zdejmował. Pani na wf też przypomina o zdjęciu i, jak sama twierdzi, po każdym wf wracają na salę po okulary, bo zawsze Filip zostawia. 29.gif

--------------------
Mafia
Anilka
pon, 01 paź 2012 - 13:30
Karolina nosi od 3 roku życia. Podobnie jak u Mafii u optyka znają nas już bardzo dobrze icon_wink.gif Ona ma astygmatyzm i nadwzroczność. U dzieci bardzo ciężko dostrzec wadę wzroku. Karolina przy sporej wadzie bez okularów wydaje się, że widzi normalnie. Kiedyś tłumaczyła mi pani doktor, że oko dziecka ma takie zdolność do dostosowywania się, że właśnie trudno zauważyć, że dziecko źle widzi. Mnie coś tknęło, żeby iść z nią na wizytę, ponieważ ja i moje rodzeństwo wszyscy mamy wadę, więc poszłam żeby się uspokoić 37.gif i jakiż szok przeżyłam kiedy okazało się, że moje dziecię ma wadę i to jaką!! No i co się jeszcze okazało ma wadę zupełnie inną niż ja. Po trafieniu wreszcie na bardzo fajną okulistkę wytłumaczyła nam, że wadę wzroku przeważnie po tatusiu dzieci dziedziczą. Tu wytrzeszcz oczu mojego męża, bo on w życiu nie miał problemów ze wzrokiem. Pani doktor zaprosiła go na fotel i okazało się, że jednak ma i miał ją od urodzenia i to dokładnie taką jak nasze dziecko. Pierwsze maleńkie okularki miały dosłownie denka od słoików!!! Płakałam jak je zobaczyłam. Teraz szkła już wyglądają normalnie i cały czas się zmniejszają.
Okulary ma takie jak pisze Mafia z plastikowymi szkłami, oprawki miała i ma normalne, bo jak była mała to jeszcze nie było takich fajnych i zarówno bezpieczniejszych jak teraz.
Niestety moje 2 pozostałe dziewczyny mają również wady wzroku i w najbliższym czasie też będą miały dobierane okularki.
Rodzaje kropli do oczu są różne. Paulina ma uczulenie na atropinę (miała mieć właśnie zakraplane przez 3 dni przed wizytą) dlatego ona ma wpuszczane jakieś inne w gabinecie pół godziny przed wizytą.
Anilka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,073
Dołączył: czw, 14 cze 07 - 12:46
Skąd: łódzkie
Nr użytkownika: 14,907




post pon, 01 paź 2012 - 13:30
Post #5

Karolina nosi od 3 roku życia. Podobnie jak u Mafii u optyka znają nas już bardzo dobrze icon_wink.gif Ona ma astygmatyzm i nadwzroczność. U dzieci bardzo ciężko dostrzec wadę wzroku. Karolina przy sporej wadzie bez okularów wydaje się, że widzi normalnie. Kiedyś tłumaczyła mi pani doktor, że oko dziecka ma takie zdolność do dostosowywania się, że właśnie trudno zauważyć, że dziecko źle widzi. Mnie coś tknęło, żeby iść z nią na wizytę, ponieważ ja i moje rodzeństwo wszyscy mamy wadę, więc poszłam żeby się uspokoić 37.gif i jakiż szok przeżyłam kiedy okazało się, że moje dziecię ma wadę i to jaką!! No i co się jeszcze okazało ma wadę zupełnie inną niż ja. Po trafieniu wreszcie na bardzo fajną okulistkę wytłumaczyła nam, że wadę wzroku przeważnie po tatusiu dzieci dziedziczą. Tu wytrzeszcz oczu mojego męża, bo on w życiu nie miał problemów ze wzrokiem. Pani doktor zaprosiła go na fotel i okazało się, że jednak ma i miał ją od urodzenia i to dokładnie taką jak nasze dziecko. Pierwsze maleńkie okularki miały dosłownie denka od słoików!!! Płakałam jak je zobaczyłam. Teraz szkła już wyglądają normalnie i cały czas się zmniejszają.
Okulary ma takie jak pisze Mafia z plastikowymi szkłami, oprawki miała i ma normalne, bo jak była mała to jeszcze nie było takich fajnych i zarówno bezpieczniejszych jak teraz.
Niestety moje 2 pozostałe dziewczyny mają również wady wzroku i w najbliższym czasie też będą miały dobierane okularki.
Rodzaje kropli do oczu są różne. Paulina ma uczulenie na atropinę (miała mieć właśnie zakraplane przez 3 dni przed wizytą) dlatego ona ma wpuszczane jakieś inne w gabinecie pół godziny przed wizytą.

--------------------





agarad
pon, 01 paź 2012 - 13:30
Tuni ,

u nas tez wada "wyszła" przy okazji wizyty z zapaleniem spojówek - a gabinetu optycznego tam nie było icon_wink.gif

co do ruchliwości dziecka i okularów to tak jak pisała Mafia a poza tym /w zależności jaka to wada/ być może nie trzeba okularów nosić cały czas
powodzenia.
agarad


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,351
Dołączył: wto, 29 kwi 03 - 09:57
SkÄ…d: z okolicy stolicy ;-)
Nr użytkownika: 662

GG:


post pon, 01 paź 2012 - 13:30
Post #6

Tuni ,

u nas tez wada "wyszła" przy okazji wizyty z zapaleniem spojówek - a gabinetu optycznego tam nie było icon_wink.gif

co do ruchliwości dziecka i okularów to tak jak pisała Mafia a poza tym /w zależności jaka to wada/ być może nie trzeba okularów nosić cały czas
powodzenia.

--------------------
Agnieszka

syn - 2000
córka - 2005

Tuni
pon, 01 paź 2012 - 14:51
No dobra ale jak to jest z tym badaniem?
Ja rozumiem, że żeby zagladać na dno oka, trzeba zakroplić, żeby żrenica się nie zwężała i było widać, ok.
Ale te "okularki" z wymiennymi soczewkami, chyba powinno się mierzyć "na sucho", no bo skoro po tym płynie dziecko mi mówi, ze źle widzi to widzi źle z powodu płynu i ja bym zakładała te "okularki" bez niego a nie po zakropieniu, czy się mylę?
Tuni


Grupa: Moderatorzy
Postów: 6,764
Dołączył: wto, 01 kwi 03 - 09:27
SkÄ…d: ÅšlÄ…sk
Nr użytkownika: 248




post pon, 01 paź 2012 - 14:51
Post #7

No dobra ale jak to jest z tym badaniem?
Ja rozumiem, że żeby zagladać na dno oka, trzeba zakroplić, żeby żrenica się nie zwężała i było widać, ok.
Ale te "okularki" z wymiennymi soczewkami, chyba powinno się mierzyć "na sucho", no bo skoro po tym płynie dziecko mi mówi, ze źle widzi to widzi źle z powodu płynu i ja bym zakładała te "okularki" bez niego a nie po zakropieniu, czy się mylę?
Tuni
pon, 01 paź 2012 - 14:55
O i wyczytałam też, że małe dzieci mają fizjologiczną nadwzroczność do momentu gdy gałka oczna osiągnie pełne wymiary.
Ale nie znalazłam nigdzie kiedy gałka osiąga te właściwe rozmiary.
Tuni


Grupa: Moderatorzy
Postów: 6,764
Dołączył: wto, 01 kwi 03 - 09:27
SkÄ…d: ÅšlÄ…sk
Nr użytkownika: 248




post pon, 01 paź 2012 - 14:55
Post #8

O i wyczytałam też, że małe dzieci mają fizjologiczną nadwzroczność do momentu gdy gałka oczna osiągnie pełne wymiary.
Ale nie znalazłam nigdzie kiedy gałka osiąga te właściwe rozmiary.
agarad
pon, 01 paź 2012 - 18:48
Czyli wnioskuję, że ma nadwzrocznośc co często zdarza się u dzieci i zwykle wyrastają z tego.
Aaaa i przy nadwzroczności to okularki tylko do prac z bliska więc pisanie, czytanie itp.



agarad


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,351
Dołączył: wto, 29 kwi 03 - 09:57
SkÄ…d: z okolicy stolicy ;-)
Nr użytkownika: 662

GG:


post pon, 01 paź 2012 - 18:48
Post #9

Czyli wnioskuję, że ma nadwzrocznośc co często zdarza się u dzieci i zwykle wyrastają z tego.
Aaaa i przy nadwzroczności to okularki tylko do prac z bliska więc pisanie, czytanie itp.





--------------------
Agnieszka

syn - 2000
córka - 2005

Tuni
pon, 01 paź 2012 - 19:57

No ale skoro to fizjologiczne to po co w ogóle zamieszanie z tymi okularkami? 32.gif
Tuni


Grupa: Moderatorzy
Postów: 6,764
Dołączył: wto, 01 kwi 03 - 09:27
SkÄ…d: ÅšlÄ…sk
Nr użytkownika: 248




post pon, 01 paź 2012 - 19:57
Post #10


No ale skoro to fizjologiczne to po co w ogóle zamieszanie z tymi okularkami? 32.gif
Mafia
pon, 01 paź 2012 - 20:10
Mój ma nadwzroczność i ma okulary do noszenia cały czas. Zresztą ja też mam nadwzroczność i inne sprawy i też noszę cały dzień.
Mi okulista tłumaczył tak, że badanie po atropinie jest by sprawdzić czy nie ma innych przyczyn złego widzenia. Natomiast okulary jako takie dobiera się faktycznie bez zakrapiania. Syn dziś miał właśnie badanie po atropinie, a za dwa tygodnie mamy się zgłosić po dobór szkieł.
U mojego syna wada nie zniknie zupełnie raczej, niby fizjologiczna, ale nie do końca. 29.gif Okulary podobno mogą przyspieszyć proces cofania się tej nadwzroczności fizjologicznej, poza tym mają wadę na poziomie +4 to jednak okulary robią różnicę, więc widzę sens noszenia.

W sumie byłam u trzech lekarzy, każdy powtarzał mniej więcej to samo. Jeden jedynie twierdził, że on nie stosuje szkieł pośrednich tylko od razu daje docelowe, w których dziecko dobrze widzi.
Mafia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,508
Dołączył: czw, 27 kwi 06 - 11:50
Nr użytkownika: 5,675




post pon, 01 paź 2012 - 20:10
Post #11

Mój ma nadwzroczność i ma okulary do noszenia cały czas. Zresztą ja też mam nadwzroczność i inne sprawy i też noszę cały dzień.
Mi okulista tłumaczył tak, że badanie po atropinie jest by sprawdzić czy nie ma innych przyczyn złego widzenia. Natomiast okulary jako takie dobiera się faktycznie bez zakrapiania. Syn dziś miał właśnie badanie po atropinie, a za dwa tygodnie mamy się zgłosić po dobór szkieł.
U mojego syna wada nie zniknie zupełnie raczej, niby fizjologiczna, ale nie do końca. 29.gif Okulary podobno mogą przyspieszyć proces cofania się tej nadwzroczności fizjologicznej, poza tym mają wadę na poziomie +4 to jednak okulary robią różnicę, więc widzę sens noszenia.

W sumie byłam u trzech lekarzy, każdy powtarzał mniej więcej to samo. Jeden jedynie twierdził, że on nie stosuje szkieł pośrednich tylko od razu daje docelowe, w których dziecko dobrze widzi.

--------------------
Mafia
Tuni
pon, 01 paź 2012 - 20:19
Mafia , a od jakiej wady trzeba te okulary nosić? bo piszesz, że +4 trzeba, czyli co, jak jest mała wada (jaka?), to nie trzeba?

QrczÄ™, ja nie wytzrymam do tej wizyty 32.gif
Tuni


Grupa: Moderatorzy
Postów: 6,764
Dołączył: wto, 01 kwi 03 - 09:27
SkÄ…d: ÅšlÄ…sk
Nr użytkownika: 248




post pon, 01 paź 2012 - 20:19
Post #12

Mafia , a od jakiej wady trzeba te okulary nosić? bo piszesz, że +4 trzeba, czyli co, jak jest mała wada (jaka?), to nie trzeba?

QrczÄ™, ja nie wytzrymam do tej wizyty 32.gif
MamaJulki
pon, 01 paź 2012 - 20:34
jak ja z JulkÄ… chodzÄ™ do okulisty to zawsze jest czytanie z tablicy przed zakropieniem a potem jak sÄ… zakropione oczka to tylko oglÄ…daine dna oka, komputer itp...

Julka ma tą fizjologiczną nadwzroczność, jak wychodziło 0,5 to nosiła okularki, teraz wychodzi 0,25 i pani doktor stwierdziła, że skoro do szkoły nie chodzi to na razie nie trzeba, gdyby do czasu pójścia do szkoły nie wyrosła z tej fizjologicznej to damy okularki
czyli dedukuję, że gdzieś w okresie 6-7 lat dziecko powinno wyrosnąć... pewnie tp też trochę kwestia indywidualna

dziwna sprawa z tym okulistą, na pewno musisz u kogoś innego wszystko potwierdzić
MamaJulki


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,217
Dołączył: nie, 08 kwi 07 - 22:13
Nr użytkownika: 12,767




post pon, 01 paź 2012 - 20:34
Post #13

jak ja z JulkÄ… chodzÄ™ do okulisty to zawsze jest czytanie z tablicy przed zakropieniem a potem jak sÄ… zakropione oczka to tylko oglÄ…daine dna oka, komputer itp...

Julka ma tą fizjologiczną nadwzroczność, jak wychodziło 0,5 to nosiła okularki, teraz wychodzi 0,25 i pani doktor stwierdziła, że skoro do szkoły nie chodzi to na razie nie trzeba, gdyby do czasu pójścia do szkoły nie wyrosła z tej fizjologicznej to damy okularki
czyli dedukuję, że gdzieś w okresie 6-7 lat dziecko powinno wyrosnąć... pewnie tp też trochę kwestia indywidualna

dziwna sprawa z tym okulistą, na pewno musisz u kogoś innego wszystko potwierdzić
Tuni
pon, 01 paź 2012 - 20:40
MamoJulki, już jesteśmy umówieni gdzie indziej, ale do tej pory chyba osiwieję ze zmartwienia, wiec Was wypytuję i wertuję internet 32.gif
Tuni


Grupa: Moderatorzy
Postów: 6,764
Dołączył: wto, 01 kwi 03 - 09:27
SkÄ…d: ÅšlÄ…sk
Nr użytkownika: 248




post pon, 01 paź 2012 - 20:40
Post #14

MamoJulki, już jesteśmy umówieni gdzie indziej, ale do tej pory chyba osiwieję ze zmartwienia, wiec Was wypytuję i wertuję internet 32.gif
agarad
pon, 01 paź 2012 - 21:15
CYTAT(Tuni @ Mon, 01 Oct 2012 - 18:57) *
No ale skoro to fizjologiczne to po co w ogóle zamieszanie z tymi okularkami? 32.gif


Z tego co wiem to może powodować np. bóle głowy.
agarad


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,351
Dołączył: wto, 29 kwi 03 - 09:57
SkÄ…d: z okolicy stolicy ;-)
Nr użytkownika: 662

GG:


post pon, 01 paź 2012 - 21:15
Post #15

CYTAT(Tuni @ Mon, 01 Oct 2012 - 18:57) *
No ale skoro to fizjologiczne to po co w ogóle zamieszanie z tymi okularkami? 32.gif


Z tego co wiem to może powodować np. bóle głowy.

--------------------
Agnieszka

syn - 2000
córka - 2005

agarad
pon, 01 paź 2012 - 21:19
CYTAT(MamaJulki @ Mon, 01 Oct 2012 - 19:34) *
jak ja z JulkÄ… chodzÄ™ do okulisty to zawsze jest czytanie z tablicy przed zakropieniem a potem jak sÄ… zakropione oczka to tylko oglÄ…daine dna oka, komputer itp...

Julka ma tą fizjologiczną nadwzroczność, jak wychodziło 0,5 to nosiła okularki, teraz wychodzi 0,25 i pani doktor stwierdziła, że skoro do szkoły nie chodzi to na razie nie trzeba, gdyby do czasu pójścia do szkoły nie wyrosła z tej fizjologicznej to damy okularki
czyli dedukuję, że gdzieś w okresie 6-7 lat dziecko powinno wyrosnąć... pewnie tp też trochę kwestia indywidualna

dziwna sprawa z tym okulistą, na pewno musisz u kogoś innego wszystko potwierdzić


u nas też czekaliśmy do czasu pójścia do szkoły, ale nie dlatego, że do tego czasu może się cofnąć ale dlatego, że wówczas dziecko częściej i regularniej wykonuje czynności typu pisanie, czytanie, rysowanie i własnie dlatego aby się oczy nie męczyły i nie bolała głowa.

aaa i u nas jest to +1, okulary mamy od ferii zimowych a za miesiąc mam kontrolę to mogę zdac relację co się zmieniło.
agarad


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,351
Dołączył: wto, 29 kwi 03 - 09:57
SkÄ…d: z okolicy stolicy ;-)
Nr użytkownika: 662

GG:


post pon, 01 paź 2012 - 21:19
Post #16

CYTAT(MamaJulki @ Mon, 01 Oct 2012 - 19:34) *
jak ja z JulkÄ… chodzÄ™ do okulisty to zawsze jest czytanie z tablicy przed zakropieniem a potem jak sÄ… zakropione oczka to tylko oglÄ…daine dna oka, komputer itp...

Julka ma tą fizjologiczną nadwzroczność, jak wychodziło 0,5 to nosiła okularki, teraz wychodzi 0,25 i pani doktor stwierdziła, że skoro do szkoły nie chodzi to na razie nie trzeba, gdyby do czasu pójścia do szkoły nie wyrosła z tej fizjologicznej to damy okularki
czyli dedukuję, że gdzieś w okresie 6-7 lat dziecko powinno wyrosnąć... pewnie tp też trochę kwestia indywidualna

dziwna sprawa z tym okulistą, na pewno musisz u kogoś innego wszystko potwierdzić


u nas też czekaliśmy do czasu pójścia do szkoły, ale nie dlatego, że do tego czasu może się cofnąć ale dlatego, że wówczas dziecko częściej i regularniej wykonuje czynności typu pisanie, czytanie, rysowanie i własnie dlatego aby się oczy nie męczyły i nie bolała głowa.

aaa i u nas jest to +1, okulary mamy od ferii zimowych a za miesiąc mam kontrolę to mogę zdac relację co się zmieniło.

--------------------
Agnieszka

syn - 2000
córka - 2005

MamaJulki
pon, 01 paź 2012 - 21:28
Tuni wiem, że jesteś umówiona icon_wink.gif

i wiem, że to trudne ale postaraj się nie wertować, nie nakręcać...
ja też mam problemy zdrowotne i też próbowałam czytać ale jak kilka mocniejszych chorób padło to spasowałam

lepiej poświęć czas na obserwację dziecka icon_wink.gif
zwróć uwagę czy jak posadzisz go dalej od TV to patrzy mu się dobrze czy np się przesiada bliżej
jak rysuje to czy bardzo blisko trzyma wzrok w stosunku do kartki czy raczej normalnie
ja mam jedno oko słabsze więc zawsze je przymykam jak czytam coś małego...
MamaJulki


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,217
Dołączył: nie, 08 kwi 07 - 22:13
Nr użytkownika: 12,767




post pon, 01 paź 2012 - 21:28
Post #17

Tuni wiem, że jesteś umówiona icon_wink.gif

i wiem, że to trudne ale postaraj się nie wertować, nie nakręcać...
ja też mam problemy zdrowotne i też próbowałam czytać ale jak kilka mocniejszych chorób padło to spasowałam

lepiej poświęć czas na obserwację dziecka icon_wink.gif
zwróć uwagę czy jak posadzisz go dalej od TV to patrzy mu się dobrze czy np się przesiada bliżej
jak rysuje to czy bardzo blisko trzyma wzrok w stosunku do kartki czy raczej normalnie
ja mam jedno oko słabsze więc zawsze je przymykam jak czytam coś małego...
Anilka
wto, 02 paź 2012 - 08:58
U Karoliny wada była duża. +3,5 i +5,75 do tego dochodziły cylindry. U niej była spora różnica między oczkami i gdyby nie nosiła okularów to słabsze oczko mogło się "rozleniwić" i się pogarszać. Aktualne okulary ma +1,25 i +1,00. A biorąc pod uwagę to, że mój mąż ma identyczną jak dziewczynki, to tak nie do końca bez noszenia okularów się wyrasta.
Karolina od samego początku miała okulary do ciągłego noszenia a i na początku to zdrowsze oczko miała zaklejane.
Anilka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,073
Dołączył: czw, 14 cze 07 - 12:46
Skąd: łódzkie
Nr użytkownika: 14,907




post wto, 02 paź 2012 - 08:58
Post #18

U Karoliny wada była duża. +3,5 i +5,75 do tego dochodziły cylindry. U niej była spora różnica między oczkami i gdyby nie nosiła okularów to słabsze oczko mogło się "rozleniwić" i się pogarszać. Aktualne okulary ma +1,25 i +1,00. A biorąc pod uwagę to, że mój mąż ma identyczną jak dziewczynki, to tak nie do końca bez noszenia okularów się wyrasta.
Karolina od samego początku miała okulary do ciągłego noszenia a i na początku to zdrowsze oczko miała zaklejane.

--------------------





Anilka
wto, 02 paź 2012 - 09:11
CYTAT(Tuni @ Mon, 01 Oct 2012 - 13:51) *
No dobra ale jak to jest z tym badaniem?
Ja rozumiem, że żeby zagladać na dno oka, trzeba zakroplić, żeby żrenica się nie zwężała i było widać, ok.
Ale te "okularki" z wymiennymi soczewkami, chyba powinno się mierzyć "na sucho", no bo skoro po tym płynie dziecko mi mówi, ze źle widzi to widzi źle z powodu płynu i ja bym zakładała te "okularki" bez niego a nie po zakropieniu, czy się mylę?


U dzieci powinno się mierzyć i po atropinie i "na sucho". Tak jak już wyżej pisałam oko dziecka ma olbrzymie zdolności do akomodacji, czyli oko świetnie dostosowuje się do ostrego widzenia. Atropina poraża tę zdolność i można określić jaka jest faktycznie wada. Na podstawie badanie po atropinie, kiedy wiadomo już jaka mniej więcej jest ilość dioptrii i czy to nadwzroczność czy krótkowzroczność dobiera się okulary na kolejnej wizycie, kiedy przestanie już działać atropina. A i zdolność do akomodacji maskuje przede wszystkim nadwzroczność.
Anilka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,073
Dołączył: czw, 14 cze 07 - 12:46
Skąd: łódzkie
Nr użytkownika: 14,907




post wto, 02 paź 2012 - 09:11
Post #19

CYTAT(Tuni @ Mon, 01 Oct 2012 - 13:51) *
No dobra ale jak to jest z tym badaniem?
Ja rozumiem, że żeby zagladać na dno oka, trzeba zakroplić, żeby żrenica się nie zwężała i było widać, ok.
Ale te "okularki" z wymiennymi soczewkami, chyba powinno się mierzyć "na sucho", no bo skoro po tym płynie dziecko mi mówi, ze źle widzi to widzi źle z powodu płynu i ja bym zakładała te "okularki" bez niego a nie po zakropieniu, czy się mylę?


U dzieci powinno się mierzyć i po atropinie i "na sucho". Tak jak już wyżej pisałam oko dziecka ma olbrzymie zdolności do akomodacji, czyli oko świetnie dostosowuje się do ostrego widzenia. Atropina poraża tę zdolność i można określić jaka jest faktycznie wada. Na podstawie badanie po atropinie, kiedy wiadomo już jaka mniej więcej jest ilość dioptrii i czy to nadwzroczność czy krótkowzroczność dobiera się okulary na kolejnej wizycie, kiedy przestanie już działać atropina. A i zdolność do akomodacji maskuje przede wszystkim nadwzroczność.

--------------------





harkon
wto, 02 paź 2012 - 09:21
U mojej córy wyszła nadwzroczność dosyć późno, niestety.. Niestety, bo gdyby była korygowana wcześniej to miałaby szansę na całkowite wyleczenie.. A tak niestety nie. Pomimo tego, ze wcześniej była to fizjologiczne. Marysie często bolała głowa, ale zwalalismy to na zatoki, też chore, a ból był w tym samym miejscu.. Wyszło dopiero podczas gry w siatkówkę, gdy piłka w szybkim ruchhu spadała, a Marysia źle oceniała gdzie spadnie..
harkon


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 499
Dołączył: wto, 02 paź 07 - 19:53
SkÄ…d: wieÅ› pod WarszawÄ…
Nr użytkownika: 16,398




post wto, 02 paź 2012 - 09:21
Post #20

U mojej córy wyszła nadwzroczność dosyć późno, niestety.. Niestety, bo gdyby była korygowana wcześniej to miałaby szansę na całkowite wyleczenie.. A tak niestety nie. Pomimo tego, ze wcześniej była to fizjologiczne. Marysie często bolała głowa, ale zwalalismy to na zatoki, też chore, a ból był w tym samym miejscu.. Wyszło dopiero podczas gry w siatkówkę, gdy piłka w szybkim ruchhu spadała, a Marysia źle oceniała gdzie spadnie..

--------------------

> Jak rozpoznać wadÄ™ wzroku ?, u siedmiolatka
Start new topic
Reply to this topic
2 Stron V   1 2 nastÄ™pna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: piÄ…, 29 mar 2024 - 11:21
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama