Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
5 Stron V  « poprzednia 3 4 5  

Alkoholizm rodzica i jego wplyw na dziecko.

, Prosze nie przenosic przez kilka dni, tu zaglada wiecej foremek
> , Prosze nie przenosic przez kilka dni, tu zaglada wiecej foremek
Gosia z edziecka
pią, 27 lip 2012 - 16:44
CYTAT(magdosz @ Fri, 27 Jul 2012 - 16:35) *
Ja też DDA...
nieśmiałość..
wstyd...
chęć przypodobania się...
lęk przed odrzuceniem...
z drugiej strony bojowość..
kłótliwość...
złośliwość..
Łatwo mnie wyprowadzić z równowagi bardzo cierpi na tym moja córka icon_sad.gif
jest coraz gorzej..
w ogóle nie mam cierpliwości... od razu klnę, wściekam się.. ech..

Z dzieciństwa nie pamiętam no=ic prawie ze szkoły podstawowej, ba nawet z liceum... mam różne przebłyski, ale moja głowa to jedna wielka czarna dziura jeśli chodzi o wspomnienia jakiekolwiek.. nie tylko te złe..

Zastanawiam się nad terapią.


Ja jestem po terapii. mnie się udało. Znaczy jest mozliwe poprawic sobie komfort życia. U mnie poprawa jest tak rozległa, że mnie zadziwia. Dalej mam pewne objawy, ale to ja je klontroluje, a nie one mnie. W sumie to chyba jest najlepszy skutek terapii - JA zyskałam kontrolę nad swoimi emocjami (nie mylić z tłumieniem) a nie one nade mną.
Dziś, pomimo tego, że jednak zmagam sie z różnymi objawami - mkogę o sobie powiedzieć: jestem szczęsliwa.
Gosia z edziecka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,811
Dołączył: czw, 03 kwi 03 - 22:22
Skąd: .
Nr użytkownika: 366




post pią, 27 lip 2012 - 16:44
Post #81

CYTAT(magdosz @ Fri, 27 Jul 2012 - 16:35) *
Ja też DDA...
nieśmiałość..
wstyd...
chęć przypodobania się...
lęk przed odrzuceniem...
z drugiej strony bojowość..
kłótliwość...
złośliwość..
Łatwo mnie wyprowadzić z równowagi bardzo cierpi na tym moja córka icon_sad.gif
jest coraz gorzej..
w ogóle nie mam cierpliwości... od razu klnę, wściekam się.. ech..

Z dzieciństwa nie pamiętam no=ic prawie ze szkoły podstawowej, ba nawet z liceum... mam różne przebłyski, ale moja głowa to jedna wielka czarna dziura jeśli chodzi o wspomnienia jakiekolwiek.. nie tylko te złe..

Zastanawiam się nad terapią.


Ja jestem po terapii. mnie się udało. Znaczy jest mozliwe poprawic sobie komfort życia. U mnie poprawa jest tak rozległa, że mnie zadziwia. Dalej mam pewne objawy, ale to ja je klontroluje, a nie one mnie. W sumie to chyba jest najlepszy skutek terapii - JA zyskałam kontrolę nad swoimi emocjami (nie mylić z tłumieniem) a nie one nade mną.
Dziś, pomimo tego, że jednak zmagam sie z różnymi objawami - mkogę o sobie powiedzieć: jestem szczęsliwa.
artemizja
pią, 27 lip 2012 - 17:17
CYTAT(aisha1111 @ Thu, 17 May 2012 - 19:44) *
W ogóle mama była z tym wszystkim sama - nawet moje babcia zapowiedziała jej, że jej nie przyjmie jeśli zostawi tatę.

Moja mama słyszała ciągle od swojej teściowej, że nie umie utrzymać męża w ryzach. Uważała, że to wina mojej mamy, że tata pije.

Ja nie odczuwam dziś jakiś większych skutków alkoholizmu ojca, a przynajmniej tak mi sie wydaje. Jak czytam Wasze posty, to zaczęłam sie zastanawiać nad swoim zyciem. Ostatnio emocjonalnie jestem bardzo słaba i nie radzę sobie z wieloma rzeczami (psychicznie). Zauważyłam też ogromne uzależnienie mojego humoru od humoru męża. Może to jakis skutek uboczny picia ojca?

Pamiętam z dzieciństwa kilka sytuacji jak broniłam mamy, żeby ojciec jej nie bił. Z drugiej strony rodzice mieli w szafie smycz, którą mnie straszyli i czasem używali...

Mam nadzieję, że moje dzieci w żaden sposób nie odczuwają, że jest ze mna coś nie tak. Czasem mam jednak jak wszystko mi się wali na głowę, mam wątpliwości...
artemizja


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,203
Dołączył: czw, 23 lis 06 - 11:56
Skąd: Łódź
Nr użytkownika: 8,639

GG:


post pią, 27 lip 2012 - 17:17
Post #82

CYTAT(aisha1111 @ Thu, 17 May 2012 - 19:44) *
W ogóle mama była z tym wszystkim sama - nawet moje babcia zapowiedziała jej, że jej nie przyjmie jeśli zostawi tatę.

Moja mama słyszała ciągle od swojej teściowej, że nie umie utrzymać męża w ryzach. Uważała, że to wina mojej mamy, że tata pije.

Ja nie odczuwam dziś jakiś większych skutków alkoholizmu ojca, a przynajmniej tak mi sie wydaje. Jak czytam Wasze posty, to zaczęłam sie zastanawiać nad swoim zyciem. Ostatnio emocjonalnie jestem bardzo słaba i nie radzę sobie z wieloma rzeczami (psychicznie). Zauważyłam też ogromne uzależnienie mojego humoru od humoru męża. Może to jakis skutek uboczny picia ojca?

Pamiętam z dzieciństwa kilka sytuacji jak broniłam mamy, żeby ojciec jej nie bił. Z drugiej strony rodzice mieli w szafie smycz, którą mnie straszyli i czasem używali...

Mam nadzieję, że moje dzieci w żaden sposób nie odczuwają, że jest ze mna coś nie tak. Czasem mam jednak jak wszystko mi się wali na głowę, mam wątpliwości...

--------------------
kuchanna.blogspot.com

Szymek 02.10.2007

Marcin 08.07.2009
artemizja
pią, 27 lip 2012 - 17:19
CYTAT(Gosia z edziecka @ Fri, 27 Jul 2012 - 15:44) *
Dziś, pomimo tego, że jednak zmagam sie z różnymi objawami - mkogę o sobie powiedzieć: jestem szczęsliwa.

Ja mam straszne huśtawki emocjolane i dość często myślę sobie: "Jaka ja jestem nieszczęśliwa".
artemizja


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,203
Dołączył: czw, 23 lis 06 - 11:56
Skąd: Łódź
Nr użytkownika: 8,639

GG:


post pią, 27 lip 2012 - 17:19
Post #83

CYTAT(Gosia z edziecka @ Fri, 27 Jul 2012 - 15:44) *
Dziś, pomimo tego, że jednak zmagam sie z różnymi objawami - mkogę o sobie powiedzieć: jestem szczęsliwa.

Ja mam straszne huśtawki emocjolane i dość często myślę sobie: "Jaka ja jestem nieszczęśliwa".

--------------------
kuchanna.blogspot.com

Szymek 02.10.2007

Marcin 08.07.2009
April.
pią, 27 lip 2012 - 19:33
Bardzo poruszyły mnie Wasze posty. Niektóre z opisanych tu sytuacji wygladają jak wyciągnięte z mojego dzieciństwa.
Muszę to sobie spokojnie przemyśleć..
April.


Grupa: Moderatorzy
Postów: 1,704
Dołączył: śro, 15 cze 05 - 22:07
Skąd: Wielkopolska
Nr użytkownika: 3,273

GG:


post pią, 27 lip 2012 - 19:33
Post #84

Bardzo poruszyły mnie Wasze posty. Niektóre z opisanych tu sytuacji wygladają jak wyciągnięte z mojego dzieciństwa.
Muszę to sobie spokojnie przemyśleć..


--------------------
magdosz
pią, 27 lip 2012 - 20:12
CYTAT(artemizja @ Fri, 27 Jul 2012 - 18:19) *
Ja mam straszne huśtawki emocjolane i dość często myślę sobie: "Jaka ja jestem nieszczęśliwa".


U mnie labilność nastrojów jak u nastolatka... ze śmiechu do łez i odwrotnie..itd. itp.
jednak nie myslę, że jestem nieszczęśliwa, tylko ciągle gonię za czymś.. czegoś mi brakuje.. uczucia.. sama nie wiem, jak to nazwać..
magdosz


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,703
Dołączył: nie, 30 kwi 06 - 20:56
Skąd: tu i tam
Nr użytkownika: 5,706

GG:


post pią, 27 lip 2012 - 20:12
Post #85

CYTAT(artemizja @ Fri, 27 Jul 2012 - 18:19) *
Ja mam straszne huśtawki emocjolane i dość często myślę sobie: "Jaka ja jestem nieszczęśliwa".


U mnie labilność nastrojów jak u nastolatka... ze śmiechu do łez i odwrotnie..itd. itp.
jednak nie myslę, że jestem nieszczęśliwa, tylko ciągle gonię za czymś.. czegoś mi brakuje.. uczucia.. sama nie wiem, jak to nazwać..

--------------------


Dirty Diana
pią, 27 lip 2012 - 21:24
Moja matka jest DDA po wieloletniej terapii. Nigdy nie stworzyła ze mną normalnych więzi, nie poukładała sobie życia, żal i nienawiść są w niej do dziś. Na którejś terapii powiedziano jej, że mnie też wychowała na DDA. Po innej znowu wróciła ze straszliwym płaczem, bo pokazano jej, że w gruncie rzeczy jej matka zrobiła większą krzywdę swoim dzieciom, bo pozwoliła, by ojciec je krzywdził.
Alkoholik nie tylko niszczy swoją najbliższą rodzinę, ale jak w efekcie domina, jego wybory mają wpływ na wszystkich dookoła, nawet wtedy, kiedy go już nie ma.

Ten post edytował Kaelsa pią, 27 lip 2012 - 21:25
Dirty Diana


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,791
Dołączył: czw, 03 kwi 08 - 15:54
Nr użytkownika: 19,139




post pią, 27 lip 2012 - 21:24
Post #86

Moja matka jest DDA po wieloletniej terapii. Nigdy nie stworzyła ze mną normalnych więzi, nie poukładała sobie życia, żal i nienawiść są w niej do dziś. Na którejś terapii powiedziano jej, że mnie też wychowała na DDA. Po innej znowu wróciła ze straszliwym płaczem, bo pokazano jej, że w gruncie rzeczy jej matka zrobiła większą krzywdę swoim dzieciom, bo pozwoliła, by ojciec je krzywdził.
Alkoholik nie tylko niszczy swoją najbliższą rodzinę, ale jak w efekcie domina, jego wybory mają wpływ na wszystkich dookoła, nawet wtedy, kiedy go już nie ma.

--------------------
asiam23
nie, 29 lip 2012 - 22:31
I dla DDA i dla kobiet, ktore zyja z alkoholikiem szczerze polecam ksiazke Woititz Janet G 'Malzenstwo na lodzie'. Opisuje ona w madry i przystepny sposob schematy i alkoholika, i osoby wspoluzaleznionej. A takze autorka pisze jak mozna pomoc sobie.
z tego co napisalyscie cechy DDA i osoby wspoluzaleznionej sa podobne.
Posiadam ksiazke w formie pdf i rtf jakby ktos byl chetny zapraszam na pw.

Pozdrawiam i dziekuje, ze piszecie. Sa to dla mnie bardzo cenne informacje.
asiam23


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 692
Dołączył: pią, 20 lut 09 - 15:31
Skąd: cardiff
Nr użytkownika: 25,608

GG:


post nie, 29 lip 2012 - 22:31
Post #87

I dla DDA i dla kobiet, ktore zyja z alkoholikiem szczerze polecam ksiazke Woititz Janet G 'Malzenstwo na lodzie'. Opisuje ona w madry i przystepny sposob schematy i alkoholika, i osoby wspoluzaleznionej. A takze autorka pisze jak mozna pomoc sobie.
z tego co napisalyscie cechy DDA i osoby wspoluzaleznionej sa podobne.
Posiadam ksiazke w formie pdf i rtf jakby ktos byl chetny zapraszam na pw.

Pozdrawiam i dziekuje, ze piszecie. Sa to dla mnie bardzo cenne informacje.

--------------------



ziooooom25
wto, 25 lip 2017 - 08:52
Twardych dokumentów Ci nie podam. Za to mogę powiedzieć tyle - jedno z moich rodziców jest alkoholikiem to przemocowym. Taka sytuacja ma wielki i bardzo negatywny wpływ na dzieci. Mało wspomnieć o predyspozycjach do alkoholu, trudnościach w nawiązywaniu kontaktów rówieśniczych lub skłonności do nawiązywania ich z niewłaściwymi osobami, obniżonym poczuciu własnej wartości, wstydzie, poczuciu alienacji.
ziooooom25


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7
Dołączył: wto, 25 lip 17 - 08:39
Nr użytkownika: 50,073




post wto, 25 lip 2017 - 08:52
Post #88

Twardych dokumentów Ci nie podam. Za to mogę powiedzieć tyle - jedno z moich rodziców jest alkoholikiem to przemocowym. Taka sytuacja ma wielki i bardzo negatywny wpływ na dzieci. Mało wspomnieć o predyspozycjach do alkoholu, trudnościach w nawiązywaniu kontaktów rówieśniczych lub skłonności do nawiązywania ich z niewłaściwymi osobami, obniżonym poczuciu własnej wartości, wstydzie, poczuciu alienacji.
nAAAAtalia
czw, 12 paź 2017 - 05:20
Zgadzam się , Na szczęście ja nie mam takiego problemu , ale także wydaje mi się , że alkoholizm to choroba , która dotyka nie tylko jedną osobę a, ale tak naprawdę całą rodzinę . Mam znajomą , która w rodzinie miała ojca alkoholika i wiem , że jest to bardzo trudne...
nAAAAtalia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6
Dołączył: czw, 12 paź 17 - 05:09
Nr użytkownika: 50,658




post czw, 12 paź 2017 - 05:20
Post #89

Zgadzam się , Na szczęście ja nie mam takiego problemu , ale także wydaje mi się , że alkoholizm to choroba , która dotyka nie tylko jedną osobę a, ale tak naprawdę całą rodzinę . Mam znajomą , która w rodzinie miała ojca alkoholika i wiem , że jest to bardzo trudne...
mamanka
sob, 11 lis 2017 - 21:25
W mojej pracy jako psycholog z licznymi grupami wiekowymi zaobserwowałam zależność, która pojawia się praktycznie w większości rodzin gdzie alkoholizm występuję.
W literaturze można spotkać cztery typy dziecka z takowej rodziny. Dlaczego tak sie dzieje i przybierają one takie własnie role? Dlatego, że próbują sobie na swój własny sposób poradzić z zaistniałą sytuacją. I tak:
1. Bohater rodzinny to dziecko, które za wszelką cenę próbuje skupiać na sobie uwagę poprzez dążenie do bycia najlepszym, tak by odwracać w ten sposób uwagę od problemu alkoholowego.
2. Kozioł ofiarny robi wszystko to co jest nieakceptowalne, np. częste wagary, agresja w szkole itp. również w ten sposób próbuje ukryć przed innymi, że problem alkoholowy w jego rodzinie istnieje, jak również odwraca od problemu uwagę członków rodziny, bowiem muszą sie oni skupić na tym by utemperować owe nieakceptowalne zachowania.
3. Dziecko zagubione to dziecko, które zamyka się mocno w sobie, ukrywa swoje uczucia, stroni od innych. Jest dla rodziny i otoczenia niezauważalne. W ten sposób tworzy swoją własną ochronę przed niebezpieczeństwami związanymi w życiu w rodzinie alkholowej
4. Maskotka, to dziecko, które nie do końca wie co sie dzieje w rodzinie i próbuje napięcie związane z uzalężnieniem załagodzić poprzez rozśmieszanie czy rozweselanie innych na różne sposoby. Z reguły maskotką staje sie najmłodsze dziecko bowiem rodzina chce je chronić.
Niektóre dzieci latami nie wychodzą z owych ról i w swoim dorosłym życiu w zwiazku z tym miewają pewne trudności, np. maskotka otoczona jest gronem znajomych, ale postrzegana jest z przymróżeniem oka, dziecko zagubioe z kolei nie potrafi nawiązywać stałych związków bowiem nie nauczył się angażować w rózne sytuacje, kozioł ofiarny z kolei ma problemy z dostosowywaniem sie do sytuacji a bohater dąży do perfekcjonizmu za wszelką cenę.
Te cztery role wcale nie są tylko książkowe i na przestrzeni lat pracy z dziećmi z rodzin dysfunkcyjnych gdzie problemem był alkohol niejednokrotnie przekonałam się, że spora grupa dzieci przejawia właśnie takowe zachowania, które wpasowują się w owe role. Absolutnie nie oznacza to, że nic nie można z tym zrobić. Jak najbardziej dzieci dorastają i zaczynają pewne rzeczy widzieć inaczej i całkiem sporej grupie udaje sie podjąć decyzję, że będą nad sobą pracować pomimo bagażu doświadczeń.
mamanka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3
Dołączył: sob, 21 paź 17 - 22:06
Nr użytkownika: 50,735




post sob, 11 lis 2017 - 21:25
Post #90

W mojej pracy jako psycholog z licznymi grupami wiekowymi zaobserwowałam zależność, która pojawia się praktycznie w większości rodzin gdzie alkoholizm występuję.
W literaturze można spotkać cztery typy dziecka z takowej rodziny. Dlaczego tak sie dzieje i przybierają one takie własnie role? Dlatego, że próbują sobie na swój własny sposób poradzić z zaistniałą sytuacją. I tak:
1. Bohater rodzinny to dziecko, które za wszelką cenę próbuje skupiać na sobie uwagę poprzez dążenie do bycia najlepszym, tak by odwracać w ten sposób uwagę od problemu alkoholowego.
2. Kozioł ofiarny robi wszystko to co jest nieakceptowalne, np. częste wagary, agresja w szkole itp. również w ten sposób próbuje ukryć przed innymi, że problem alkoholowy w jego rodzinie istnieje, jak również odwraca od problemu uwagę członków rodziny, bowiem muszą sie oni skupić na tym by utemperować owe nieakceptowalne zachowania.
3. Dziecko zagubione to dziecko, które zamyka się mocno w sobie, ukrywa swoje uczucia, stroni od innych. Jest dla rodziny i otoczenia niezauważalne. W ten sposób tworzy swoją własną ochronę przed niebezpieczeństwami związanymi w życiu w rodzinie alkholowej
4. Maskotka, to dziecko, które nie do końca wie co sie dzieje w rodzinie i próbuje napięcie związane z uzalężnieniem załagodzić poprzez rozśmieszanie czy rozweselanie innych na różne sposoby. Z reguły maskotką staje sie najmłodsze dziecko bowiem rodzina chce je chronić.
Niektóre dzieci latami nie wychodzą z owych ról i w swoim dorosłym życiu w zwiazku z tym miewają pewne trudności, np. maskotka otoczona jest gronem znajomych, ale postrzegana jest z przymróżeniem oka, dziecko zagubioe z kolei nie potrafi nawiązywać stałych związków bowiem nie nauczył się angażować w rózne sytuacje, kozioł ofiarny z kolei ma problemy z dostosowywaniem sie do sytuacji a bohater dąży do perfekcjonizmu za wszelką cenę.
Te cztery role wcale nie są tylko książkowe i na przestrzeni lat pracy z dziećmi z rodzin dysfunkcyjnych gdzie problemem był alkohol niejednokrotnie przekonałam się, że spora grupa dzieci przejawia właśnie takowe zachowania, które wpasowują się w owe role. Absolutnie nie oznacza to, że nic nie można z tym zrobić. Jak najbardziej dzieci dorastają i zaczynają pewne rzeczy widzieć inaczej i całkiem sporej grupie udaje sie podjąć decyzję, że będą nad sobą pracować pomimo bagażu doświadczeń.
ElzbietaKorcz89
czw, 30 lip 2020 - 09:54
https://nowy-dzien.pl/o-nas/ najlepsza prywatna klinika leczenia uzależnień.
ElzbietaKorcz89


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 21
Dołączył: wto, 20 cze 17 - 08:15
Nr użytkownika: 49,821




post czw, 30 lip 2020 - 09:54
Post #91

https://nowy-dzien.pl/o-nas/ najlepsza prywatna klinika leczenia uzależnień.
tomcio_p
pon, 24 sie 2020 - 13:45
Problem alkoholizmu to duży problem doświadczany przez wiele osób. Bez skutecznej terapii nie da się tego wyleczyć. Szukając pomocy można skorzystać z usługi odtrucia alkoholowego w Warszawie przeprowadzana wyłącznie przez specjalistów z odpowiednią wiedzą i doświadczeniem. Każda terapia poprzedzona jest zdiagnozowaniem stanu pacjenta – pozwala to dobrać rozwiązania odpowiednie do danego przypadku.
tomcio_p


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6
Dołączył: czw, 13 lut 20 - 09:29
Nr użytkownika: 53,530




post pon, 24 sie 2020 - 13:45
Post #92

Problem alkoholizmu to duży problem doświadczany przez wiele osób. Bez skutecznej terapii nie da się tego wyleczyć. Szukając pomocy można skorzystać z usługi odtrucia alkoholowego w Warszawie przeprowadzana wyłącznie przez specjalistów z odpowiednią wiedzą i doświadczeniem. Każda terapia poprzedzona jest zdiagnozowaniem stanu pacjenta – pozwala to dobrać rozwiązania odpowiednie do danego przypadku.
AlexW
pią, 06 sie 2021 - 10:32
Uzależnienie od alkoholu to problem, który dotyka tysiące osób.
Dotyka on kobiety i mężczyzn w każdym wieku i z wszystkich warstw społecznych,
nie bacząc na pochodzenie, wykształcenie, czy wyznanie. Na szczęście istnieje sposób na rozwiązanie takiego problemu, a jest nim terapia uzależnień warszawa. Fachowcy służą swą pomocą, wiedzą i doświadczeniem aby pomóc obalić mit funkcjonujący w głowie każdego alkoholika i w konsekwencji członków rodziny ,
iż wystarczy się zaprzeć, nic w sprawie nie robić, zająć się pracą , firmą, rodziną, hobby i po prostu ….. nie pić. To absolutna podstawa na drodze do trzeźwości.
AlexW


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 16
Dołączył: wto, 22 wrz 15 - 16:23
Nr użytkownika: 46,441




post pią, 06 sie 2021 - 10:32
Post #93

Uzależnienie od alkoholu to problem, który dotyka tysiące osób.
Dotyka on kobiety i mężczyzn w każdym wieku i z wszystkich warstw społecznych,
nie bacząc na pochodzenie, wykształcenie, czy wyznanie. Na szczęście istnieje sposób na rozwiązanie takiego problemu, a jest nim terapia uzależnień warszawa. Fachowcy służą swą pomocą, wiedzą i doświadczeniem aby pomóc obalić mit funkcjonujący w głowie każdego alkoholika i w konsekwencji członków rodziny ,
iż wystarczy się zaprzeć, nic w sprawie nie robić, zająć się pracą , firmą, rodziną, hobby i po prostu ….. nie pić. To absolutna podstawa na drodze do trzeźwości.
> Alkoholizm rodzica i jego wplyw na dziecko., Prosze nie przenosic przez kilka dni, tu zaglada wiecej foremek
Start new topic
Reply to this topic
5 Stron V  « poprzednia 3 4 5
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: czw, 18 kwi 2024 - 15:57
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama