Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
3 Stron V  poprzednia 1 2 3  

Pozew o alimenty - garść rad

> 
wieterka
nie, 23 lis 2008 - 15:21
Bardzo dziekuje wam z wsprcie przyda sie ale mam jeszcze jedno wazne pytanie do Efci powiedz mi jak moge zalatwic grupe krwi ojca jak rozmwial zemna twierdzil zwsze ze niepamieta a wiec niedal mi jej. Moze cos dordzisz mi?
wieterka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 10
Dołączył: pią, 21 lis 08 - 20:33
Skąd: Szczecin
Nr użytkownika: 23,744




post nie, 23 lis 2008 - 15:21
Post #41

Bardzo dziekuje wam z wsprcie przyda sie ale mam jeszcze jedno wazne pytanie do Efci powiedz mi jak moge zalatwic grupe krwi ojca jak rozmwial zemna twierdzil zwsze ze niepamieta a wiec niedal mi jej. Moze cos dordzisz mi?
*eFcIa*
nie, 23 lis 2008 - 22:08
Wieterko

Wiesz u mnie to było trochę inaczej... ja jak szłam do lekarza, to poprosiłam go grupę krwi, bo kazał lekarz (wtedy byliśmy jeszcze parą) i napisał mi w smsie.. i ja chomikowałam te smsy w starej komórce (nawet nie wiem po co... ale opłaciło się icon_wink.gif )
Na szczęście Niunia ma jego gr krwi i pokazałam smsa (wcześniej przed badaniami powiedziałam sędzinie jaką ojciec ma grupę) i wszystko jasne icon_wink.gif
Sama nie wiem co mogłabyś zrobić... uważam, że najlepiej będzie.. jak...
Zadzwonisz do niego i NAGRYWAJ TĘ ROZMOWĘ powiedz mu, coś takiego żeby on powiedział, że to jego dziecko będzie i wypowiedz jego imię.. myślę, że to będzie dobry dowód..
Poza tym poszukaj w znajomych dwie osoby które potwierdzą, że w momencie zajścia w ciążę widzieli Ciebie z nim i że wiedzieli, że jesteście parą, bo jeśli on się nie będzie stawiał (tak jak było u mnie) to sędzia poprosi o wezwanie świadków (u mnie zeznawało 2 świadków co bardzo mi pomogło icon_wink.gif )... sam fakt, że nie stawia się na rozprawach powoduje, że się będzie pogrążał, bo jeśli facet uważa, że jest wkręcany, to przyjdzie się bronić....
Jak masz jakieś pytania to pisz.. ja jestem na bieżąco teraz i mamy tę samą sytuację może jakoś Ci pomogę.. Pozdrowionka icon_smile.gif
*eFcIa*


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,098
Dołączył: czw, 25 wrz 08 - 22:06
Skąd: Już Nie Szczecin
Nr użytkownika: 21,990

GG:


post nie, 23 lis 2008 - 22:08
Post #42

Wieterko

Wiesz u mnie to było trochę inaczej... ja jak szłam do lekarza, to poprosiłam go grupę krwi, bo kazał lekarz (wtedy byliśmy jeszcze parą) i napisał mi w smsie.. i ja chomikowałam te smsy w starej komórce (nawet nie wiem po co... ale opłaciło się icon_wink.gif )
Na szczęście Niunia ma jego gr krwi i pokazałam smsa (wcześniej przed badaniami powiedziałam sędzinie jaką ojciec ma grupę) i wszystko jasne icon_wink.gif
Sama nie wiem co mogłabyś zrobić... uważam, że najlepiej będzie.. jak...
Zadzwonisz do niego i NAGRYWAJ TĘ ROZMOWĘ powiedz mu, coś takiego żeby on powiedział, że to jego dziecko będzie i wypowiedz jego imię.. myślę, że to będzie dobry dowód..
Poza tym poszukaj w znajomych dwie osoby które potwierdzą, że w momencie zajścia w ciążę widzieli Ciebie z nim i że wiedzieli, że jesteście parą, bo jeśli on się nie będzie stawiał (tak jak było u mnie) to sędzia poprosi o wezwanie świadków (u mnie zeznawało 2 świadków co bardzo mi pomogło icon_wink.gif )... sam fakt, że nie stawia się na rozprawach powoduje, że się będzie pogrążał, bo jeśli facet uważa, że jest wkręcany, to przyjdzie się bronić....
Jak masz jakieś pytania to pisz.. ja jestem na bieżąco teraz i mamy tę samą sytuację może jakoś Ci pomogę.. Pozdrowionka icon_smile.gif

--------------------



08.03.2011r. - start :)

netty5
nie, 23 lis 2008 - 22:51
Mozesz wymyslic bajeczke ze potrzebujesz zeby ci powiedzial jaka ma grupe krwi zeby wykluczyc konflikt serologiczny,bo jesli zachodzi to musisz o tym poinformowac lekarza i trzeba dzialac szybko.Zapewne nie wie co to konflikt serologiczny wiec ty sie przygotuj(znajdziesz obszerne informacje w internecie) i zastrzel go wiedza jakie to moze miec "straszne "skutki i dlaczego to takie wazne.Moze wtedy ci powie?Nagraj to koniecznie.Ustaw tel. na glosnomowiacy i nagraj dyktafonem albo innym telefonem.
netty5


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,492
Dołączył: wto, 24 lip 07 - 12:17
Skąd: pomorskie
Nr użytkownika: 15,528

GG:


post nie, 23 lis 2008 - 22:51
Post #43

Mozesz wymyslic bajeczke ze potrzebujesz zeby ci powiedzial jaka ma grupe krwi zeby wykluczyc konflikt serologiczny,bo jesli zachodzi to musisz o tym poinformowac lekarza i trzeba dzialac szybko.Zapewne nie wie co to konflikt serologiczny wiec ty sie przygotuj(znajdziesz obszerne informacje w internecie) i zastrzel go wiedza jakie to moze miec "straszne "skutki i dlaczego to takie wazne.Moze wtedy ci powie?Nagraj to koniecznie.Ustaw tel. na glosnomowiacy i nagraj dyktafonem albo innym telefonem.

--------------------
wieterka
śro, 26 lis 2008 - 18:19
Drogie dziewczyny mam jeszcze jedna prawe nad ktora sie zastanawiam. Nazwisko mam dac swoje dziecku? Wolala bym tam opcje ale niewiem czy nie strce tego ze on bedzie mi placil na dziecko. Niechciala bym aby dziecko nosilo jego nazwisko. A co mi doradzicie czekam na wasze opinie za ktore bardzo dziekuje.
wieterka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 10
Dołączył: pią, 21 lis 08 - 20:33
Skąd: Szczecin
Nr użytkownika: 23,744




post śro, 26 lis 2008 - 18:19
Post #44

Drogie dziewczyny mam jeszcze jedna prawe nad ktora sie zastanawiam. Nazwisko mam dac swoje dziecku? Wolala bym tam opcje ale niewiem czy nie strce tego ze on bedzie mi placil na dziecko. Niechciala bym aby dziecko nosilo jego nazwisko. A co mi doradzicie czekam na wasze opinie za ktore bardzo dziekuje.
helvetia
śro, 26 lis 2008 - 18:30
daj swoje nazwisko, to nie ma wplywu na alimenty, podobnie jak pozbawienie praw rodzicielskich
helvetia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 489
Dołączył: nie, 20 lip 08 - 13:08
Skąd: Poznań
Nr użytkownika: 20,794

GG:


post śro, 26 lis 2008 - 18:30
Post #45

daj swoje nazwisko, to nie ma wplywu na alimenty, podobnie jak pozbawienie praw rodzicielskich

--------------------
*eFcIa*
śro, 26 lis 2008 - 21:30
Wieterko jeśli on nie ma zamiaru się do dziecka przyznać... to nie możesz podać dziecku nazwiska ojca..

Jest tak.. Opowiem Ci na swoim przykładzie..
Urodziłam Amelkę.. w szpitalu mnie się o wszystko pytali, o ojca o mnie itp.. Oczywiście podałam dane ojca, bo ojcem jest!
Potem po 2-3 tyg.. nie pamiętam za bardzo ile czasu minęło.. musiałam jechać do Urzędu zarejestrować Amelkę i dostać akty urodzenia.. w akcie podałam tylko imię ojca, bo nie mam prawa (jeśli przyszłam sama, albo nie jestem jego żoną) podawać danych faceta, bo tak można pierwszego lepszego spisać.. I dlatego ojciec dziecka musi przyjść sam do Urzędu i uznać dziecko za swoje..
Jak tego nie zrobi to dziecko ma Twoje nazwisko (tak jest u mnie) i imię ojca wpisane z Twoim nazwiskiem i już..
Resztę sąd załatwia.. Oczywiście w sądzie zaznaczasz że nazwisko ma być Twoje.. i tyle icon_smile.gif
Buziaczki
*eFcIa*


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,098
Dołączył: czw, 25 wrz 08 - 22:06
Skąd: Już Nie Szczecin
Nr użytkownika: 21,990

GG:


post śro, 26 lis 2008 - 21:30
Post #46

Wieterko jeśli on nie ma zamiaru się do dziecka przyznać... to nie możesz podać dziecku nazwiska ojca..

Jest tak.. Opowiem Ci na swoim przykładzie..
Urodziłam Amelkę.. w szpitalu mnie się o wszystko pytali, o ojca o mnie itp.. Oczywiście podałam dane ojca, bo ojcem jest!
Potem po 2-3 tyg.. nie pamiętam za bardzo ile czasu minęło.. musiałam jechać do Urzędu zarejestrować Amelkę i dostać akty urodzenia.. w akcie podałam tylko imię ojca, bo nie mam prawa (jeśli przyszłam sama, albo nie jestem jego żoną) podawać danych faceta, bo tak można pierwszego lepszego spisać.. I dlatego ojciec dziecka musi przyjść sam do Urzędu i uznać dziecko za swoje..
Jak tego nie zrobi to dziecko ma Twoje nazwisko (tak jest u mnie) i imię ojca wpisane z Twoim nazwiskiem i już..
Resztę sąd załatwia.. Oczywiście w sądzie zaznaczasz że nazwisko ma być Twoje.. i tyle icon_smile.gif
Buziaczki


--------------------



08.03.2011r. - start :)

magda---27
czw, 19 mar 2009 - 14:29
Witajcie,czytam wsztstkie porady,dzięki że jesteście ,mam jednak prośbę,cz ktoś mógłby jeszcze raz wkleic linka jak powinien wygladać wniosek o alimenty, i o ustalenie ojcostwa, wiem,że oba te punkty mogą byc w jednym wniosku, wczoraj świat mi się zawalił, nie wiem gdzie co szukac, nie sadziłam że kiedykolwiek przyjdzie mi szukać tego tupu tematów, z góry dziekuje i pozdrawiam
magda---27


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1
Dołączył: czw, 19 mar 09 - 14:22
Nr użytkownika: 26,199




post czw, 19 mar 2009 - 14:29
Post #47

Witajcie,czytam wsztstkie porady,dzięki że jesteście ,mam jednak prośbę,cz ktoś mógłby jeszcze raz wkleic linka jak powinien wygladać wniosek o alimenty, i o ustalenie ojcostwa, wiem,że oba te punkty mogą byc w jednym wniosku, wczoraj świat mi się zawalił, nie wiem gdzie co szukac, nie sadziłam że kiedykolwiek przyjdzie mi szukać tego tupu tematów, z góry dziekuje i pozdrawiam
mellonik
wto, 31 mar 2009 - 21:13
Witajcie Kobietki, bardzo was pozdrawiam już na samym wstępie

To straszne że aż tyle z nas ma podobne problemy. Pociesza mnie jednak to, że wiele z was dzieli się swoją wiedzą za co bardzo dziękuję.
Czytam i pewnie jeszcze nie raz czytać będę.
Jak już będę gotowa (bo jak na razie płacze w poduszkę i układam straszny mętlik z mojej głowy) napiszę wam swoją smutną historię.

Obecnie chcę się z wami podzielić odpowiedzią od prawnika na temat podziału majątku.

Mój małżonek chce rozwodu i to bardzo szybko, najchętniej w amerykańskim stylu.
Zostałam zmuszona do zasięgnięcia porady u prawnika. Efekt podaję poniżej. Mam nadzieje że się przyda.

"Szanowna Pani;

W pierwszej kolejności odniosę się do Pani praw majątkowych, oczywiście udzielając niniejszej odpowiedzi zakładam, iż nie podpisywała Pani z mężem żadnej małżeńskiej umowy majątkowej.
Z chwilą zawarcia małżeństwa powstaje między małżonkami z mocy ustawy wspólność majątkowa (wspólność ustawowa) obejmująca przedmioty majątkowe nabyte w czasie jej trwania przez oboje małżonków lub przez jednego z nich (majątek wspólny). Przedmioty majątkowe nieobjęte wspólnością ustawową należą do majątku osobistego każdego z małżonków. Co do zasady oboje małżonkowie mają równe udziały w majątku wspólnym.
Jednakże z ważnych powodów każdy z małżonków może żądać, ażeby ustalenie udziałów w majątku wspólnym nastąpiło z uwzględnieniem stopnia, w którym każdy z nich przyczynił się do powstania tego majątku. Spadkobiercy małżonka mogą wystąpić z takim żądaniem tylko w wypadku, gdy spadkodawca wytoczył powództwo o unieważnienie małżeństwa albo o rozwód lub wystąpił o orzeczenie separacji.
Ustawa nie definiuje pojęcia „ważne powody” . Ogólnie rozumie się przez nie takie okoliczności, które oceniane z punktu widzenia zasad współżycia społecznego przemawiają za nieprzyznawaniem jednemu z małżonków korzyści z tej części majątku wspólnego w takim zakresie, w jakim nie przyczynił się on do powstania tego majątku. Przy ocenie istnienia „ważnych powodów” , w rozumieniu art. 43 § 2, należy mieć na uwadze całokształt postępowania małżonków w czasie trwania wspólności majątkowej w zakresie wykonywania ciążących na nich obowiązków względem rodziny, którą przez swój związek założyli (post. SN z dnia 5 października 1974 r., III CRN 190/74 , nie publ.).
Ważne powody ustalenia nierównych udziałów w majątku wspólnym zachodzą nie w każdym wypadku faktycznej nierówności przyczynienia się każdego z małżonków do powstania majątku wspólnego, lecz przede wszystkim wówczas, gdy małżonek, przeciwko któremu skierowane jest żądanie ustalenia nierównych udziałów, w sposób rażący lub uporczywy nie przyczynia się do powstania majątku wspólnego stosownie do posiadanych sił i możliwości zarobkowych (post. SN z dnia 26 listopada 1973 r., III CRN 227/73 , OSNCP 1974, nr 11, poz. 189).
Przyczynienie się małżonków do powstania majątku wspólnego stanowią nie tylko ich działania prowadzące bezpośrednio do powiększenia substancji tego majątku, ale kształtuje je całokształt starań o założoną przez zawarcie małżeństwa rodzinę i zaspokojenie jej potrzeb. O stopniu tego przyczynienia się nie decyduje wyłącznie wysokość zarobków lub innych dochodów osiąganych przez małżonków, wykorzystanych na zaspokojenie potrzeb rodziny. Dla jego określenia ma znaczenie, czy posiadanymi zasobami małżonkowie gospodarują racjonalnie, a w szczególności, czy lekkomyślnie ich nie trwonią.
Pani mąż nie ma żadnych podstaw do żądania nierównego podziału majątku dorobkowego, przyczyniła się Pani do powstania tego majątku w takim samym zakresie jak mąż – głównie jak domniemam poprzez sprawowanie osobistej pieczy nad dziećmi oraz zajmowaniem się domem."

mellonik


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3
Dołączył: wto, 31 mar 09 - 20:24
Nr użytkownika: 26,463




post wto, 31 mar 2009 - 21:13
Post #48

Witajcie Kobietki, bardzo was pozdrawiam już na samym wstępie

To straszne że aż tyle z nas ma podobne problemy. Pociesza mnie jednak to, że wiele z was dzieli się swoją wiedzą za co bardzo dziękuję.
Czytam i pewnie jeszcze nie raz czytać będę.
Jak już będę gotowa (bo jak na razie płacze w poduszkę i układam straszny mętlik z mojej głowy) napiszę wam swoją smutną historię.

Obecnie chcę się z wami podzielić odpowiedzią od prawnika na temat podziału majątku.

Mój małżonek chce rozwodu i to bardzo szybko, najchętniej w amerykańskim stylu.
Zostałam zmuszona do zasięgnięcia porady u prawnika. Efekt podaję poniżej. Mam nadzieje że się przyda.

"Szanowna Pani;

W pierwszej kolejności odniosę się do Pani praw majątkowych, oczywiście udzielając niniejszej odpowiedzi zakładam, iż nie podpisywała Pani z mężem żadnej małżeńskiej umowy majątkowej.
Z chwilą zawarcia małżeństwa powstaje między małżonkami z mocy ustawy wspólność majątkowa (wspólność ustawowa) obejmująca przedmioty majątkowe nabyte w czasie jej trwania przez oboje małżonków lub przez jednego z nich (majątek wspólny). Przedmioty majątkowe nieobjęte wspólnością ustawową należą do majątku osobistego każdego z małżonków. Co do zasady oboje małżonkowie mają równe udziały w majątku wspólnym.
Jednakże z ważnych powodów każdy z małżonków może żądać, ażeby ustalenie udziałów w majątku wspólnym nastąpiło z uwzględnieniem stopnia, w którym każdy z nich przyczynił się do powstania tego majątku. Spadkobiercy małżonka mogą wystąpić z takim żądaniem tylko w wypadku, gdy spadkodawca wytoczył powództwo o unieważnienie małżeństwa albo o rozwód lub wystąpił o orzeczenie separacji.
Ustawa nie definiuje pojęcia „ważne powody” . Ogólnie rozumie się przez nie takie okoliczności, które oceniane z punktu widzenia zasad współżycia społecznego przemawiają za nieprzyznawaniem jednemu z małżonków korzyści z tej części majątku wspólnego w takim zakresie, w jakim nie przyczynił się on do powstania tego majątku. Przy ocenie istnienia „ważnych powodów” , w rozumieniu art. 43 § 2, należy mieć na uwadze całokształt postępowania małżonków w czasie trwania wspólności majątkowej w zakresie wykonywania ciążących na nich obowiązków względem rodziny, którą przez swój związek założyli (post. SN z dnia 5 października 1974 r., III CRN 190/74 , nie publ.).
Ważne powody ustalenia nierównych udziałów w majątku wspólnym zachodzą nie w każdym wypadku faktycznej nierówności przyczynienia się każdego z małżonków do powstania majątku wspólnego, lecz przede wszystkim wówczas, gdy małżonek, przeciwko któremu skierowane jest żądanie ustalenia nierównych udziałów, w sposób rażący lub uporczywy nie przyczynia się do powstania majątku wspólnego stosownie do posiadanych sił i możliwości zarobkowych (post. SN z dnia 26 listopada 1973 r., III CRN 227/73 , OSNCP 1974, nr 11, poz. 189).
Przyczynienie się małżonków do powstania majątku wspólnego stanowią nie tylko ich działania prowadzące bezpośrednio do powiększenia substancji tego majątku, ale kształtuje je całokształt starań o założoną przez zawarcie małżeństwa rodzinę i zaspokojenie jej potrzeb. O stopniu tego przyczynienia się nie decyduje wyłącznie wysokość zarobków lub innych dochodów osiąganych przez małżonków, wykorzystanych na zaspokojenie potrzeb rodziny. Dla jego określenia ma znaczenie, czy posiadanymi zasobami małżonkowie gospodarują racjonalnie, a w szczególności, czy lekkomyślnie ich nie trwonią.
Pani mąż nie ma żadnych podstaw do żądania nierównego podziału majątku dorobkowego, przyczyniła się Pani do powstania tego majątku w takim samym zakresie jak mąż – głównie jak domniemam poprzez sprawowanie osobistej pieczy nad dziećmi oraz zajmowaniem się domem."

Mat Ko Ma
wto, 31 mar 2009 - 21:35
magda27 - na pierwszej stronce w tym temacie są linki wstawione przez Big Sister.jeśli nie działają wpisz w wyszukiwarkę "wzory pism alimenty ojcostwo" i wyskoczą Cistronki z gotowcami.
Mat Ko Ma


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 434
Dołączył: pią, 08 wrz 06 - 00:26
Skąd: Szubin
Nr użytkownika: 7,400




post wto, 31 mar 2009 - 21:35
Post #49

magda27 - na pierwszej stronce w tym temacie są linki wstawione przez Big Sister.jeśli nie działają wpisz w wyszukiwarkę "wzory pism alimenty ojcostwo" i wyskoczą Cistronki z gotowcami.
agrescik
nie, 12 kwi 2009 - 17:13
icon_exclaim.gif icon_exclaim.gif icon_exclaim.gif ja tez mam pytanko...
to juz moje ostatnie dni 2w1:) i zaczynam sie zastanawiac co dalej..
tzn alimenty i te wszystkie sprawy urzedowe.od czego mam zaczac?? wyjde ze szpitala i co dalej?? bede musiala powiadomic ojca dziecka o tym ze ma synka,no i teraz co jesli bedzie chcial uznac dziecko za swoje? to chyba plus ale z tym do USC? Tnzn z dzieckiem i z ojcem tak??
no i puzniej sad..zbieralam paragony,za wozek,ciuszki,nie mam tylko za badania za ktore tez musialam placic ehh!! kiedy musze zrobic ten kosztorys??juz?? ja nie pracuje,jestem bezrobotna,moi rodzice maja male gospodarstwo,no ale mam tez 5rodzenstwa.. jesli sad przyzna mi 300zł to ja sobie w zyciu nie poradze!nie wiem ile moge żadac od niego.on pracuje,jest zarejestrowany,do biednych nie nalezy,ale w czasie ciazy mi nie pomagal bo twierdzil ze nie ma takiego obowiazku.. pomóżcie prosze!!!
agrescik


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 167
Dołączył: śro, 11 lut 09 - 12:55
Skąd: Pleszew
Nr użytkownika: 25,400

GG:


post nie, 12 kwi 2009 - 17:13
Post #50

icon_exclaim.gif icon_exclaim.gif icon_exclaim.gif ja tez mam pytanko...
to juz moje ostatnie dni 2w1:) i zaczynam sie zastanawiac co dalej..
tzn alimenty i te wszystkie sprawy urzedowe.od czego mam zaczac?? wyjde ze szpitala i co dalej?? bede musiala powiadomic ojca dziecka o tym ze ma synka,no i teraz co jesli bedzie chcial uznac dziecko za swoje? to chyba plus ale z tym do USC? Tnzn z dzieckiem i z ojcem tak??
no i puzniej sad..zbieralam paragony,za wozek,ciuszki,nie mam tylko za badania za ktore tez musialam placic ehh!! kiedy musze zrobic ten kosztorys??juz?? ja nie pracuje,jestem bezrobotna,moi rodzice maja male gospodarstwo,no ale mam tez 5rodzenstwa.. jesli sad przyzna mi 300zł to ja sobie w zyciu nie poradze!nie wiem ile moge żadac od niego.on pracuje,jest zarejestrowany,do biednych nie nalezy,ale w czasie ciazy mi nie pomagal bo twierdzil ze nie ma takiego obowiazku.. pomóżcie prosze!!!

--------------------
kocham Ci? syneczku

zdob?d? si? na zwyk?y gest,odnajd? rado?? zwyk?ych chwil..


https://www.suwaczki.com/tickers/ug379vvj2z3u1q13.png
mała misia
pon, 13 kwi 2009 - 23:49
Cześć dziewczyny! Widzę, że jest nas strasznie dużo. Ja też będę podawać byłego o alimenty i niestety też nie będzie łatwo. Większość z Was pisze, że nie wie jak pisać pozwy. Okazuje się, że w internecie jest wszystko, potrzeba tylko czasu, żeby znaleźć to co jest nam potrzebne. Ta garść porad, która jest na tym forum bardzo mi się przydała. Później tak wstępnie dokonałam obliczeń utrzymania dziecka i napisałam "próbny" pozew korzystając ze wzorów zamieszczonych w internecie. Następnie znalazłam w swoim rejonie "bezpłatne porady prawne" i poszłam z tym pozwem do prawnika. Przedstawiłam swoją sytuację materialną (jestem na rencie) i "jego" sytuację. Pomógł mi poprawić pozew i przedstawił kwotę o jaką mogę się starać w obecnej sytuacji ( i wierzcie mi, że byłemu piana z pyska poszła ). Czy uda mi się to wywalczyć to zobaczymy, ale przynajmniej spróbuję. Jeżeli, któraś mieszka z rodzicami jak ja i korzysta z ich pomocy finansowej to też to należy zaznaczyć w pozwie ( z powodu trudnej sytuacji finansowej korzystam z pomocy rodziny). Tyle z mojej strony. Teraz jeszcze czekam na orzeczenie o stopniu niepełnosprawności i pozew ląduje w sądzie. Życzcie powodzenia. Pozdrawiam
mała misia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1
Dołączył: pon, 13 kwi 09 - 23:01
Nr użytkownika: 26,644

GG:


post pon, 13 kwi 2009 - 23:49
Post #51

Cześć dziewczyny! Widzę, że jest nas strasznie dużo. Ja też będę podawać byłego o alimenty i niestety też nie będzie łatwo. Większość z Was pisze, że nie wie jak pisać pozwy. Okazuje się, że w internecie jest wszystko, potrzeba tylko czasu, żeby znaleźć to co jest nam potrzebne. Ta garść porad, która jest na tym forum bardzo mi się przydała. Później tak wstępnie dokonałam obliczeń utrzymania dziecka i napisałam "próbny" pozew korzystając ze wzorów zamieszczonych w internecie. Następnie znalazłam w swoim rejonie "bezpłatne porady prawne" i poszłam z tym pozwem do prawnika. Przedstawiłam swoją sytuację materialną (jestem na rencie) i "jego" sytuację. Pomógł mi poprawić pozew i przedstawił kwotę o jaką mogę się starać w obecnej sytuacji ( i wierzcie mi, że byłemu piana z pyska poszła ). Czy uda mi się to wywalczyć to zobaczymy, ale przynajmniej spróbuję. Jeżeli, któraś mieszka z rodzicami jak ja i korzysta z ich pomocy finansowej to też to należy zaznaczyć w pozwie ( z powodu trudnej sytuacji finansowej korzystam z pomocy rodziny). Tyle z mojej strony. Teraz jeszcze czekam na orzeczenie o stopniu niepełnosprawności i pozew ląduje w sądzie. Życzcie powodzenia. Pozdrawiam
miska360
pią, 01 maj 2009 - 17:26
Hej dziewczyny postanowiłam sie z wami podzielić pewną rzeczą, którą prawniczka mi poleciła. Zaczne od tego że mąż znecał się nademną psychicznie i fizycznie, do tego wziełam kredyt na siebie na jego długi, i prawniczka polecila mi bym napisała "pozew o przyczynianie się do zaspokajania potrzeb rodziny z wnioskiem o zabezpieczenie powództwa" (STRESZCZENIE: Oboje małżonkowie, każdy według swych sił oraz swych możliwości zarobkowych i majątkowych, mają obowiązek utrzymywać rodzinę, którą założyli. Gdy jedno z nich z tego obowiązku się nie wywiązuje, można zwrócić się do sądu. Najczęściej przed sądem dochodzi się alimentów na poszczególnych członków rodziny. Można jednak wnosić o zasądzenie jednej kwoty [/color][color="#404040"]dla całej rodziny, w tym także dla osoby pozwanej. ) powiedziała mi że czasami to jest lepsze niż pozew o alimenty bo tam trzeba osobno na dziecko i osobno na siebie. Mam nadzieje że wam pomoge chodź troche.

A tak pozatym teraz czekam na wyznaczenie pierwszej rozprawy icon_sad.gif
miska360


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 554
Dołączył: nie, 10 sie 08 - 19:38
Skąd: gdańsk
Nr użytkownika: 21,137

GG:


post pią, 01 maj 2009 - 17:26
Post #52

Hej dziewczyny postanowiłam sie z wami podzielić pewną rzeczą, którą prawniczka mi poleciła. Zaczne od tego że mąż znecał się nademną psychicznie i fizycznie, do tego wziełam kredyt na siebie na jego długi, i prawniczka polecila mi bym napisała "pozew o przyczynianie się do zaspokajania potrzeb rodziny z wnioskiem o zabezpieczenie powództwa" (STRESZCZENIE: Oboje małżonkowie, każdy według swych sił oraz swych możliwości zarobkowych i majątkowych, mają obowiązek utrzymywać rodzinę, którą założyli. Gdy jedno z nich z tego obowiązku się nie wywiązuje, można zwrócić się do sądu. Najczęściej przed sądem dochodzi się alimentów na poszczególnych członków rodziny. Można jednak wnosić o zasądzenie jednej kwoty [/color][color="#404040"]dla całej rodziny, w tym także dla osoby pozwanej. ) powiedziała mi że czasami to jest lepsze niż pozew o alimenty bo tam trzeba osobno na dziecko i osobno na siebie. Mam nadzieje że wam pomoge chodź troche.

A tak pozatym teraz czekam na wyznaczenie pierwszej rozprawy icon_sad.gif


--------------------
BIBI666
pon, 02 lis 2009 - 14:13
WITAM.MAM POWAZNY PROBLEM.A MIANOWICIE NIE MOGE SIE DOGADAC Z OJCEM MEGO DZIECKA CO DO ALIMENTOW.FACET ZOSTAWIŁ MNIE W CIAZY NIE INTERESOWAŁ SIE W OGOLE A GDY DZIECKO SIE URODZIŁO ZGRYWA WIELKIEGO OJCA,TRAKTUJE DZIECKO JAK ZABAWKE I UWAZA ZE MA PRAWO ZABRAC MIESIECZNE DZIECKO DO SIEBIE DO DOMU.CHCIAŁAM DOGADAC SIE CO DO ALIMENTOW I CHCIAŁAM 450ZŁ NA MALUCHA.ON ZARABIA 1800 NETTO NIE MA ZADNYCH RACHYNKOW MIESZKA Z RODZICAMI,JA ZARABIAM 900 NETTO.MOJE PYTANIE NA JAKIE ALIMENTY MOGE LICZYC NA DZIECKO W SADZIE NA MIESIECZNE DZIECKO??pROSZE O PODPOWIEDZ.Z GORY DZIEKUJE
BIBI666


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 128
Dołączył: nie, 01 lis 09 - 22:11
Skąd: Byle daleko stąd
Nr użytkownika: 29,875




post pon, 02 lis 2009 - 14:13
Post #53

WITAM.MAM POWAZNY PROBLEM.A MIANOWICIE NIE MOGE SIE DOGADAC Z OJCEM MEGO DZIECKA CO DO ALIMENTOW.FACET ZOSTAWIŁ MNIE W CIAZY NIE INTERESOWAŁ SIE W OGOLE A GDY DZIECKO SIE URODZIŁO ZGRYWA WIELKIEGO OJCA,TRAKTUJE DZIECKO JAK ZABAWKE I UWAZA ZE MA PRAWO ZABRAC MIESIECZNE DZIECKO DO SIEBIE DO DOMU.CHCIAŁAM DOGADAC SIE CO DO ALIMENTOW I CHCIAŁAM 450ZŁ NA MALUCHA.ON ZARABIA 1800 NETTO NIE MA ZADNYCH RACHYNKOW MIESZKA Z RODZICAMI,JA ZARABIAM 900 NETTO.MOJE PYTANIE NA JAKIE ALIMENTY MOGE LICZYC NA DZIECKO W SADZIE NA MIESIECZNE DZIECKO??pROSZE O PODPOWIEDZ.Z GORY DZIEKUJE

--------------------

> Pozew o alimenty - garść rad
Start new topic
Reply to this topic
3 Stron V  poprzednia 1 2 3
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: czw, 28 mar 2024 - 17:36
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama