Ja przed narodzinami dziecka kupiłam:
becik (rożek) Przydaje sie w szpitalu i w domu gdy dziecko jest tycie,
wanienkę, ręczniki, mydełko, krem ochronny (Bambino dla mojego synka jest sto razy lepszy niż np. Sudocrem!),
przewijak (zakładany na łóżko, ale tylko raz przewinęłam dziecko tak wysoko, teraz przewijak stoi na podłodze), materac do łóżeczka, posciel, ubranka,pieluchy kilka tetrowych i jednorazowe, chusteczki nawilżone, pościel do wózka, szczoteczkę do włosów dla bobasa, oliwkę (tez bambino), laktator i .... o rety co za skleroza!
Wózek kupili dziadkowie dopiero po narodzinach, butelki, smoczki kupiłam duzo później, bo nie były potrzebne.
Gdy sobie przypomnę co jeszcze kupiłam przed porodem to dopiszę!
--------------------